Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wraca ktos do kraju z emigracji?


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 521
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie sytuacja nieco ciężka z podjęciem decyzji. Wyruszyłam do Irlandii w kwietniu 2005 r. Miałam zamiar popracować jakieś 3, góra 4 miesiące. Znalazłam pracę po tygodniu. Chciałam tylko zarobić na działkę, jak wiadomo 2 lata temu ceny nie były takie kosmiczne.

Jednak mnie wciągnęło, jak to się mówi. Czas leci szybko. 2 lata minęły. Pieniądze piękna sparawa, ale są jeszcze inne kwestie. Kariera, stanowisko, pozycja, prestiż i "sława". W Polsce bym tego nie miała, bez znajomości - nigdy. Tu tak. Dzwonię do firm, które mi dostarczają produkty i już mnie po głosie poznają , a ja jeszcze nie zdążę powiedzieć skąd dzwonię :D

Ostatnio miałam bardzo ciężki okres i trwało to tak długo, że normalnie depresja mnie dopadła i postanowiłam wracać. Dałam 2-tygodniowe wypowiedzenie i ... nie zostało przyjęte. 2 tygodnie mijają pojutrze. Ja się uparłam, firma poruszona.

Moi pracownicy płaczą, też chcą odchodzić. Zwariować można. Przyzwyczaili się do mnie, choć wymagająca jestem i uparta. Ale wiedzą, że jak coś powiem, to tak ma być.

To samo z szefami, w sumie twierdzą, że ja tam rządzę. Podejmuję kilkaset decyzji w ciągu dnia. Zaufanie na maksa, wiedzą, że będzie dobrze, jeśli ja mówię, że będzie.

Itd.... dużo by mówić :oops:

Jestem z siebie taka dumna. I co? Wrócę do Polski na bezrobocie? :lol:

Pewnie tak. Bo jakże szczęśliwa bym nie była w Irlandii, to i tak bardzo tęsknię.

Więc na razie w sierpniu na urlop( latam co 6-7 tygodni), a potem ... już niedługo na zawsze do Polski, budować dom.

Tak na marginesie, czekamy właśnie na PnB.

Jedno wiem napewno, dzięki mojemu pobytowi tutaj - moja rodzina latała samolotem, widziała ładne miejsca, zetknęła się z innymi kulturami i ludźmi z odległych stron świata. Moja córka nie ma uprzedzeń rasowych, wyznaniowych i jest otwarta na świat. To mnie bardzo cieszy.

A pieniądze? Owszem, bardzo nam pomogą. Zbudować dom, o którym zawsze marzyliśmy.

Ale się wyżaliłam, no! :oops:

Od razu mi lepiej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas dzieci "przyspieszyly" sprawe, syn w przyszlym roku musialby juz pojsc do szkoly a nie chcialabym go wyrywac ze srodowiska na samym poczatku szkolnej edukacji, to i tak duze przestawienie dla dzieciaczka. Wiec , poniekad dzieki niemu, sprawa powrotu nabrala tempa. No i za 17 dni przyjedzie duze autko w ktore zapakujemy siedem lat naszego zycia... :cry: Czasem troche mi szkoda, ale pocieszam sie, ze to napewno dobra decyzja! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi sie nie podoba czesty ostatnio model matki-kukulki, ktora zostawia dziecko lub dzieci babci a sama jedzie na kilka miesiecy za granice za praca, :evil: Jak sie bardzo chce to wszystko mozna pogodzic -takze dzieci z praca (ale to tylko moje subiektywne zdanie).

Nie, nasze dzieci urodzily sie w Niemczech i byly z nami przez caly ten czas. Przez to i nasze czeste wyjazdy do Polski (min. raz w miesiacu), sa bardzo kontaktowe, nie maja zadnych problemow z nawiazywaniem znajomosci i aklimatyzowaniem sie w innych miejscach,a 6-godzinna jazda samochodem to dla nich normalka. A synek mowi pieknie tak po polsku jak po niemiecku. Corka jak na razie w ogole malo mowi i czesto miesza oba jezyki, przez co jest bardzo wesolo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mags Nie masz latwej decyzji :( i naprawde podziwiam za upor w zamiarze powrotu do kraju. Zycze ci zeby tak sie stalo a rzeczywistosc w Polsce milo cie zaskoczyla (sama sobie tez tego zycze). Niewielu ludzi na Twoim miejscu by tak zrobilo, ale ja bardzo dobrze to rozumiem bo mimo siedmiu lat tutaj spedzonych do dzis czuje sie obco. Od kiedy dzieciaczki sie urodzily to pracuje tu tylko dorywczo, ale zarabiam tyle, co w Polsce kiedys na pelnym etacie. Pewnie, ze troche mi zal, ze boje sie jak sobie poradzimy, ale wazniejsze jest dla mnie to, ze wreszcie wrocimy do rodziny, do naszego domku, ze bede na "swojej ziemi". a jak bedzie bardzo ciezko, to pojedziemy do Niemiec "dorobic" hihihi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

No i podjelismy decyzje. Wracamy z Irlandii do naszej Warszawy.

Malzonka wraca z naszymi synami pod koniec wrzesnia a ja zostaje jeszcze na pazdziernik. Na poczatku wrzesnia lece na rozmowy rekrutacyjne....

Cieszymy sie bardzo, wiemy, ze kasy bedzie mniej - ale i tak zostal zrealizowany cel nr. jeden, mianowicie zakup dzialek oraz splata dlugow. Nie zalujemy wyjazdu, wrecz przeciwnie, duzo nas nauczyl o nas samych, o innych ludziach, o innej kulturze, przybylo doswiadczenia zawodowego no i kasy.

To bylo/jest duze wyzwanie dla naszej rodziny, przeszlismy je i wiele zyskalismy.

A teraz czas wracac.

Nastepne wyzwanie - budowa domu.

 

Dziwia mnie ludzie piszacy, ze do Polski nie ma po co wracac, szanse na lepsze zycie sa teraz w PL wieksze niz kiedykolwiek w ciagu ostatnich 60 lat, wszystko sie zmienia. Poza wszystkim nic nie zastapi wlasnej ziemi, kultury, rodziny, jezyka, na emigracji zawsze bedzie sie tym obcym - to dyskomfort, ktorego nic nie wynagrodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ja także wracam. Za rok. Z Belgii.

 

Próbowałam się przestawić na życie na obczyźnie, ale.... nie idzie mi wcale. Dużo rzeczy mnie drażni, jedzenie nie smakuje, wciąż szukam porównań z Polską i przede wszystkim.... tęsknię bardzo!!!!

 

Znajomi z kraju pukają się w czoło i zadają znamienne pytania: "Do czego?" "Po co?"

 

Ale jestem chyba za bardzo Polką, a dopiero gdzieś dalej Europejką czy kosmopolitką.

 

Przypominam się. Tyle sie zmieniło od tego postu....

 

Zamiar zrealizowałam. :)

Jestem w Polsce. Buduję dom.

Teraz juz wiem, że pieniądze szczęscia nie dają... przynajmniej mi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Ja także wracam. Za rok. Z Belgii.

 

Próbowałam się przestawić na życie na obczyźnie, ale.... nie idzie mi wcale. Dużo rzeczy mnie drażni, jedzenie nie smakuje, wciąż szukam porównań z Polską i przede wszystkim.... tęsknię bardzo!!!!

 

Znajomi z kraju pukają się w czoło i zadają znamienne pytania: "Do czego?" "Po co?"

 

Ale jestem chyba za bardzo Polką, a dopiero gdzieś dalej Europejką czy kosmopolitką.

 

Przypominam się. Tyle sie zmieniło od tego postu....

 

Zamiar zrealizowałam. :)

Jestem w Polsce. Buduję dom.

Teraz juz wiem, że pieniądze szczęscia nie dają... przynajmniej mi...

zawsze mozna pieniadze rozdac biednym i zostac szczesliwym czlowiekiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
No i podjelismy decyzje. Wracamy z Irlandii do naszej Warszawy.

Malzonka wraca z naszymi synami pod koniec wrzesnia a ja zostaje jeszcze na pazdziernik. Na poczatku wrzesnia lece na rozmowy rekrutacyjne....

Cieszymy sie bardzo, wiemy, ze kasy bedzie mniej - ale i tak zostal zrealizowany cel nr. jeden, mianowicie zakup dzialek oraz splata dlugow. Nie zalujemy wyjazdu, wrecz przeciwnie, duzo nas nauczyl o nas samych, o innych ludziach, o innej kulturze, przybylo doswiadczenia zawodowego no i kasy.

To bylo/jest duze wyzwanie dla naszej rodziny, przeszlismy je i wiele zyskalismy.

A teraz czas wracac.

Nastepne wyzwanie - budowa domu.

 

Dziwia mnie ludzie piszacy, ze do Polski nie ma po co wracac, szanse na lepsze zycie sa teraz w PL wieksze niz kiedykolwiek w ciagu ostatnich 60 lat, wszystko sie zmienia. Poza wszystkim nic nie zastapi wlasnej ziemi, kultury, rodziny, jezyka, na emigracji zawsze bedzie sie tym obcym - to dyskomfort, ktorego nic nie wynagrodzi...

 

prawde mówicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...