Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam poważny problem. Położyłam w dwóch pomieszczeniach podłogę merbau olejowana fabrycznie. Niestety, w trakcie zmywania usuwany jest olej. W salonie sprzataczka praktycznie zmyła olej. Myślałam, że żle sprzatała, ala sama sprzatałam podłogę w drugim pokoju i jest to samo. Woda ma kolor ciemno bordowy. Zastanawiam się, czy drewno nie jest podbarwiane przez producenta Ipowood. Sklap, w którym kupiliśmy podłogę twierdzi, że użyłam zbyt duzo wody i zły środek pielęgnacyjny (pronto do drawna). Nie chce mi się w to wierzyć. W poprzednim mieszkaniu miałam tez podłogę olejowaną, kempas i nigdy nie miałam takich kłopotów. Proszę o pomoc fachowców
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam poważny problem. Położyłam w dwóch pomieszczeniach podłogę merbau olejowana fabrycznie. Niestety, w trakcie zmywania usuwany jest olej. W salonie sprzataczka praktycznie zmyła olej. Myślałam, że żle sprzatała, ala sama sprzatałam podłogę w drugim pokoju i jest to samo. Woda ma kolor ciemno bordowy. Zastanawiam się, czy drewno nie jest podbarwiane przez producenta Ipowood. Sklap, w którym kupiliśmy podłogę twierdzi, że użyłam zbyt duzo wody i zły środek pielęgnacyjny (pronto do drawna). Nie chce mi się w to wierzyć. W poprzednim mieszkaniu miałam tez podłogę olejowaną, kempas i nigdy nie miałam takich kłopotów. Proszę o pomoc fachowców

 

 

Merbau puszcza farbę -mówiąc obrazowo, ale surowy nie pokryty żadnym olejem czy lakierem. Proszę sprawdzic na sucho pocirajac dośc mocno szmatką.

Wyglada to tak. Użyła Pani sprzataczka nie rekomendowanego środka do podłóg olejowanych Pronto. Sprzedawca ma tutaj rację. Czy za dużo wody, to jest rzecz względna. Jezeli nie doszło do deformacji posadzki pod wpływem przyrostu wilgoci w wyniku nadmiaru wody na niej, trudno mówic o tym czy powodem jest za dużo wody.

Jak długo leży posadzka i od kiedy jest zmywana i czym oprócz wody? Proszę o dokładny opis narzędzi do mycia i środków wraz z ilościa środka do dodawanego do wody.

Jak często jest myta podłoga? Kto układał posadzkę? Czy otrzymała Pani wskazówki dotyczace pielęgnacji i konserwacji posadzki od wykonawcy lub sprzedawcy?

Jezeli prace wykonał parkieciarz powinna Pani również posiadac kopię protokołu w którym parrkieciarz stwierdza czy podłoże jest odpowiednio suche, jego stabilnośc, równośc a także powinien podac wilgotnośc drewna itp.

Czy drewno przejaśniało?

Zbyt łatwo Panią zbyli. Proszę nic nie robic oprócz zamiatania czy odkurzania.

 

Na mokro takie podłogi sprząta się rzadko, tylko wtedy gdy są zaplamione. Przede wszystkim sprzatanie na sucho. Ilośc wody powinna by w mopie taka aby ślady wody z posadzki odparowały w ciągu maksimum 1,5 minuty.

Jestem z Trójmiasta, czy Pani też?

Aby ratowa podłogę

______________________________________________

vanitas vanitatum et omnia vanitas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani jest z lubina..jeśli nie naruszono struktury drewna..da się jeśli zaś naprawdę zmyła to na mokro to oglednie mówiąc bardzo nie dobrze miałem podobny przypadek na 400m/kw..połozyłem olej 2x w niedziele wyjechałem z budowy a w poniedziałek trzy Panie za pomocą wody (w znacznej ilości) potraktowały posadzkę dość solidnie..ściołem włosy i położyłem olej i na to po 48 godz oil balsam wcierając najpierw czerwonym padem potem białym i się udało..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani jest z lubina..jeśli nie naruszono struktury drewna..da się jeśli zaś naprawdę zmyła to na mokro to oglednie mówiąc bardzo nie dobrze miałem podobny przypadek na 400m/kw..połozyłem olej 2x w niedziele wyjechałem z budowy a w poniedziałek trzy Panie za pomocą wody (w znacznej ilości) potraktowały posadzkę dość solidnie..ściołem włosy i położyłem olej i na to po 48 godz oil balsam wcierając najpierw czerwonym padem potem białym i się udało..

 

Tak oczywiście. Byc może nie jest jeszcze tak daleko.

Musi przerwac mycie. Zastanawia mnie jedynie w którym momencie puścił farbę. Już przy pierwszym myciu czy po którymś tam.

Czy one myją juz surowe drewno i dlatego farbuje, czy rzeczywiście merbau został potraktowany olejem z pigmentem bez nałozenia warstwy ochronnej.

Rózne dziwne rzeczy robia te dziwne firmy wyrastajace jak grzyby po deszczu i handlujące chńszczyzną.

____________________________________________

vanitas vanitatum et omnia vanitas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Położyalm Lapacho, to samo, co w Łódzkiej MAnufakturze. I tu i tu olejowane. U mnie jest matowe, lekko przykurzone. Tamto jest błyszczące, takie "wyślizgane", nawet kurzu na nim nie widać. Jak uzyskać taki efekt? Jakiś wosk? pasta? A może po iluś olejowaniach się takie robi?

 

Olej kładłam od Ratka, olejowałam 2 razy, najpierw podkładowym, potem wykończeniowym. Nazwy niestety nie znam, dostałam instrukcję, ale gdzies już przepadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Położyalm Lapacho, to samo, co w Łódzkiej MAnufakturze. I tu i tu olejowane. U mnie jest matowe, lekko przykurzone. Tamto jest błyszczące, takie "wyślizgane", nawet kurzu na nim nie widać. Jak uzyskać taki efekt? Jakiś wosk? pasta? A może po iluś olejowaniach się takie robi?

 

Olej kładłam od Ratka, olejowałam 2 razy, najpierw podkładowym, potem wykończeniowym. Nazwy niestety nie znam, dostałam instrukcję, ale gdzies już przepadła.

 

U ciebie był chyba OSMO olej?

Na Manufakturze jest Magic-Oil 2K firmy Pallman. To półmat o odcieniu satynowym. Dwa razy w tygodniu maszynowo na nocnej zmianie. Środki pielęgnacyjne Pallmana 60 PLN/litr.

Po iluś olejowaniach się takie nie zrobi tylko będzie jeszcze gorzej.

U ciebie był olej typu impregnat. Powinien to by olejo-wosk High Solid nałożony 2x i spolerowany. Następnie środki do pielęgnacji olejne z ociupinką wosku. Froterka do domu.

__________________________________________

vanitas vanitatum et omnia vanitas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Pozwalam sobie dołączyć do tematu z prośbą o radę, ewentualnie pomoc.

Mam w mieszkaniu parkiet jesion (między innymi, bo również olchę), w postaci klepek 300 x70 mm i 200x30 mm, olejowany 3 lata temu Soyabase Plus Pallmanna. Konserwacja pastą do podłogi, raz na 8 miesięcy pastą wiórkującą, przecierany olejem (jadalnym), wyjątkowo tylko lekko wilgotnym mopem.

Od jakiegoś czasu na niektórych klepkach pojawia się nieprzyjemne zasinienie drewna, efekt jest wyraźniejszy na deskach 200X30 ale i na szerokich miejscami widać. Po przetarciu olejem nieco ustępuje. Stopniowo coraz większa ilość klepek ulega tej "zarazie". Miejscowo efekt ograniczony jest do pojedynczych klepek - nie są to rozlewające się plamy sinizny - i zazwyczaj nie obejmuje całej deski tylko jej fragment.

Będę wdzięczny za sugestie jak temu zaradzić i jaka może być przyczyna (żeby uniknąć na przyszłość). Mam w planie pociągnięcie olejem (pytanie jakim - lnianym?) zmieszanym z terpentyną - nie wiem czy to coś da, ale obserwując efekty działania czystego oleju liczę, że terpentyna wciągnie go nieco głębiej i sinizna ustąpi.

Przy okazji - czy mineralna terpentyna bezzapachowa nadaje się do takiej mieszanki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Pozwalam sobie dołączyć do tematu z prośbą o radę, ewentualnie pomoc.

Mam w mieszkaniu parkiet jesion (między innymi, bo również olchę), w postaci klepek 300 x70 mm i 200x30 mm, olejowany 3 lata temu Soyabase Plus Pallmanna. Konserwacja pastą do podłogi, raz na 8 miesięcy pastą wiórkującą, przecierany olejem (jadalnym), wyjątkowo tylko lekko wilgotnym mopem.

Od jakiegoś czasu na niektórych klepkach pojawia się nieprzyjemne zasinienie drewna, efekt jest wyraźniejszy na deskach 200X30 ale i na szerokich miejscami widać. Po przetarciu olejem nieco ustępuje. Stopniowo coraz większa ilość klepek ulega tej "zarazie". Miejscowo efekt ograniczony jest do pojedynczych klepek - nie są to rozlewające się plamy sinizny - i zazwyczaj nie obejmuje całej deski tylko jej fragment.

Będę wdzięczny za sugestie jak temu zaradzić i jaka może być przyczyna (żeby uniknąć na przyszłość). Mam w planie pociągnięcie olejem (pytanie jakim - lnianym?) zmieszanym z terpentyną - nie wiem czy to coś da, ale obserwując efekty działania czystego oleju liczę, że terpentyna wciągnie go nieco głębiej i sinizna ustąpi.

Przy okazji - czy mineralna terpentyna bezzapachowa nadaje się do takiej mieszanki?

 

Bez obrazy ale to co opisałeś to jak recepta z programu telewizyjnego o gotowaniu. Jeżeli to twoja receptura to pomyśl co zrobiłeś wbrew sztuce. Napewno wiedziałeś, ze olejowaną podłogę konserwuje się specjalnymi do tego przeznaczonymi środkami. Co to za pasta do podłóg? Nazwa firma?

Pasta wiórkująca co to z kolei za dziwadło, no i ten olej jadalny. Taki olej jak ci się rozleje na posadzce trzeba go w miarę szybko zetrzec. Przecież taki olej nikty nie twardnieje a zjejczały może spowodowac takie wykwity.

Spróbuj w rogu zeskrobac tę sinośc i zwróc uwagęczy jest już głęboko w drewnie czy tylko na wierzchu. Rób to z czuciem i pomyślunkiem aby się dowiedziec jak schodzi lekko czy ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko jedno krótkie pytanie do forumowych mistrzów, za ich radą udało mi się położyć parkiet i skorzystałem także z polecanego oleju Pallmana (cyklinowali i kładli olej parkieciarze) - wygląd podłogi dla mnie bombowy :-) Mam doussie zaolejowane olejem Pallman Magic oil, olej nałozony 3 x blachą i roztarty maszyną z obrotową okrągłą tarczą. wygląd podłogi bdb. Pozostał mi 1 litr i w związku z tym pytanie - czy można zaolejować wszystko jeszcze raz i czy warto to zrobić ??? (pierwsze olejowanie ok 3 tyg. temu 1 pomieszczenie i 3 dni temu 2 pomieszczenie, podłogi po zaolejowaniu nie użytkowane jeszcze i nie zabezpieczone Magic Care) - nie mam co zrobić z pozostałym olejem bo nikt ze znajomych parkietu kładł nie będzie w niedługim czasie a szkoda go wyrzucić bo cena kosmiczna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez obrazy jarekkur, ale wypadałoby czytać temat, w którym się wypowiadasz. Pasta do podłóg to woskowa pasta do podłóg :D , może się nazywać "PAłacowa", "MIodowa" i chyba jest jeszcze z jeden gatunek. Doradzana np. przez boorg'a na tym forum (i w tym temacie, stad początkowa moja rada). Pasta wiórkująca jest z tej samej półki produktów. Moja babcia używała z sukcesem obu przez 50 lat.

Co do oleju jadalnego jełczejącego na drewnie.

Po pierwsze każdy olej jest jadalny zanim domiesza się terpentyny (a taką mieszankę używano np do impregnacji drewnianych jachtów morskich, niektórzy miłośnicy morskiej tradycji stosują ją do dzisiaj) i innych składników. Po drugie naturalne garbniki zawarte w drewnie uniemożliwiają zjełczenie takiej ilości surowego oleju jakie mają szanse wniknąć w drewno. Po trzecie nie wyobrażasz chyba sobie, że trzymam non stop podłogę pokrytą warstwą oleju. To dosyć niebezpieczne by było, bo śliskie.

Dlaczego nie używam produktów zalecanych przez producenta oleju. Bo po kilku użyciach produktu zalecanego pojawiły się po raz pierwszy objawy sinienia drewna, i to na całej podłodze. Przeszedłem na olej i pastę do podłogi i sinizna ustąpiła, teraz od jakiegoś czasu problem znowu się pojawił, ale dotyczy pojedynczych klepek.

Skrobanie. NIe próbowałem, głownie dlatego, że widać, że siność jest w strukturze drewna a nie na jego powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maślak przytrzymaj sobie ten litr i zaolejuj ponownie za jakieś pare miesiecy..wtedy odnowisz posadzke tak że już lepiej nie można...

 

piotrbb

.

Po drugie naturalne garbniki zawarte w drewnie uniemożliwiają zjełczenie takiej ilości surowego oleju jakie mają szanse wniknąć w drewno

Nie jest tak do końca..wszystko zalezy od stopnia siakliwości nasączenia komórek w drenie z tamtego postu jasno wynika że było juz to tak robione kilkakrotnie..a więc garbniki nawet nie maja szans tu zadziałać tak to bedzie zapaćkane..

 

Bardzo mocno wątpie też aby sinizna czy cokolwiek innego ustapiło "samo " z drewna..co do tego mam poczucie pewności 100%-ej..

Skoro przedtem ..była równiez w strukturze..

Gdyby dodawał do tego oleju terpentynę bądź naftę.. to jeszcze jeszcze..cos mogło by w tym być..same oleje jadalne mają jej troszke za mało..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybka odpowieź !!!

Uwaga..aby nie było za rózowo..to jesli uzywasz do konserwacji magic oil care..to przed nastepnym zaolejowaniem..trzeba uzyć soap care..i to dość porządnie posadzkę wymyc..poźnie zaś połozyc blacha olej i wypolerować..nie wiem jak mocno eksploatujesz posadzke ale zrobiłbym to wtedy gdy nie będziesz z niej zadowolony..już..wtedy znów sobie ponaprawiasz punktowo ewentualne uszkodzenia zaolejujesz i bedzie nówka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez obrazy jarekkur, ale wypadałoby czytać temat, w którym się wypowiadasz. Pasta do podłóg to woskowa pasta do podłóg :D , może się nazywać "PAłacowa", "MIodowa" i chyba jest jeszcze z jeden gatunek. Doradzana np. przez boorg'a na tym forum (i w tym temacie, stad początkowa moja rada). Pasta wiórkująca jest z tej samej półki produktów. Moja babcia używała z sukcesem obu przez 50 lat.

Co do oleju jadalnego jełczejącego na drewnie.

Po pierwsze każdy olej jest jadalny zanim domiesza się terpentyny (a taką mieszankę używano np do impregnacji drewnianych jachtów morskich, niektórzy miłośnicy morskiej tradycji stosują ją do dzisiaj) i innych składników. Po drugie naturalne garbniki zawarte w drewnie uniemożliwiają zjełczenie takiej ilości surowego oleju jakie mają szanse wniknąć w drewno. Po trzecie nie wyobrażasz chyba sobie, że trzymam non stop podłogę pokrytą warstwą oleju. To dosyć niebezpieczne by było, bo śliskie.

Dlaczego nie używam produktów zalecanych przez producenta oleju. Bo po kilku użyciach produktu zalecanego pojawiły się po raz pierwszy objawy sinienia drewna, i to na całej podłodze. Przeszedłem na olej i pastę do podłogi i sinizna ustąpiła, teraz od jakiegoś czasu problem znowu się pojawił, ale dotyczy pojedynczych klepek.

Skrobanie. NIe próbowałem, głownie dlatego, że widać, że siność jest w strukturze drewna a nie na jego powierzchni.

 

czytałem i czytam teraz też. Nie wszystkie oleje są jadalne np. olej napędowy, silnikowy itp. Nawet oleje roślinne nie wszystkie są jadalne bez skutków ubocznych np.rycynowy a inne są nawet szkodliwe i smiertelne.

Nie znam tych domowych środków a tych z przed 50-lat wogóle. Znalazłem za to parę środków do utrzymania czystości podłóg w okupowanej przez Niemców a później przez ruskich Polsce.

Wykwity dają się jednak usunąc przy pocieraniu olejem jakiś tam, więc nie saą jak piszesz w strukturze drewna. Weż benzynę lub aceton i zmyj fragment z sinizną i zostaw bez żadnej aplikacji. Byc moze po dokładnym zmyciu tego wszystkiego co tam nakładłeś sam i przy pomocy innych da się odzyskac ale musisz spróbowac.

ja naprawdę wyobrażam sobie, że ludzie robią różne dziwne rzeczy ale temu tak do końca się nie dziwię.

Poza tym co służy posadzce na jachcie w warunkach pogodowych w jakich ta posadzka się znajduje nie da się porównac z mieszkaniowymi. Tam jest wieczna bryza i zmywanie, do tego słońce i wiatr a na zatoce gdańskiej jeszcze sól itp.

Radzę zmyj jak najszybciej fragment tę papaję. Byc może trzeba będzie cyklinowac. Daj zna i nie denerwuj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałam dość dokładnie ten wątek (i parę innych), ale dalej mam mętlik w głowie. Układamy podłogę na legarach z desek jodłowych i jesionowych (osobno oczywiście). Chcę zabejcować zarówno jedne, jak i drugie deski. Zrobiono mi próbę bejcą Bona, ale nie do końca odpowiada mi kolor. Polecane przez Ghost34 bejce ZAR mają fajniejsze kolory, ale co kłaść na nie jako wykończenie? Czy Bona Traffic się nadaje? Podobno nie. Proszę o podpowiedź, jeśli bejca ZAR to co dalej. Interesuje mnie tylko lakier.

 

Dodam dla ułatwienia (haha), że a) deski absolutnie nie będą cyklinowane b) będą to robić "chłopaki z sąsiedztwa". Czytałam oczywiście, że podłoga pod bejcowanie musi być dobrze (doskonale) przygotowana, ale mojej podłogi to nie dotyczy. Nasza ma być niedoskonała z założenia. :)

 

Ghost34, pomocy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojie dokupić lakier z firmy zar..w ilości pozwalajacej na połozenie jednej warstwy bezposrednio na bejcę..(po jej odeschnieciu czyli jakies 12 godzin)..poczekać48 godzin..wietrzac pomieszczenia..zmatowić przy uzyciu siatki polerskiej 150 dokładnie odkurzyc i przemyc posadzke na bardzo lekko wilgotno ze dwa razy nastepnie bez strachu połozyc bone zero problemu robiłem tak nie raz i nie dwa..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który ZAR - ZAR czy ZAR Ultra? I to zastosować jako podkład na bejcę a pod Bona Traffic, tak? Żeby była jasna dla mnie kolejność warstw: bejca ZAR, lakier ZAR (który?), 2xTraffic. Matowić? Między warstwami Traffica?

 

 

"Siatka polerska 150" to pewnie na maszynę się nakłada. A jak ręcznie, to co zamiast? "Chłopaki z sąsiedztwa" takiej nie posiadają, będą robić wszystko ręcami i na kolanach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...