SylviaW 24.03.2007 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2007 Trochę zmian planujemy, tak jak Ori_noko chcemy zrobić gabinet w garażu, po za tym podoba mi się zamiana okna z wyjściem na taras tak jak u AgnesK, również zlikwidujemy drzwi do kuchni od strony wejścia, ale wiatrołap zostawiamy. Najważniejsze: oczywiście kominek z dgp. Prawdopodobnie wyrównamy dzieciom pokoje - kosztem garderoby. A odnośnie ciepła na dole, zastanawiam się czy jeśli cały parter łącznie z wiatrołapem będzie w podłogówce to chyba nie będzie czuć zimna? A i będziemy budować wg odbicia lustrzanego. Jak to piszę to wydaje mi się, żę to już tak blisko Strasznie się cieszę, że tutaj trafiłam I jeszcze jedno, będziemy ogrzewać węglem, z tego co tutaj przeczytałam to nikt nie ma takiego wielkiego pieca w kotłowni, czy mi się to zmieści- w dodatku z zasobnikiem? pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 24.03.2007 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2007 Pierwsze: nie mamy wiatrołapu i nie odczuwamy braku.Dziś też bym z tego zrezygnowała. Dobre drzwi wejsciowe i zostawiliśmy miejsce żeby w razie odczucia zimna móc zamontować drugie wewnętrzne. Na razie takiej potrzeby nie ma, a dwie zimy za nami Drugie: może powiększenie pomieszczenia gospodarczego (np części za grażem, a u mnie gabinetem) da dostatecznei duzo miejsca na piec węglowy? Pewnie trzeba by z zewnątrz zrobić tam drzwi- zeby z paliwem nie biegać przez dom. Trzecie : Z tego co się orientuję przez Praktycznego ciągnie, kiedy w pom gosp jest zrobiny wywietrznik. U nas jest piec z zamknietą komorą spalnia , piec zasysa powietrze przez specjalny komin i problemu wiewania po nogachw kuchni czy pom gospodarczym nie ma. Czwarte: gabinet zrobiony w miejsce garażu ma u nas 14 m2, reszta pomieszczenia poszła na pom gosp - i bardzo odbrze bo jest miejsce na pralkę, spiżarkę, suszarnię i dużą lodówkę . Więc łazienka jest tylko dla nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 25.03.2007 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 SylviaW-My też z budową daleko w polu- ale mamy czas na przemyślenia i rozmowy- co tu zrobić i jak.Planujemy: - również pokój zamiast garażu -połączyć pom. gospodarcze i powiększyć kosztem tego nowego pokoju ( wtedy ten pokój też nie będzie taki długi). Też się zastanawiamy nad ogrzewaniem tradycyjnym - to tak na wypadek kaprysów sąsiada ze Wschodu , nawet myśleliśmy o ogrzewaniu gazowym i węglowym , ale czy starczy miejsca? Wtedy muszą być drzwi z pomieszczenia gosp. do ogrodu, bo i jak tu paradować z węglem lub z popiołem przez całe mieszkanie -przenieść kuchnię na front budynku, by podłączyć kominek do komina z projektu- wtedy zyskamy na salonie- zamiast 27,8 będzie-ok.32,5 -zmniejszyć trochę garderobę na rzecz pokoju o wymiarach (10,4)- planujemy tu drzwi przesuwane, tak więc z komunikacją nie powinno być problemu -przenieść drzwi tarasowe na tył budynku ,a zlikwidować w ogóle okno na ścianie wschodniej- mam nadzieję, że nie będzie za ciemno -może faktycznie zlikwidujemy ściankę między wiatrołapem a schodami i zlikwidujemy wiatrołap. Myślę też o schodach drewnianych, choć obkładane drewnem z projektu- też mi się podobają -chyba będziemy musieli trochę zmniejszyć ganek - mamy upatrzoną działkę w poliżu lasu, gdzie są bardzo surowe warunki zabudowy - i według nich cały ganek z projektu nie zmieściłby się w polu zabudowy. Chcemy Praktycznego zrobić z kolumnami drewnianymi, no i w moim wyobrażeniu widzę go obłożonego płytkami klinkierowymi zamiast drewnem.... No ale to już naprawdę sprawa przyszłości i....kasy -no i nie budujemy z BK, ale ścianę 3-warstwową- cegła U-220,wełna 8, cegła-K3 Trochę nie pasują mi drzwi z salonu do pom. gospodarczego, ale jakoś nie mam pomysłu w którym miejscu można by je zrobić. Dzięki Ori_noko za rady. Jak widać u góry- faktycznie przymierzamy się do likwidacji wiatrołapu- zobaczymy co życie pokaże Gdybyś teraz budowała- zrobiłabyś coś inaczej? zmieniłabyś coś? Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 25.03.2007 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Witajcie i dzięki ach, piękne te nasze plany...Jeśli chodzi o wiatrołap to na pewno z niego nie zrezygnujemy, mieszkamy w bloku i w przedpokoju nie ma miejsca na szafę i strasznie mnie to wkurza, że dodatkowe okrycia czy kolejną parę butów musimy trzymać w szafach w głębi mieszkania. Jeśli chodzi o dodatkowe wyjście z pomieszczenia gospodarczego do ogrodu, to mam wątpliwości, bo opalać mamy ekogroszkiem ( u nas nie ma gazu - stolica- phi, płakać się chce), który jest pakowany w worki i jak ktoś już napisał na forum, nie brudzi to aż tak bardzo, a jeśli chodzi o popiół to z kominka też trzeba wynosić i wszyscy robią to w salonie, musimy to przemyśleć (jak i wiele innych rzeczy pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 26.03.2007 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 To raczej nie rady tylko rzeczywistość Dziś bym zmieniła takie rzeczy : - zrezygnowałabym z wiatrołapuw całości (ale to Wielkopolska i z zimnem, wiatrem aura nie przesadza) schody puściła innym szerszym biegiem a pod i za nimi na ścanie gabinetu/garażu zrobiłabym przesuwaną szafę.Pokój zrobiłby się bardzo przestronny, a miejsce za schodzmi byłoby dobrze wykorzystane - dodałabym na zapas z dwa piony wentylacyjne - żeby z chwilą odetchnięćia po kredycie móc zrobic w domu np klimatyzację. - przedłużyłabym trochę dach tak by sięgał nad taras (który mamy przeniesiony na tył budynku) wtedy można by cieszyć się kawą na powietrzu nawet przy gorszej pogodzie -i to pewnie niedługo zrobimy - z salonu i pom gosp wzięłabym razem z 2 m więceje na kuchnię - wyprowadzenie wody kranikiem na ścianie budynku - nie zdobi, ale też nie przeszkadza - dzis bym pewnie zrobiła wyprowadzenie tego na trawnik kilka metrów dalej. To zasadniczo kosmetyka bo z tego kształtu domu co jest jesteśmy bardzo zadowoleni. Cieszymy sie ze kuchnia jest zamknieta - w chwilach zmeczenia mogę zamknać drzwi i nic nie straszy nas ani gości. Zapachy tez sie nie rozchodzą po domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 26.03.2007 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Ori_noko- dzięki za rady- no właśnie , ta wielkopolska aura !!!; Z tym wiatrołapem- jeszcze pomyślimy- staram się wyobrazić Twoją wizję ze schodami i z przesuwaną szafą- muszę to dogłębniej przeanalizować. Szkoda, że nie ma możliwości rozrysowania tego pomysłu, może warto go faktycznie sprzedać. Co do kuchni- chcemy przenieść ją na front budynku, ale będzie to twór absolutnie zamknięty. Wszystkie pisma pokazują hit ostatnich lat- czyli kuchnia otwarta- ale ja chyba się nie nadaję do czegoś takiego ,faktycznie, trzeba być osobą bardzo zdyscyplinowaną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 27.03.2007 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 witajcie My kuchni na pewno nie zamkniemy, zlikwidujemy tylko te drzwi od strony holu, w bloku też wyburzyliśmy ściankę bo przeszkadzała nam izolacja osób będących w kuchni od tych w pokoju, dla mnie to było szczególnie uciążliwe gdy ktoś nas odwiedził... Z tym kranikiem to jest bardzo dobry pomysł, teraz też mamy ogródek i wyprowadziliśmy kranik na trawnik, baaardzo duża wygoda. Nata442 czy liczyliście koszty przeniesienia kuchni, zastanawiam się czy oszczędność na dodatkowym kominie nie zostanie pochłonięta przez koszt instalacji sanitarnych kuchni - oddalonych od pionu? Ori_noko czy zechciałabyś przesłać zdjęcie swojego wiatrołapu widzianego z pokoju? Tak myślę, żę może rzeczywiście uroda tego miejsca przekona człowieka do przeniesienia szafy do gabinetu obok (nie rozpoznałam tego miejsca na Twoich zdjęciach w galerii). Ale domek śliczny i ten podwójny garaż mnie kusi pozdr Sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 28.03.2007 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Prześlij mi na priva adres - pośle zdjecia jak to wyglada teraz. W stanie surowym jest ujęcie szczątkowego wiatrołapu na zdjeciu czwartym - takie czerwone rurki na podłodze (podłogówka ), w dali widac okno gabinetu. Mamy Praktycznego w odbicu lustrzanym. Kuchnia otwarta / zamknięta - temat rzeka. Jak dzieci były male to wyburzyłam ściany w poprzednim lokum i cała rodzina była razem. Jak podrosły okazało się, że dzieci znikają stale z widnokręgu, a naczynia i garnki przez nie uzyte tej zdolności nie posiadły.... Myślę, że za kilka lat jak zostaniemy w okrojonym składzie to wrócimy do otwartej idei..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 28.03.2007 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 SylviaW-Pewnie masz rację- gdzieś się szuka oszczędności ( 2 kominy) a to wywołuje jednocześnie lawinę nowych kosztów. U nas to i tak na razie wszystko plany- mamy projekt, nie mamy działki i tak się tu mądrzę- to zrobię tak, a to tak. Jak ruszymy- mam nadzieję niedługo - to się okaże co z naszych planów wyszło. Nie wiem czy masz Muratora 9/2006- jest tam długo artykuł ( z pięknymi zdjęciami) o D07. Jest tam też lista najczęściej stosowanych zmian w projekcie- m.in. przeniesienie kuchni na front, do tego wizualizacja- tak mnie to urzekło, że chyba nawet koszty przeniesienia mnie nie wystraszą, w dodatku- kuchnia od ulicy- hm hm hm miło wiedzieć co się dzieje Zmywasz sobie a tu przez okienko widzisz, że sąsiadeczka ma nowy samochód albo kapelusz. To jest to!!!! Połączenie przyjemnego z pożytecznym, no bo trzeba się uspołeczniać. Ale masz rację, może to kosztować- jeszcze się nie dowiadywaliśmy, ale zdajemy sobie z tego sprawę. Nie ukrywam, że dużo rzeczy- ta kuchnia od frontu pewnie też -zależy od łaskawości banku. Kilka dni temu wpadł mi w ręce wiersz Waligórskiego "Realizm"- uśmialiśmy się z mężem, bo to o nas-!!! To tak a propos kredytów, pożyczek, długów na długie lata. Powiesiliśmy go w kuchni- po zaciągnięciu kredytu na dłuuuuuuuuugie lata będzie nam łatwiej spoglądać w przyszłość ... a jak kiedyś wyjdziemy z długów I kłopotów będziemy mieć mniej, To ci kupię suknię tak długą, Jaką kiedyś miała Doris Day, A do tego śliczny płaszcz szeroki, Pantofelki na szpilkach i szal, A dla siebie- wytworny smoking, I pójdziemy oboje na bal. Na nasz widok cała sala westchnie I zaszepce:- Ach, jak im się powodzi!!! Spójrzcie tylko, jacy oni piękni, Jacy eleganccy i młodzi... A my młodzi nie będziemy już wtedy; Siwe włosy mieć będziemy na skroniach, Tylko tyle, że wyjdziemy z biedy, Tylko tyle, że bedziemy spokojni. A nasz syn będzie mądry i duży I mieć będzie jakąś śliczną dziewczynę, I w tysiące kolorowych podróży Wyjedziemy z tą dziewczyną i synem. Zobaczymy morza, wyspy i palmy Dobre kraje wiecznego ciepła... Słuchaj, przecież to jest całkiem realne Tylko nie śmiej się, A zwłaszcza nie płacz Mam nadzieję, że mi wybaczycie to trochę poezji na forum- w końcu nie samą budową człowiek żyje A tak na marginesie- może ktoś nam doradzi, który bank jest przyjazny dla inwestorów. Dużo czytamy- czasem są to sprzeczne opinie. Może ktoś tak coś z własnego podwórka.......Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 28.03.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Ori_noko- czy można też prosić o zdjęcia? Wszystko co związane z wiatrołapem- bardzo mnie intryguje. [email protected]Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
partner 28.03.2007 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 SylviaW Zmywasz sobie a tu przez okienko widzisz w nowym domku to chyba zmywarka zmywa - taka mechaniczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 29.03.2007 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 ... Jak podrosły okazało się, że dzieci znikają stale z widnokręgu, a naczynia i garnki przez nie uzyte tej zdolności nie posiadły... pięknie to napisałaś, uśmiałam się. Moje córki (14 i 9 lat) mają dodatkową zdolność pozostawiania naczyń w pokoju i tutaj to już chyba nic nie pomoże... Gdybyś miała chęć zapchać swoje łącze to ja z wielką przyjemnością przyjmę każdą ilość zdjęć, z tych, które przesyłaliście na forum zanim ja się pojawiłam... Jeśli chodzi o zmywanie to taka trudna sprawa, używamy zmywarki, ale nie wszystko się tam mieści i teraz wymyśliłam sobie taki głęboki zlew (dostępny w IKEA), w którym obie komory są połączone- musi mi się zmieścić 10-cio litrowy garnek. Nawiązując do widoku, to myślę że jednak przyjemniej mi będzie oglądać ogród podczas tej relaksującej czynności (jaką niewątpliwie jest zmywanie) pozdr Sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 30.03.2007 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Mój ogrod z tyłu domu jest, tez koję nerwy widokiem przy zmywaniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 30.03.2007 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Witajcie Doczytałam ino do połowy nowe posty (alez napisaliście duźo! ) i powiem tak: - my bysmy z wiatrołapu nie zrezygnowali (nie mamy drzwi międzi wiatrołapem a komunikacją) przede wszystkim dlatego źe u nas koszmarnie wieje halniaczek, po drugie mamy super wielką szafę w której mieszczą się wszystkie okrycia wierzchnie, pokrowce na meble ogrodowe itp - ubiegłego lata stwierdziliśmy źe rezygnacja z zadaszonego tarasu (teź nad tym rozmyślaliśmy) była dobrym wyborem, bo..u nas tak strasznie wieje... źe i tak nie byłoby przyjemności z siedzenia na zewnątrz (za to sąsiadka zza płota buduje sobie ogród zimowy i to jest genialny pomysł) - teź zmywam gary patrząc na ogŽód - zawsze o tym marzyłam. Zlew przy oknie w kuchni to cudny wynalazek - cena za wybudowanie domu, owe 24 tys (w sumie ze ścianami wyszło 26) to i tak wtedy juź nie było duźo. Mi się jednak wydaje ze 50 tys to absolutne przegiecie. Dom jest tak prosty, tu nie ma źadnych haczyków... Tylko źe ekipy wiedzą źe połowa budowlańcó∑ uciekła z tego kraju no i jest jak jest... To chyba wsio. Pozdrowienia A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsss 30.03.2007 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Pojawiło się światełko w tunelu.Dałem projekty do wyceny,wykonawcy którego polecił mi znajomy.Po wstępnej rozmowie wydaje się że rozmawiamy o kwotach bliższych 30000 niż 50000.Jedyny problem jest z terminem bo może rozpocząć dopiero we wrześniu.W przyszłym tygodniu będę miał wycenę.Wczoraj oddałem projekt do adaptacji i znowu czekanko.Napiszcie ile u was się czeka na pozwolenie i czy coś się zmieniło w tej kwestii od nowego roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 30.03.2007 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Ori_noko wielkie dzięki za zdjęcia, dom przepiękny i aż lśni czystością. Oglądaliśmy całą rodzinką i się zachwycaliśmy! Brak wiatrołapu sprawia, że salon wydaje się bardzo duży i rozmawialiśmy już o tej szafie w gabinecie. Zobaczymy... Jeszcze daleko W przyszłym tygodniu dopiero przedwstępna umowa na ziemię, a dziś rozmawialiśmy ze znajomym ze składu i powiedział, że na cegły czeka się 4 miesiące i to po wpłacie 100% ceny Jeszcze raz dziękuję pozdrawiam Sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsss 30.03.2007 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Ze znajomymi bym uważał chyba że budują.Nie wiem czemu znajomi którzy nie budują wszystko widzą w czarnych kolorach.Ja też rozmawiałem ze znajomym ze składu i też słyszałem różne historie.Najlepiej sobie podzwonić po składach gdzie nie ma się znajomych i wtedy mamy pewność jak jest naprawdę.Ja podzwoniłem i jest cieżko ale nie beznadziejnie,mój kolega który zaczyna za parę dni budowe skompletował materiał bez większych problemów w tydzień.Myślę że wpływ ma też region. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 30.03.2007 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Kurcze - trzymam za Was kciuki.Myślałam na kosztem budowy st. surowego i wydaje mi się źe 30 tys, moźe ciut w górę - max do 34 to kwota ok. I jeszcze jedno odnośnie kranika w ogrodzie - mamy i polecam:)PozdrowieniaA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsss 09.04.2007 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Wesołych świąt,smacznego jajka,solidnych wykonawców,tanich od materiałów sprzedawców,niedrogiego kredytu,cierpliwości i sprytu życzę wszystkim PRAKTYCZNYM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 10.04.2007 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Witajcie po świętach Spieszę się pochwalić, że rozmawiałam dziś z pewnym Forumowiczem i umówiliśmy się na czwartek, strasznie jestem podekscytowana na samą myśl, że mnie ugości we wnętrzach Praktycznego. Lecimy jutro z mężem nad morze złapać trochę oddechu . Pozdrawiam serdecznie Sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.