kuz 27.04.2005 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Rozpatruję taką sytuację:Na działce będącej własnością osobistą p. Nowaka stoi domek, 5x7 na dziko.Ponadto na działce są inne legalne budynki, w tym współwłasność małżeńska p.NowakaW rzeczonym domeczku (raczej chlewku) mieszka na lewo poprzedni właściciel terenu i dzikiego domku (obcy dla właściciela terenu i współwłaścicieli pozostałych budynków).Już się zgubiłem, ale brnę dalej. Otóż na chlewiku można by wybudować budynek, nawet o większej powierzchni, bo chlewik jest w skarpie.Przy okazji zostałby zalegalizowany chlewik, a po odejściu jego lokatora byłby to piękny garaż. (Jeden Bóg wie, kiedy to będzie).Obaj z p. Nowakiem zgodnie rozważamy budowę tego domu za moje pieniądze, w którym to mógłbym mieszkać póki żyję.Pan Nowak nie sprzeda mi ani gruntu pod dom ani chlewka.Pan Nowak nie życzy sobie, bym domek (który raczej nie będzie moją własnością) zapisał w spadku mojej rodzinie lub osobom trzecim.Po śmierci p. Nowaka może być ze mną różnie z punktu widzenia jego spadkobierców.Może wystawię sobie dziwne świadectwo, ale taka koncepcja mi odpowiada.Sprawy formalne związane z budową są nieistotne na tym etapie rozważań, zaś nazwisko p. Nowaka użyłem przykładowo. W żadnym wypadku nie chciałbym dopuścić, żeby naruszone zostały prawa lub dobra p. Nowaka, jego rodziny i dzikiego lokatora.Jakiego rodzaju umowy i uregulowania zabezpieczyłyby również moje interesy? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 27.04.2005 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 dlaczego chcesz wejść w to bagno za swoje pieniądze wybudujesz, pan Nowak dostanie wylewu, a Ty za 2 lata - wynocha. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626617 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 27.04.2005 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 dlaczego chcesz wejść w to bagno za swoje pieniądze wybudujesz, pan Nowak dostanie wylewu, a Ty za 2 lata - wynocha. Boje sie ze jak Ci @kuz zdradzi te tajemnicę to bedzie musiał Cie zabić. Napisał ze mu odpowiada taki układ i nie rozpisywał sie o przyczynach wiec może nie nie chce dzielic sie swoimi motywami Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626645 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 27.04.2005 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Jakiego rodzaju umowy i uregulowania zabezpieczyłyby również moje interesy? A jakie to interesy? Sprecyzuj, co chciałbyś sobie zabezpieczyć - oprócz ciepłej celi, jeśli smartcat jest wróżką Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626655 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 27.04.2005 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 [quote name="smartcat" Boje sie ze jak Ci @kuz zdradzi te tajemnicę to bedzie musiał Cie zabić. Napisał ze mu odpowiada taki układ i nie rozpisywał sie o przyczynach wiec może nie nie chce dzielic sie swoimi motywami masz rację, nie doczytałam chyba nic nie może zabezpieczyć jego interesow. Moze oczywiście pan Nowak go zameldować na stałe, Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626658 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 27.04.2005 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Moze oczywiście pan Nowak go zameldować na stałe, ... i oczywiście zaraz potem wymeldować @kuz - chłopie, niedobrze kombinujesz! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626680 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuz 27.04.2005 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Domu nie ma, ale jestem zmeldowany.Rozważalismy umowy: dzierżawy, najmu, dożywocia ale brak decyzji. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626782 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 27.04.2005 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 z dożywocia nie będa mogli cie wysiedlić. Ta forma cię zabezpieczy, ale nie twoją rodzinę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626786 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 27.04.2005 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Rozpatruję taką sytuację: Na działce będącej własnością osobistą p. Nowaka stoi domek, 5x7 na dziko. Ponadto na działce są inne legalne budynki, w tym współwłasność małżeńska p.Nowaka W rzeczonym domeczku (raczej chlewku) mieszka na lewo poprzedni właściciel terenu i dzikiego domku (obcy dla właściciela terenu i współwłaścicieli pozostałych budynków). Już się zgubiłem, ale brnę dalej. Otóż na chlewiku można by wybudować budynek, nawet o większej powierzchni, bo chlewik jest w skarpie. Przy okazji zostałby zalegalizowany chlewik, a po odejściu jego lokatora byłby to piękny garaż. (Jeden Bóg wie, kiedy to będzie). Obaj z p. Nowakiem zgodnie rozważamy budowę tego domu za moje pieniądze, w którym to mógłbym mieszkać póki żyję. Pan Nowak nie sprzeda mi ani gruntu pod dom ani chlewka. Pan Nowak nie życzy sobie, bym domek (który raczej nie będzie moją własnością) zapisał w spadku mojej rodzinie lub osobom trzecim. Po śmierci p. Nowaka może być ze mną różnie z punktu widzenia jego spadkobierców. Może wystawię sobie dziwne świadectwo, ale taka koncepcja mi odpowiada. Sprawy formalne związane z budową są nieistotne na tym etapie rozważań, zaś nazwisko p. Nowaka użyłem przykładowo. W żadnym wypadku nie chciałbym dopuścić, żeby naruszone zostały prawa lub dobra p. Nowaka, jego rodziny i dzikiego lokatora. Jakiego rodzaju umowy i uregulowania zabezpieczyłyby również moje interesy? Powiem Ci czlowieku ,ze nie moge sie nadziwic,ze chcesz sie w cos takiego wpakowac. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-626832 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fafik 27.04.2005 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Moze oczywiście pan Nowak go zameldować na stałe, ... i oczywiście zaraz potem wymeldować @kuz - chłopie, niedobrze kombinujesz! wymeldowac to pan Novak go ot tak sobie niemoze,wymeldowac musi sie sam.chyba ze niemieszka tam dluzej niz pol roku to novak niebedzie mial problemu z wymeldowaniem Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-627055 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carrrlos 27.04.2005 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 ale sajgon! bałagan na całej linii, na maxa i ty @kuz w to brniesz brzmi to trochę jak opis do zagadki z pytaniem" jaki jest współczynnik przenikalnosci cieplnej ściany południowej chlewka, i czy Nowak prawidłowo osadził w nim okna, zakładając, że współczynnik k dla szyb wynosi 1.1 ?! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-627062 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betka 27.04.2005 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Znam taką sytuację, że przykładowo na działce Pana Nowaka stoi stary sklep(jego własność) . Pan X dogadał się z Panem Nowakiem, że wyremontuje go i będzie tam mieszkał dożywotnio. Sprzedał mieszkanie i wpakował cały dorobek życia w stary sklep, z którego zrobił fajne mieszkanko. Podpisał z Panem Nowakiem umowę najmu dożywotnio (u notariusza). Płaci mu co miesiąc 100zł. Ma dom i ogród i jest bardzo zadowolony. Ale taki układ zdarza się chiba rzadko Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-627201 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuz 27.04.2005 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 Dla ścisłości - meldunek potwierdza tylko ewidencyjnie ruch ludności i nie daje żadnego tytułu prawnego. I tyle od dawna wiemy.Dożywocie - (o którym wspomniała Majka) nakłada na p. Nowaka obowiązek pochowania mnie zgodnie z miejscowymi zwyczajami. Ponadto nie mam zamiaru zabezpieczać w tym względzie mojej rodziny.Nie jest to dla nas obu interesujące.Ale Betka już jest blisko, zna sytuację w której p. X dogadał się z Panem Nowakiem. Ciekawe, jak uregulowali sprawę wypowiedzenia takiej umowy i kto w nią wchodzi w przypadku śmierci którejkolwiek ze stron.Ca3rlos - patrz, idę narazie ostrożnie jak żuraw, pomijam technologię budownictwa, ona mnie w tej chwili absolutnie nie obchodzi.Wyłącznie doświadczenia i paragrafy na tym etapie się liczą. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-627260 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KonAn 28.04.2005 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Ze też ludzie sami pchają się w nieuchronne kłopoty. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-627759 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 28.04.2005 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Nie ładuj się. Mój sąsiad coś podobnego zrobił i jest na bruku. Stracił całe pieniądze. Teraz to 70-letni emeryt i zyje ze zbierania złomu a mieszka w komórce, która była kiedyś garażem. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-627778 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuz 28.04.2005 14:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Jutro jadę do p. Nowaka, no i co ja mu powiem?Obiecałem, że podzielę się z Wysokim Forum moimi rozterkami a ono coś wymyśli.Mamy czas, wątek jeszcze może powisieć, po weekendzie z ciekawością zajrzę ponownie, czy przewagę mają przestrogi przed szambem i gnojem (fakt, może być niezły kocioł!), czy może znajdą się sprawdzone w życiu rozwiązania prawne. Więc deszczu działkowiczom, suchego asfaltu kierowcom, wiatru żeglarzom i powiewu baloniarzom (w Krakowie) na ten weekend życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-628483 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 28.04.2005 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Pozostaje umowa użyczenia (czy pozostajesz w związku rodzinnym z panem Nowakiem?)Umowa ta powoduje, że stajesz się legalnym inwestorem. Inwestycja będzie prowadzona pod Twoim nazwiskiem a jednoczesnie zgodnie z zasada prawną "czyja ziemia tego budynek" to pan Nowak będzie właścicielem budynku. Ty mając dowody poniesionych wydatków (faktury) będziesz mógł w sytuacji tego wymagającej (sprawa sądowa) domagać się od pana Nowaka lub jego spadkobierców zwrotu poniesionych kosztów w zamian za oddanie budynku. A tak swoją drogą - pchasz się w niezłe szambo... chyba, że nie opisałeś kilku istotnych dla sprawy faktów. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-628718 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuz 28.04.2005 21:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 Jestem dla p. Nowaka obcy.Z grubsza opisałem podstawowe parametry. Co więc może być istotnego w tej sprawie, czego nie podałem? Nie mam tu nic do ukrycia z tego, co wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-628915 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 01.05.2005 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2005 A co byś powiedział na kupienie od p. Nowaka udziału w gruncie - powiedzmy 1%. Taka współwłasność zabezpieczyłaby Ciebie dozgonnie, ale czy p. Nowak się na to zgodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-631167 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 01.05.2005 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2005 Moge powiedziec , ze rozumiem o co ci chodzi . Wiem , ze kazdemu sie chce , a nie zawsze sytuacja pozwala, ale nie pchaj sie w to . Odkujesz sie za jakis czas , poradzisz sobie inaczej . Unikniesz dzieki temu wielu problemow . Mial racje ten kto pisal o uzyczeniu (pewnie WOWKA), ale ja bym tu nie ryzykowala ze wzgledu na spadkobiercow Nowaka , chyba , ze jestes pewny , ze Nowak ich nie ma , ale musialbys go dobrze znac , ze by byc tego pewnym. A poza tym to prawie zawsze sie ktos przyplacze. Co z tego , ze bedac na prawie tzw. oczywiscie , mialby srachunki z prowadzonej inwestycji . moze sie tym nie sugeruj co pisze , ale ja zwyczajnie w te sadowa sprawiedliwosc nie wierze . Pamietaj , kazdy sie wczesniej czy pozniej odkuje . Ty tez. Bardzo serdecznie zycze ci madrego wyboru Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/32532-trudny/#findComment-631555 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.