Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wkłady kominkowe firmy Tarnawa z Tarnowa


piot_L

Recommended Posts

u mnie mają podłączyć taką:

http://www.bertrams.pl/?Section0=30

 

 

No własnie wróciłam ze spotkania z Panem od kominków. I co usłyszałam;że nie mozna podłaczyc wkładu do komina rura giętkš bo nie wytrzyma temperatury.

 

Powinno sie podłaczyć rura stałš kwasówka zaroodpornš (cos takiego jak pokazała katja).

 

 

 

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Z tego zdjęcia:http://www.bertrams.pl/?Section0=30

Radiator to pierwsza rura z prawej strony, widac wyraźnie paski blachy/skrzydełka.

Dostępne w tej chwili praktycznie w każdym sklepie kominkowym.

Tylko trzeba zwrucić uwagę żeby te blach radiatora były przspawane do rury a nie dokręcane czy jakoś tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

:evil: :evil: :evil: Jetsem zdegustowany dostępnością informacji o wkładach Tarnava. Oprócz zdjęcia i błędnego opisu moje próby otrzymania np. wymiarów w rzutach poziomych od producenta kończyły się mętnymi wyjaśnieniami, że projektów nie udostepniają.

 

Może ktoś ma dostęp do takich danych?

 

Bo jak można napisać przy wkładzie 11kW i 14kW i tej samej sprawności takie samo zużycie drewna na godzinę. :o :evil: Nie wiadmo też co to za moc i jak się ma do mocy podawanych przez innych producentów. Czy są to wkłady klasy C czy I.

 

Gdzieś pokątnie dowiaduję się, że Tarnava 14kW ma ścięty tył, a 16kW nie. Mam suszyć drewno na dwa lata przed paleniem, a nie wiem jaka ma być długość polan. Gdzie są umieszczone otwory wlotowe i wylotowy. O co chodzi z tym popielnikiem, co się traci jak go nie ma, bo estetyki to on raczej nie poprawia?

 

Może ktoś już przez to przeszedł i rzuci parę linków lub podeśle jakieś materiały na priv?

 

No to się wyżaliłem.

 

Taraz konkrety:

1. Przymierzam się do Tarnavy 11kW lub 14kW na domek 100m2 o małej kubaturze. Z wyliczeń wychodzi mi że 11kW mi wystarczy, ale nie wiem co to za moc i czy taki wąski wkład zmieści drewno na 10 godzin żarzenia. Czy ktoś to używa Tarnavy 11kW?

 

2. Zwróciłem się do jednej firmy o wycenę wkładu i rur odprowadzających spaliny do komina. Dostałem chyba 12% rabatu, ale rury jakieś takie drogie: za 2 odcinki po 1mb, kolanko 45stopni + adapter (niby niezbędny) wyszło im 443 zł brutto. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

am00 aż tak damatycznie to nie jest chociaż sielanki z informacjami też nie ma.

Na stronie http://www.tarnava.com.pl są podane dokładne wymiary wkładów.

To że tył jest ścięty - też widac na zdjęciach (ale faktycznie brak tej informacji podanej wprost)

Informacji o tym jak sa umieszczone otwory dolotowe powietrza do spalania nie znalazłem

niestety niegdzie :( - dlatego postanowiłem nabyć oryginalny stojak pod` wkład.

 

A ze zużyciem drewna na godzinę to jak ze spalaniem w samochodzie - ile wrzucisz/wlejesz - tyle spalisz.

Wszystko zależy od zbyt wielu czynników.

 

Ja ogrzewam tarnawą 16kW 115 m2 u siebie. kominek generalnie skręcony na maksa - żar utrzymuje się 12 godzin.

Jak robiłem szacunkowe wyliczenia to też niby 11 kW by starczyło - ale wolałem postawić na fajniejszy

wygląd i mieć ewentualną rezerwę mocy.

Popielnik w mojej wersji jest niewidoczny (exclusive) - a znacznie poprawia komfort rozpalania.

Wysuwam go na 10-15 minut w trakcie rozpalania, potem jest zamknięty.

Szczerze mówiąc to bardziej jako pomoc przy rozpalaniu on słuzy niż jako popielnik właściwy bo z wkładu

popiół najwygodniej tradycyjnie wyszuflować.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki RYDZU za dobre chęci i cenne wskazówki.

 

Te wymiary "czoła" to zawsze coś, ale jak widać ze zdjęcia, ponad to czoło wychodzi wylot i w niektórych modelach radiatory. Z kolei po bokach mamy też wcięcia w stosunku do "twarzy", jak duże te wcięcia nie wiadomo, a przecież każdy centymetr ma znaczenia dla opływającego powietrza. Może to drobiazgi, ale mam zmieścić ten kominek pomiędzy dwoma filarami i kombinuję jak optymalnie to miejsce wykorzystać.

 

Ten wylot też ma znaczenie, jak jest dokładnie w środku, to potrzebuję za kolankiem rurę o dłgości 62cm, czyli trzeba zamówić metrówkę, a jak jest bliżej tylnej scianki to może półmetrówka starczy.

 

No może ktoś powie, przesadza facet, może skoczyć do Castoramy i se wymienić. Fakt, ale jak już będę na tej mojej wsi, to do Castoramy mam tylko 120km.

 

Czy to takie trudne zamieścić gdzieś w Internecie parę rysunków?

Polityka cenowa też lokuje firmę w gronie potencjalnych oszustów. Jeśli każdy dealer może dać upust 15%, to sygnał, że ktoś tu kogoś robi w balona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kolei po bokach mamy też wcięcia w stosunku do "twarzy", jak duże te wcięcia nie wiadomo, a przecież każdy centymetr ma znaczenia dla opływającego powietrza.

 

Wcięcia po bokach mają ok 1,5- 2 cm przy czole kominka. Oddalając się od czoła żeber jeszcze się nieco zwężają - nieznacznie bo w sumie może o 1 cm.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
...Jeśli komin masz 20 cm to weź rurę 20 cm - łatwiej będzie ci ja osadzić we wlocie. Ja musiałem

kombinować ze sznurem szklanym i silikonem żaroodpornym bo brakowało mi tych 2 cm średnicy.

 

I całe Twoje szczęście, że musiałeś kombinować ze sznurem.

Znajomy włożył w komin 200 rurę stalową 200 i bardzo szybko dorobił się pęknięcia ceramicznej rury komina. Po prostu stalowa rura się rozszerzyła pod wpływem temperatury. Na szczęście nie miał jeszcze obudowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I całe Twoje szczęście, że musiałeś kombinować ze sznurem.

Znajomy włożył w komin 200 rurę stalową 200 i bardzo szybko dorobił się pęknięcia ceramicznej rury komina. Po prostu stalowa rura się rozszerzyła pod wpływem temperatury. Na szczęście nie miał jeszcze obudowy...

 

Cholera... :oops: - masz rację. Wzięło sie to stąd, że u siebie mam rurę elastyczną tarflex.

Ona aż takiej krzepy nie ma zeby komny rozsadzać. Przy rurach sztywnych

jak najbardziej lepiej wykorzystać "rozmiar mniejszy".

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łojezusicku, aleście tu ponapisywali :lol: Z grubsza przebrnęłam przez wszystko, ale nadal mam pytania do użytkowników.

 

Czy to prawda, że tarnava ma tylko dwie wielkości komór do spalania a modele różnią się tylko wielkością szyby? Tak mi powiedzieli w konkurencji :-?

 

I jak to w końcu jest z tym paleniem? Jedni piszą, że dwa razy na dobę i jest ciepło, inni podkładają 3-5 razy na dzień.

 

Ja mam do ogrzania ok. 200 m po podłodze plus kocioł kondensacyjny, więc jecze nie wiem jak podejść do tematu tzn. co bardziej mi sie opłaci bardziej grzać kominkiem czy gazem, bo piec na podłogówkę w łazienkach pewnie będę i tak odpalać. Może ktoś ma podobnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Co wielkości komór spalania to nie wiem ponieważ mam tylko jeden wklad i nigdy go pod tym względem nie porównywałem.

Cała tajemnica Tarnawy tkwi w żeliwie i jego budowie (monolit bez śrub i sznura).

Jeśli chodzi o częstotliwość dokładania do kominka to zależy od wielu czynników takich jak: drewno - wilgotne nawet 1 roczne pali się zdecydowanie wolniej niż np. 2 letnie ale suche,

wielkość polan (grubość),

rodzaj drewna lub jego brykietów itp.

Nie bez znaczenia jest też jego sposób montażu (ilość załamań na rurze lub też w przewodzie kominowym dopuszczalne 2 po 30 stopni), przkrój przewodu kominowego, dopływ świeżego powietrza itp.

Ważna jest też sama technika palenia - początkowo slne rozpalanie a poźniej jedynie podtrzymywanie. Bardzo ważne jest ustawienie pokręteł do regulacji dopływu świezego powietrza. Można również palić na maxa i będziemy mieli ciepło jak w piekiełku.

Prawidłowo załadowany kominek dobrym drewnem i przy umiejętnym paleniu powinien bez problemu utrzymać żar 12 godz., tak wię pozostaje jedynie kwestia dalszego dołożenia ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam żar (po 12 czy 8 godzinach od dołożenia) nie daje już ciepełka do rozprowadzania (chociaż sam wkład i obudowa są jeszcze ciepłe jak się ich dotknie). Ale bardzo wygodne jest to, że wystarczy dorzucić nową porcję drewna, by paliło się dalej. Wstajesz rano, dokładasz kilka polan i za chwilę ogień znów buzuje. Odpada zabawa z podpałką i żmudnym rozpalaniem. W ten sposób u nas kominek praktycznie nie wygasa przez całą zimę. Chyba że gdzieś wyjedziemy.

 

Co do częstotliwości dokładania.

Jak napisano wyżej zależy od wielu rzeczy.

Przede wszystkim też od temperatury na zewnąrz.

Jeżeli jest w miarę ciepło (ok +5st) przeważnie wystarczy u nas dołożyć rano i wieczorem. A czasami tylko rano (ale wtedy następnego dnia będzie już trzeba sięgnąć po podpałkę i zapałki).

Gdy jest ok 0st -> Raczej minimum trzy, czasem cztery załadowania, chociaż nie zawsze są to takie pełne załadowania po brzegi.

Gdy nie ma potrzeby intensywnego grzania, pokrętłami dopływu powietrza "skręca się ogień" tak by sobie powolutku podskakiwał.

Przy temperaturach na zwenątrz rzędu -10 - -5st potrzebujemy już sporo ciepła. Wtedy kominek jest mocniej rozkręcony i cztery pełne wkłady to raczje połyka. Czasami dokładamy częściej, ale np. po dwa polanka. Generalnie, co istotne, cały dzień jesteśmy w domu.

 

Gdy tej zimy temp. sięgała -23st, kominek cały dzień furczał na maksa, był ładowany z 6 razy na dobę a i tak potrzebne było wsparcie elekt. podłogówek w niektórych pomieszczeniach.

Po raz pierwszy (mieszkamy dopiero drugi sezon) widziałem, że tak rozbuchany kominek nie wgrzewa domu a wręcz minimalnie przegrywa w bilansie strat ciepła. W normalnych warunkach (choćby i przy -15st.) tak pracujący kominek powodowałby ciągły wzrost temp., tak że po całym dniu byłoby w niektórych przynajmniej miejscach (nie tylko w sąsiedztwie szyby :-) ) min.25st

 

Nasz dom ma 220m2 po podłodze (+ 33m2 'podłogi, której nie ma' :-) nad salonem). Jest b.dobrze ocieplony, ale ma też w salonie trzy okna po 6m2 każde oraz wciąż się nie doczekał podbitki (ktoś zna dobrą i tanią ekipę z Wrocławia???), co powoduje spore straty. Ogrzewany jest prawie samym kominkiem (Tarnava 18kW, reku+DGP) - łazienka na dole grzana jest systematycznie e.podłogówką, czasami (zwłaszcza przy niższych temp.) drobne, (przy -20st pełne, tzn. 10h/dobę) wsparcie podłogówki wymagane jest w sypialni nad garażem, która jest najbardziej oddalona od kominka i (nieco niestety za słabe) DGP nie nagrzewa jej idealnie, a i straty (mimo naszych starań) od garażu są, no i szczególnie tam odczuwalny jest ten brak podbitki. Podłogówka włącza się też czasami na krótko w zaułku salonu, gdzie ciepło z kominka również jest słabo doprowadzone a za to na pow. (podłogi) 25m2 przypada 16m2 okien. Średnia temperatura u nas to coś koło 20st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi, ale tak łopatologicznie - jak doprowadza się powietrze do Tarnavy jeśli bedzie zastosowany ten sprytny stojaczek? Czy rura doprowadzająca ma być z tyłu, przy ścianie? Jakie odległości?

 

Rura najlepiej z podłogi pod wkładem w pobliżu tylnej ścianki wkładu.

Zobacz zresztą sama http://www.tarnava.com.pl/index.html?grp=210&info=152

pzdr

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...