Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

drewno to parkiet przemysłowy merbau, a olej Timberex Natural. "Pierwsze" olejowanie było chyba trzykrotne (albo dwu - już nie pamiętam) i chodzilismy po podłodze po dwóch pełnych dniach. Teraz olejuję (fajne słowo :wink: ), na wieczór (wynosimy wszystkie meble z salonu :o , na szczęście nie jest ich dużo), a rano (9-10 godz.) wstawiamy meble z powrotem. W tym roku rano mąż ją jeszcze wypolerował - polerką hoovera, a po wstawieniu mebli "zatarliśmy ślady" ponownie polerką. Wcześniej jej nie polerowaliśmy i też było dobrze. Moje dziewczyny chodzą bez kapci (wyobraź sobie te białe skarpety... :roll: ), więc i tak się poleruje :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale coś Ci powiem... Uwielbiam zapach tego oleju,

 

Gohna, zaskoczyłaś mnie tym stwierdzeniem :roll: .

Naprawdę u Ciebie pachnie, bo jak teraz olejowaliśmy nasz to strasznie było czuć chemią.

Nie powiem, żeby ten zapach mi się podobał.

A może ja mam jakiś zły olej :-? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zostają tylko ślady po trepkach - podłoga się nie klei. Co więcej - podłoga jest nadal przykryta tekturą falistą, na której nie widać, aby były jakieś tłuste ślady po oleju tak, jak to było z początku...

Co masz na myśli pisząc o trepkach? :o

1. Buty na ciężkiej, grubej podeszwie (tzw. trepy).

2. Kapcie na gumowej podeszwie.

3. Drewniaki.

4. Kawałki wykładziny.

 

Sposób olejowania jaki opisałaś z grubsza jest prawidłowy. :wink: Jeżeli olej nie wysycha musi być jakiś konflikt chemiczny. Pytanie: czy między jednym a drugim olejowaniem podłogi myłaś podłogę z użyciem środków do pielęgnacji drewna lakierowanego/paneli (np. PRONTO lub SIDOLUX)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boorg, a czy podłogę można przeolejować?

 

Chodzi mi o to, że zaolejowaliśmy dopiero pierwszy raz od położenia, a minęło z półtora roku i myślę, że może powinnam ją np. za miesiąc zaolejować znowu, żeby nadrobić te braki w olejowaniu.

Czy tak można zrobić?

 

I jeszcze jedno. Jak chciiałam wypolerować szmatą miejsca gdzie małż nie olejował wzdłuż słojów, to się nie dało.

Zostało tak jak było i tyle.

To tak ma być, bo myślałam, że będzie podobnie jak z pastą do pastowania?

 

Napisz proszę.

Dziękuję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...O jednym należy pamiętać!!! nie zostawiać na olejowanej podłodze mokrych plam - bo zostają "na zawsze". U mnie dwa lata temu rozpuścił się śnieg - ze świeżo wniesionej choinki - ślady są do dziś, ale tylko ja wiem gdzie...

A tu nie zgodzę się z przedmówcą. :p

Usunięcie śladów po wodzie z olejowanej podłogi są bajacznie proste ale kosztuje to trochę zachodu.

Do realizacji naszego zadania potrzebujemy:

- wełny stalowej;

- oleju i odpowiedniego rozpuszczalnika;

- miękkich bawełnianych szmatek/kawałków wykładziny.

Kolejność działań.

1. Plamę po wodzie przecieramy wełną stalową. Wełnę układamy w poprzek kierunku tarcia a trzemy wzdłuż klepek. Operacje kończymy gdy plama nie ma już wyraźnych widocznych krawędzi. Miejsce przecierania odkurzamy/zamiatamy.

2. Olej mieszamy z rozpuszczalnikiem (proporcja zależy od posiadanego oleju czasem mieszamy w proporcji olej-rozpuszczalnik 4:1 a czasem 1:1). Potem obficie nakładamy olej na przetarte miejsce plus trochę na otaczające klepki. Czekamy minimum 30 minut. Po tym czasie olej rozcieramy - jak został wchłonięty nakładamy następną cienką warstwę. Czekamy następne 30 minut. Po tym czasie całość zbieramy przy pomocy bawełnianych szmatek/kawałków wykładzin. Na podłodze nie powinny zostać żadne kałuże ani zacieki.

3. Po 6-12 godzinach podłogę w miejscu naprawy polerujemy za pomocą bawełnianej szmatki lub kawałka wykładziny.

Plam po wodzie nie będzie. :) Jedyne co może zostać to rozjaśnienie podłogi ale z czasem w sposób naturalny zniknie (drewno samoistnie zmienia kolor w mniejszym lub większym stopniu). :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale coś Ci powiem... Uwielbiam zapach tego oleju,

 

Gohna, zaskoczyłaś mnie tym stwierdzeniem :roll: .

Naprawdę u Ciebie pachnie, bo jak teraz olejowaliśmy nasz to strasznie było czuć chemią.

Nie powiem, żeby ten zapach mi się podobał.

A może ja mam jakiś zły olej :-? ?

 

Eee Soniczko, na pewno nie masz złego, tylko masz inny. Nie wiem czy mój pachnie aż tak ładnie, czy tylko tak bardzo jego zapach kojarzy mi się z przyjemnym przeżyciem wprowadzenia do domu. Ale w sumie, ten nasz zapach nie jest chemiczny, tylko taki bardziej... hmmm jak cynamon, czy cóś :roll: . Generalnie przyjemny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...O jednym należy pamiętać!!! nie zostawiać na olejowanej podłodze mokrych plam - bo zostają "na zawsze". U mnie dwa lata temu rozpuścił się śnieg - ze świeżo wniesionej choinki - ślady są do dziś, ale tylko ja wiem gdzie...

A tu nie zgodzę się z przedmówcą. :p

Usunięcie śladów po wodzie z olejowanej podłogi są bajacznie proste ale kosztuje to trochę zachodu.

Do realizacji naszego zadania potrzebujemy:

- wełny stalowej;

- oleju i odpowiedniego rozpuszczalnika;

- miękkich bawełnianych szmatek/kawałków wykładziny.

Kolejność działań.

1. Plamę po wodzie przecieramy wełną stalową. Wełnę układamy w poprzek kierunku tarcia a trzemy wzdłuż klepek. Operacje kończymy gdy plama nie ma już wyraźnych widocznych krawędzi. Miejsce przecierania odkurzamy/zamiatamy.

2. Olej mieszamy z rozpuszczalnikiem (proporcja zależy od posiadanego oleju czasem mieszamy w proporcji olej-rozpuszczalnik 4:1 a czasem 1:1). Potem obficie nakładamy olej na przetarte miejsce plus trochę na otaczające klepki. Czekamy minimum 30 minut. Po tym czasie olej rozcieramy - jak został wchłonięty nakładamy następną cienką warstwę. Czekamy następne 30 minut. Po tym czasie całość zbieramy przy pomocy bawełnianych szmatek/kawałków wykładzin. Na podłodze nie powinny zostać żadne kałuże ani zacieki.

3. Po 6-12 godzinach podłogę w miejscu naprawy polerujemy za pomocą bawełnianej szmatki lub kawałka wykładziny.

Plam po wodzie nie będzie. :) Jedyne co może zostać to rozjaśnienie podłogi ale z czasem w sposób naturalny zniknie (drewno samoistnie zmienia kolor w mniejszym lub większym stopniu). :roll:

 

boorg, masz rację, że nie zostają "na zawsze", ale jak sam napisałeś wymaga to trochę zachodu. Jak pomyślę, że miałabym te kilka plamek czyścić w ten sposób, to po prostu mi się nie chce :-? (jakaś leniwa jestem, czy co :wink: )

Dlatego wolę zetrzeć od razu jak kapnie, niż później przeprowadzać cały proces, począwszy od zastanowienia się gdzie kupić wełnę stalową :wink: .

 

 

Zresztą wracając do strony 2 tego tematu, możemy zauważyć, że swego czasu próbowałam pozbyc się tych plam... o było daaaawno :wink: , już mi przeszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Boorga:

Mam merbau pokryty olejem Berger-Seidle, pielęgnuje podłogę pastą Fitpolish. Na podłodze są w kilku (trzech) miejscach mało-widoczne (ale zawsze) ślady po źle roztartym (pierwotnym) oleju. Trochę mnie to denerwuje, chciałbym się spytać czy łatwo tych plam się pozbyć. Czym ewentualnie naprawić podłągę i czy nie pozostaną plamy po tym zabiegu. Olej był kładziony w sierpniu, pastuję podłogę co 6 tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boorg prosba o radę

 

planujemy położyć dąb deskę i klepkę opcja olejowanie lub lakierowanie - ostatecznie nie zdecydowaliśmy jeszcze

czy mógłbyś mi doradzić jakie po kolei zastosować środki nawierzchniowe tak, aby ten dąbek nie zżółkł i nie sciemniał pod tym olejem lub lakierem?

 

bede bardzo wdzięczna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po długich poszukiwaniach wybraliśmy chyba w końcu gatunek drewna na podłogę. Podoba nam się lapacho, zastanawiamy się między deską 9/60 a parkietem przemysłowym. Najchętniej położylibyśmy to w całym mieszkaniu, tzn. pokoje, kuchnia i przedpokój. No i mamy zagadkę bo każdy fachowiec inacze radzi, jedni że duże deski się rozeschną i będą szpary i żeby brać przemysłowy. Inni znowu twierdzą, że to tylko kwestia ułożenia i wielkość klepki nie ma tu znaczenia. Następne pytanie to czy układać w przedpokoju i kuchni (może lepiej płytki)? No i na koniec: olej czy lakier. Podoba mi się olej ale nie wiem jak to będzie wyglądało po paru latach. Liczę na pomoc bo już mam mętlik w głowie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem w trakcie cyklinowania, to deski dębowe, szerokie i długie.

 

Jak wszyscy chyba tutaj zastanawiam się czy olejować czy lakierować.

Dlaczego piszecie że na oleju zostaną plamy z wody? :o

Czytałam że olej tworzy na drewnie powłokę wodoodporną, czy to nieprawda?

 

Chcę ten dąb przyciemnić, z mojego wywiadu na Bartyckiej wynika, że można zrobić to za pomocą oleju lub bejcy i na to lakier.

Najbardziej podoba mi się efekt postarzanej deski dębowej, czyli takiej trochę podrapanej, ciemnej i z białymi plamkami wewnątrz słojów.

Boorg, czy robiłeś coś takiego? Czy wiesz o co mi chodzi?

Czy lepiej zrobić to bejcą czy olejami?

 

Drugie pytanko dotyczy szpar, teraz w sezonie deski bardzo się porozsychały, niektóre szpary mają ok 0,5 cm i widać pióro.

Czy szpachlowałbyś te deski?

Czy te szpary zejdą się na wiosnę? Czy szpachlę może wycisnąć na wierzch na wiosnę?

Sporo pytań ale wykończenie tych desek to nowy trudny dla mnie temat.

Pozdro

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czy podłogę można przeolejować?

 

Chodzi mi o to, że zaolejowaliśmy dopiero pierwszy raz od położenia, a minęło z półtora roku i myślę, że może powinnam ją np. za miesiąc zaolejować znowu, żeby nadrobić te braki w olejowaniu.

Czy tak można zrobić?

 

I jeszcze jedno. Jak chciiałam wypolerować szmatą miejsca gdzie małż nie olejował wzdłuż słojów, to się nie dało.

Zostało tak jak było i tyle.

To tak ma być, bo myślałam, że będzie podobnie jak z pastą do pastowania?...

Hi hi - jak trwoga to do boorga. :p

Ale złośliwa małpa nie jestem więc Ci pomogę. :wink:

Po pierwsze: podłogi nie można przeolejować. :wink: Jak będzie za dużo oleju, to on nie wchłonie się i po wyschnięciu zostanie na wierzchu, często/gęsto tworząc brzydkie strupy/popękane plamy/zeschnięte gluty. :(

Po drugie: co masz na myśli pisząc o olejowaniu wzdłuż słojów? :o Dla mnie sposób olejowania nie ma nic wspólnego z polerowaniem. Jeżeli cokolwiek zostało (smugi, plamy) Twój mąż popełnił błąd w nakładaniu oleju pielęgnacyjnego, albo Ty zbyt późno wkroczyłaś do akcji. Napisz jak było i kto zgrzeszył - zadam Wam odpowiednią pokutę. :lol:

 

Dla sibi:

Twój problem praktycznie jest niewielki. Jeżeli koniecznie musisz pozbyć się tych słabo widocznych smug to kombinuj. :p Możesz to zrobić w podobny sposób jak niedawno opisałem przy usuwaniu plamek, albo przepolerować podłogę dużą polerką - zielonym/czerwonym padem i nałożyć olej pielęgnacyjny (w Twoim wypadku musisz taki zrobić: swój olej Berger-Siedle mieszasz w proporcji 1 do 1 z rozpuszczalnikiem (np. terpentyną)). Potem (po wyschnięciu podłogi)nakładasz pastę - wosk możemy sobie darować. :) Jeżeli jesteś zdolny sam dasz sobie radę z polerką, jeżeli nie... ...na naukę nigdy nie jest za późno. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...