Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego odeszły płyki na tarasie?


Recommended Posts

1. Po dwóch zimach, z zewnętrznego tarasu oraz schodów zewnętrznych zaczęły odchodzić płytki gresowe. Płytki są mrozoodporne (30x30 cm), fuga szer. 5mm. Płytki były kładzione na Ceresit CM17, a fuga Mapei. W tej chwili płytki zaczęły ruszać się, a po usunięciu płytki widać, że nie są związane z podłożem, bo klej przy powierzchni płytki zamienił się w luźny proszek.

Także fugi oczywiście popękały, a w niektórych miejscach widać na niej wykwity. Płytki nigdy nie były posypywane np. solą - zimą śnieg był zawsze zmiatany na bieżąco, więc nie było nawet oblodzeń.

Co było przyczyną?

 

2. Fachowiec za ponowne przklejenie płytek zażądał 8,50zł za płytkę (musi płytki zdjąć, skuć stary klej z podłoża i płytek, przykleić ponownie). Wydaje mi się, że to stanowczo za dużo, nawet jak na okolice Warszawy. Jak wycenia się takie prace?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że przyczyną odpadania płytek jest zła jakość podkładu (wylewki), nasiąkliwe płytki lub fuga.

 

Nie wiem, jaka jest recepta na trwałe płytki zewnętrzne :(

 

Głównie z tego powodu u siebie planuję położyć na taras deski lub kostkę, ale pozostaje problem schodów wejściowych od frontu :(

 

Znajomy położył na tarasie bardzo drogie płytki z kamionki. Do tych płytek kupił najlepszy klej elastyczny i wodoodporną fugę...

 

Po czterech latach część płytek popękała, a w części płytek odpadły noski (zaokrąglone elementy płytek końcowych).

 

Jak to zobaczyłem, to się załamałem. Sam myślałem o zastosowaniu takich płytek na schodach wejściowych :(.

 

Mojemu sąsiadowi położyli na schody zwykłe płytki po trzydzieści parę złotych i jak na razie się trzymają (trzy lata).

 

Sam już zgłupiałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezbyt to pocieszająca wiadomość o odpadających po kilku sezonach płytkach - nawet w momencie kiedy wszystko zrobione jest ze sztuką kładzenia płytek ( odpowiednie kleje płytki fugi) Ja mam do położenia ok. 30 mkw aż się boję myśleć jak zrobić żeby było dobrze uf!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, przyczyną odpadania płytek może być jeszcze wilgoć podciągana z gruntu. Należy wykonać izolację, np. płynną masą plastyczną (guma w płynie) i dopiero na to kleić płytki (u mojego sąsiada - bliźniaka nie dawali co prawda takiej izolacji, ale taras jest około 1 m nad gruntem).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmm... terakota mrozoodporna OPOCZNO klej ATLAS i jakos przez 10 lat nie peklo, nie odpadlo, nie rozumiem co w twych plytach colin_39 spie.......

bez gruntowania i tym podobnych wynalazkow - ale odkurzone, lekko zwilzone podloze plytki zas moczone w wanience, klej na plytke po calosci i leciem na szczecin ;)

Colin - naprawde nie rozumiem - moze przeterminowana mieszanka, moze jakis inny blad np. tluste plytki od spodu (raz slyszalem o takim wypadku ze plytki byly pokryte jakims talkiem czy tluszczem i klej nie chcial sie trzymac - ale czy to prawda czy glazurnik polal wode - nie wiem :( )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytki na tarasie powinny być kładzione tak, aby klej wypływał bokami płytki, co gwarantuje brak pęcherzy powietrznych. Po przeschnięciu kleju trzeba go wyskrobać z fug.

Nalezy rozwazyć zastosowanie drogich fug silikonowych.

Podłoże warto zagruntować gruntem głębokopenetrującym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie zdecydowałem na płyty granitowe o wymiarach 30 na 60 cm i grubosci 3 cm, piaskowane. Bedą kładzione w przyszłym tygodniu na zaprawie elastycznej.

 

Mam nadzieje, że nie odpadną, o swoich doswiadczeniach bede mogł jednak cos powiedziec dopiero za kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczyn może być parę.

 

1) Za słabe podłoże

2) Brak lub niewłaściwe gruntowanie

3) Sztywny lub "chrzczony " klej

4) kładzione w mróz lub przemrożone

5) za duże wymiary liniowe bez oddylatowania pól

6) kieszenie powietrzne pod płytkami

 

Fugi silikonowe - tak owszem, ale wyłącznie do oddylatowania. Nie radzę robić nimi całości ze względów technicznych, nie mówiąc o kosztach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytki na zewnątrz to katastrofa prędzej czy później, a im wiekszy nakład tym bardziej boli, naoglądałam się u znajomych co się dzieje z płytkami na tarasach na gruncie i na garażach ... wszystko lipa. Ja będę próbować jednak z kostką , może piaskowec. Jak coś się stanie z kostką to wymienię jednąlub kilka i OK!

Precz z płytkami na zewnątrz !!!!

 

Pinokio

:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio pokazał się specjalny uszelniacz do fug na zewnątrz pomieszczeń firmy SIKA.

Jest on sprzedawany w t.zw. kartuszach (takich jak silikon) o pojemności 300ml. Cena 1 szt. około 29zł.

Jest elastyczny i doskonale przykleja się do płytek. W 5-ciu kolorach.

Aby zmniejszyć jego zużycie należy fugi w części dolnej wypełnić czymś innym (n.p. klejem), a tym uszczelniaczem tylko 4-5mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam płytki klinkierowe na schodach wejsciowych....po zimie nic sie z nimi nie stało, u moich znajomych sa juz pare lat i tez jest ok.

 

 

Natomiast na tarasie mam do polozenia 40 m2 ...i tu sie boje taras zrobiony jest dobrze, tzn piach zasypowy, folie styropiany i saiatki....natomiast fachowiec spierniczyła góre....tzn wyrównywał jaskas masa ( jaką nie wiem) i w tamtym roku to sie skruszyło...kazałam mu to odkuwac- był wsciekły...no coz...kuc albo płac powiedziałam...wiec skuł...po tej zimie miejsca które w zeszłym roku były nie do ruszenia...w tym skruszały....wiec to moze byc przczyną...złe wykonanie..tym razie moja połowe czeka kucie... :cry:

 

nie rozumiem dlaczego fachowiec kaze ci płacic??? a gwarancja to gdzie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Pozwolę sobie odświeżyć ten temat, bo moje płytki poodpadały po zimie no i teraz mam problem, kto jest temu winien? Płytkarz, który kleił płytki pacą zębata i pozostawiał szczeliny, w które wniknęła woda po przez wykruszoną fugę a może winę ponosi Atlas, bo klej sie rozwarstwia i można go paznokciem oderwać czy może wykonawca tarasu, bo płyta się ugina wykruszając fugę no i wtedy reakcja łańcuchowa występuję opisana powyżej. Taras ma trzy lata i jest w ruinie no i kto teraz powinien to naprawić? Poradzicie!

dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety również jestem w klubie tych ,którzy mają problemy z tarasem.

Po zimie(pierwszej) odpadła część płytek gresowych. Materiał drogi, klej i fugi elastyczne i wszystko do d.....

NIE ZMUSICIE FACHOWCA ŻEBY ROBIŁ ZGODNIE ZE SZTUKĄ !!!

Trzeba by było stać nad nim i kontrolować klejenie każdej płytki. Że można to zrobić dobrze udowodnił kolega, który pomimo,że zrobił odwrotny spadek i woda mu zamarza na schodach to płytki nie odpadają.(6LAT). Czyli można. Problem tylko jak? Myślę,że rozwiązanie jest takie: Masz ojca, wujka ,brata fachowca rób. Nie masz - rób brukiem na piasku.

Teraz już wiem o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytki na tarasie powinny być kładzione tak, aby klej wypływał bokami płytki, co gwarantuje brak pęcherzy powietrznych. Po przeschnięciu kleju trzeba go wyskrobać z fug.

Nalezy rozwazyć zastosowanie drogich fug silikonowych.

Podłoże warto zagruntować gruntem głębokopenetrującym.

Zgadzam się z powyższym, mam tak zrobione oprócz fug silikonowych i po dwóch zimach na razie jest w porządku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat tarasu to temat rzeka. Bez uszczelnienia w systemie danego producenta można zapomnieć o reklamacji. Mieszanie chemii budowlanej różnych producentów ( klej kerakoll ,uszczelnienie Sopro, fuga Mapei itd), da podobny skutek, Każdy przedstawiciel będzie mówił że to przez innego producenta zostało to zawinione. A traz przepis na tars naziemny:

 

Ława jest wylana, szpachlujemy i robimy spadki 1,5 do 2%.

Dylatacje na tarasie co 3 mb, nacinamy flexem,

Wklejamy uszczelnieniem taśmy uszczelniające w naroża i dylatacje.

Układamy uszczelnienie tarasowe min.2mm grubości (ale nie folie w płynie bo to są zabawki do łazienek a nie na tarasy)

Prztklejamy płytki na kleju elastycznym , najlepiej rozpływnym aby nie było pustek pod płytkami,

oczywiście nie zaklejamy płytkami dylatacji,

Fugujemy zaprawami elastycznymi fugi min. 5 mm szerokości

Na styku ściana podłoga i w dylatacje wkładamy sznur dylatacyjny i silkion dylatacyjny.

 

Wszystko zależy teraz od jakości materiałów i oczywiście wykonawstwa, ale bez tego wszystkiego co napisałem j/w marne szanse na cieszenie się ładnym tarasem. Jestem reprezentantem pewnej firmy chemii budowlanej ale nie chce pisać jakiej abyście mnie nie posadzali o promowanie własnych produktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...