Śliwiok 23.01.2006 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Mam pytanie . Kilka postów wyżej jest przedstawiony schemat prawidłowej budowy kominka. Porównuję go z moim wykonanym już kominkiem i stwierdzam brak komory dekompresyjnej. Czy to duży błąd. I druga sprawa. Czy suma powierzchni kratek wlotowych powietrza (na rysunku od spodu kominka) do ogrzania musi być mniejsza, równa czy większa od sumy powierzchni kratek wylotowych. Ktoś zapewne to wie... Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cezarr 23.01.2006 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 A ja zapytam, czy wszyscy stosowaliście ten dystrybutr z blachy (czy to taki istotny element?)?Czy rury nie mogą sobie poprostu wisieć w komorze spalania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leszek67 23.01.2006 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 A ja zapytam, czy wszyscy stosowaliście ten dystrybutr z blachy (czy to taki istotny element?)?Czy rury nie mogą sobie poprostu wisieć w komorze spalania? nie wiem czy musi być - ja nie mam i jest ok. Rury zakończyłem pod przestrzenią dekompresyjną ( "w suficie obudowy" ), zabezpieczyłem wełną, taśmami odpornymi na wysoką temperaturę i działa. Byćmoże z tą blachą działałoby lepiej ale przy dzisiejszej temperaturze nie marznę a w pokojach na górze jest cieplutko Leszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomik_B 23.01.2006 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Też nie mam dystrybutora i jest dobrze.DGP mam z turbiną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KonAn 23.01.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Szanowni użytkownicy Tarnavy z racji krótkiego stażu użytkowania (pierwsza zima) mam następujące pytanie: Do tej pory podczas palenia nawet jak kominek był mocno rozgrzany i drewno było w stanie odgazowywania zakręcenie regulatorów powodowało przygasanie tzn. rzażenie bez płomyków, dymienie niespalonego drewna. Od kilku dni obserwuję natomiast, że zakręcenie całkowite powietrza rozgrzanego wkładu nie powoduje większych zmian w paleniu. Płomienie dosyć żwawo mkną do czopucha. Czy jest to spowodowane obecnymi temperaturami i wysokim ciśnieniem p.a. czy wkład zaczął łapać jekieś "lewe" powietrze (jakieś pęknięcie?). Myślę, że to wina dużej różnicy temperatur.Widzę to samo u siebie w piecu C.O.Normalnie jak przymknę drzwiczki to ledwo się pali, a obecnie to rwie w komin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KonAn 23.01.2006 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 A ja zapytam, czy wszyscy stosowaliście ten dystrybutr z blachy (czy to taki istotny element?)?Czy rury nie mogą sobie poprostu wisieć w komorze spalania? Jak widać, może to i działa bez dystrybutora, ale ja bym nie rezygnował z niego.Myślę, że zwiększa on wydajność i skuteczność dystrybucji powietrza, a ponadto jest jeszcze jeden ważny aspekt, izoluje on termicznie(zwiększa jej skuteczność), chroniąc obudowę przed zbytnim nagrzewaniem.I nieważne, że jest wełna z folią aluminiową.Skuteczność izolacji samej wełny beż dystrybutora jest dużo mniejsza.Podaję wam link do tego tematu; http://www.emen.krakow.pl/html/porady6.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sta28 23.01.2006 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Jeśli do takich wniosków doszłaś to dam Ci jeszcze coś do myślenia. Zauważ, że podniesienie stropu ma wpływ na schody. Jeżeli (tak przypuszczam) podniesiesz parter o 35cm, to przy średnio stosowanych 17 stopniach w schodach, spowoduje podwyższenie stopnia o 2 cm lub konieczność dodania dwóch stopni. O tym też nie zapomnij. Dzieki - muśle, ze moj wykonawca jakos sobie z tym poradzi Wykonawca to sobie poradzi... a co mu tam ... ale takie na pozór mało znaczące zmiany mogą się ujawnić np. jeszcze później w innych miejscach ... Bezpieczniej, by każdą zmianę sprawdził i zaakceptował architekt (projektant). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 24.01.2006 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Wykonawca to sobie poradzi... a co mu tam ... ale takie na pozór mało znaczące zmiany mogą się ujawnić np. jeszcze później w innych miejscach ... Bezpieczniej, by każdą zmianę sprawdził i zaakceptował architekt (projektant). Moze i lepiej, ale ja ze swoim archtektem nie chce miec juz nic wspolnego! Jak mam znowu doplacac za spartaczona robote Bedzie to juz zatwierdzal kierownik budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AndrzejS 24.01.2006 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 A ja zapytam, czy wszyscy stosowaliście ten dystrybutr z blachy (czy to taki istotny element?)?Czy rury nie mogą sobie poprostu wisieć w komorze spalania? U mnie po prostu wiszą i z tego chyba powodu rozprowadzenia grawitacyjne nic nie daje - w pomieszczeniach jest zimno, a tam gdzie kominek jest nie do wytrzymania. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 24.01.2006 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Postaram się to wytłumaczyć obrazowo. Sytuację można porównać do balonu napełnionego ciepłym powietrzem. Gorące powietrze jako lżejsze unosi się do góry i prze na górną powierzchnię dystrybutora. Gdy tam napotka otwór to naturalnie tamtędy przepływa dalej. Jeżeli przewód będzie zwisał poniżej górnej części komory, w której jest zamocowany i gdzie jest najwyższe ciśnienie gorącego powietrza, to powietrze to będzie cisnęło na ścianki rury i nie będzie do tej rury wpływało. Do rury natomiast będzie wpływało powietrze z otoczenia końca zwisającej rury gdzie ciśnienie jest mniejsze a więc i wydajność układu będzie mniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aret 29.01.2006 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2006 Czy ktoś z Was - oprócz J-1942 (pozdrawiam i dziękuję za zdjęcia) ma wbudowany w przewód spalinowy wymiennik ciepła podgrzewający zasobnik z CWU? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groy 31.01.2006 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 Witajcie. Mam klika spostrzeżeń, którymi się podzielę. Przede wszystkim fakty: tarnava 16 kW, blaszany dystrybutor z czterema wyprowadzeniami, grawitacyjnie, całość nieobudowana. Zimę, póki co przetrzymaliśmy bez problemów. Bez włączania ogrzewania olejowego. Temp w salonie - około 19-21C (salon 50m2), w pokoju nad salonem (60m2-skosy) - około 19C. Pozostałe pomieszczenia w domu - około 17C. Jakie były mrozy, wszyscy wiemy - do -22C nocą. Palimy raczej gałęziowką, drzewo nie jest idealnie suche, ale kaloryczne (brzoza i dąb). Ciekawy jest fakt, że temp w pomieszczeniach rozklada sie bardzo nierówno. Przy podlodze 17C, na wysokości 1,5 m 20C, pod sufitem 23, nawet 28C. Bardzo pomocny okazuje sie wentylator sufitowy, na najwolniejszym nawet biegu, czuć wyraźnie ciepłe powietrze, które spycha w dół salonu, wowczas osiągamy dośc stabilną temp 21C. Zaeksperymentowałem i włączyłem dodatkowo wentylator stojący, dmuchnąłem nim w stronę tarnavy. Temp w salonie z 21C skoczyła w kilka minut do 24C. Tego samego doświadczam w pokoju na górze. Przeciętna temp to 15-17C, ale ten sam termometr umieszczony pod sufitem, wskazuje 22-25C. Mysle więc o wentylatorze sufitowym i tam. Zastanawiam się i podpytuje Was, co zmieniłaby zastosowana w moim przypadku turbina? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siwy256 31.01.2006 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 Witajcie. Mam klika spostrzeżeń, którymi się podzielę. Przede wszystkim fakty: tarnava 16 kW, blaszany dystrybutor z czterema wyprowadzeniami, grawitacyjnie, całość nieobudowana. Zimę, póki co przetrzymaliśmy bez problemów. Bez włączania ogrzewania olejowego. Temp w salonie - około 19-21C (salon 50m2), w pokoju nad salonem (60m2-skosy) - około 19C. Pozostałe pomieszczenia w domu - około 17C. Jakie były mrozy, wszyscy wiemy - do -22C nocą. Palimy raczej gałęziowką, drzewo nie jest idealnie suche, ale kaloryczne (brzoza i dąb). Ciekawy jest fakt, że temp w pomieszczeniach rozklada sie bardzo nierówno. Przy podlodze 17C, na wysokości 1,5 m 20C, pod sufitem 23, nawet 28C. Bardzo pomocny okazuje sie wentylator sufitowy, na najwolniejszym nawet biegu, czuć wyraźnie ciepłe powietrze, które spycha w dół salonu, wowczas osiągamy dośc stabilną temp 21C. Zaeksperymentowałem i włączyłem dodatkowo wentylator stojący, dmuchnąłem nim w stronę tarnavy. Temp w salonie z 21C skoczyła w kilka minut do 24C. Tego samego doświadczam w pokoju na górze. Przeciętna temp to 15-17C, ale ten sam termometr umieszczony pod sufitem, wskazuje 22-25C. Mysle więc o wentylatorze sufitowym i tam. Zastanawiam się i podpytuje Was, co zmieniłaby zastosowana w moim przypadku turbina? Pozdrawiam. A jaka powierzchnia całego domu? Kubatura? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lonly 01.02.2006 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 Witajcie. Mam klika spostrzeżeń, którymi się podzielę. Przede wszystkim fakty: tarnava 16 kW, blaszany dystrybutor z czterema wyprowadzeniami, grawitacyjnie, całość nieobudowana. Zimę, póki co przetrzymaliśmy bez problemów. Bez włączania ogrzewania olejowego. Temp w salonie - około 19-21C (salon 50m2), w pokoju nad salonem (60m2-skosy) - około 19C. Pozostałe pomieszczenia w domu - około 17C. Jakie były mrozy, wszyscy wiemy - do -22C nocą. Palimy raczej gałęziowką, drzewo nie jest idealnie suche, ale kaloryczne (brzoza i dąb). Ciekawy jest fakt, że temp w pomieszczeniach rozklada sie bardzo nierówno. Przy podlodze 17C, na wysokości 1,5 m 20C, pod sufitem 23, nawet 28C. Bardzo pomocny okazuje sie wentylator sufitowy, na najwolniejszym nawet biegu, czuć wyraźnie ciepłe powietrze, które spycha w dół salonu, wowczas osiągamy dośc stabilną temp 21C. Zaeksperymentowałem i włączyłem dodatkowo wentylator stojący, dmuchnąłem nim w stronę tarnavy. Temp w salonie z 21C skoczyła w kilka minut do 24C. Tego samego doświadczam w pokoju na górze. Przeciętna temp to 15-17C, ale ten sam termometr umieszczony pod sufitem, wskazuje 22-25C. Mysle więc o wentylatorze sufitowym i tam. Zastanawiam się i podpytuje Was, co zmieniłaby zastosowana w moim przypadku turbina? Pozdrawiam. Nieobudowany czyli rozumiem, że masz tylko znaczny przepływ ciepłego powietrza grawitacyjnie rurami do pokoju na górze, w salonie masz najmniejsze wymieszanie powietrza gdyż nie jest wymuszone poprzez wytworzenie dodatkowego ciągu poprzez obudowę. Chłodniejsze powietrze znajdujące się w pobliżu wkładu "leniwie" go opływa i nie wymusza znacznych ruchów masy powietrza. Sprawę poprawi na pewno wykonanie obudowy która ukierunkuję opływ poietrza wokół wkładu i zwiększy przepływ. Na górze również powietrze ciepłe wisi u sufitu jak w balonie. Rozwiązaniem najpewniej by było wymuszenie wymiany poprzez umożliwienie spływu schłodzonego powietrza z góry na parter. U mnie na razie też wkład jest nieobudowany i zauważyłem, iż mimo że wkład jest bardzo gorący to przyrost temperatury w pomieszczniu jest wolny. Dopiero włączenie wentylatora w pobliżu wkładu i wymuszenie przepływu powietrza wokół szybciej podgrzewa powietrze i wymieszanie go w pomieszczeniu. Obudowa i zachowanie odpowiednich odległości pomiędzy obudową i wkładem spowoduje powstanie większego konwekcyjnego ciągu i zwiększenie wydajności nagrzewania chłodnego powietrza. Też na początku planowałem tylko grawitacyjnie ale przy ponad 550 m3 kubatury uważami to za zbyt mało komfortowe i wydajne aby szybko i efektywnie odebrać ciepło od wkładu więc zamierzam instalować turbinę która wytworzy dodatkowy przepływ, mieszanie i wymianę ciepłego powietrza z zimnym. Pytanie jest czy masz otwarte połączenie piętro parter poprzez klatkę schodową. Myślę, że przy zainstalowaniu turbiny powstanie dodatkowo wymuszony ruch ciepłego powietrza góra dół czyli wymuszony znaczny przepływ gorącego powietrza do góry, które po ochłodzeniu wróci klatką schodową na parter aby po powtórnym podgrzaniu w kominku znowu przepłynie na górę. Turbina dodatkowo to wymusi i zintensyfikuje. W ten sposób powietrze zostanie skuteczniej wymieszane niwelując te różnice na poziomach. Oczywiście w pomieszczeniach na górze drzwi powiny mieć szparę umożliwiającą powrót tego chłodniejszego powietrza na dół. Dodam, że klatkę schodową mam usytuowaną prawie centalnie. Takie są moje przemyślenia. Jeżeli są nieprawidłowe to skorygujcie jeżeli prawidłowe to czy tak to u Was działa i się sprawdza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groy 01.02.2006 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 A jaka powierzchnia całego domu? Kubatura? Na cały dom 16kW byłoby za mało, ponadto tarnava byla zamontowana 8 lat po oddaniu domu i naprawde nie ma jak, w miare bezbolesnie, rozprowadzic kanałów ciepłego powietrza. Pozostają wiec jedynie cztery wyprowadzenia,te ktore są (nad salon, przez sciane, i dwa na salon). Moje pytanie dot. turbiny odnosiło się do tej konkretnej sytuacji. Czy turbina w jakis sposob zastapi te wentylatory (sufitowe i pokojowe) i w miare ustabilizuje temperaturę w ogrzewanych pomieszczeniach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groy 01.02.2006 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 Nieobudowany czyli rozumiem, że masz tylko znaczny przepływ ciepłego powietrza grawitacyjnie rurami do pokoju na górze, w salonie masz najmniejsze wymieszanie powietrza gdyż nie jest wymuszone poprzez wytworzenie dodatkowego ciągu poprzez obudowę. Chłodniejsze powietrze znajdujące się w pobliżu wkładu "leniwie" go opływa i nie wymusza znacznych ruchów masy powietrza. Sprawę poprawi na pewno wykonanie obudowy która ukierunkuję opływ poietrza wokół wkładu i zwiększy przepływ. Na to bym może i wpadł, ale dość poźno z pewnością. Mi osobiście wydawało się, że "otwarty" wkład (w sensie nieobudowany) po prostu mocniej "oddaje". Czy mogłbyś w kilku liczbach i uwagach przedstawić mi te poprawne odległości między wkladem a obudową? Dziękuję. Pytanie jest czy masz otwarte połączenie piętro parter poprzez klatkę schodową. Myślę, że przy zainstalowaniu turbiny powstanie dodatkowo wymuszony ruch ciepłego powietrza góra dół czyli wymuszony znaczny przepływ gorącego powietrza do góry, które po ochłodzeniu wróci klatką schodową na parter aby po powtórnym podgrzaniu w kominku znowu przepłynie na górę. Turbina dodatkowo to wymusi i zintensyfikuje. W ten sposób powietrze zostanie skuteczniej wymieszane niwelując te różnice na poziomach. Oczywiście w pomieszczeniach na górze drzwi powiny mieć szparę umożliwiającą powrót tego chłodniejszego powietrza na dół. Dodam, że klatkę schodową mam usytuowaną prawie centalnie. Takie są moje przemyślenia. Jeżeli są nieprawidłowe to skorygujcie jeżeli prawidłowe to czy tak to u Was działa i się sprawdza? No to też ciekawe. Mam otwartą klatkę schodową usytuowaną centralnie, na nią wyprowadzony jeden z wywiewów. Ale nie pomyślałbym nawet, że takie powrotne ruchy powietrza mają właściwości grzejne. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lonly 01.02.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 Na to bym może i wpadł, ale dość poźno z pewnością. Mi osobiście wydawało się, że "otwarty" wkład (w sensie nieobudowany) po prostu mocniej "oddaje". Czy mogłbyś w kilku liczbach i uwagach przedstawić mi te poprawne odległości między wkladem a obudową? Dziękuję. Zależy to m.in. od mocy wkładu zalecane ok 10 cm a minimum 6 cm. No to też ciekawe. Mam otwartą klatkę schodową usytuowaną centralnie, na nią wyprowadzony jeden z wywiewów. Ale nie pomyślałbym nawet, że takie powrotne ruchy powietrza mają właściwości grzejne. Może nie tyle "grzejne" a mieszające i powodujące obieg masy powietrza a ten nawiew na na klatkę schodą być może w cześci blokuje Ci spływ chłodniejszego powietrza z góry. Czasami daje się grzejnik na półpiętrze by zatrzymać spływ chłodnego powietrza na parter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 01.02.2006 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 Mam nowe pytanie. A mianowicie planue wykonanie rurowego gruntowego wymienika ciepla (rura 50m) i doprowadzenie powietrza pod kominek, aby: 1. czesci powietrza pobieral on do spalania 2. czesci ogrzana cieplym powietrzem z kominka lub cieplem obudowy byla kanalami grawitacyjnie rozprowadzana do domu - ceplejsze powietrze dostarczane do pomieszczen w zimie), 3. Latem, gdy kominek nie grzeje aby powietrze chlodne bylo rozprowadzane tymi samymi kanalami - ale tu juz chyba konieczna jest do zamontowania na dole jakas turbina? To moje rozwazania teoretyczne po przeczytaniu paru informacji na ten temat. Gorzej technicznie mi to zrozumiec jako koknretne rozwiazanie w praktyce - prosze wiec Moich Milych Pomocnych Panow kolejny raz o obrazowa pomoc 1. Czy to powitrze z rury podpinamy w calosci do slynnych "portek" - chyba nie bo na moj rozum wtedy w calosci zostanie uzyte do spalania, a nie o to chodzi, zeby pozniej np. calowicie zamykac jego doplyw. 2. Jesli nie tak jak powyzej to jak? 3. Rozumiem, ze wtedy nie musze juz ciagnac w funamencie standardowej rury doprowadzajacej powietrze do kominka bo rura od GWC przejmuje to zadanie? 4. Jak myslicie - czy takie rozwiazanie zda egzamin w ogole i w polaczeniu z Tarnawa tym bardziej? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 02.02.2006 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 1. Czy to powitrze z rury podpinamy w calosci do slynnych "portek" - chyba nie bo na moj rozum wtedy w calosci zostanie uzyte do spalania, a nie o to chodzi, zeby pozniej np. calowicie zamykac jego doplyw. Wszystko zależy, do jakich funkcji chcesz używać to powietrze. Oczywiście najlepiej by był to kombajn chłodząco-grzejąco-wentylujący ale to już górna półka specjalistów. 2. Jesli nie tak jak powyzej to jak? j/w 3. Rozumiem, ze wtedy nie musze juz ciagnac w funamencie standardowej rury doprowadzajacej powietrze do kominka bo rura od GWC przejmuje to zadanie? Musisz. GWC to tylko zakończenie tej rury wpięty w miejsce i zamiast czerpni powietrza 4. Jak myslicie - czy takie rozwiazanie zda egzamin w ogole i w polaczeniu z Tarnawa tym bardziej? Pozdrawiam Tak niezaleznie od typu wkładu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 03.02.2006 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2006 ppp.j dzieki. Z tym, ze mam problem. Majac niezlego (mam nadzieje, ze na mojej budowie sie sprawdzi) wykonawce, ale niestety nie majacego wczesniej doczynienia z takim rozwiazaniem, ani w rurowym GWC potrzebuje wmare dokladnej - krok po kroku - instrukcji wykonania- dla wykonawcyi dla mnie oczywiscie. Szczerze mowic myslalam, ze jest to bardziej popularne rozwiazanie a rozmawialam np. z 3 kierownikami budowy i zaden nie mail z tym kontaktu. Powoli zaczynam myslec o rezygnacji z tego, bo nie majc wiedzy i doswidczenia nie naucze ich jak to zobic, ani ich nie przypilnuje W was moja nadzieja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.