Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dlaczego wróble jedz? styropian?


Recommended Posts

Przyglądam się co dzień sąsiada chałupie:

Porotherm + biała StyroKołderka

A to, co ćwierkało dotąd na słupie

Teraz na ścianie siedzi i ćwierka!

 

Patrzę, filuję - a to wróbelki,

cała ich chmara ściany obsiadła,

dziubią, furkoczą, harmider wielki,

raz, dwa - i chmara styropian zjadła.

 

Potem z nienacka gdzieś odleciała,

(bo pewnie wrony je wystraszyły)

ale nie myślcie - zabawa trwała,

wróbelki rano znowu wróciły!

 

I tak codziennie, po jednej płycie

dziubią wróbelki styropian sąsiada.

Po co im kulki? Jak myślicie?

A może pytać nie wypada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej epoce dziś Misiu żyjemy

że sami nie wiemy też co w końcu jemy!

Może w hot-dogu trocinki mamy,

a hamburgerek z prionkiem wcinamy?

Więc co się dziwić małej ptaszynie

w tej erze chemotechnokratycznej:

albo styropian zje, albo... zginie

z powierzchni naszej Ziemi prześlicznej.

 

P.S.

Kto wie, jeżeli dalej tak pójdzie

może my sami pewnego ranka

wpadniemy do sąsiada naszego

by zjeść - miast manny- kęs styropianka...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być też okoliczność taka

Że niezły fachura jest z tego ptaka

Tu skubnie styropku odrobinę

Tam troszkę trocin i dwa badyle

 

Zrobi się z tego konstrukcja taka

Że domu będzie kawał dla zmyślnego ptaka

Pewno wyczytał to w muratorze

Albo na forum w ptasim ferworze

 

Wniosek stąd płynie dla nas kochani

Świat jest ogromny-nie jesteśmy sami

Patrzą wciąż na nas i obserwują

Dzielmy się z nimi-niech se murują

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ciebie, który patrzysz przez okno na wróble w oprawie liści,

buchalterze czy biuralistko ślęczący w banku,

do ciebie, którego twarz od trosk i zawiści

zmięła się i pozieleniała jak banknot.

 

Krawiec na przykład. Po coś, ty zbóju,

te spodnie przyniósł, jeśli być szczery chcesz?

Ty przecież zupełnie nie masz wujów,

a jeśli masz, to niebogatego, nie umiera i nie w Ameryce.

 

Mówię ci ja oczytany i mądry:

Puszkin, czy Szczepkin, czy też jakiś Wrubel,

ani w prozę, ani w farbę, ani w Bóg wie skąd-rym

nie wierzyli, a wierzyli w rubel.

 

Żyj, pracuj, naużeraj się, nadręcz.

Już siwizna ci w brodzie się krzewi,

a widziałeś ty kiedy, jak pomarańcz

rośnie sobie. i rośnie na drzewie? -

 

Pocisz się i pracujesz, pracujesz i pocisz,

nacięła się i namnożą jakieś tam dzieci,

chłopcy - buchalterowie, dziewczynki - i te chociaż

będą się pocić, jak pocili się ci.

 

A ja tymczasem wczoraj - nikt mnie jeszcze nie urzekł -

ledwo wyszedłem na miasto,

zgarnąłem w chemin-de-fera na szóstej turze

trzy tysiące dwieście - za sto.

 

Nic nie szkodzi, jeżeli ktoś setny raz

szczerzy zęby, jakby pragnął zgnieść w proch cię,

jeśliś sobie w talii taki to a taki as

miękko naznaczył paznokciem.

 

Próżno gracza spojrzeniem mnie błagasz,

mrużąc oczy błyszczące i mokre.

Ja karty wyłożę, jak uparty tragarz

wyładowuje napełniony okręt.

 

Sława temu, kto pierwszy wynalazł,

jak bez pracy, metodą najpłytszą,

dokładnie sumiennie i zaraz

kieszenie bliźniemu wywrócić i wytrząść.

 

I kiedy mówią mi, że praca itd., ukazując na mnie,

jakby na starej tarce tarł kto chrzanu szczątki,

ja dobrodusznie pytam, ująwszy za ramię:

"a pan dokupuje do piątki?..."

 

Ponieważ wyglądasz bardzo mizernie,

Przykryj się białą StyroKołderką

i zapomnij o Porothermie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

jak widzę wyzej pełen odlot!

 

ludzie gdzie kupujecie taki towar ?

 

gadanie do rymu to jest coś ,

jak stosujecie - dożylnie czy palicie a może w czopkach ?

 

jak zdradzicie mi ten sekret to napiszę Wam kochani taką rymowankę o tym jak ptaki zeżarły mi wełnę mineralną z ocieplenia - że hej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-10-31 13:47, te wu wrote:

jak widzę wyzej pełen odlot!

 

ludzie gdzie kupujecie taki towar ?

 

gadanie do rymu to jest coś ,

jak stosujecie - dożylnie czy palicie a może w czopkach ?

 

jak zdradzicie mi ten sekret to napiszę Wam kochani taką rymowankę o tym jak ptaki zeżarły mi wełnę mineralną z ocieplenia - że hej .

 

My nie musimy dymek czy czopki,

To robią tylko jakieś palanty

Rymy składamy bo mamy w genach!!!

Takie wesołe z nas, bracie, mutanty :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...