mva 29.04.2005 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2005 ciekaw jestem czy jeszcze ktoś siedzi w pracy zamiast cieszyć się długim "końcem tygodnia" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 29.04.2005 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2005 Siedzi się jeszcze. I wniedzielę też się będzie siedzieć i we wtorek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pirat 30.04.2005 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2005 a ja tylko dziś (sobota) a później leniuchuje (na budowie) aż do środy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 30.04.2005 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2005 A ja dziś siedzę, jutro będę siedział... A potem dwa dni wolnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 30.04.2005 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2005 A ja dzisiaj zeszłam z nocy, jutro mam dzień, we wtorek też mam dzień i tak mi przeminie długi weekend Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 30.04.2005 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2005 ja siedzę dziś do 14:00, Poniedziałek normalnie do 17:00 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 30.04.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2005 ja tez siedze ...i w poniedziałek też ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 01.05.2005 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2005 U mnie niektórzy zaczęli w piątek o szóstej rano, a skończyli (bez przerwy!!) w sobotę o 13:00. Jurek - jesteś Wielki, chociaż wiem, że tego nie przeczytasz. Mnie natomiast nie ominęła konieczność pognania do biura w sobotę o 18. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 04.05.2005 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Mój mąż "kurtka na wacie" dopiero wyszedł z pracy. Zanim dojedzie to minie z godzina. A ja sama musiałam wykąpać, nakarmić i napioć potomstwo (sztuk dwa) - to też praca. Skończyłam o 21. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.05.2005 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 U mnie mąż w pracy,wróci dopiero jutro o 15 ,ale to i tak nieżle,w ubiegłym tygodniu jak wyszedł we wtorek o 7.30 to przyszedł w piątek o 18.00 żyć nie umierać!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.