Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy istnieje szansa na pobieranie opłaty za stojacy słup tel


zgudi

Recommended Posts

witam

czy istnieje szansa na pobieranie opłaty za stojacy słup telefoniczny na mojej działce ?

kupiłem działke ze słupem , nie przeszkadza mi on szczególnie ale przyszłosciowo , gdybym chciał go usunąć wiem ze miałbym wielkie trudnosci...w zwiazku z powyższym interesuje mnie , czy istnieje mozliwość pobierania symbolicznej opłaty od TP za to ze w/w słup stoi na mojej własnosci ( działce)?

pozdrawiam wszystkich budujacych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim dowiedz się jaki jest stan prawny tego słupa.

Być może poprzedni właściciel działki "skasował" za jego postawienie kilka złotych. Być może (a jest to najbardziej prawdopodobne) wyraził zgode na nieodpłatną lokalizacje słupa na tej działce.

Jeśli tak to nie masz najmniejszych szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kilka lat temu telefoniarze wbili 3 kołki i usłyszałam, że będą ciągnąć kable (nieogrodzone było podwórko) . Poprosiłam o plan i pozwolenie na budowę a po rozmowie z dyrektorem TPSA panowie poprowadzili kable gdzie indziej :D . A więc myślę, że jeszcze dobrze sprawdzić, na jakiej podstawie jest tam ten słup telef. pozdr Ewa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest precedens...

 

Sąd Najwyższy w wyroku z 22 kwietnia 2005 r. przesądził zasadę, że są prawne podstawy do żądania od przedsiębiorstwa, by przesunęło urządzenia do przesyłania ciepła, gazu, prądu elektrycznego itp. przechodzące przez cudze działki, nawet jeśli znalazły się one tam za zgodą właściciela gruntu – podaje dzisiejsza Rzeczpospolita.

 

Sprawa, którą rozstrzygał SN dotyczyła sporu pomiędzy Polską Grupa Farmaceutyczną SA, a Poznańską Energetyki Cieplnej.

Polska Grupa Farmaceutyczna wystąpiła do sądu o zobowiązanie Poznańskiej Energetyki Cieplnej do przesunięcie przebiegającego przez jej działkę ciepłociągu, gdyż uniemożliwiał on realizacje planów inwestycyjnych firmy. Rzeczpospolita zwraca uwagę, że zgody na przeprowadzenie linii przesyłowej przez tę działkę udzielił przed laty poprzednik prawny aktualnego właściciela nieruchomości - przedsiębiorstwo państwowe.

 

Spór między Energetyką a Grupą Farmaceutyczną dwukrotnie trafił na wokandę Sądu Najwyższego, ostatnio wskutek kasacji Energetyki od wyroku sądu II instancji z 2004 r. Sąd I instancji oddalił żądania właściciela gruntu. Sąd II instancji uwzględnił je i jednocześnie orzekł, że koszty przeniesienia ciepłociągu mają po połowie ponosić obie strony. Energetyka przedstawiła na żądanie sądu dwa warianty innego przebiegu tych urządzeń. Sąd pozostawił jej wybór wariantu.

Poznańska Energetyka Cieplna wniosła o kasacje wyroku i kwestionowała zwłaszcza obciążenie jej kosztami przeniesienia urządzeń. Jej pełnomocnik argumentował, że poniosą je odbiorcy energii. Byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Powoływał się też na przepisy prawa energetycznego, zobowiązujące takie przedsiębiorstwa do minimalizacji kosztów.

 

SN kwestionowany wyrok uchylił. Ponieważ sąd II instancji nie wskazał w nim terminu, w którym Energetyka miałaby przenieść urządzenia ciepłownicze, co czyni werdykt niewykonalnym. Ponadto w ocenie SN interesy stron nie zostały w nim wyważone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze to coś, trzeba jednak zaznaczyć, że:

- chodziło o rury biegnące po powierzchni, nie o słup

- właściciel gruntu powołał się na tzw. "nadzwyczajną zmianę stosunków" (art.357 prim k.c.), agrumentując, że rury uniemożliwiają mu rozwój jego przedsiębiorstwa.

Jak to może działać w przypadku działki z domem mieszkalnym (gdzie słup "tylko" szpeci, przeszkadza w wypoczynku, koszeniu trawy itp.), trudno powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

No popatrz. A niedawno był reportaż chyba w Ekspresie Reporterów o pewnym człowieku, któremu TPSA płaciła za słup i skrzynkę jakąś, którą umieścili bezprawnie na jego posesji.

 

TPSA płaciła, ale

 

1. Nieregularnie

2. Nie taką kwotę jaką zasądził sąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
ale jednorazowo!

A zgudi kombinuje jakby tu sobie dożywotnią rentę wykroić 8)

 

No o ile mnie pamięć nie myli, to to była opłata wnoszona co miesiąc.

 

Niestety nie pamiętam o co tam dokłądnie ta awantura była (jednym z powodów było nieterminowe wnoszenie opłat a jeśli już, to nie w takiej wysokości jak zasądzono w wyroku) ale musiała być jakaś większa chryja skoro ściągnięto TV ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, to to?:

 

"Coś nas łączy" autor: Renata Lipińska

 

Piotr Kardyś z Kolbuszowej kupił działkę, na której stał słup telefoniczny. Ponieważ chciał wybudować dom, poprosił TP S.A. w Rzeszowie o przestawienie tego wadzącego mu elementu pejzażu. Słupa w końcu jednak nie przestawiono, bo właścicielowi działki koszt tej inwestycji wydał się zbyt wysoki i - co ważniejsze - kompletnie nieuzasadniony. Piotr Kardyś i jego sąsiedzi uznali, że linia telefoniczna, która biegnie na skos ich posesji, groźnie dyndając im nad głowami, jest nielegalna i w całości, słup po słupie, powinna być zdemontowana. Finał tej sprawy trąci absurdem. Piotr Kardyś dom na swojej działce zbudował. Słup tkwi we wnętrzu domu, a właściwie, to się w nim rozpłożył, bo jest na jego parterze, na piętrze, na strychu - a swoim wierzchołkiem przebija się przez dach. Telekomunikacja na tak dziwaczną "obudowę" słupa się nie godzi, stanowczo żąda rozbiórki domu. Piotr Kardyś, kiedyś skłonny do kompromisów, teraz się zaparł: " Sprawy zaszły za daleko. Ustąpię, jak telekomunikacja rozliczy się z sąsiadami." Ostatecznie strony konfliktu odwołały się do Naczelnego Sądu Administracyjnego i to on rozstrzygnie, kto ma rację.

źródło: http://www.tvp.pl/ekspres/pokazalismy/20011127.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jednorazowo!

A zgudi kombinuje jakby tu sobie dożywotnią rentę wykroić 8)

 

i ma racje, powinni płącić kwoty rynkowe, korzystaja z jego własności. przepis o którym ty wspominasz to art. 5 kc ale dotyczy on nie ochrony swoich praw ale czynnosci sprzecznych z zasadami współżycia społecznego. dla przykładu ochrona własnosci w postaci nieruchomosci poprzez domaganie się pieniedzy za czynsz dzierżawny jest wykonywaniem prawa ale wykopanie słupa i wyrzucenie go za płot juz tym wykonywaniem swojego prawa włąsnosci nie będzie. ot taka różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...