Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak długo budujecie wasz dom???


mysia

Recommended Posts

ciekawa jestem jak długo budujecie, lub budowaliście wasz domek. My dopiero zaczynamy, ale zamarzyło nam się żeby był gotowy już na Boże Narodzenie. Mam na myśli taki stan ktory gwarantuje możliwość normalnego mieszkania, z podłogami, wykończoną łazienką i kuchnią.

Jak myślicie czy to jest w ogóle możliwe???

 

pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zalezy jak duzy budujesz dom oraz ile masz funduszy :)

My zaczelismy stan surowy pod koniec czerwca 2004, stan surowy zamkniety byl w pazdzierniku, tynki wew w grudniu 2004, wylewki w styczniu 2005. Z pracami wykonczeniowymi ruszylismy w kwietniu tego roku a chcemy sie wprowadzic w sierpniu. Dom ma powierzchnie 340m2.

 

Takie tempo, szczegolnie na etapie wykonczenia, jest zabojcze! Jestemy bardzo zmeczeni, jest to kosztowne, bo mamy dwie ekipy na raz (glazurnicy i ekipa robiaca inne prace wykonczeniowe). Ale nie mamy innego wyjscia, bo w czerwcu konczy nam sie umowa o wynajem naszego obecnego mieszkania. Zycze tobie duzo wytrwalosci i powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od organizacji pracy, pieniędzy i stanu jaki uznamy za "skończony".

 

U nas do południa 5 października 2002 na działce było cichutko i rosła tylko trawa. 9 dni później znowu była cisza i spokój, tylko zamiast trawy była posadzka na gruncie (czyli roboty ziemne i fundament zakończone).

 

Potem nic sie nie działo, aż do 26 lutego 2003, kiedy HDS przywiózł bloczki na ściany parteru. Dalej poszło migiem i na koniec maja gotowy był stan surowy zamknięty. W czerwcu zrobiliśmy instalacje, tynki i posadzki. 30 czerwca zakończyliśmy budowę. W sumie zajęło to niecałe 100 dni (po odjęciu przerw).

 

Wykończenie to już inna bajka - na początku gotowy był tylko parter. Tzw.: otoczenie (ogród, ogrodzenie, podjazd, etc...) powstało w zeszłym roku. Poddasze oddaliśmy do użytku dopiero niedawno. W tym roku zostało nam jeszcze parę rzeczy do zrobienia, a całkowity koniec będzie za 2-3 lata (głownie z powodu ogrodu - drzewa i krzewy za nic sobie mają nasze pryncypia).

 

W sumie bez problemu można przeprowadzić sie w jeden sezon budowlany (nam sie to udało). Sprawy mocno przyspieszają pieniądze (lub spowalnia ich brak). Mając pełny trzos można wszystko zrobić w parę m-cy (trawa z rolki, drzewa 10 letnie, a w środku 5 ekip równocześnie). Normalnie dom jest "fertig" mniej więcej 3-5 lat po rozpoczeciu budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczęłam 06 kwietnia. Wówczas na działce była trawa i trawą też byłą droga dojazdowa.

Dziś, po 17 dniach zalany został strop.

do połowy maja będzie przykryty dachem.

Spieszę się, żeby przestać płacić za wynajem ,ale nie przyjmuję do wiadomości faktu, ze mogłabym sięprzenieść później niż w październiku.

Uda się. Wam i mnie. Zobaczysz :)

Trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom tyczyłam 1 kwietnia 2004 :lol: 20 lutego 2005 byłam "przeprowadzona" do całkowicie wykończonego domu - otynkowanego z zewnątrz , z ogrodzeniem , trawnikiem i zalążkami ogrodu. A mogłam nawet szybciej , gdyby nie moje fanaberie co do wykończenia wnętrz ( np. parkiety z egzotyka układane z różnych elementów i dużą ilością łączeń ) Zaznaczam , że do każdej pracy miałam inną ekipę - grunt to koordynacja i planowanie . Jestem zbyt niecierpliwa na długie budowanie - nie wytrzymałabym 3 lub więcej sezonów !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bardzo ciężko i niebezpiecznie.

Nie będzie czasu na odprowadzenie wody technologicznej z budynku/

Moi zanajomi zbudowali w rok. Teraz po 3 latach wymieniają drzwi i mają poważny problem z podłogami. Z wodą nie ma żartów, jej działanie wychodzi nawet po kilku latach.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nurni - łatwo doradzac czekanie :)

Czy czekałbyś również płacąc za wynajem mieszkania fortune i drugą ciutek większą jako ratę kredytu, czy jednak starałbyś sie przeprowadzić mając nadzieję, ze wszystko będzie dobrze?

 

Nie odbieraj tego jako przyganę proszę, ale hm... szybkie budowanie do dla bardzo wielu forumowiczów po prostu konieczność.

 

PS a co z wielkimi osiedlami rosnącymi jak grzyby po deszczu w tempie wielokrotnie przekraczającym nasze ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bardzo ciężko i niebezpiecznie.

Nie będzie czasu na odprowadzenie wody technologicznej z budynku/

Moi zanajomi zbudowali w rok. Teraz po 3 latach wymieniają drzwi i mają poważny problem z podłogami. Z wodą nie ma żartów, jej działanie wychodzi nawet po kilku latach.

 

Wszystko zależy od technologii.

Jeśli ściany na klej (a nie na grubą spoinę), jeśli strop prefabrykowany, a nie monolityczny (lany), jeśli posadzki z miksokreta (a nie zupa z rury), jeśli tynki cienkie np.: gipsowe maszynowe, jeśli wszystkie mokre prace ukończysz wiosną (a więc całe lato na wykończeniówke i schnięcie) to nie bedzie problemu z wilgocią.

 

Oczywiście kładzenie podłogi drewnianej w roku robienia posadzek w żadnym wypadku nie jest wskazane.

 

W każdym razie jeśli dobierze sie czas, technologie i materiały to można i w rok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dla mnie to tempo o którym piszecie jest dziwne. Mój wujek jest u mnie kierownikiem budowy. Prace ziemne trwały miesiąc (co prawda późno jesienny kiedy dni krótkie ale zawsze). Dwie warstwy visbitu - przerwa technologiczna zalecana przez producenta między warstwami to doba. nie można kłaść na świeżo wymurowane bloczki - dodatkowe 2 dni, klejenie styropianu po kolejnej dobie. siatkowanie, obrzutka zasypywanie i zagęszczanie to już 6 dni pracy. bez wymurowania bloczków fundamentowych! wykop pod fundamenty 1 dzień. zazbrojenie kolejny. dzień co najmniej przerwy po laniu ław na murowanie (zaledwie mamy wtedy 10% wytrzymałości betonu, ale parę warstw można zaryzykować) ściany pod strop powiedzmy tydzień, ale przygotowanie stropu do zalania (zwykła terriva) to z szalowaniem 4 dni! nie wiem jak Wy to robicie, ale obawiam się że tak szybkie budowanie - miesiąc od pola do stropu jest wbrew sztuce budowlanej. To się musi zemścić. Czego Wam nie życzę. Ciekawe w jakim tempie budują swoje własne domy inspektorzy nadzoru tudzież kierownicy Waszych budów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budujemy od 3 sierpnia 2004 -wprowadzamy sie w czerwcu br... :lol: czyli 10 miesiecy !!!!

Tempo szybkie , mnostwo pracy , ogrom decyzji , ale najważniejsze to zgranie ekip....

Teraz w domu jest 30% wilgotności !!!!! a jeszcze miesiac temu było 60% !!! mam nadzieje na parkiet w czerwcu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budujemy od 3 sierpnia 2004 -wprowadzamy sie w czerwcu br... :lol: czyli 10 miesiecy !!!!

Tempo szybkie , mnostwo pracy , ogrom decyzji , ale najważniejsze to zgranie ekip....

Teraz w domu jest 30% wilgotności !!!!! a jeszcze miesiac temu było 60% !!! mam nadzieje na parkiet w czerwcu :lol:

 

Czyli 12 miesięcy. Ewciu te 4 miesiące sabardzo istotne. jak sama piszesz misiąc dał Ci spadek wilgotności o 30%. A co by było jak byś musiała się wprowadzać właśnie w 8 miesiącu - moim zdaniem masakra

:o :-? 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no my jakoś wynajmowaliśmy też, ale ostrożnie podchodziliśmy do szybkiego budowania zaczęliśmy czerwiec 2004, grudzień 2005 już na własnym a i tak mamy pęknięcia na suficie jeszcze fundamenty pracują.

Też popędzaliśmy bo wynajmowane, ale gdybym miałam wybór to 2 lata tak na spokojnie budowałabym się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dla mnie to tempo o którym piszecie jest dziwne. Mój wujek jest u mnie kierownikiem budowy. Prace ziemne trwały miesiąc (co prawda późno jesienny kiedy dni krótkie ale zawsze).

a u mnie 3 tygodnie wiosna tego roku.

tez denerwuje sie, ze to tak dlugo trwa.... ale wiem ze sa tego plusy.

 

co do planowanego zakonczenia - rowniez planuje przeprowadzke przed Bozym Narodzeniem 2005. Nie bede jednak robil elewacji zewnetrznych - zostana 'gole' do lata 2006.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z forumowiczów zadał pytanie ( podejrzewam ,że retoryczne) ile budują swoje domy inspektorzy kierownicy budów - ODPOWIADAM: Jestem udowlańcem- architektem - na swojej budowie także kierownikiem budowy - i jak już pisałam budowałam 10-11 miesięcy. Bardzo słusznie inni zauważali , że bardzo ważna jest technologia , zarówno budowy scian , stropów jak i wykończeniówki. Ja tynki gipsowe i półsuche wylewki z agregatu robiłam bez stolarki okiennej - schło aż miło , wręcz nie nadązałam z polewaniem wodą. A w styczniu do układania parkietu musiałam pomieszczenia nawilżać - było za sucho! Jasne , jak ktoś ma gdzie mieszkać , odsetki nie walą na konto to może budować jak mówi dawna tradycja - na pewno na tym żle nie wyjdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej się upieram, że jest to nie lada wyzwanie, obarczone dużym ryzykiem.

Moje wylewki mają już 2 miesiące i nie nadają się do kładzenia parkietu.

20% wilgotności a powinno być ok. 5%.

 

Bo drewna na niewysezonowane posadzki się nie kładzie.

Spokojnie kup sobie wykładzinkę remontową (5,- zł/m2) i poczekaj do przyszłego roku (ja tak zrobiłem), a unikniesz klawiszowania, skrzypienia itp... niespodzianek.

 

Jak wcześniej pisałem wszystko zależy od organizacji pracy i przyjętej technologii. Jeśli ekipa ma wystarczające moce przerobowe, a materiały zajeżdżają JIT (Just In Time) to 6-9 m-cy wystarcza az nadto.

 

A przy suchych technologiach (np.: szkielet, albo prefabrykaty) mozna i w 3 m-ce.

 

I nie chodzi tu o bicie rekordów, tylko zwyczajnie tyle to trwa jeśli nie ma przestojów i wszyscy pracują w przyzwoitym tempie.

 

Amerykanie mawiają: kto idzie naprzód ten stoi w miejscu, żeby iść naprzód trzeba biec ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...