joan 07.07.2005 07:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2005 Wiedziałam, że budowa domu czegoś mnie nauczy. Jeszcze nie mam ścian - doły pod fundament zaledwie - ale nawet tyle nauczyło mnie... pokory i cierpliwości. Wiem że jak umawiam się z fachowcem na poniedziałek to będzie w środę ale tylko na pół dnia bo kończy poprzednią robotę. A kolejnego dnia popsuje sie mu samochód więc przyjedzie w piatek - czyli popracuje 1 dzień w tygodniu. (To nic że biorę urlop, który przepada - przepadło ich tyle że z dziećmi mogę wyjechac jedynie na tydzień wakacji... , a resztę spedzają w dusznym przedszkolu i na półkoloniach... ) A szukanie w pełni sezonu innych - zero szans - nawet próbowaliśmy - jeździlismy po okolicznych budowach, gdzie wyjątkowo murarze pracowali. Najblizszy termin to wrzesień- październik. Z natury jestem niecierpliwa - płacę więc oczekuję mieć wszystko szybko i dobrze. Potrafię ustawić do pionu 9i innych i siebie jak trzeba). Ale w takich przypadkach jestem bezsilna - murarzy wcale nie przeraża groźba zerwania umowy. W razie czego zostaje zasiłek dla bezrobotnych - dadzą sobie radę... Sami nie postawimy ścian - choc i takie chore pomysły nam przychodzą do głowy. Nic tylko usiąść i płakać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32375-nasze-miejsce-na-ziemi/page/2/#findComment-727343 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 03.08.2005 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 Dawno nie pisałam - czas nadrobić straty - a zacznę od zdjęć: 1. mojej rodzinki http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=41440&q=majamik&k=4 2. mojej budowy http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=41439&q=majamik&k=4 zdjęcia nie najnowsze, wkrótce wstawię więcej, ale zainteresowanym poiwedzą więcej o autorce czytanego dzienika i "okolicznościach" w jakich powstawał Wkrótce po uzupełnieniu zdjęć bedzie trochę teorii i rozważań psychologiczo-filozoficznych - to wszystko na podstawie dotychczasowych doświadczeń niedoświadczonych, ale jakże zapalonych inwestorów Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32375-nasze-miejsce-na-ziemi/page/2/#findComment-761979 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 03.08.2005 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 dla przypomnienia, cytuję co napisałam w kwietniu o wybranej ekipie: 12 tys. za stan surowy, i niepijacy, niepalący - świadkowie Jehowa, przykładni, mało rozmowni na budowie i porządek trzymają) - SPRAWDZENI , /i] po miesięcznej znajomości mogę powiedzieć: 11 tys , rzeczywiście niepijący . Rzeczywiście Mało rozmowni, ale z tego wynika że też mało kontakowi - mało mówią ale też i nie słuchają co się do nich mówi. My swoje oni swoje. Oj długo sie docieraliśmy. Poza tym, że mało mówią i nie słuchają, to jeszcze nie potrafią czytać - po kilku dniach pracy postawili nowe warunki co do sposobu rozliczania się - miało być za etapy(zgodnie z umową) , zażyczyli sobie tygodniówki ("ja Pani w umowę się nie wczytywałem" ). Właściwie wymusili szantażem, że jak nie - to się zwiną. Nawet nie przyjechali pare razy żeby nas przestraszyć. I UDAŁO IM SIĘ. Pocieszające jest to że są Tani i w miarę solidni (przekątne prawie idealnie równe). Ale (musi być jakieś ale) porządku nie trzymają - pewnie przesadzam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32375-nasze-miejsce-na-ziemi/page/2/#findComment-762009 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 04.08.2005 06:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Zaczęliśmy 4 lipca - czyli 1 miesiąc temu - dziś moge pochwalić się już prawie skończonymi ściankami nośnymi - od wczoraj zaczynają sie wspinać działowe. Kopała kopareczka (spieczona słońcem glina),fundamenty zasypywała kopareczka - fachowcy nie chcieli się przemęczać. Kopareczka w sumie wyniosła nas 2.600 bez faktury Musiałam się pożegnać z moim marzeniem o usytuowaniu salonu - przez duuuże szklane drzwi przesuwne od razu na drewniany tarasik a potem na trawkę- bez schodków, wszystko w jednej płaszczyźnie. Przez spadek terenu trzeba było wynieść domek wyżej i to właśnie od strony tarasu jest wysoko - cóż bedziemy skakać No i przez to jesteśmy wyżej od sąsiada - aż dziwne bo poziom naszej podłogi wypadnie na poziomie parapetów okiennych sąsiedniego domku. On też ma spadek, ale chyba nic sobie z tego nie zrobił, bo od strony górki ma podmurowane ogrodzenie - ja z tej strony mam wjazd do domu. Powyżej jest dużo pola - a wiosną widziałam ile mazi gliniastej wraz z topniejącym śniegiem potrafi spłynąć w dół . Stąd ta przezorność. A dodatkowo na fundamenty chyba z 5 warstw dysperbitu - wszędzie gdzie się dało+stryropian 6cm+folia kubełkowa na zewn.+potrójna izolacja pozioma (na ławie, na ostatnim bloczku fundamenowym, za 1 warstwą cegły litej). Oby nie był to przerost formy nad treścią... Na ściany wybraliśmy Faelbet 24 cm pióro-wpust (choć w tym przypadku raczej powinno się to aż taż szumnie nazywać). Ale bloczki równe, zwarte. Padł już wybór (tak na 99%) dot. okien - GIDANEX mahoń (z uwagi na drzwi tarasowe przesuwane, bezprogowe) - u nas mamy ich 4 m (powiększyliśmy o 1 m). W sumie mamy 3 okna 200x140, małe okrągłe fi 60, 1 tarasowe 60x230, no i to przeogrrromne. Wycenili ten zestawik na coś koło 15 tys. netto (przyjadą z Wrocławia, sami wezmą wymiar). Najbardziej zaskoczyła nas cena tego okrąglaczka - ok. 1.900zł Była nawet okazja żeby to zmienić - na kwadratowe, ale nie - będzie takie - w końcu to Bank za to płaci Poza tym widziałam je na żywo (niepokojąco ładne - kilka razy przejeżdżałam obok nich - przyciągały mnie, aż postanowiłam miec podobne) Włłascicielka domu z tymi oknami zachwalała firmę - mimo odległości -400km- nie było problemu z wymianą stłuczonej zespolonej szyby - ona stłukła oczywiście). mój mąż przy okazji wizyty we Wrocławiu "wpadł" na halę produkcyjną Gidanexu - podejrzał proces technologiczny - tak dla pewności - za co zapłacimy takie pieniądze (znaczy bank zapłaci). Był pod wrażeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32375-nasze-miejsce-na-ziemi/page/2/#findComment-762584 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 05.08.2005 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Czas na podsumowanie kosztów dotychczasowej budowy 1. zakup działki +opłaty notarialne 30.800 2. Przygotowanie - projekt 1.700 - mapki geodezyjne+wytyczenie działki 750 - adaptacja projektu 550 - wnioski urzedowe+umowa w ZE 2.250 - operat szacunkowy dla banku 450 - tymczasowe przyłacze energ. (materiały) 320 - pakamera (dawnia chłodnia) 350 razem: 6.370 2. Konkretne efekty - stan zero - koparka (fundamenty, piasek, wywóz zbędenj ziemi 2.470 (bez faktuy) - stal 970 - piasek (8 wywrotek) 1.600 bez f-ry - materiały (bloczki, izolacje,stryopian, folia kubełkowa) 10.000 - beton B10 (14,5m3) i B 20 (16 m3) 6.600 - rury kanaliz. + robocizną 950 - robocizna (murarze) 2.600 razem: 25.200 Dodam, że to wszystko przez fundamenty - za wysokie, ale o tym napiszę kiedyindziej Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32375-nasze-miejsce-na-ziemi/page/2/#findComment-764848 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 04.02.2008 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 (Bosze - co ja tu nawypisywałam... ) Dziennika nie dokończyłam - ale budowę tak... Wprowadzilismy się w grudniu 2006 r. Było wspaniale - rodzinnie przytulnie komfortowo... Ale życie to pasmo wyzwań....więc pora podąć nowe... wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że nasze miejsce na ziemi zmieni swoje położenie geograficzne- oznacza to ni mniej ni więcej jak to, że: Dom idzie na sprzedaż - a my musimy przeprowadzić się bliżej Warszawy - aaaaaaaaa Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32375-nasze-miejsce-na-ziemi/page/2/#findComment-2268930 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.