Gość plaz 27.04.2005 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 wyedytuj troszkę ten tekst, Dom owszem ladny, ale czy to znaczy ze inne brzydkie? To ze cos nie lezy w guscie Housa nie znaczy, ze nie jest ladne i sie nie sprawdza. Dla mnie dom nie musi byc ladny tylko praktyczny,czyli taki ktory moge nazwac HOME a ,nie HOUSE. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 27.04.2005 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Dla mnie dom nie musi byc ladny tylko praktyczny,czyli taki ktory moge nazwac HOME a ,nie HOUSE. Na szczęście są ludzie,którzy myślą inaczej ,bo nie powstałaby nigdy większość dzieł sztuki,którymi zachwycamy się od setek lat. BO NIEPRAKTYCZNE! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 27.04.2005 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 mimilapin w mojej ocenie to Ty jak juz toś tu pisal rozwalasz kolejne wątki. Dla przypomnienia w jednym z watkow ktory dotyczył budowania nie kto inny jak Ty uparlas sie na prywatną dyskusje i użalanaie sie nad "skradzionym zdjeciem" skute wątek zostal skasowany a szkoda bo byl wiele ciekawszy niż te Twoje niomylne wątki.Wielkie dramaty jakie opsujesz , odchodzenie żegnanie sie z forum i po tygodniu powrot , po co to? Co Ty robujesz osiagnąc? Teraz house jest zly bo nie przytakuje Twoim pomyslom, kto następny? Może niedlugo to forumowicze poproszą o usuniecie Ciebie z forum jak sie wtedy poczujesz, proponuje zastanow sie nad swoim pisaniem i przestan atakowac każdego kto ma inny pogląd niz Ty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 27.04.2005 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Te domy byly do bolu praktyczne. Bez skosow, kanciate, rowne, latwo wykonac, latwo wykonczyc, przeszklone, z widokami. Przeciez wyraznie bylo widac, ze domy sa zamieszkane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.04.2005 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Dom owszem ladny, ale czy to znaczy ze inne brzydkie? To ze cos nie lezy w guscie Housa nie znaczy, ze nie jest ladne i sie nie sprawdza. tłumaczę House'a jeszcze raz tym, co go nie zrozumieli: House says - "te domy, które wy pokazujecie - dla was ładne - dla mnie nie konieczne (o gustach się nie dyskutuje)- ale wiem z mojego doświadczenia, i tym się chcę z wami podzielić, że są niefunkcjonalne i się nie sprawdzają dla ludzi którzy nie mają milionów na koncie - są wystrzałowe - rzucają się w oczy - ale są dla ludzi z zupełnie innej bajki niż czytelnicy forum" dom housea nie ma tu nic do rzeczy - czyli nie znaczy, że inne są brzydkie - jestem pewien, że houseowi podobają się domy - może nie wszystkie z tych, których zdjęcia pokazaliście (ale część mu się podobała - napisał to) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.04.2005 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Te domy byly do bolu praktyczne. Bez skosow, kanciate, rowne, latwo wykonac, latwo wykonczyc, przeszklone, z widokami. Przeciez wyraznie bylo widac, ze domy sa zamieszkane. Do bólu praktyczne? - schody bez barierek? - legendarny 50 m2 kibel bez wieszaka na papier? - brak ścian do malowania za to masa szyb do czyszczenia? - płaskie dachy? (tej zimy miałem 2 metrowe zaspy przed domem - dlatego, że mam dach spadzisty) Łatwe do wykonania? - te z szybą na całą ścianę ? czy te stojące na słupach? Łatwe do wykończenia? - ściana z marmuru - okej może i łatwe, ale nie tanie Agniesia - wkręciłaś się za bardzo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość plaz 27.04.2005 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Te domy byly do bolu praktyczne. Bez skosow, kanciate, rowne, latwo wykonac, latwo wykonczyc, przeszklone, z widokami. Przeciez wyraznie bylo widac, ze domy sa zamieszkane. O tak ,prawie jak z tym winem ktore sie nie liczy .Popatrz na reke i policz ile masz palcow ,tyle tych domow dla normalngo zjadacza chleba mozna tam znalesc.Reszte aby palcow wystarczylo to trzeba sie wybrac do koszar,lub do Iraku tam wiecej wojska i kazdy ma prawie po dziesiec palcow,sa wyjatki z saperami. Plus nogi ,dodatkowe 10. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 27.04.2005 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Mieczu, a moze Ty po prostu nie doceniasz uzytkownikow forum?Byl kiedys watek o zarobkach, o tym ile kto wydal juz na dom.Jest wielu zamoznych forumowiczow, ktorzy nie musza liczyc kazdego grosza jak ja. Poza tym ktos moze miec inne doswiadczenia niz Ty - nt zamieszkiwania w takim nowoczesnym domu.Co do utrzymania - gosposia to juz standard. Moze jeszcze sie wypowiem o tych baaardzo drogich domach. Bylam w wielu miejscach i np. widzialam jak sie buduje takie 'apartamenty', najpierw szkielet drewniany - tani, okna - deweloper zamawia hurtowo (np takie zameczkowe), na to wszytsko imitacje kamienia i odpowiednia faktura np tynk, koszt takiego apartamentowca jest taki sam jak zwyklego domu. Oczywiscie sa tez domy drogie i bardzo drogie, ale nie wszytsko jest takie, na jakie wyglada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 27.04.2005 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 wyedytuj troszkę ten tekst No nie wiem. Potem by już zupełnie nie było wiadomo, o co chodzi. W końcu scrolling to nie taka ciężka robota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość plaz 27.04.2005 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Dla mnie dom nie musi byc ladny tylko praktyczny,czyli taki ktory moge nazwac HOME a ,nie HOUSE. Na szczęście są ludzie,którzy myślą inaczej ,bo nie powstałaby nigdy większość dzieł sztuki,którymi zachwycamy się od setek lat. BO NIEPRAKTYCZNE! W wiekszosci to co teraz podziwiasz bylo kiedys szeroko stosowane,a to co przynioslo ostatnie sto lat w wybiurczych przykladach nie rzuca sie ciemiem na cala historie. Wszystko zaczelo sie od Grekow i ma nalecialosci do dzisiaj ,zapytaj swojego architekta. Tylko nie bij go w morde jak potwierdzi to co mowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.04.2005 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 kurcze, straciłem już pół dnia przez ten wątek ale napiszę wam jeszcze czym ja się kierowałem, podczas projektowania mojego domu- chciałem żeby był praktyczny, czyli żeby możliwie najmniej był dla mnie kłopotliwy- w kosztach utrzymania- w kosztach i trudności budowyDlatego zrezygnowałem z totalnych przeszkleń, płaskich tarasów nad pomieszczeniami, płaskiego dachu, elementów drewnianych w trudno dostępnych miejscach - elewacji (była taka wersja , że miała być w okładzinie z drewna), dałem podbitkę z PVC i stolarkę okienną też. Dałem kafle na parterze, żeby nie musieć cyklinować parkietu i żeby dobrze chodziła pogodówka. Starałem się, żeby dom miał prostą bryłę, a za oszczędzone na bajerach architektonicznych pieniądze można było zafundować solidniejszą elewację z klinkieru. To jest dla mnie dom praktyczny, taki który nie wymaga ode mnie zbyt wiele. Muszę teraz poodkurzać, zmyć podłogę z gresu w ciapki (na którym brud słabo widać), przetrzeć okna i koniec. Nie poleruję hetkarów szyb, akrów polerowanych posadzek i kilometrów bieżących chromowanej armatury. Nawet szybę do kabiny prysznicowej wziąłem w ciapki, żeby nie musieć jej zbyt często czyścić. Mój dom moim zdaniem łaczy w sobie dostateczną ilość tradycyjności, awangardowości, a przede wszystkim praktyczności. Chciałbym też, podobnie jak house, zobaczyć jak mogą jeszcze wyglądać takie domy. Same ładne i wyjechane pokazywał mi kolega architekt w swoich albumach. To też miało mnie zainspirować. Ja na to popatrzyłem i powiedziałem. No co ty! Zrób mi taką prostą stodółkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 27.04.2005 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Do bólu praktyczne? - schody bez barierek? w zwyklych, tradycyjnych domach tez nie wszyscy robia, jak komu wygodnie, - legendarny 50 m2 kibel bez wieszaka na papier? w moim tradycyjnym 'kiblu' tez nie ma, czy to cos znaczy? - brak ścian do malowania za to masa szyb do czyszczenia? wole czyscic szyby i wode zgarniac gumowa sciagaczka niz malowac pomieszczenie - płaskie dachy? (tej zimy miałem 2 metrowe zaspy przed domem - dlatego, że mam dach spadzisty) widocznie w tamtym rejonie nie maja takich problemow Łatwe do wykonania? - te z szybą na całą ścianę ? czy te stojące na słupach? dla fachowcow latwe Łatwe do wykończenia? - ściana z marmuru - okej może i łatwe, ale nie tanie Agniesia - wkręciłaś się za bardzo nie mierz innych swoja miara jesli czegos nie potrafisz zrobic, to nie znaczy, ze inni tez Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość plaz 27.04.2005 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 No tak Mieczu,ale jak ktos zaczerpnie troche naszej tradycji i wkomponuje to w nowoczesny to innych bardzo boli,bo jak nowoczesny to musi byc jak puste pudelko po butach z betonowym stolem w kuchni. Wszedzie dobrze tam gdzie nas nie ma ,amerykanscy turysci natomiast najezdzaja europe jak hordy tatarskie i widac tego pozytywne skutki w stanach. Domek naprawde ladny i nie chodzi tutaj o przyslowiowe lizanie tylka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 27.04.2005 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 jeeeejkuWiecie co - umowcie sie w jednym miejscu - dajce sobie po pysku i bedzie git. Juz jeden fajny watek skasowano gdy dwie kobitki miast w temacie sobie na wzajem wtykac zaczely a jeszcze pozniej na priv wyjasnienia slaly czy tak trudno pogodzic sie z tym ze ktos ma odmienne zdanie niz ja ? Zwlaszcza gdy dotykamy rzeczy tak osobistych i subiektywnych jak poczucie piekna i funkcjonalnosci domu?Juz w zamknietym watku "trzeba miec fantazje" staralem sie to co poniektorym osobom wbic do lepetyny - niestety. Jak widze adrenalina i poczucie wlasnej nieomylnosci rozum zagluszaZa co cenie Hous'a? Za spojrzenia na bryle, funkcjonalnosc jak i pozniejsze koszta utrzymania chalupy. Mam do cholery prawo cenic tego czlowieka za jego wiedze i sam fakt ze z innej perspektywy potrafi spojrzec na to nasze budowanie gdzie bardziej liczy sie bajer na zewnatrz (by pokazac calemu swiatu ze slome w butach na rezydencje Carringtona zamienilismy) niz praktyczna strona domu w ktorym sie zyje i mieszkaPamietam jego wywazone i jakze praktyczne uwagi dotyczace szkieletu. Pamietam wypowiedzi o funkcjonalnosci domu i jego utrzymania. I za to go oczerniac ze zdanie ma inne niz my? Nawet atakowac Miecza ze w jego obronie staje gdyz jak sadze poglady maja z House zbiezne w kilku kwestiach?TOLERANCJI dla innych i ich pogladow jakze odmiennych od naszego widzi mi sie !!!a ten tekst - poszedlbys sobie gdzies, jak Cie ladnie MIMi prosi... - mimi sorki - ale juz ktos ci tu dobrze powiedzial - to forum nie jest TWOJA wlasnoscia wiec jakby nie na miejscu byl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 27.04.2005 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Pamietam jego wywazone i jakze praktyczne uwagi dotyczace szkieletu. Pamietam wypowiedzi o funkcjonalnosci domu i jego utrzymania. I za to go oczerniac ze zdanie ma inne niz my? ? nie wiem o jakie oczernianie chodzi? konkrety prosze, jesli go oczernilam to przeprosze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 27.04.2005 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 agniesia - nie czepiaj sie slowek - tak odbieram ogolnie ton wypowiedzi przeciw Hous-owi i tutaj i gdziekolwiek sie pojawi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 27.04.2005 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 wybacz, nie chcialam sie czepiac, ale to mocne slowo i dlatego zapytalampozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.04.2005 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Jareko napisałeś: TOLERANCJI dla innych i ich pogladow jakze odmiennych od naszego widzi mi sie !!! a ten tekst - poszedlbys sobie gdzies, jak Cie ladnie MIMi prosi... - mimi sorki - ale juz ktos ci tu dobrze powiedzial - to forum nie jest TWOJA wlasnoscia wiec jakby nie na miejscu byl poszedlbys sobie gdzies, jak Cie ladnie MIMi prosi... Jareko - to nie są moje słowa,ale słowa osoby,którą wątek zainteresował i miała tak samo dosyć zaśmiecania go...Resztę napisał Pattaya - nic dodać,nic ująć - dziękuję Pattaya i kolejne cytaty,też nie moje z tego wątku: Weszłam na wątek szukając inspiracji, ale niestety od pewnego momentu...tylko desperacja House, miej litość...wyłącz się... Dziękuję i życzę innym miłego oglądania dzieki bardzo za opis i zdjecia ... wiec na pewno bede cie jeszcze "meczyl" o opinie . naprawde wielkie dzieki!!! Jestem ogromnie wdzięczny Robertowi i Mimilapin za wątek. Szkoda, że przez jakiegoś "american idiot" wątek się tak zachwaścił. Podziwiam cierpliwość i kulturę w obchodzeniu się z głupotą. Nie jestem tak wyważony i choć wiem, że głupotę najlepiej przemilczeć i ruszenie tego g. spowoduje jeszcze piskliwsze ujadanie zakompleksionego i wykastrowanego ratlerka - to pozwoliłem sobie dorzucić swoje 3gr., żeby zachęcić do dalszych ciekawych prezentacji. Uważam,że właśnie na forum Muratora taki wątek jest strzałem w 10. pozdrawiam bardzo dziekuje za tyle wlożonej pracy...domy w wiekszosci wypadkow zapieraja dech... Ja również, za co autorom wątku jestem niezmiernie wdzięczna. To jedyne takie miejsce w internecie - ktoś po prostu zadał sobie sporo trudu, żeby to wszystko wyszukać i zebrać. Brawo po raz trzeci!!! Nie lubię się wyżywać na innych więc nie będę komentować słów housa i jemu podobnych Chwala tym, ktorym jeszcze sie chce,do tego bezinteresownie poswiecajac swoj czas. Ps. z przyjemnoscia dopisuje sie do kola gospodyn-obojetnie jakich. Mysle,ze to odpowiednie dla mnie towarzystwo. Krytykanctwo jako gatunek rozrywki jest mi obce i uwazam,ze nic nie wnosi do meritum zagadnienia. Z ogromna przyjemnoscia ogladam prezentowane tu domy-to prawdziwa uczta dla oka i ducha. Dziekuje i zycze zalozycielom watku cierpliwosci dla "niesfornych"gosci. Polemike proponuje przeniesc na inny watek (np. pt. "dlaczego nie lubie architektury tzw. nowoczesnej". Powodzenia... Proszę o inspiracje - nowoczesne domy. Chętnie pooglądam takie projekty. Czy może ktoś coś wkleić bo na ostatnich stronach nie widze żadnych obrazków;)- chyba, że te po lewej stronie ekranu. Pozdrawiam Z wielkim "zainteresowaniem" czytam ten wątek, odkąd pojawił się w nim HOUSE, niestety wśród wielu jego "błyskotliwych replik" nie dopatrzyłam się ani jednego postu, który związany by był z zasugerowanym przez autorkę wątku tematem. Czy dlatego, że nie ma w tym temacie nic ciekawego do pokazania? Nie lubi nowoczesnej architektury? Nie rozumie jej? Jeśli tak, po co zabiera głos w tym wątku? Ma prawo do własnego oglądu rzeczywistości i jej komentowania, ale niech założy własny watek, "na poziomie", gdzie wszystkie jego posty mogłyby być wysublimowane artystycznie, a jednocześnie takie bliskie rzeczywistości, jak tylko on tego chce. A jednak nie, z uporem człowieka, który za wszelką cenę chce zaistnieć, nawet w taki mało interesujący sposób (bo nawet trudno określić posty HOUSE jako prowokację). I ten cel (nawet jeśli deklaruje, że żadnego celu osiągać nie chciał) osiągnął. Mimilapin, ja jednak z zainteresowaniem czekam na kolejne przykłady nowoczesnej architektury, choć sama zamierzam budować dom bardzo zwyczajny. I bardzo chciałabym -OGLĄDAJĄC ZDJĘCIA -móc nie przebijać się przez posty osób, które świadomie lub nieświadomie pomyliły wątki Jareko a to moje słowa: hause naprawdę daj wreszcie spokój,pozwól nam cieszyć oczy,czytać,poszerzać wiedzę,szukać inspiracji tam,gdzie chcemy. Nie zajmujemy Ci miejsca na dzielenie się tym,co Tobie sprawia przyjemność oglądać.Tym bardziej,że masz tak bogatą bibliotekę źródłową. Moja jest skromniutka,dzielę sie nią tak,jak potrafię i na ile potrafię.I na ile starcza mi czasu.Nie zabieraj mi go proszę,prowokując mnie do dyskusji,obrażajac mnie. Załóż swój wątek! Jesteś inżynierem budownictwa,masz kontakt z wielkim światem - ja podcieram pupę mojej trzyletniej córeczce. pozdrawiam i udanego wątku życzę - mimi wątek jest oczywiście dla wszystkich,także przeciwników takiej architektury.Krytyczne uwagi mogą zacząć ciekawą i twórczą dyskusję,o ile zachowuje się odpowiedni jej poziom Powtórzę swoje słowa napisane w tym wątku - zobaczmy,porównajmy,zapoznajmy się - można potem oceniać.Coś z tego zaczerpnąć lub nie.Każdy wg swego gustu,smaku,poczucia estetyki - nikomu nie można niczego narzucać - to dotyczy zarówno zwolenników jak i przeciwników takiej architektury. Poznawanie czegoś nowego,poszerzanie wiedzy też chyba nikomu nie szkodzi? jareko napisałeś: czy tak trudno pogodzic sie z tym ze ktos ma odmienne zdanie niz ja ? Zwlaszcza gdy dotykamy rzeczy tak osobistych i subiektywnych jak poczucie piekna i funkcjonalnosci domu? Jareko podaj mi choć jeden cytat,w którym krytykuję gust house - nie znajdziesz go,zapewniam Cię,ja natomiast ,mogę Ci wkleić dziesiątki chamskich uwag odnośnie mojego domu i innych pokazanych w tym wątku,domów projketowanych przez Roberta itd. - tylko po co powtarzać takie śmieci? Bo wątek nie był o moim domu,nie był o domach Roberta,nie poddawałam ocenie swojego projektu i nikt house o zdanie na ten temat nie prosił.Bo mój dom nawet nie jest nowoczesny.Natomiast na wielokorotne prośby,by house wkeił wreszcie coś,co jemu się podoba,wkleił,owszem - wysokościowiec Jareko spokojne prośby to dla Ciebie brak tolerancji? Nawoływanie o to,by nikomu niczego nie narzucać - to dla Ciebie brak tolerancji? Pokazywanie czegoś innego,bez komentarzy,zachwalania (tylko niektóre realizacje pozwoliłam sobie ocenić jako moje ulubione - zaledwie 2-3 domy na dziesiątki wklejonych) - to dla Ciebie brak tolerancji? Jareko - nie jestem tolerancyjna wg Twojego pojęcia tolerancji - z pewnością,bowiem tolerancję zupełnie inaczej rozumiemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 28.04.2005 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 House atakuje,krytykuje ,robi to w sposób obraźliwy,irytujący,ocierający się o wulgarność. Robi tak, bo go sprowokowaliście. Wyraził swoją opinię (kontrowersyjną) na początku wątku, jednak waszym zdaniem nie miał racji. To wy zaczeliście go werbalnie atakować i sugerować mu, że coś jest z nim nie w porządku. Nie odpowiada natomiast na próby zachęcenia go do przedstawienia własnych upodobań. Odpowiada, na 2-giej stronie wątku. On cały czas o tym mówi, a wy widzicie tylko jedno "jemu się nie podoba, to co nam". I jeszcze wymskło mu się, że te wklejane przez was domki są dla pedałów-milionerów. Cała awantura jest o to. Od tego się wszystko zaczęło. Gdy czytam ten wątek, to mam wrażenie, że wzieliście to jako atak na siebie (a nie na prezentowane projekty) i musiało wam się wydawać, że house twierdzi, że "to wy macie pedalskie gusty i pewnie wszyscy co wklejają te zdjęcia to cioty". Bo od tego momentu w tym wątku się zagotowało. Rozumiem, Roberta Skitka, bo house zaatakował jego ideały. Ale to całkiem przysłoniło mu odbiór tego, co house chciał powiedzieć. Ponieważ nie mam aż tak silnych związków emocjonalnych z prezentowanymi domkami, jak Robert, albo Mimi, i ich krytyka nie zagotowała mi wody pod czaszką i nie odebrałem jej jako ataku na siebie. House na początku nawet nie mówił, że wszystkie te domki są brzydkie. Część nawet mu się podobała. Ale gdy parę autorytetów tego wątku wystąpiło przeciw niemu stał się nagle czarną owcą. A on chciał tylko podzielić się swoim ciekawym, popartym jak sądzę kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, spostrzeżeniem. Mnie też taka sytuacja wpędziła by mnie w sadystyczne rozbawienie. To, że house był potem złośliwy wynika po części z jego charakteru, ale też po części z tego, że go sprowokowaliście no i byliście dość nieuprzejmi dla niego. Wszystko co obce to złe a jakieś jego wydumane ideały,których nie potrafi określić są cacy. Potrafi. Nie wiem, dlaczego ja jeden jestem w stanie zrozumieć o co mu chodzi? Was do wściekłości doprowadziło to, że swoje ideały określał negując wasze. Ale każdy ma do tego prawo. Każdy człowiek na ziemi uważa, że ma w 100% rację i każdy człowiek na ziemi denerwuje się, jeśli drugi mu powie, że nie, że jest głupi, bo to on ma rację. Jego zachowanie świadczy albo o jakiś bardzo głębokich kompleksach,albo o chorobie psychicznej czy patologicznej wręcz złośliwości. Patrząc na całą awanturę z boku, to o głębokich kompleksach niestety świadczy tak jego, jak i wasze zachowanie. Jego kompleksy wzięły się stąd, że go totalnie kasowaliście od początku. Podzielam zdanie mimi,że niszczy wątki,wprowadza zamęt i niemiłą atmosferę. Mimi na negocjatora policyjnego się nie nadaje. Jak czytam jej posty, to widzę, że lubi szczypnąć tu i tam i raczej czubić się lubi. Oczywiście mimi tak nie uważa, bo jak każdy człowiek w 100% wierzy, że to co robi jest najwłaściwsze na świecie. Nie mniej jednak dla czytających jej posty może to tak wyglądać. house czerpie sadystyczną przyjemność z dręczenia Ciebie A mimi czerpie masochistyczną przyjemność z odpowiadania na posty dręczyciela i ciągłego zauważania jego obecności ,a forumowi strażnicy cnoty ,obrońcy uciśnionych ,teoretycy etycy, To ja, to ja, to ja! do porzygania poprawni politycznie typu Jezier i spółka Brawo, piękna wypowiedź w duchu tolerancji i miłości do bliźniego. Każdy, kto ma odwagę powiedzieć, że myśli inaczej wywołuje mdłości grożące wymiotami. Szczerze mówiąc zaskoczył mnie negatywnie Mieczotronix,lubiłem jego wypowiedzi,ale teraz odszedł od prawdziwych uczuć i praktyki w stronę teorii. No tak, przeszedłem na ciemną stronę mocy (szatański śmiech). Szkoda, że nie będziesz mnie już lubił, przykro mi że powiedziałem coś nie po twojej myśli, ale nie podejrzewałem, że może mnie czekać za to ostracyzm? Źle postąpiłem, bo się nie wnerwiam na house, tak jak ty? Mam się zapieniać? Czy to są te "prawdziwe uczucia" o których piszesz? Ja uważam, że nie warto. To co nazywasz teorią jest nią dla Ciebie i nią pozostanie, dopóki nie wprowadzisz jej w życie. Dla mnie to praktyka. Mam teraz taką fazę, że bawi mnie kontrolowanie swoich emocji. Gdy ktoś mnie wnerwi i odruchowo chciałbym mu dowalić, to staram się za każdym razem pomyśleć, czy nie byłoby ciekawiej, gdybym zareagował odwrotnie i powstrzymał swoją złość. I mówię Ci, zawsze jest ciekawiej. Zawsze satysfkacja jest większa. Jeśli wybuchnę, to zawsze wygląda tak samo. Obrażam ludzi, podnosi mi się ciśnienie i nic dobrego z tego nie wynika. A jeśli się od tego powstrzymam, to zawsze jest ciekawiej, coś konstruktywnego może z tego wyniknąć. Zawsze jestem zaskoczony. Sęk w tym, żeby zrozumieć że nerwy są we mnie. Denerwuję się, bo pozwalam na to mojemu organizmowi. Ale mam mózg, mogę za jego pomocą zapanować nad emocjami. Jeśli tylko chcę i o tym pamiętam. Gdy nie chcę, to się nie denerwuję. Złość zostaje w żołądku i zaraz się w nim rozpływa, nie wydostaje się na zewnątrz. To działa w takich sytuacjach jak te. Na pewno na ciemnej ulicy się nie sprawdzi, ale w gronie światłych i kulturalnych osób można, a wręcz należy tego próbować. Każdy z nas jest w duchu nieomylny, jednak w oczach innych każdy z nas popełnia jakieś błędy. Czasem trzeba się poddać i nie warczeć na siebie, tylko po to, żeby następny dzień był lepszy. Ja nienawidzę teorii i zachowań "och i ach" jak Wielcy Strażnicy Etyki i Mycia Zębów Po Każdym Posiłku (patrz wyżej) To ja! To ja! To ja! HOUSE Ja chrzanię konwenanse ,ja dałbym Ci po prostu w mordę! To rzeczywićie piękna, utrzymana w duchu polskiego romantyzmu, wypowiedź, ale będąca znakiem klęski pattaya. Dał upust swojej złości, ale napisał coś, za co trudno czytającym to będzie go cenić. "O! Popatrzcie! Jakiś facet chce lać jakiegoś faceta, bo tamten go denerwował. Zaraz będzie zadyma! Chodźcie popatrzeć! Ten co chce lać już jest cały czerwony ze złości! Ale będzie widowisko" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 28.04.2005 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Wiecie co, tak sobie czytam i czytam chociaż czasu mam mało i rzadziej teraz bywam na forum, bo zajmuje mnie głownie budowanie domu i zarabianie na niego, ale nie zgodzę się z wypowiedziami niektórych osób w tym wątku. Oczywiście, że forum ogólnodostępne w necie nie jest niczyją własnością i prywatnym folwarkiem to powinno być dla wszystkich oczywiste (tak dla Mimi jaki i housa), ale jest nas tu tyle tysięcy osób aktywnych, tyle tematów i tyle wątków, że żeby nei stało się śmietnikiem powinny obowiązywać tu i być pzrestrzegane pewne reguły. Czy naprawdę reguły te musza być spisane, żeby trezba było je przestrzegać? Czy nie wystarczy poprostu zasada respektowania siebie na wzjaem, respektowania adwersarza, umiejętności prowadzenia rzeczowego dialogu a nie obliczoych na efekt popularnosći postów "o niczym" i nic nie wnoszacych do tematu? Z założenia to forum ma moim zadniem służyć wymianą doświadczeń między budującymi, poradami, nowymi inspiracjami. Jak na razie po lekturze przytoczonych wątków mimi dokładnie wpisuje się w założenia tego forum, a więc inspiruje, pokazuje, doradza. Co wniosły do wątku o projektach nowoczesnych domów posty housa? Oceńcie sami, wg. mnie merytorycznie niewiele, za to, co jest napewno jego zamierzonym działaniem, doprowadziły do zagubienia gdzieś głównego tematu wątku, zejścia zupełnie na jakiś boczny tor, w ślepy załułek pyskówek słownych, przepychanek, takiego bla, bla o niczym, żeby tylko coś zepsuć a nie utworzyć jakąś nową wartość. Czy w tym celu jest powołane to forum??? Odpowiedźcie sami na pytanie, jak czulibyście się zadając ważne dla was pytanie, gdyby temat waszego wątku celowo przez kogoś rozmył się w dziwnych dywagacjach nie na temat? Jak czulibyście się gdybyście założyli wątek o waszej pasji, a stałoby się z nim to co z wątkiem założonym przez mimi? Mówicie, ze nikomu nie można zabronić pisać, otóż moim zdaniem można zabronić. Może już dosyć tego relatywizmu, wolność słowa w necie wcale nie oznacza przecież braku żadnych reguł i zasad, moim zdaniem trzeba respektować pewne zasady, które sa podyktowany chociażby zwykłą ludzką przyzwoitością, jak chociazby taka , że "nie wpierd.....się komuś w temat" tylko po to, żeby go z premedytacją zepsuć, bo w tzw.rzeczową polemikę housa nikt kto przeczytał ten wątek nikt chyba nie wierzy. I jeszcez zdanie do mimi. To że twoje różne watki idą w takim kierunku nie do końca są wina atakujących ciebie osób, nie ma dymu bez ognia. Zauwazyłam, ze w takich przypadkach nie odpuscisz sobie skomentowania ani jednego zdania twojego oponenta, w kółko wałkowane są pojedyncze zdania osób z którymiz wyczajnie zcaynasz sie przepierac. To do niczego nie prowadzi, komentowanie każdego postu innych osób tylko zaognia sprawę a nie ją wycisza i chcąc nie chcąc twoje wątki zamieniają sie w pyskówki. Wyluzuj mimi, do niczego to nie doprowadzi, nie komentuj, ignoruj takie osoby, a bez twojej zachęty do polemiki, ich podnieta minie, kontaktuj sie z moderatorem, złątwiaj to w inny sposób. Ale daj spokój z polemikami w stylu oko za oko, ząb za ząb. Proszę nie zrozum mnie źle, jestem za respektowaniem zasad jakie powinny obowiązywać w kontaktach międzyludzkich, jak szacunek, respektowanie czyjejś pracy włozonej np. w założenie niektórych watków, ale musisz wyluzowac i skonczyc z polemikami, które ida do nikąd. Rób poprostu swoje! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts