dobrzykowice 18.10.2002 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Dobra moi drodzy, stwierdzam ze temat nie jest jeszcze dostatecznie zagmatwany dlatego wrzucam do kociołka jeszcze jeden składnik : FENG SHUI Zastanawiam się nad małym eksperymentem zaprosić speców od tych dwóch dziedzin do domu i porónać i wyniki - fajnie by było jakby się wykluczały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Maco- dobroczynny wpływ pozytywnego ,myślenia jest stwierdzony naukowo. Nie ma żadnych cudów w tym, po prostu organizm lepiej funkcjonuje,tak "konserwowany" dłuzej żyje od przygnębionych. I na pewno osiąga sie większe sukcesy będąc pogodnie nastawionym i taka osoba ma sukcesów więcej, bo potrafi się cieszyc z mniejszych. To samo śmiech. Śmiech to zdrowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 18.10.2002 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Oal, tylko ten dowód jest oparty na statyscyce, której wynik nie jest równy 100%. A to już nie jest naukowe w świetle "kontrolowanych warunków" bo albo coś działa albo nie. A przecież nie ma przepisu na wrzody: śmiej się 5 razy dziennie po 3 minuty a po 3 tygodniahc ni będzie wrzodów. Są badania, które wykazują, że śmiech (pozytywne myślenie) polepsza. ALe nie wiadomo o ile od jakich ilości i od jakiego śmiechu czy myślenia... WEdług mnie tak samo z radiestezją czy różdżkarstwem. Statystycznie różdżkaż snajduje wodę w 70-80%... No ale brakuje mu tych 30 do PEWNOŚCI... dobrzykowice, z Feng-Shui jest tak samo. A jak chcesz mieć różne wyniki to wystarczy kilku radiestetów zaprosić i najpewniej będą co innego mówić. Zresztą tak samo jest z lekarzami, idź do kilku a dostaniesz raczej różne diagnozy (nie mówie o zwykłej infekcji wirusowej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 18.10.2002 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Maco,A skąd wziąłeś takie statystyki? Ja gdzieś czytałem, że różdżkarz znajduje wodę w 50% przypadków. Reszta to wiara tych, co chcą wierzyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 MAco, organizm wydziela różne hormony i to akurat jest do zbadania. Chodzi o ogólną postawę w życiu. Nikt Ci nigdy za nic nie da gwarancji. Nie ma odpowiedzi ile kto będzie żył, jak. Choć już powoli sie zbliżamy do tego, aby dowiedzieć się o zagrożeniach wynikających z uwarunkowań genetycznych. Ale dochodzą inne czynniki przecież. Ale czy warto tak to analizować i przejmować się? Usuwać zagrożenia, dbać o siebie, ale bez wyszukiwania problemów.Bo to dopiero stres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 18.10.2002 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 franekF - biorąc pod uwagę jak wyginała mi się różdżka przy pierwszych próbach i co pokazał jakieś 2 lata później specjalista, to chyba aż tak się to nie rozbiega [ Ta wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2002-10-18 11:14 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 18.10.2002 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Doświadczenie osobiste nie ma nic do statystyki - to właśnie kwestia wiary. Ja Twoją wiarę w różdżkarstwo szanuję, ale nie stanie się ono wiarygodnym i sprawdzalnym faktem tylko dlatego, że się w nie wierzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 18.10.2002 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 franekF, Statystykę biorę od tychże moich znajomych. Oficjalna nauka nie bada tego wogóle więc pewnie brak jest "oficjalnych" statystyk. A czy pamiętasz gdzie czytałeś o tych 50% ? Opal, ja broń Boże nie wynajduje problemów. Proóbuje tylko zrozumieć dlaczego naukowy dowód pozytywnego myślenia jest wiarygodny mimo że nie jest skwalifikowany liczbowo a dowód statystyczny radiestetów lub jasnowidzów nie jest wiarygodny ? Może nie najlepsze porównanie wybrałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Mówiąc pozytywne myślenie miałam na myśli optymizm, czyli taką postawę życiową,czy sampoczucie w danym momencie, które jest do "zbadania"-jej efektem są wymierne efekty dla organizmu-podnosi się poziom pewnych substancji w organiźmie,pewne organy zaczynają lepiej pracować. A wiadomo (z innych badań), że to ma dobre skutki dla zdrowia.Można się więc spodziewać, że osoba , która z natury jest wyposażona w takie optymistyczne usposobienie jest zdrowsza, bo : jak wyżej oraz mniej przejmuje sie problemami, co nie powoduje za dużego stresu, o kórym też wiadomo, że źle na nas działa. Nie mowię o pozytywnym myśleniu w znaczeniu jakiejś niezidentyfikowanej energii, telepatii, tylko o biologii, która została zbadana i nie jest żadną magią czy niewiadomą, choć oczywiście jest to jakaś cząstka wiedzy, jaka stoi przed czlowiekiem.I takie badania byly i sa prowadzone. Dla zawalowcw dobry jest seks.Nie wiem czy ktos bada wszystkich zawalowcow pod tym katem, ale badanie pojedynczego czlowieka wykaze, ze po seksie serducho mu lepiej dziala.I na pewno nie jeden zawalowiec musial (z przyjemnoscia a jakze:wink: poddac sie takim badaniom. Dlatego dowiedzielimy sie o tym. Sorry, ale cos mi sie stalo z komputerem i nie moge wcisnac alta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 On 2002-10-18 13:05, opal wrote: -Dla zawalowcw dobry jest seks. a Czy ktoś wierzy w żyły wodne ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 18.10.2002 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 On 2002-10-17 19:34, grzegorz2 wrote: gorąco polecam http://main.amu.edu.pl/~pkisz/cowarto.htm Grzegorz Pytanie bardzo proste: kto stoi za tym artykułem? Odpowiedż daje się znależć wewnątrz. Nie ma on nic wspólnego z nauką - jest to artykuł religijny. Jest tam mowa, że radiestezja wiąże się ze spirytyzmem. Że nie ma żył wodnych, ale Szatan, i owszem. Co to ma wspólnego z nauką? Artykuł i jego tezy były szeroko omawiane w "Nieznanym Świecie" jakiś czas temu. To ta sama kategoria "myślenia naukowego" która nakazała zabronić dostępu do tzw. czakramu wawelskiego, bo go podobno nie ma. No to jak nie ma - to po co zabraniać dostępu? W oczach turystów ze świata, zwłaszcza Wschodu, ale nie tylko, wyszliśmy na totalnych idiotów. ------------------------- Żyły wodne są - tu nie ma w co wierzyć, bo jakby ich nie było to studnie by nie działały. Problem jest inny: czy ich obecność jest szkodliwa dla zdrowia i jak je dokładnie wykrywać - w celu znalezienia miejsca pod studnię albo założenia ochrony przed promieniowaniem radiestezyjnym. [ Ta wiadomość była edytowana przez: pik33 dnia 2002-10-18 13:53 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Maco, daj sobie spokój.Jeśli wiesz o co w tym wszystkim chodzi, to wykorzystaj to dla siebie i swoich bliskich a na pewno będziesz zadowolony.A pouczanie innych i przekonywanie nie ma sensu. Szkoda czasu i nerwów.Kto wie niech stosuje , kto wierzy niech się modli, a kto nie wie i nie wierzy niech się uczy, bo jest jeszcze dzieckiem. Dla usystematyzowania:"Geomancja to sztuka wykorzystywania pozytywnych wpływów sił Ziemi i Kosmosu, wyszukiwania zdrowych terenów pod zabudowę, odpowiedniego urządzania pomieszczeń oraz wiedza dotycząca oddziaływania przyrody i różnego rodzaju kształtów, form i symboli na otoczenie".Radiestezja jest częścią chińskiej sztuki geomantycznej Feng-Shui, dlatego raczej nie mogą się one nawzajem wykluczać.Inne cywilizacje także używały swoich systemów geomantycznych (np.Rzymianie, Grecy, Egipcjanie).A dawnych dworów polskich też nie budowano byle gdzie.Entuzjastom F-S polecam : http://www.fu.pl Przeciwnikom :http://www.apologetyka.katolik.pl/polemiki/new_age/feng_shui/index.php -->http://www.apologetyka.katolik.pl/polemiki/new_age/harry_potter/index.phpNiezła zabawa!!!Plumin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Maco, daj sobie spokój.Jeśli wiesz o co w tym wszystkim chodzi, to wykorzystaj to dla siebie i swoich bliskich a na pewno będziesz zadowolony.A pouczanie innych i przekonywanie nie ma sensu. Szkoda czasu i nerwów.Kto wie niech stosuje , kto wierzy niech się modli, a kto nie wie i nie wierzy niech się uczy, bo jest jeszcze dzieckiem. Dla usystematyzowania:"Geomancja to sztuka wykorzystywania pozytywnych wpływów sił Ziemi i Kosmosu, wyszukiwania zdrowych terenów pod zabudowę, odpowiedniego urządzania pomieszczeń oraz wiedza dotycząca oddziaływania przyrody i różnego rodzaju kształtów, form i symboli na otoczenie".Radiestezja jest częścią chińskiej sztuki geomantycznej Feng-Shui, dlatego raczej nie mogą się one nawzajem wykluczać.Inne cywilizacje także używały swoich systemów geomantycznych (np.Rzymianie, Grecy, Egipcjanie).A dawnych dworów polskich też nie budowano byle gdzie.Entuzjastom F-S polecam : http://www.fu.pl Przeciwnikom :http://www.apologetyka.katolik.pl/polemiki/new_age/feng_shui/index.php -->http://www.apologetyka.katolik.pl/polemiki/new_age/harry_potter/index.phpNiezła zabawa!!!Plumin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Pluminie, wiedziałam, że na Ciebie można liczyć " w tym temacie". :smile:Zauważyłam, że wobec osób, które nie podzielają Twojego zdania ani wiary masz koronny argument-"jesteś dzieckiem".To samo było przy przekonywaniu do f-s. Czy określenie bycie dzieckiem ma świadczyć o radości życia, beztrosce, czy niedojrzałości, która nie pozwala na wyciąganie odpowiednich wniosków?Z Twoich wypowiedzi wynika dla mnie, że uwazasz sie za posiadacza "tajemnicy" , która doprowadzić ma Ciebie i Twoich bliskich do długowieczności i zdrowia. Gratuluję dobrego sampoczucia i mam nadzieję, że klątw nie rzucasz. I,że nie są one skuteczne. Ale w telepatii chyba się wyznajesz, bo dziwnym trafem zawsze wiesz, kiedy dyskusja na te tematy toczy się. Może masz szpiegów, a może po prostu...... Pik 33-ma się tego nosa , co?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 18.10.2002 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 No i zostali na wątku prawie sami nawiedzeni...Panowie - nie podoba wam się strona, do której podałem linka - proszę inne:http://www.wiedzaizycie.pl/2001/2001_01_17.htmlhttp://www.wiedzaizycie.pl/99022800.htmhttp://www.wiedzaizycie.pl/99066400.htmA propos- studni i żył wodnych - są warstwy wodonośne, a nie żyły- wpływania wolą na generatory liczb losowych - kwalifikuje się do nagrody (ten milion $ do wzięcia)- z równania E=mc2 nie wynika, że masa to energia- Maco: skuteczność różdżkarzy jest na poziomie wyboru losowego, a nie 70-80%! Dane statystyczne - patrz powyższe linkia FengShui to po prostu "dobra praktyka budowlana", wynikająca z warunków i historii budownictwa chińskiego (co nie znaczy, że nie może być, przynajmniej częściowo, uzyteczne i dla nas).pozdrawiam Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Po prostu interesuje mnie zdrowe budowanie Opalko.A telepatię pozostawiam Tobie.PozdrawiamPlumin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryszard59 18.10.2002 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Dobre !!!Radiesteta, homeopata i znachor, a jesli chcecie to i karty Tarota, horoskopy i cala psychotronika z wypedzaniem duchów i "Strefa 11" w TV beda sie mialy dobrze jeszcze bardzo dlugo.Szczegolnie w Polsce. To taka polska egzotyka. Nie zabraknie zwolennikow ani przeciwnikow. To troszke jak swiatopoglad. Dla mnie bardziej interesujace jest pytanie dlaczego akurat w naszym kraju te zjawiska natrafily na tak wyjatkowo sprzyjajacy klimat. (Bo przeciez to nie kwestia tolerancji. Przyklad z Arianami bylby zlosliwoscia. Irytuja mnie tez opowiesci o ciemnogrodzie, a jednak to nasza narodowa specjalnosc)Ciekawe co o tym myslicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 18.10.2002 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 To tak jak placebo !Chyba więcej niż 50% badanej populacji (nie znam dok ladnych oficjalnych badań) wykazała pozytywne objawy stosowania... A nawet gdyby tylko 20%... to też w końcu dowód na to, że mozliwa jest poprawa zdrowia "za nic", czyli poprzez wiarę, że pomoże. Wracając do sedna wątku.... Jeśli ktoświerzy, że cieki istnieją i się od nich zabezpiecza... A jeśli ktoś nie wierzy.. ! To może dobrze robi... A może nie... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.10.2002 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2002 Pytanie-a skąd on wie, że się dobrze zabezpiecza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 19.10.2002 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2002 Na tej samej zasadzie jak pacjent biorący placebo wie, że dostaje świetny lek na swoją chorobę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.