pokar 18.05.2005 21:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 To by było na tyle w temacie "walka o upust" Nie miałem zamiaru wygaszać tego tematu, dlatego bezczelnie go podciągam. Chciałbym, abyście nadal podpowiadali mi co mogę jeszcze zrobić, żeby moi Klienci mieli o mnie jak najlepsze zdanie... Może i faktycznie mój poprzedni post zabrzmiał dość bezczelnie, zapewniam, że nie miałem takiego zamiaru. Chciałem ująć w jednym zdaniu sens rabatowania. Przenoszę może część dyskusji z innego tematu, ale faktycznie warto kontrolować ceny na rynku, a jednocześnie mieć stałego dostawcę, sprawdzonego, który ma szanse przebić oferty innych, okolicznych firm. Tym sposobem zapewnisz sobie i niskie ceny i jakość obsługi. Ja tam lubię, kiedy mój Klient przychodzi do mnie z ofertą na piśmie od konkurencji. Wiem na czym stoję, co robi konkutrencja, czy dam radę przeskoczyć. Jeśli nie, szkoda - a z Waszego puknktu widzenia fajnie, bo macie najlepszą cenę w okolicy. pozdrawiam i proszę o komentarze pokar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patunia 26.05.2005 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2005 Jeśli Klient nie pyta o rabat, to go nie dostaje. To by było na tyle... To akurat święta prawda, zdażyłam się o tym przekonać. My zazwyczaj obdzwaniami większość okolicznych dostawców, zbieramy oferty, a potem idziemy umawiamy się "na rozmowę". Ale powiem Ci pokar, że nie tylko najniższa cena się tu liczy. Nieraz już było tak, że wybraliśmy towar minimalnie droższy, ale z lepszą obsługą: np. dowozem w dowolnym terminie, albo przechowaniem na jakiś czas (tak mieliśmy z oknami, kupionymi jeszcze przed VAT-em) no i oczywiście stosunkiem do klienta, o czym pisałam gdzieś wyżej. Co jeszcze mogę dodać to to, że bywają dostawcy, którzy są mili, grzeczni itp., dopóki nie podpisze się umowy czy nie zapłaci faktury, a potem, jak już mają zarobek zapewniony, nagle zapominają o dobrych manierach. To mnie strasznie wkurza i więcej na pewno do takiego dostawcy nie wracam. Więc jeszcze jedna cecha do Twojego ideału: konsekwencja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 26.05.2005 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2005 Dobry dostawca musi miec przede wszystkim duza marze,bo przy malej szybko zbankrutuje.A co nam po dostawcy,ktory pojawia sie i znika.To tak troche miodu na serce dostawcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pokar 01.06.2005 00:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2005 Dzięki LUC ale tu się z Tobą nie zgodzę. Wysoka marża przy dużej konkuencji??? Szkoda, ale to nie możliwe. Natomiast faktycznie da się zrobić najniższą cenę w okolicy, zadbać o obsługę ( także tą posprzedażową ) i nawet na tym zarobić. Jak? Nie pytajcie, nie mogę wszystkiego zdadzać. Czasem jednak pomimo najlepszych chęci nie wychodzi coś, więc musicie nam sprzedawcom, KOCHANI KLIENCI ( ale się przypucowuję co? ) wybaczyć. "Nalepszym" dniem tygonia jest dla nas poniedziałek. To chyba wynika z tego, że przeciętny Kowalski rano przy kawce siada i myśli sobie tak: no początek tygodnia, więc trzeba się za to, to, to i to wziąć. Ok, tylko jak Klientów jest iluśtam i każdy myśli tak w poniedziałek, to zaczyna się ciepełko... Podobnie jest z piątkiem; wielu myśli: "Kurcze już cały tydzień zleciał, a ja tego nie załatwiłam/-em!!!" I łapie telefon i znów mamy ciepełko... I taki biedaczyna pokar ma potem wrzody żołądkowe, moczenia nocne itd. Mimo to staramy się!!! Pozdrawiam ciepło. pokar P.S. Kiedyś w jakimś banku podpatrzyłem taką tabliczkę: od strony klienta: "Dzień dobry!" od strony kasjerki: "Uśmiechnij się! Zaraz Ty możesz stać się Klientem" Ładne, prawda? p. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pokar 04.06.2005 16:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2005 Cóż....pociągam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pokar 17.06.2005 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 ostatni raz podciągam.skoro taka wola publiczności, to niech temt spada do archiwum.dziękuję za udział w temacie, sporo mi pomógł. A jeli ktoś z Was jest, albo będzie moim Klientem, to jemu też... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.