fizyk 21.06.2005 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2005 Godul - ale rzecz dzieje się tylko wtedy kiedy silnik jest zimny. Co prawda teraz udało mi się go troszkę podregulować - i jest znaczna poprawa, ale obroty w takiej sytuacji zawsze spadają, a od silnika krokowego zależy czy utrzyma je na właściwym poziomie. Czasem niestety mu się nie udaje.Zresztą - nie ma się co spierać. Część silników poprostu ciężko jest wyregulować po zagazowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 23.06.2005 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 Ale przeciez silnik krokowy mie ma udziału w regulacji obrotów a jedynie dostosowanie składu mieszanki w zależności od obciażenia i obrotów silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 23.06.2005 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 Ale przeciez silnik krokowy mie ma udziału w regulacji obrotów a jedynie dostosowanie składu mieszanki w zależności od obciażenia i obrotów silnika. No i właśnie w tym sęk. Nagła zmiana obciążenia silnika (przy niezmienionej mieszance - ze względu na bezwładność występującą w zasilaniu gazem) powoduje, że przy nagłym spadku obrotów mieszanka jest zbyt uboga aby utrzymały się wolne obroty. Silnik krokowy niestety nie zdoła dostosować mieszanki. Dlatego zawsze w gazie jest takie wahnięcie obrotów. I od bezwładności mieszanki (to zależy od konstrukcji systemu dolotu) w pewnych opisanych przeze mnie sytuacjach, niestety "Tąpnięcie" obrotów jest na tyle duże, że silnik kr nie zdąży dostosować składu i ... odpalamy silnik ponownie . Choć ostatnio mi się udało trochę poregulować gaz i pracuje troche lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 24.06.2005 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2005 A gdzie masz zainstalowany mikser? Może trzeba go przenieść blizej kolektora ssącego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 24.06.2005 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2005 A gdzie masz zainstalowany mikser? Może trzeba go przenieść blizej kolektora ssącego? To jest pewne rozwiązanie. Podjadę do znajomego (on mi montował gaz), może rzeczywiście da się przyblizyć mixer do kolektora. Nie pomyślałem o tym. Dzięki za radę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom17 19.07.2005 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 cześć dołączam do gaziarzy Choć jak Was czytam to tu sama profesura ja tylko użytkuję i liczę zaoszczędzone zł przejechałem moją astrą (1.4 8v '92 kombi) już 110000km (20000km/rok) na gazie i nie mam wątpliwości że to był super wybór Nic nie śmierdzi, silniczek super, przewody i świece częściej, raz regenerowałem parownik. Pozdrówka ps a te str znacie http://autokacik.pl/postlist.php?Cat=&Board=lpg jak sie nie otwiera to zalogujcie sie tu http://autokacik.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.08.2005 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2005 Co ile kilosów wymieniacie ściecie przy inst gazowej ciekaw jestem.U mnie zaczynają się schody po ok. 10k. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.08.2005 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 od wczoraj przeszliśmy na gaz Citroen berlingo, butla pod autem w miejscu koła zapasowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 04.08.2005 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Co ile kilosów wymieniacie ściecie przy inst gazowej ciekaw jestem. U mnie zaczynają się schody po ok. 10k. to zależy od rodzaju i jakości świec, ja jeżdzę obecnie na Bosch Platinium natłukłem na nich 50k km i nadal są w stanie dobrym, gdzie na wcześniejszych świecach 15k km to było max. od wczoraj przeszliśmy na gaz Citroen berlingo, butla pod autem w miejscu koła zapasowego. przy dzisjejszych cenach benzyny (a to się nie zmieni) to najmądrzejszy wybór właśnie sobie podliczyłem i na gazie zaoszczędziłem już 10kzł, do tego minus koszt instalacji i przeglądów corocznych przez 4 lata, to mam na czysto już z 8 tysięcy, co mi daje 2tyś zł czystego zysku na rok . A jak ktoś jeżdzi więcej to moze śmiało drugie tyle zaoszczędzić. Zysk jest dużo większy niż potencjalny koszt naprawy silnika (silnik troszkę szybciej pada od gazu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 05.08.2005 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 zobaczymy. narazie zaskoczyło mnie zapalenie się kontrolki pomarańczowej /przy 100km/h/ - takiej z literką "k". Ciekawe co chciała ode mnie Podoba mi się za to tankowanie, wysiadam i wyciągam kasę, reszte robi obsluga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rytunia 05.08.2005 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Majka, jeśli u ciebie pomaranczowa kontrolka to rezerwa, to się nie przejmuj w naszym też się szybko zapala, a samochód jedzie jeszcze przez ok. 250km generalnie nam wychodzi ok. 350 - 390 km za 50 złotych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.08.2005 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 to zależy od rodzaju i jakości świec, ja jeżdzę obecnie na Bosch Platinium natłukłem na nich 50k km i nadal są w stanie dobrym, gdzie na wcześniejszych świecach 15k km to było max. (...) Zysk jest dużo większy niż potencjalny koszt naprawy silnika (silnik troszkę szybciej pada od gazu). Jeżdże na NGK, które są raczej uważane za dobre świece. Pękają im oprawki ceramiczne i naturalnie sa do wymiany - na pewno szybciej niż po 50k. Co do zysków - właśnie dzisiaj zapłacę za wymianę pompy paliwowej 550pln. Mechanik powiedział wprost, że jego zdaniem winna jest instalacja, a to już nie pierwsza naprawa w ciągu roku w wyniku stosowania gazu. Nie to żebym teraz narzekał na instalacje, ale coraz częściej się zastanawiam czy instalować gaz w następnym aucie, bo: Zał., że auto spala 8l/100 benzyny i że naspala 30% więcej gazu mamy: Kosz benzyny 8*4,2=33,6pln Koszt gazu 8*1,3*1,85=19,24pln Różnica -14,36pln Rocznie przejeżdżam ok 22k czyli daje to 220 (stukilometrowych) porcji paliwa, więc rocznie różnica wynosi -3159,2pln Podsumowałem sobie koszty napraw wg mechanika wynikających ze zmiany w stosowaniu paliwa, wyszło ok. 1000 pln w ciągu półtora roku (instalka luty'04). Instalacja gazu kosztowała mnie równo 2 tysie. Oszczędziłem więc pół powyższej kwoty czyli jakieś 1,5kpln. Przed instalacją u mechaniora bywałem raz na pół roku. Po - nie rzadziej niż co 2 miechy, straciłem mnóstwo czasu i nerwów (kilka razy auto psuło sie w trasie) nie mówiąc o ciągłym tłumaczeniu się przed szefem. Ot i tyle. Warto czy nie warto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.08.2005 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 to zależy od rodzaju i jakości świec, ja jeżdzę obecnie na Bosch Platinium natłukłem na nich 50k km i nadal są w stanie dobrym, gdzie na wcześniejszych świecach 15k km to było max. (...) Zysk jest dużo większy niż potencjalny koszt naprawy silnika (silnik troszkę szybciej pada od gazu). Jeżdże na NGK, które są raczej uważane za dobre świece. Pękają im oprawki ceramiczne i naturalnie sa do wymiany - na pewno szybciej niż po 50k. Co do zysków - właśnie dzisiaj zapłacę za wymianę pompy paliwowej 550pln. Mechanik powiedział wprost, że jego zdaniem winna jest instalacja, a to już nie pierwsza naprawa w ciągu roku w wyniku stosowania gazu. Nie to żebym teraz narzekał na instalacje, ale coraz częściej się zastanawiam czy instalować gaz w następnym aucie, bo: Zał., że auto spala 8l/100 benzyny i że naspala 30% więcej gazu mamy: Kosz benzyny 8*4,2=33,6pln Koszt gazu 8*1,3*1,85=19,24pln Różnica -14,36pln Rocznie przejeżdżam ok 22k czyli daje to 220 (stukilometrowych) porcji paliwa, więc rocznie różnica wynosi -3159,2pln Podsumowałem sobie koszty napraw wg mechanika wynikających ze zmiany w stosowaniu paliwa, wyszło ok. 1000 pln w ciągu półtora roku (instalka luty'04). Instalacja gazu kosztowała mnie równo 2 tysie. Oszczędziłem więc pół powyższej kwoty czyli jakieś 1,5kpln. Przed instalacją u mechaniora bywałem raz na pół roku. Po - nie rzadziej niż co 2 miechy, straciłem mnóstwo czasu i nerwów (kilka razy auto psuło sie w trasie) nie mówiąc o ciągłym tłumaczeniu się przed szefem. Ot i tyle. Warto czy nie warto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 05.08.2005 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 moja kontrolka to taka, ktora zapala się przy włączaniu silnika i potem powinna zgasnąć My przejeżdżamy około 35tys km rocznie. Więc chyba róznica w kasie będzie większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 05.08.2005 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Majka, jeśli u ciebie pomaranczowa kontrolka to rezerwa, to się nie przejmuj w naszym też się szybko zapala, a samochód jedzie jeszcze przez ok. 250km generalnie nam wychodzi ok. 350 - 390 km za 50 złotych Jeżeli kontrolka jest rzeczywiście lampką informującą o rezerwie gazu, proponuję wyjeździć gaz do końca, zatankować z 10 litrów i pojechać do gazownika, żeby wyregulował moment włączania się kontrolki. Osobiście wiem, że na zbiorniku przejeżdżam +/- 400 km. Za każdym tankowaniem kasuję podlicznik. Ale jest to uciążliwe. Nie mam czasu pojechać do gazownika żeby mi ustawił. . Zresztą wybieram się do niego jeszcze z innych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 05.08.2005 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Co do zysków - właśnie dzisiaj zapłacę za wymianę pompy paliwowej 550pln. Mechanik powiedział wprost, że jego zdaniem winna jest instalacja , a to już nie pierwsza naprawa w ciągu roku w wyniku stosowania gazu. jakie masz auto ?, ale według mnie masz masz nieprawidłowo zainstalowaną, może nawet dobraną instalację gazowo do tego auta + kilka błędów i na koniec niewłaściwa eksploatacja auta na gazie. Mechnik Ci herezje opowiada instalacja gazowa nie ma bezpośredniego wpływy na uszkodzenie pompy paliwa, bardziej przyczyną uszkodzenia jest benzyna w baku, np. zbyt mała jej ilość, kiepska jakość, powinni Ci zainstalować odcięcie pompy paliwa w czasie pracy na LPG, to znacząco wydłuża jej pracę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 05.08.2005 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Najgorsza to jest mała ilosc paliwa , niechec do jazdy na nim swiece tylko NGK ......Bosh juz praktycznie wyleciał jako dostawca na pierwszy montaz , trafił za to do marketow co swiadczy o ich polityce. Owszem mogą wytrzymac długo ale nie spełnią tych parametrow co powinny.Wracając do NGk to jesli jest instalacja zle dobrana i zamontowana to lepiej bedzie chodzic jednak na "uniwersalnej swiecy" ps. jako ciekawostke podam ze Bosh np. nie daje gwarancji na pompe paliwa jesli jest gaz zamontowany ( własciwie to nie słyszałem zeby wogle jakąs uznali ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 06.08.2005 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Z pompami paliwa to było tak, że ludzie jeździli zupełnie bez benzyny (znam takich co nawet wyrzucili zbirniki na benzynę). Szczególnie pierwszy przypadek jest bardzo szkodliwy dla pompy p., bo pompka jest smarowana samym paliwem. W momencie uruchamiania silnika - pompoa pracuje (jeśli nie mam benzyny to pracuje bez smarowania). I często się zaciera. Przed takimi uszkodzeniami próbują się producenci chronić.MOże to mieć miejsce w starszych generacjach urządzeń - czyli do wtrysku ciągłęgo. W nowych instalacjach (sekwencja i nowsze) - takiego ryzyka nie ma, bo silnik zawsze odpala się na benzynie, przez co smarowanie pompy jest zapewnione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 06.08.2005 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 jaką metodę macie na przełączanie z paliwa na gaz? U mnie można przełączyć zwiększając obroty powyżej 3tyś lub ręcznie przełącznikiem. Jak zrobie to w trakcie jazdy to czuć szarpnięcie Jak dzisiaj zrobiłam stojąc w miejscu to zgasł mi silnik. Regulacja po 2 tygodniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 06.08.2005 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Owszem mogą wytrzymac długo ale nie spełnią tych parametrow co powinny. Co do świec kiedyś uległem reklamie i kupiłem czeskie Briski, mało że szybko padły to jeszcze mogły uszkodzić silnik. Zwykłe Bosche może i nie są rewelacyjne, ale sprawdzone, natomiast ja śmigam na Bosch Platinium, które są świetne do gazu i pozwalają nawet 100k km śmignąć, niestety wadą jest ich cena , ale na dłuższą metę się zwracają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.