ged 29.05.2003 16:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2003 Tak tak - nie poddaję się. Nie ma kompromisów! musi być to co zaplanowałem. Miejsce - Jura Krakowska - to jest to! Po załatwieniu formalności zamieszczę zdjęcia widoczków. Wolę nie zapeszać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 29.05.2003 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2003 Czekamy, czekamy na następnego ,,Jurystę" i na zdjątka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 30.05.2003 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2003 On 2002-10-27 23:49, ged wrote: Trochę nie kapuje dlaczego działkę szuka się 2 lata. Jeśli jest kasa - odnajduję wszystkie oferty w interesującym mnie rejonie, oglądam, sprawdzam, negocjuję cenę i warunki, podejmuję decyzję i kupuję. I co, już kapujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ostry 30.05.2003 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2003 On 2003-05-29 15:15, mbz wrote: Ostry, a jakie okolice? Mbz, Komorow Granica. Niedaleko szkoly w Nowej Wsi. Znasz tereny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 30.05.2003 16:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2003 I co, już kapujesz? Tak, ale zaczynają się schody, jak zwykle. Piękna nowa szkoła wybudowana 4 lata temu - zamknięta z braku dzieci. Wizja lokalna u sąsiadów - okazuje się że fundament w 100% glinie - można cegły wypalać. Pyza tym wszystko ok. Miłe zaskoczenie - zbieram papierki do wzizt od urzędasów - a oni bardzo mili i kompetentni - czasy się zmieniły ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 31.05.2003 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2003 Po tym co przeczytałem w MURATORZE o kłopotach budujących z ,,urzędasami" byłem bardzo miło zaskoczony tym jak potroktowano mnie w Ogrodziueńcu - ,,O" problemów... (nie pracuje tam nikt z rodziny...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 31.05.2003 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2003 Przeczytałam cały wątek od początku do końca. I uśmiałam się, ale nie z was, tylko z siebie. My zmężem decyzję o budowie domu podjęliśmy około 10 stycznia 2003 r., wcześniej myśleliśmy tylko o zmianie mieszkania na większe. 23 stycznia byliśmy już właścicielami działki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 31.05.2003 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2003 Pogratulować tempa, przy Tobie czuję się jak żółw...)to jesteście MEGABŁYSKAWICE!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 31.05.2003 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2003 Oj, co nagle, to po diable. Domu Ci nikt nie podkupi, ostatecznie można go zburzyć i wybudować nowy, Jest czas na wybieranie projektu, grymaszenie, zastanawianie się, nic się nie stanie. Z działką to trochę inaczej - nie ma ideału - zawsze czegoś brakuje. No i nie ma czasu, trzeba się spieszyć z decyzją. Dobrze ktoś napisał, że dobra działka to okazja jak z samochodem na giełdzie - pojawia się nagle i znika równie szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 31.05.2003 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2003 Oj, co nagle, to po diable. Domu Ci nikt nie podkupi, ostatecznie można go zburzyć i wybudować nowy, Jest czas na wybieranie projektu, grymaszenie, zastanawianie się, nic się nie stanie. Z działką to trochę inaczej - nie ma ideału - zawsze czegoś brakuje. No i nie ma czasu, trzeba się spieszyć z decyzją. Dobrze ktoś napisał, że dobra działka to okazja jak z samochodem na giełdzie - pojawia się nagle i znika równie szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 01.06.2003 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2003 Ja swojej szukałam przeszło dwa lata,przez ten czas zwiedziliśmy setki różnych działek!Najważniejsze to sobie ustalić priorytety w/g ważności.Ja wiedziałam mniej więcej gdzie chcę mieszkać,jaką dużą działkę mi potrzeba(kupiliśmy 2 x tyle co powinniśmy )i jak mniej więcej powinna wyglądać!Reszta okazała się do zaakceptowania! Z perspektywy czasu wiem że warto było pogrymasić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 14.07.2003 22:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2003 Powiem jedno - niech to szlak trafi - nie wiedziałem, że to takie trudne. Te chłopki są tragiczne! Ma taki jeden - pasek 14 m x 150 m - chcę się z nim zamienić 1:1 częściami działki, po zamianie miałby 40mx52m i ta durnota nie zgadza się !!! To nie koniec - uzbraja go i będzie się budował! Co jest lepsze do budowania 14x150 czy 40x52? To jest chore ! A ja myślałem, że zakup działki to takie proste. Wnioski: Do zakupu działki nie jest potrzebna kasa! Sprzedający przełknie wszystko! (terminy płatności) ... o ile prościej i szybciej sprzedałby taki działkę gdybymiał komplet dokumentów do WZiZT. W porównaniu z ceną działki to nic nie kosztuje! Jadę z pośrednikiem oglądać działki, mijamy te na sprzedaż, a ta oferma nie wie nawet, że są do sprzedania. Oglądamy trzy, a mijamy trzydzieści. Z czego oni żyją ? Wystarczy wyjść z samochodu i rozmawiać z ludźmi. Biura pośredniczące z koncesjami to WIELKA pomyłka - nie mają pojęcia co sprzedają. Traktują kupującego jak idiotę. Opowiadają cuda, jakby nie wiedzieli, że najgłupszy nawet kupiec sam wszystko sprawdzi. Kłamią, kłamią, kłamią. Marnuje się tylko czas. Jak widzę ten brak profesjonalności pośredników to mam ochotę zająć się handlem nieruchomościami. Piętnaście lat temu wykasowałem w swojej branży wszystkich, ale teraz nie chce mi się, nie mam na to czasu. Paranoja !!! Tragedia !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 16.07.2003 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2003 Ged - całkowicie się z Tobą zgadzam. Mam takie same przemyślenia na temat biur pośrednictwa nieruchomościami. Po dwóch miesiącach szukania wiedzieliśmy o okolicy i działkach na sprzedaż więcej niż wszystkie działającej na tym terenie biura pośrednictwa. Kompletny brak profesjonalizmu. Działki w ofercie biur były albo nieciekawe albo bardzo drogie.Niestety nie można też liczyć na racjonalne zachowanie sąsiadów, zwłaszcza tyn zamieszkałych na miejsu od pokoleń. Oni zazwyczaj kierują się emocjami i żadne racjonalne argumenty (typu - zamiana) nie działają. Wydaje mi się, że łatwiej jest kupić działkę od osoby, która nie jest związana emocjonalnie z nieruchomością (bo już dawno tak nie mieszka, otrzymała spadek po babci i nie jest związana z danym miejscem itp).Cóż - należy życzyć wytrwałości - i jednak chodzenia po okolicy, wypytywania o wszystkie tereny, ktre Ci się podobają, poszukiwania właścicieli itp. My sami sobie wyszukaliśmy działkę, wypytaliśmy sąsiadów o właścicieli, nawiązaliśmy kontakt - i przez pół roku namiawialiśmy na sprzedaż - i pomimo tego, że najpierw nie chcieli rozmawiać o sprzedaży, to jednak udało nam się ich przekonać.Pozdrawiam,Gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 17.07.2003 00:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2003 Tempo wzrasta. Dzisiaj było ponad 10 godzin ostrej jazdy. Na północ od Krakowa zaczynają mnie rozpoznawać. Koniec języka za przewodnika, aż zasycha w gardle. Okazuje się że tak naprawdę gdziekolwiek się nie pojedzie tam jest coś do sprzedania. Pojawił się problem - działeczki będące w moim kręgu zainteresowania zaczynają być podkupywane. Trzeba zacząć się spieszyć. Światełko w tunelu - zaczynam wiedzieć czego chcę !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 20.07.2003 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2003 Tym razem załamka. Mafia! Pośrednicy i handlarze maja spółki. Jedni podsyłają drugim skołowanych klientów. O planach zabudowy najpierw dowiadują się właściwe osoby. Handlarze wykupują od chłopków grunty za bezcen. Po kilku latach sprzedają średnio 5-10 razy drożej. Szok! dostałem cynk, że pewna enklawa Parku Ojcowskiego będzie poprzecinana drogami i cała budowlana. Punkty widokowe na 150 (sto pięćdziesiąt )kilometrów! Szok w ostatni poniedziałek zmieniło właściciela kilkaset hektarów ziemi w tym rejonie! Po 800 zł za ar (osiemset złotych !!!)po przeciwnej stronie drogi ziemia była po 5000 (pięć tysięcy). Ale se chłopki plują w brodę - nieźle ich ktoś wyrolował. A tak na marginesie - trzeba będzie paru ton dynamitu aby przebić drogę w poprzek wąwozu o ścianach wysokości kilkuset metrów. Jeśli ktoś zna Dolinę Kluczwody - info - dolina przestanie istnieć. Jedyna nie rozdeptana przez turystów, najpiękniejsza, najromantyczniejsza dolina. Dostępna wyłącznie dla koneserów nieskazitelnej przyrody - koszmar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 23.07.2003 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2003 O Naiwności ludzka !!!Sakramentalne pytanie (patrz temat) zadałem w październiku !!! teraz jest lipiec. O naiwności ludzka !!! Kasa, decyzja, zakup. Jak ja mogłem tak myśleć? O naiwności ... Przeczytałem powyższe posty ponownie - O !!! ile mieliście w nich racji !!! O ... Sprawdziłem rachunki 4 tankowania w miesiącu - każde to około 600 km - razem daje 2400 km miesięcznie. Hahahaha. Wiem o działkach więcej niż wszyscy pośrednicy razem wzięci. Wiem czego chcę. Mam kasę. !!! Nie mam działki. !!! Działki są - jedna: 44x110 w doskonałym miejscu. Pasuje mi idealnie. Co prawda media daleko, ale niech tam, media się zrobi - działki nie. Właściciel chce sprzedać - połowę !!! 22x110 !!! O zakupie całości nie ma mowy. następna: 38x130 obok niej 18x130 Chcę facetowi oddać za darmo 4 ary z mojej części, to jakieś 20 tysięcy !!! a on nie chce zrobić z nich dwóch prawie kwadratów. Sąsiedzka mentalność - w gadce słodko - ale nie zamieni się nawet gdybym mu wszystko oddał. Tragedia - pierwszy raz się podłamałem ! Pierwszy raz odczułem co to jest zawiść, zrozumiałem że to naprawdę istnieje ! Co ja mam robić ? Wiem. Szukać - dalej ! i niczym się nie przejmować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rokas 26.07.2003 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2003 Choćbyś oddał sąsiadowi całą działkę, to on się bedzie zastanawiał gdzie go chcesz oszukać. Miałem podobną sytuację, działka widokowa 10 km od Krakowa, 33 ary z widokiem na zalew w Kryspinowie. Coś pięknego. Ale w najszerszym miejscu 16m, dlugość coś koło 100m. Sąsiednia działka taka sama. Zaproponowałem właścicielce, połączymy i wydzielimy 2 działki o odpowiednich areałach. Nic z tego. Przecież ja mógłbym na tym skorzystać. Jej korzyść się nie liczyła. Więc po kilku bezowocnych rozmowach zrezygnowałem. Wymarzoną działkę znalazłem przez przypadek pół roku później. Obecnie wykańczam najpiękniejszy dom pod słońcem, MÓJ.Powodzenia Ged. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
keminona 26.07.2003 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2003 I za to kocham Internet. Bo podobnych szaleńców szukać by ze świecą - a tu proszę - znalazłem podobnych sobie.Ja akurat to ćwiczę w okolicy Poznania. I chyba znalazłem ta najlepszą. I córce się podoba. Ale problem z żoną - trochę jej szumi ( 500 m od drogi - a obecnie mieszkamy 80 m od ruchliwej miejskiej drogi - ale kto zrozumie kobiety). Owszem , ona też znalazła taką która jej się podoba - ale na zupełnym odludziu, a poza tym 4 krotnie przewyższa nasze możliwości finansowe.I co zrobić w takiej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 29.07.2003 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2003 widzę że w okolicach większych miast jest straszny problem z działkami i nie wiem czy ludzi trudniej tam zadowolić ??? ( bez złośliwości ) Nasza decyzja o budowie zapadła na początku maja a pod koniec czerwca byliśmy już posiadaczami działeczki. Myślę że najważniejszą rzeczą jest sprecyzowanie wielkości działki i okolicy w jakiej chce się ją mieć oczywiście decyzje musi podjąc cała rodzina. pozdrawiam wszystkich szukających swojego wymarzonego miejsca.Myślę że w końcu się uda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
keminona 30.07.2003 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Droga Ago Wytłumaczenie jest proste - jeżeli małe miasto ma średnicę 10 km i akceptowalny poziom dojazdu to np. 10km to obszar zewnętrznego pierścienia ma średnicę 20km i jest 3 razy większy od obszaru samego miasta. Jeżeli miasto ma 4 razy więcej mieszkańców to średnica tego miasta wynosi 20km. Ale akceptowalny poziom dojazdu wynosi również 10km. Zatem obszar zewnętrznego piescienia wynosi 30km i jest tylko 1.25 razy większy od obszaru większego miasta. Pomijam aspekt, że w większym mieście jest mniejsze bezrobocie, większe bogactwo i to dodatkowo powoduje większy popyt przy stałej podaży Tyle teorii A dzisiejsza praktyka to wywiad w UG, obchodzenie działki, wykopywanie dziur na działce. Ponadto poszukiwanie innych działek Z ciekawości - jak prowadzić rozmowy w sprawie ceny z właścicielką działki, jakieś sztuczki socjotechniczne, wręczenie np. kwiatów aby wywołać poczucie odwdzięczenia się itd. ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.