Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ghost - łatwiej w sieci znaleźć informacje o Twojej firmie - niż o tym oleju :wink:

znalazłem nawet kartę techniczną - co jest niezłym wynikiem dla produktów Loba :lol: (ich strona wygląda jakby sprzedawali już tylko WAKOL K 400) ale na tym koniec - cen tego oleju próżno szukać w sieci, trzeba będzie zasięgnąć języka w starodawny sposób :lol:

cena około 100 za litr więc super w porównaniu powiedzmy z takim Palmannem, szkoda tylko że nie mają darmowych próbek :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

podesle ci ze 100g jak chcesz zero tematu i ten srodek matujacy równiez zadzwon jutro. wyklaruje ci na priw co i jak co do osmo to niby jakiz to kolor??cos w czerwieni podobny system do osmo ma novol..olejowosk koloryzujacy i na to transparentny..ale ja sie tak nie bawie nie znosze wosków..:)po za tym bardzo watpie abys sam to dobrze zatarł..kolorant owszem ale transparenty echhh kanał..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie - witam wszystkich, oraz gorąco proszę o poradę, dla zupełnego laika w dziedzinie parkietów i ich renowacji. Proszę więc o wyrozumiałość, a za udzielone mi porady/odpowiedzi z góry serdecznie dziękuję.

 

Otóż wynajmuję mieszkanie, gdzie zamierzam spędzić około czterech lat. Z racji tego, że nie jest ono moja własnoścą, nie mogę sobie pozwolić na gruntowny remont podłogi, ot choćby wycyklinowanie parkietu.

Chciałbym go jednak przywrócić do stanu użytkowego, "nie odstraszającego". ;)

Parkiet PRL-owski, więc juz stary nieco, ze szczelinami około milimetra, więc tu akurat nie jest źle tak bardzo. Dąb. Nielakierowany, jedynie dość często myty, odkurzany, froterowany i pastowany zwykłymi "pałacówkami".

Warstwę wierzchnią udało mi się ręcznie, wstępnie oczyścić.

 

Pytanie moje dotyczy olejów do parkietu. Czy mógłbym potraktować go jakimś?

Jeżeli tak, to jakim?

I czy olej, "chwyci" na tak tylko przygotowane podłoże?

Jakość wystarczy żeby była zadawalająca, w konkursie parkietów uczestniczyć nie będzie, chodzi więc tylko o to by go odswieżyć, lekko odrestaurować, nadać życia.

 

PS. Jeżeli kogoś interesuje, mogę wkleić zdjęcia tego parkietu.

 

Pozdrawiam Maciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrzuc ze dwa trzy zdjecia oczysciłes powiadasz ale jak??..co wiecej oprocz wosku naturalnego zdaje sie bez prob nic nie nalozysz bezstresowo...mozesz kupic jakis olej i przeprowadzic probe..najlebiej jak by ci w jakim sklepie parkieciarskim ktos jakies 100g sprzedal..i w jakims miejscu sprobuj go wetrzec pielucha.aby nie było maz..(na metr nie wiecej niz jakies 30-40gr oleju)..na drugi dzien sprawdz..jak to wyglada czy wysycha..i czy ci odpowiada wygląd..mozesz w casto kupic olej chyba 3v3 ..widzialem bardzo tani..ale o jakosci tego sie nie wypowiem bo nie stosowałem..pozostaje tez osmo..olejowosk..z dostepnych w casto czy leroy..musisz sprobowac ale najpierw wklej no wyrazne zdj ok?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie - witam wszystkich, oraz gorąco proszę o poradę, dla zupełnego laika w dziedzinie parkietów i ich renowacji. Proszę więc o wyrozumiałość, a za udzielone mi porady/odpowiedzi z góry serdecznie dziękuję.

 

Otóż wynajmuję mieszkanie, gdzie zamierzam spędzić około czterech lat. Z racji tego, że nie jest ono moja własnoścą, nie mogę sobie pozwolić na gruntowny remont podłogi, ot choćby wycyklinowanie parkietu.

Chciałbym go jednak przywrócić do stanu użytkowego, "nie odstraszającego". ;)

Parkiet PRL-owski, więc juz stary nieco, ze szczelinami około milimetra, więc tu akurat nie jest źle tak bardzo. Dąb. Nielakierowany, jedynie dość często myty, odkurzany, froterowany i pastowany zwykłymi "pałacówkami".

Warstwę wierzchnią udało mi się ręcznie, wstępnie oczyścić.

 

Pytanie moje dotyczy olejów do parkietu. Czy mógłbym potraktować go jakimś?

Jeżeli tak, to jakim?

I czy olej, "chwyci" na tak tylko przygotowane podłoże?

Jakość wystarczy żeby była zadawalająca, w konkursie parkietów uczestniczyć nie będzie, chodzi więc tylko o to by go odswieżyć, lekko odrestaurować, nadać życia.

 

PS. Jeżeli kogoś interesuje, mogę wkleić zdjęcia tego parkietu.

 

Pozdrawiam Maciej.

 

 

 

Hallo polecam Ci uzycie maszyny do polerowania ale z talerzem do szlifowania zaloz na nia siatke o ziarnie 120 aby dobrze zedrzec pozostalosci starego oleju lub wosku a nastepnie siatka o ziarnie 180 drugi raz przeszlifowac, odkurzyc bardzo dokladnie i nalozyc olej do podlog polecam LIVOS-Koimos-fußbodenöl bezbarwny. Nakladac go mozesz pielucha lub czyms podobnym do mopa plaskiego o to musicz pytac w sklepach parkieciarskich i po okolo 30 minutach przepolerowac polerka z bialym padem nastepnie przetzec kanty lekko zwilzona pielucha w tym oleju i drugi raz zapolerowac (polerka pracuj na krzyz). Jesli nie masz doswiadczenia z OSMO to nie polecam tego oleju wystarczy ze pozostawisz jakis nadmiar tedo oleju to pozostawi on przebarwienie z ktorym uporasz sie tylko je szlifujac papierami o uziarnieniu 60 - 80.Nie szpachluj zadnym olejem parkietu gdzie sa duze lub jakiekolwieg fugi gdyz potrzeba na to wiecej materialu i jest niebezpieczenstwo ze olej bedzie bardzo dlugo schna w tych fugach. Pozdrawiam Irek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sewera, czy ty chcesz chłopa zabić tą maszyną. Tutaj był jeden odważny, który próbował tej maszyny na wet we dwóch. Straciłby ręce.

parkiet jest nielakierowany często myty. Należy go potraktować cleanerem nawet Berger-seidle jak już tak ci zależy. Na kolana i zgodnie ze wskazówkami producenta zmyć całą posadzkę. Wiemy wtedy, że jest odtłuszczona na tyle aby przyjąć olej penetrujący i położyć go dwa razy. Nawet V33 da efekt odświeżonej starej podłogi. Może również ługować i ... tak dalej.

Może nawet dodać do oleju odpowiedniego rozpuszczalnika i pierwszą warstwę mocno wetrzeć w powierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sewera, czy ty chcesz chłopa zabić tą maszyną. Tutaj był jeden odważny, który próbował tej maszyny na wet we dwóch. Straciłby ręce.

parkiet jest nielakierowany często myty. Należy go potraktować cleanerem nawet Berger-seidle jak już tak ci zależy. Na kolana i zgodnie ze wskazówkami producenta zmyć całą posadzkę. Wiemy wtedy, że jest odtłuszczona na tyle aby przyjąć olej penetrujący i położyć go dwa razy. Nawet V33 da efekt odświeżonej starej podłogi. Może również ługować i ... tak dalej.

Może nawet dodać do oleju odpowiedniego rozpuszczalnika i pierwszą warstwę mocno wetrzeć w powierzchnię.

 

No tak zapomnialem o nieznajomosci tematu pytajacego :) fakt maszyna ta dla laika nie jest latwa do obslugi. Ok polecimy mu L-94 Cleaner od Berger-Seidle ale z tym srodkiem ostroznie prosze. Na 10 litrow wody niech doda okolo 50 ml L-94 ale nie wiecej to juz jest duzo. Nastepnie niech przetze podloge ta mieszanka i zaczeka jakiec 10 do 15 minut aby L-94 rozpuscil wszystkie resztki woskow i oleju. Potem nowe wiadro z czysta woda i powtozyc caly proces (TYLKO CZYSA WODA NA DRUGI RAZ !!!) putzowania podlogi. Powinno podzialac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia wrzucone na picassę, jest ich sporo, więc nie będę zaśmiecać niepotrzebnie forum. :)

Kilka słów:

Parkiet po umyciu, zwykłą wodą, ma zupełnie inny kolor, ciemniejszy, nasycony - zdjęcia pierwsze.

Podczas wysychania zmienia barwę na szarą, brzydką, bez koloru.

Po całkowitym wyschnięciu jest blado beżowy, szarawy, jakby "sprany".

Próba wnikania wody - na ostatnich zdjęciach, jak widać jest pochłonięta przez drewno całkowicie, w dość szybkim czasie. Tak się dzieje na całej powierzchni parkietu.

Parkiet był jedynie wstępnie przeczyszczony wełną stalową oraz leciutko papierem ściernym, jakis czas temu. Żadnych chemicznych środków nie zaznał. Jak wspomniałem kiedyś pastowany i froterowany, nigdy nie lakierowany, nigdy nie olejowany.

Ponawiam pytanie, co można z nim zrobić by wykrzesać z niego jeszcze choć odrobinę życia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia wrzucone na picassę, jest ich sporo, więc nie będę zaśmiecać niepotrzebnie forum. :)

Kilka słów:

Parkiet po umyciu, zwykłą wodą, ma zupełnie inny kolor, ciemniejszy, nasycony - zdjęcia pierwsze.

Podczas wysychania zmienia barwę na szarą, brzydką, bez koloru.

Po całkowitym wyschnięciu jest blado beżowy, szarawy, jakby "sprany".

Próba wnikania wody - na ostatnich zdjęciach, jak widać jest pochłonięta przez drewno całkowicie, w dość szybkim czasie. Tak się dzieje na całej powierzchni parkietu.

Parkiet był jedynie wstępnie przeczyszczony wełną stalową oraz leciutko papierem ściernym, jakis czas temu. Żadnych chemicznych środków nie zaznał. Jak wspomniałem kiedyś pastowany i froterowany, nigdy nie lakierowany, nigdy nie olejowany.

Ponawiam pytanie, co można z nim zrobić by wykrzesać z niego jeszcze choć odrobinę życia?

 

 

Ma Pan powyzej podane najpierw go wyczyscic a potem zaolejowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma Pan powyzej podane najpierw go wyczyscic a potem zaolejowac.

 

Czytałem oczywiście. Ogarniają mnie tylko wątpliwości czy ten cleaner wystarczy, czy nie wyjdą po olejowaniu jakieś ohydne plamy, a parkiet będzie wyglądać jeszcze gorzej niż jest... Choć gorzej już się chyba raczej nie da. :D

 

Czy tylko cleaner tego producenta wchodzi w grę? Czy jest ogólnodostępny, np Castorama?

I pytanie jeszcze odnośnie oleju, czy może to być syntetyk? A może polecicie jakiś inny niedrogi, łatwy w użyciu? (Ceny olei mnie powaliły)

Jaki polecacie do tak zniszczonej, dębowej podłogi.

Wybaczcie, że tak nękam, ale zupełnie się na tym nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma Pan powyzej podane najpierw go wyczyscic a potem zaolejowac.

 

Czytałem oczywiście. Ogarniają mnie tylko wątpliwości czy ten cleaner wystarczy, czy nie wyjdą po olejowaniu jakieś ohydne plamy, a parkiet będzie wyglądać jeszcze gorzej niż jest... Choć gorzej już się chyba raczej nie da. :D

 

Czy tylko cleaner tego producenta wchodzi w grę? Czy jest ogólnodostępny, np Castorama?

I pytanie jeszcze odnośnie oleju, czy może to być syntetyk? A może polecicie jakiś inny niedrogi, łatwy w użyciu? (Ceny olei mnie powaliły)

 

Nie musi byc tylko od tego producenta nie ma sensu wymieniac producentow srodkow pielegnacyjnych i czyszczaczych do olejowanych podlog bo jest tego za duzo. A co do oleju to fakt sa drogie ale bardzo wydajne i porownujac do lakierow to i tak tansze w przeliczeniu na m². Polecam produkty od LIVOS - KOIMOS - Fussbodenöl (http://www.livos.de) lub NATURHAUS - Hartöl Spezial lub Hartöl Higt Solid np. tymi dwoma olejami zaolejowano wszystkie drewniane elementy oraz podlogi i poklady na Queen Mary II co juz samo za siebie mowi (http://www.naturhaus.net) sa to oleje dla alergikow lub osob zle znoszacych jekiekolwiek ostzejsze chemie. Sa one na bazie naturalnych wyciagow roslinnych np. zawieraja olejki z pomaranczy, latex, wosk pszczeli. Jest to gama produktow z serii Neutral ale jak wszystkie oleje zawieraja terpentyne. Co do srodka L-94 Clener nie ma obaw o jakies plamy itp. rozpuszcza resztki woskow oraz olei ktore tworza tzw. film na podlodze drewnianej ktory nalezy zebrac. O oleje i srodek lub srodki ktore podalem nalezy pytac tylko u dobrych i sprawdzonych firmach z chemia do podlog. Fakt nie jest to tania zabawa ale to co na poczatku jest tanie np. Castorama produkty po jakims czasie staje sie drogie. Jak zrobic to raz a pozadnie a nie dwa i byle jak. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wax remover zmyc całośc dwukrotnie wydajnosc jakies 40 m/kw z litra producent loba wakol...naloz hs akzent oil na metrze kwadrat i zobacz czy ci plamy wychodzą..jesli nie dawaj całość..jesli tak myj znowu..musisz mocno wetrzec wax remover i uzyc kilku np pieluch tetrowych..drozszym lakierem jest dwuskladnikowy impact -oil ale schnie szybciej i łatwiej sie go zaciera nawet recznie nie robi problemów..tez pilucha na kolanach kilka silnych ruchów i po sprawie w 40 minut max 1 godzinke..suchy..do chodzenia..pielegnacja parkett-oil i cleaner wszystko loba wakol pozdrawiam ( na zdjeciach wyglada na dobrze dosyc wymyty) co wiecej jak chcesz olejować to taka posadzka ma te zalete ze mozesz nawet jak bedziesz mioal pare plam (pod spodem pozostałosci jakies po woskach poprzednich) zaolejować całośc i na drugi dzien szlifnoąc wzdłóż słoja owe plamy i punktowo nałozyc w tych miejscach olej posadzka sie stonuje Howgh!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o radę i zgóry przepraszam że nie udało mi się przebrnąć przez cały wątek (skończylam na 9 stronie i wymiękłam;) Oto mój problem: wprowadzamy się do mieszkania w starej kamienicy gdzie na podłodze we wszystkich pokojach są deski sosnowe. W dwóch pokojach są one pokryte farbą więc czeka nas cyklinowanie na 100% a w dwoch pozostałych są odkryte i lakierowane, z tego co wiem ostatnie cyklinowanie miało miejsce ok 10 lat temu. Wszystkie te podłogi chciałabym zaolejować. I tu pytanie 1 - czy z sosną zda to egzamin czy lepiej lakierowac, a jeśli tak, to jak uzyskac w miarę naturalny efekt? Tzn jakim konkretnie lakierem? Pytanie 2 - jeśli można olejować, to jak rozumiem wszystkie podłogi najpierw trzeba i tak wycyklinować do gołego drewna? Pytanie 3 - jakim olejem olejować? (dziś byłam w castoramie ale tam tyle preparatów a i tak żaden nic mi nie mówi) Mam strasznego zgryza, podłogi mimo że mają już kilkadziesiąt lat wyglądają pięknie a ja chciałabym to piękno zachować. Z góry dziękuję za popmoc :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o radę i zgóry przepraszam że nie udało mi się przebrnąć przez cały wątek (skończylam na 9 stronie i wymiękłam;) Oto mój problem: wprowadzamy się do mieszkania w starej kamienicy gdzie na podłodze we wszystkich pokojach są deski sosnowe. W dwóch pokojach są one pokryte farbą więc czeka nas cyklinowanie na 100% a w dwoch pozostałych są odkryte i lakierowane, z tego co wiem ostatnie cyklinowanie miało miejsce ok 10 lat temu. Wszystkie te podłogi chciałabym zaolejować. I tu pytanie 1 - czy z sosną zda to egzamin czy lepiej lakierowac, a jeśli tak, to jak uzyskac w miarę naturalny efekt? Tzn jakim konkretnie lakierem? Pytanie 2 - jeśli można olejować, to jak rozumiem wszystkie podłogi najpierw trzeba i tak wycyklinować do gołego drewna? Pytanie 3 - jakim olejem olejować? (dziś byłam w castoramie ale tam tyle preparatów a i tak żaden nic mi nie mówi) Mam strasznego zgryza, podłogi mimo że mają już kilkadziesiąt lat wyglądają pięknie a ja chciałabym to piękno zachować. Z góry dziękuję za popmoc :)

 

Prponuje wyszlifowac wszystko na raz jesli wystaja gwozdie to dobic je dobijakiem i mlotkiem przed pierwszym szlifem (mozna uszkodzic beben od cykliniarki oraz papier scierny). Fugi nalezy wydrapac aby nie pozostawal w nich zalegly brud i resztki farby (ale nie flexem tylko recznie w sklepie ogrodniczym kupic specjalne narzedzie w ksztalcie haka z gumowa lub drewniana raczka) przy dechach pokrytych farbami olejnymi zalecam nastepujace szlify :

1. Ziarno 16 na skos do scian pod katem 45 stopni aby wyrownac podlogei i zedrzec farbe.

2. Ziarno 16 na drugi skos jesli 1-sze nie pomoze.

3. Ziarno 24.

4. Ziarno 50 lub 60.

5. Ziarno 100 lub 120.

6.Ziarno 150 ale to juz ostatecznosc dla uzyskania idealnie gladkiej powierzchni.

 

Pamietac nalezy ze to sosna czyli drzewo bardzo chlonne jakiekolwiek lakiery czy oleje. Pod lakier zakonczyc 120 a pod olej 150.

Na sosne polecam np. LT-Export (dwa razy naniesc grubo rolka) a nastepnie pokryc 2K-PU lub Aqua Seal Eco Gold(raz lub dwa) sa to produkty od Berger-Seidle (http://www.berger-seidle.de). Jesli chodzi o oleje to LIVOS Koimos (fussbodenöl)naniesc trzy razy (1-szy raz naniesc szerokim pedzlem na teleskopie lub specjalnym mopem do olejow odczekac 20 minut i przepolerowac polerka z bialym padem lub recznie sprana pielucha, 2-gi raz zrobic pare kleksow tym olejem na podlodze i odrazu zapolerowac lub zwilzac pieluszka i na kolanch wcierac, zrobic probe wody czyli pare kropli wody wylac na podloge i patrzyc czy jest pochlaniana przez deski jesli tak to trzeci raz naniesc olej jesli nie to powinno byc dobrze) lub produkty od NATURHAUS - Hartöl Spezial lub Hartöl High Solid (http://www.haturhaus.net).

Prosze rzucic okiem na moja galerie na stronie tam sa sosnowe deski pokryte lakierem i olejem. Pozdrawiam i milej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem dodac szliwy po pierwszym skosnym juz robic na wprost wzdluz desek. Jesli co jest lepsze lakier czy olej to zalezy od natezenia ruchu wna podlodze czy macie dzieci lub zwierzaki domowe.

Lakier jest mocniejszym srodkiem i latwiejszym do pielegnacji ale jest to zabezpietrzenia drewna tylko powierzchniowe no chyba ze na pierwsze dwie warstwy dacie LT-EXPORT (olejolakier) a nastepna renowacja podlogi = szlifowanie.

Oleje sa to impregnaty o glebokim penetrujacym dzialaniu nadajace drewnu cieply i mily wyglad ale bardziej narazone na uszkodzenia mechaniczne tj. rysy zabrudzenia itd. Podlogi olejowane sa trudniejsze do pielegnacji niz lakierowane jednakze przy jakis uszkodzeniach nie trzeba ich ponownie szlifowac tylko uszkodzone miejsca naprawic (przeszlifowac i ponownie zaolejowac ale tym samym olejem) i mozna je co jakis czas gruntownie odswiezyc np. raz na 2-3 lata i ponownie pokryc olejem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o radę i zgóry przepraszam że nie udało mi się przebrnąć przez cały wątek (skończylam na 9 stronie i wymiękłam;) Oto mój problem: wprowadzamy się do mieszkania w starej kamienicy gdzie na podłodze we wszystkich pokojach są deski sosnowe. W dwóch pokojach są one pokryte farbą więc czeka nas cyklinowanie na 100% a w dwoch pozostałych są odkryte i lakierowane, z tego co wiem ostatnie cyklinowanie miało miejsce ok 10 lat temu. Wszystkie te podłogi chciałabym zaolejować. I tu pytanie 1 - czy z sosną zda to egzamin czy lepiej lakierowac, a jeśli tak, to jak uzyskac w miarę naturalny efekt? Tzn jakim konkretnie lakierem? Pytanie 2 - jeśli można olejować, to jak rozumiem wszystkie podłogi najpierw trzeba i tak wycyklinować do gołego drewna? Pytanie 3 - jakim olejem olejować? (dziś byłam w castoramie ale tam tyle preparatów a i tak żaden nic mi nie mówi) Mam strasznego zgryza, podłogi mimo że mają już kilkadziesiąt lat wyglądają pięknie a ja chciałabym to piękno zachować. Z góry dziękuję za popmoc :)

 

 

Deski z farby należy wycyklinować. Ponieważ dechy pokryte są farbą zapewne nie widać śladów po gwoździach. Można je znaleźć używając magnesu. jeżeli znajdzieśz dwa obok siebie to możesz być pewny, że następne na następnych deskach lecą w linii prostej. Można też te gwoździe, które są widoczne dobić. Zresztą całą tą sprawą powinien zająć się cykliniarz.

Następnie zależnie od sposobu użytkowania można deski olejować lub lakierować.

jeżeli macie zamiar zrobić to sami to musicie się liczyć z dołkami po waszym cyklinowaniu. Nie należy używać taśm ściernych 120 a tym bardziej 150 ponieważ już przy pierwszych metrach będą zapchane. Sosna jest żywiczna.

Kończymy cyklinowanie na 100.

Szpary możecie zostawić nie ruszane mają też swój urok. Jeżeli jednak mają być wypełnione a są szersze niż 2mm należy je oczyścić najlepiej mechanicznie.

ja robię to piłą elektryczną ręczną Festo podłoczoną do odkurzacza. Wychodzi super. Wypełniam szpary Sika Flex 11FC. To wszystko kosztuje ale efekt niebotyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o radę i zgóry przepraszam że nie udało mi się przebrnąć przez cały wątek (skończylam na 9 stronie i wymiękłam;) Oto mój problem: wprowadzamy się do mieszkania w starej kamienicy gdzie na podłodze we wszystkich pokojach są deski sosnowe. W dwóch pokojach są one pokryte farbą więc czeka nas cyklinowanie na 100% a w dwoch pozostałych są odkryte i lakierowane, z tego co wiem ostatnie cyklinowanie miało miejsce ok 10 lat temu. Wszystkie te podłogi chciałabym zaolejować. I tu pytanie 1 - czy z sosną zda to egzamin czy lepiej lakierowac, a jeśli tak, to jak uzyskac w miarę naturalny efekt? Tzn jakim konkretnie lakierem? Pytanie 2 - jeśli można olejować, to jak rozumiem wszystkie podłogi najpierw trzeba i tak wycyklinować do gołego drewna? Pytanie 3 - jakim olejem olejować? (dziś byłam w castoramie ale tam tyle preparatów a i tak żaden nic mi nie mówi) Mam strasznego zgryza, podłogi mimo że mają już kilkadziesiąt lat wyglądają pięknie a ja chciałabym to piękno zachować. Z góry dziękuję za popmoc :)

 

 

Deski z farby należy wycyklinować. Ponieważ dechy pokryte są farbą zapewne nie widać śladów po gwoździach. Można je znaleźć używając magnesu. jeżeli znajdzieśz dwa obok siebie to możesz być pewny, że następne na następnych deskach lecą w linii prostej. Można też te gwoździe, które są widoczne dobić. Zresztą całą tą sprawą powinien zająć się cykliniarz.

Następnie zależnie od sposobu użytkowania można deski olejować lub lakierować.

jeżeli macie zamiar zrobić to sami to musicie się liczyć z dołkami po waszym cyklinowaniu. Nie należy używać taśm ściernych 120 a tym bardziej 150 ponieważ już przy pierwszych metrach będą zapchane. Sosna jest żywiczna.

Kończymy cyklinowanie na 100.

Szpary możecie zostawić nie ruszane mają też swój urok. Jeżeli jednak mają być wypełnione a są szersze niż 2mm należy je oczyścić najlepiej mechanicznie.

ja robię to piłą elektryczną ręczną Festo podłoczoną do odkurzacza. Wychodzi super. Wypełniam szpary Sika Flex 11FC. To wszystko kosztuje ale efekt niebotyczny.

Jarekkur, Ty w trójmieście, anasis dolnośląskie, ja przez naście lat w Krośnie Odrzańskim. Stare poniemieckie podłogi. Cykliniarka SP 25, papier 16 i heja. Ale to jest bajka. Żywica twarda jak bursztyn.

Cóż teraz wróciłem pod Warszawę na ziemię ojców i dech poniemieckich nie ma. Ale co ciekawe to w zilonogórskim nigdy nie kładłem jesionu przez tyle lat a w W-wie to fifti-fifti z dębem.Jak już taka nostalgiczna nuta to Pawlak ,, W nie ma mocnych" miał Tatowy sierp. Ja mam Tatowy cyklistal. Duch wie co to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki chłopaki :wink: wydrukuję to sobie i pokarzę parkieciarzowi. Mam nadzieję że nie spieprzy mi tej podłogi. Jeśli efekt będzie ok to wkleję na forum jak to wyszło.

PS U nas na dolnym śląsku Niemcy zostawili wiele takich mieszkań z drewnianymi podłogami właśnie, które potem nasi rodzimi "dekoratorzy wnętrz" zamalowali na jakieś dziwne kolory (u nas np na bordowo :-? ) Na szczęscie wraca to co naturalne i teraz te podłogi się odnawia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...