thalex 08.05.2005 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 sora za pomylenie pojęcia po prostu chodzi mi o smutek itp. do Holandii właśnie mam zamiar się wybrać w sierpniu, więc zobaczę jak tam jest ale zawsze myślalem, że fajnie amputowany to mam cały palec, ale to akurat jest nic dowiedziałem się kiedyś że ktoś bardzo mi bliski w sercu ma bulimię, ale do się wyleczyć itp. normalnie jesteście jacyś nietolerancyjni dla optymizmu, ale pewnie znowu pier..lę ;] Zanim zapytasz poszukaj odpowiedzi bo inaczej długo nie pożyjesz. A tak na serio fio to trochę przesadzasz, bo szkoda psuć tego działu, a Ty, może nieumyślnie, do tego się przyczyniasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 08.05.2005 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 fio, obawiam się, że zaraz znajdzie się ktoś, kto odpowie ci mocniej niż Scarab, a polszczyzna zacznie tu trącić burleską... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.05.2005 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 sprzeciw podtrzymany, poprzednicy maja racje . Poza tym dobrze byc optymista , ja tez jestem , tak tzrymac , 3 lata temu obudzilam sie po 7 godzinnej opreacji z twarza znieksztalcona jak u diabla , moze i gorzej , od tamtego czasu staram sie cieszyc z kazdego dnia kiedy jest troche lepiej . mysle , ze moja rodzina cieszy sie razem ze mna . a ty szukasz jakis bzdurnych odpowiedzi i prosisz sie o depresje , walnij sie dobrze w lab , bo na glowe chyba juz za pozno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fio 08.05.2005 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 masz prawidłowe podejście, tak trzymaj i się nie smuć ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.05.2005 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 poczytaj sobie jeszcze te strone , moze z rodzicami tej dziewczynki podziel sie swoim optymizmem, ja ich znam wirtualnie tylko , ale naprawde codziennie sledze wpisy i od 2 lat bardzo to przezywam http://www.asia.bim.net.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 11.05.2005 01:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 Sposob na to jak popasc w depresje.Wbijasz do wnetrza buta gwozdz w taki sposob aby wystawal co najmniej 1,5mm ponad wkladke w bucie.Nastepnie zakladasz tak przygotowane obuwie na nogi i idziesz na dlugi spacer.Nie zostalo ustalone jaka odleglosc trzeba przejsc aby takiego optymiste jak fio przyprawic o depresje ale ten sposob jest sprawdzony.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 11.05.2005 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 Co innego przejmowanie się i zamartwianie troskami dnia codziennego, ktore ma wiekszosc ludzi a co innego poważna choroba jaką jest depresja. Nie bardzo wiem, o co ci chodzi człowieku, szukasz podniet czy bodźców w necie zeby coś tobą wstrząsnęło??? Uwierz mi, ze chory na depresje to napewno nie chciałbyś być, bo ciezko sie z tym zyje i z tego wychodzi. Poruszyles temat, o ktorym nie masz pojęcia. Tkwij wiec w swoim ogólnym zadowoleniu na zdrowie i daj spokój z tym tematem na tym forum.Wejdz sobie na jakies strony hospicjów, nieuleczlanei chorych, poobracaj na dwrocu centralnym, mzoe cos znajdziesz dla siebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 11.05.2005 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2005 Fio, jeśli dręczy Cię niemożność przeżywania smutku, to wybierz się do psychiatry, bądź neuropsychologa.Zablokowanie przeżywania i wyrażania emocji to swoista niepełnosprawność - może potrzeba zrobić badania neurologiczne w kierunku zmian organicznych, albo odblokować co nieco w procesie psychoterapeutycznym. Nie żartuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patunia 24.05.2005 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 Fio, niektórych wkurzyłeś swoimi postami, bo trącą troche prowokacją, ale jeśli rzeczywiście jest tak, jak piszesz, że nie jesteś zdolny do przeżywania rozmaitych uczuć to najprawdopodobniej po prostu masz nierozwiniętą lub bardzo słabo rozwiniętą tzw. inteligencję emocjonalną (nie ma ona absolutnie nic wspólnego z normalną inteligencją mierząną IQ itp.). Np. u pacjentów, którym wskutek jakiejś choroby usunięto część płatów czołowych mózgu albo przecięto połączenie ciałka migdałowatego z resztą mózgu, obserwuje się właśnie takie objawy, o których piszesz: zanik emocji, niezdolność do przeżywania smutku. Są oni wiecznymi optymistami, niczym się nie przejmują, itd. Ale to nie jest stan normalny. Czasem przyczyna nie jest ściśle fizjologiczna, ale psychologiczna: tak samo, jak musimy nauczyć się posługiwać swoją inteligencją, tak samo musimy wykształcić w sobie umiejętność odczuwania i operowania emocjami. Są ludzie, którzy takiej umiejętności w sobie nie wyształcili. Na szczęście nic straconego: o ile rodzimy się z określonym zasobem normalnej inteligencji i nie mamy na to wpływu, o tyle inteligencję emocjonalną można stymulować i rozwijać.Jeśli naprawdę chcesz coś zmienić w swoim życiu (a myślę, ze powinieneś), to polecam książkę pt. "Inteligencja emocjonalna" Daniela Golemana. Wiele ci wyjaśni. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fio 24.05.2005 14:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 no i w końcu jakaś konkretna odpowiedź ;]dzięki ;*postaram się przeczytać jak najszybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patunia 24.05.2005 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 Bardzo proszę A lektura - zaręczam - naprawdę ciekawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.