AxLe 02.05.2005 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2005 Pytanie j.w. Sąsiad w zeszłym roku posadził około 40 nowo zakupionych iglaków i ......po tygodniu zniknęły wszystkie, czy znacie jakiś sposób żeby mi ich nie ukradli ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 02.05.2005 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2005 Pani od której kupowalam sporo iglaków na działkę radziła: 1. Pomalowanie końcówek gałązek na jakiś kolor2. Przycięcie od razu wierzchołków Wtedy jakby ktoś usiłował sprzedać widać , że raczej kradzione.Podobno to zniechęca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 03.05.2005 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2005 Gafinka - nr 1 OK ale to nie jest trwałe roziązanie, nr 2 odradzam w przypadku roślin które mają roznąć na wysokość. Doprowadzisz przez to do deformacji szczególnie w przypadku świerków i tym podobnych drzewek. Osobiście uważam, że najlepiej jest nie sadzić do czasu jak nie będzie można pilnować, ale jeśli już trzeba to może opryskać jakimś śmierdzidłem - może Hukinol. Jest to środek do odstraszania zwierzyny leśnej i śmietrdzi jak długo niemyty żulik. Tylko czy w nocy w pośpiechu ktoś to wyczuje czy dopiero jak zniknie z łupem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolo 03.05.2005 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2005 Zgadzam się - pomalować końcówki - później i tak można je obciąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
opornik 03.05.2005 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2005 witam:)Znajomy miał ofertę kupna iglaków od bezszczelnego złodzieja, kilka dni wcześniej je zwinął. Poznał je bo były właśnie oznakowane farbą. Życie jest ciekawe.Podobny problem dotyczy kwiatów i niekonwencjonalnych zniczy na cmentarzu. Ja osobiście kwiaty spryskuję delikatną farbą w sprayu. Póki co pomaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hawkmoon 03.05.2005 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2005 Sprzedam patent na kotwicę: potrzebny łańcuch lub stalowa linka i kawałek pręta. Trzeba wykopać większą dziurę, pręt w poprzek, łańcuch do pręta i do łodygi poniżej zielonego. Przysypujemy ziemią i wieszamy tabliczkę - "Iglaki zabezpieczone przed kradzieżą".Złodziej spróbuje raz i resztę zostawi.Przetestowane w jednej z okolicznych firm - po prywatyzacji właściciel zdecydował na poprawę "wizerunku" przy pomocy iglaków. No to je klasa robotnicza sprywatyzowała. Za drugim razem iglaki poszły do ziemi z kotwicą. Pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 04.05.2005 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 ....jest sposób o którym slyszalem, ale nie widzialem w praktyce.Podczas sadzenia potzebna jest mocna drobna siatka z tworzywa która rozkalada sie na calej powierzchni, wsadza korzenie roslin i calosc zasypuje ziemia.Wyrwanie ( wykopanie ) roslin wiazez sie z ich sporym uszkodzeniem, a co za tym idzie ze strata "walorów handlowych"Po ew. wyciagnieciu jednej, zlodziejowi odchodzi ochota od pracochlonnej zabawy.PozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 04.05.2005 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Nie tylko iglaków dotyczy ten problem ... nam z działki rekreacyjnej rokrocznie „dostają nogi” żywotniki czyli tzw potocznie – thuje ... nawet wiemy u kogo wylądowały w tamtym roku . Bo po przednim ścieliśmy wierzchołki i wyglądają bardzo charakterystycznie .Cóż z tego? Mam się kłócić o nie? A najsmutniejsze jest to, że drzewka wyniesiono w trakcie naszego pobytu .... psa ktoś unieszkodliwił na dwa dni – nigdzie nie mogliśmy go znależć ... w duchu rozpaczałam, ale nie pokazałam po sobie, że martwię się . Musiałam wierzyć, że piesek wróci – dla dobra dzieci . I Bogu dzięki wrócił cały – tyle, że bardzo głodny.... Nie ma chyba sposobu na złodziei drzewek . Sąsiad podciął w świerkach wszystkie dolne gałązki zostawiając tylko na czubku pióropusz - ale to bez sensu... drzewko ma rosnąć do ozdoby, by cieszyć oko a nie wyglądać jak strach na wróble.... W końcu poddaliśmy się i posadziliśmy różne odmiany wierzb- na nie nie ma chętnych ..zostały jeszcze trzy sztuki żywotników – na razie jeszcze stoją- a w jednym ptaszki uwiły sobie gniazdko ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amar 04.05.2005 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Potwierdzam skuteczność rozwiązania opisanego przez Hawkmoona. Zdecydowanie linka stalowa owinięta wokół pieńka i przeciągnięta do następnej rośliny. Sądzę, że po podrośnięciu iglaków, można ją usunąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cypek 04.05.2005 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Jak będzie zamówienie na dany towar to wszystko wyciagna i nie ma siły.Rada, samemu nigdy nie kupowac "okazyjnych" drzewek. Jak nie bedzie zapotrzebowania to i kraść nie beda bo po co ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
muzykant 04.05.2005 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 przychylam się do Cypka - choć kijem wisły nie zawrócisz .....ech.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 04.05.2005 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Eine kleine Bombe und zwei Handgranaten. Zadziałą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaco 05.05.2005 05:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2005 propunuję choć to dość drogie rozwiązanie do każdego drzewka przywiązać psa najlepiej pitbula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.