delphiserwis 24.04.2005 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2005 Witam mam pytanie czy osoby tynkujące w tradycyjny sposób /tynki cementowo-wapienne/ za pomocą listw tynkarskich sa zadowolone z wyników. Ponoć listwy robią wybrzuszenia w tynku nie wiem czy to prawda-pozdrawiamJarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 24.04.2005 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2005 Listw nie musisz w tynku zostawiać zaraz po zatarciu wyjmujesz listwę,uzypełniasz tynk i zacierasz. Wyjęte listwy niezwłocznie oczyszczasz pukając po listwie delikatnie np drewnianym trzonkiem młotka muraraskiego, wykorzystasz ją w następnym miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 27.04.2005 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Zależy jakie listwy i kto robi.Dobry tynkarz nie musi mieć listew na płaszczyźnie, ale dobrze kiedy ma punkty odniesienia w listwach np. narożnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaczor 27.04.2005 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Jestem ciekaw jak wygląda tynk położony bez prowadnic ,może i płaszczyzna jest a gdzie pion? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 27.04.2005 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Nie martw się, da się zrobić - trzeba ganiać z pionem i 2,5 m łatą. Działa w KAŻDĄ STRONĘ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 27.04.2005 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Ja jednak dla nowicjusza w tynkowaniu polecam listwy, nie pamietam ceny 1 szt ale coś ok 2zł.Na wszystkie tynki wewnetrzne zużyłem ok 20 szt listew.Koszt niewielki a listwy znacznie ułatwiły pracę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaczor 28.04.2005 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Chyba przesadzasz z tynkowaniem bez listew.Jak pracowałem w Szwecij to kleili płytki bez krzyżyków dystansowych i nie chciał bym miec tak przyklejone płytki w piwnicy a co dopiero w kuchni.Ale on zawsze mówił że tak powinno byc.Dlatego twierdze że na oko to można kupic ubranie a nie tynkowac ściany.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 15.05.2005 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2005 oczywisice listwy to podstawa. U sasiada tacy genialni tynkarze/murarze wytynkowali mu dobudowana taka klatke schodowa mozna powiedziec. To tu nie bylo mowy ze nie ma pionu ... to wogule plaszczyzny nie mialo. na 2m lacie, byly takie fale po 2cm !!, skonczylo sie ze skuwali, to bo nie bylo nawet co rownac. Wszedzie jak cos sie robi, musi byc jakis przymiar, nic na oko !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommco 15.05.2005 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2005 Mój glazurnik też nie używał krzyżyków...i wyszło super Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 15.05.2005 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2005 oczywisice listwy to podstawa. Żadana podstawa. Na nowych budynkach - dużych nikt nie uświadczy listew. Tynkarze poszliby z torbami przy tych cenach. Wszystko zależy od klasy tynkarza. Bez listew DA SIĘ ZROBIĆ. Samemu - zależy od wprawy. Konieczna łata trapezowa min.2 m. Z listwami oczywiście bezpieczniej. Przyzwoice osadzić, najlepiej na gipsowe zaprawy montażowe. - wtedy nic nie wybrzuszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 16.05.2005 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 jak ma byc zrobione tak jak u mojego sasiada to listwy narawde zbedne a tak na oko z daleka to calkiem przytzwoicie wygladalo, bo zatarte bylo nienajgorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg5 20.05.2005 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2005 listwy są koniecznością niestety , "mój" tynkarz stwierdził że nie jest możliwe i [udowodni to każdemu] równe położenie tynku bez listew [wystarczy tynk podświetlić] a listwy zostawia , po "filcowanie "znikają . " Ślepa" ściana [bez otworów ] 9 m dł. i możecie sprawdzać laserem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 04.06.2005 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2005 Listwy są stalowe ocynkowane dwóch grubości. Tych cieńszych warto mieć 20%.Nie nadają się do tynków gipsowych (wyłazi rdza).Sa chyba także w dwóch długościach (250 i 280? cm).Jeśli je precyzyjnie ustawimy i przymocujemy gipsem to nie ma mowy o ich wyjęciu.Trochę kolidują z kabelkami instalacji elektrycznej.Jeśli tynkarze za wczasu zaznaczą na ścianach miejsca usytuowania listew, to elektryk może w tych miejscach podkuć ścianę dla zagłębienia kabli prowadzonych poziomo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 06.06.2005 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2005 Widziałam też aluminiowe. Nawet jak skorodują będą białe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mors 26.07.2005 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 U nas tynkarz zaczynał bez listew.Następne pomieszczenia w domu robił jaz na listwach.Wyszło super. troche więcej pracy przy osadzaniu listew,ale efekt fantastyczny. Oczywiście listwy były wyciągane ze świeżego tynku.Na cały dom ok 180 m2 kupiliśmy 20 listew. Po zakończeniu tynkowania listwy poszły na budowę do siostry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 26.07.2005 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 W jaki sposób były mocowane do ściany? Nie pogięły się przy wyjmowaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewadora 29.08.2009 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Odświeżam temat.Jesteśmy właśnie po tynkowaniu ( tynki w wiekszości gipsowe). Do tynkowania były uzywane takie metalowe listwy narożne. I teraz moje pytanie.Czy ma ktoś sposób aby te listwy czyms zamalować ? zamaskować??Tynki są jasne - a te listwy niestety przebijają ciemną barwa na rogach.Boję się,ze zwykła farba tego nie skryje.A jakie Wy macie doświadczenia w tym temacie.Ktos podpowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r7m8 30.08.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Zależy co rozumieć pod pojęciem "zwykła" ale dobrej jakości farba na ściany pokryje krawędzie bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 31.08.2009 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Farba Dekorala typu Polinak dobrze kryje , ale niestety po pewnym czasie się ściera i widać goły metal. Tak będzie z większością farb ściennych. W zasadzie tylko takie typu olejnica na metal będą trzymać. Farby wodoodporne , z których niby można zmywać brud, będą odporne na wodę ,ale niekoniecznie na ścieranie. O narożniki niestety często się ocieramy. U nas w miejscach, gdzie listwy kazaliśmy w całości zaszpachlować (zatynkować) po kilku latach farba się trzyma i wygląda przyzwoicie. Niestety tam , gdzie narożniczek błyszczał przed malowaniem, teraz już się powycierał miejscami i wygląda niezbyt urodziwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewadora 31.08.2009 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 DZeki - właśnie o to mi chodziło. CZyli trzeba to jakos dotynkować?MOże pokryć jakimś akrylem czy silikonem podatnym na malowanie?Macie jakieś wypróbowane sposoby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.