zaba_gonia 11.11.2005 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2005 Super go nazwałaś! Mojego szefa od dzisiaj będę nazywała pan PORAŻKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 11.11.2005 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2005 Super go nazwałaś! Mojego szefa od dzisiaj będę nazywała pan PORAŻKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 11.11.2005 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2005 Super go nazwałaś! Mojego szefa od dzisiaj będę nazywała pan PORAŻKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tab 11.11.2005 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2005 Moja ekipa przy Waszych to cud miód i orzeszki Hej, hej, Aga, u mnie robiła ta sama ekipa co u Żaby. Żabie mówiłam, że chyba jakiegoś klona mają, bo u mnie wszystko ok. A może po prostu zacznę się czepiać, tak po prostu... żeby mu w pięty poszło, a co... babska solidarność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 12.11.2005 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2005 Zaba ale Zosia piękna coraz bardziej Powiadasz, ze szef cię nie cierpi Bo nie robisz do niego słodkich oczek tylko wytykasz błedy Pewnie nie przyzwyczajony do współpracy z tak obeznanymi inwestorkami jest Gratki prądu na budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 12.11.2005 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2005 Bardzo dobrze, że bardzo bezczelna jesteś. A jak Ci powiedzą, że baba to do garów, to im powiedz o tej pomidorówce, że ugotowałaś i teraz masz znowu kilka tygodni na solidne zajęcie się budową! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonbon 13.11.2005 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Wredna? To co ja mam powiedzieć o sobie? Przeze mnie komin rozbierali, jak mi się coś nie widzi, to zaraz kierownika budowy ściągam. Jak szanowny Jaśnie Pan Wykonawca się opierdziela aż do granic ludzkiej przyzwoitości to ściągam rotwailera (znaczy żonę moją ślubną).Ostatnio nie wytrzymałem i wywaliłem go (Wykonawcę, nie rotwailera ). Niestety następny Wykonawca, cieśla, nomen omen Józef dokonał niemal samoukrzyżowania przebijając stopę 12, 5 cm gwoździem. Budowa stoi, a mnie opadły ręce. Przyjdzie mi zacząć pisać dziennik budowy chyba? Pozdrawiam Żabę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 13.11.2005 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Tab, myślę, że nasze oddmienne poglądy na temat szefa biorą sie stąd, że pan Porażka trochę więcej u mnie budował. Po fundamentach też byłam zachwycona, już mniej jak murowali parter, ale przy stropie , kominach i poddaszu, a teraz dachu, trochę zarzutów się nazbierało.... U Ciebie nie ma stropu, poddasza, a więźbę i pokrycie, robił kto inny. Bardzo często jestem na budowie i widzę jak znikają końcówki materiałów.... Kto wie, czy te materiały, które mi sprzedaje pan Porażka bez faktury , to nie resztki z innych budów. A moje "resztki" nie sprzedaje innym. Ostatnio kupiłam u niego bez faktury ścinki folii.....Podobno od brata.... Andrzejko do niego słodkie oczy????? NIGDY! On jest zaprzeczeniem męskości ( przynajmniej dla mnie) Jagna dzisiaj będzie gulasz! bonbon, To u Ciebie też niezłe jaja!!!! Cieśla przebija sobie stopę gwoździem, żona rotwailer, partacze na budowie..... Załóż dziennik. KONIECZNIE!!!! Szkoda, zeby takie historie nie zostały zapisane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 13.11.2005 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 To ja dodam jeszcze że porównując domek Tab i Żaby to ten drugi jest bardziej wymagającym przeciwnikiem i może dlatego pan Porażka mniej sobie radzi Ja pomimo całej złości jaką miałam na moją ekipe w swoim czasie to do fachowości nei moge się przyczepić, nawet ludzie odwiedzający szukają, szukają i nic nei znajdują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 13.11.2005 11:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Zanim zapłacę, też planuję ściągnąć jakiegoś mądrego człowieka, żeby dobrze obejrzał całą budowę. Kierownik jest ok , ale trochę za łagodny.... Jak będzie coś nie tak, będzie musiał najpierw poprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 13.11.2005 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 To jest dobre podejście Żabciu, tylko szkoda że trzeba się tak szarpac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 13.11.2005 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Zanim zapłacę, też planuję ściągnąć jakiegoś mądrego człowieka, żeby dobrze obejrzał całą budowę. Kierownik jest ok , ale trochę za łagodny.... Jak będzie coś nie tak, będzie musiał najpierw poprawić. Tak trzymaj Zabciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonbon 13.11.2005 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Żaba , zbyt surowy Kierownik Budowy, to też utrapienie, jak zwykle , prawda leży po środku.A'propos Dziennika Budowy, to musiałbym zacząć od pierwszej budowy, tam jeden z wykonawców dokonał samoutylizacji swej osoby: czytaj - powiesił się. Ja tylko zarzucałem mu niską efektywność. Nie wiem, czy warto iść w dzieło literackie, Dziennikiem Budowy zwane, jaszcze ludziska powiedzą, żem zbyt wymagający, tudzież bezczelny, vel, wredny...Pozdrawiam Żabę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
i_ska 13.11.2005 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Niestety następny Wykonawca, cieśla, nomen omen Józef dokonał niemal samoukrzyżowania przebijając stopę 12, 5 cm gwoździem. Budowa stoi, a mnie opadły ręce. A'propos Dziennika Budowy, to musiałbym zacząć od pierwszej budowy, tam jeden z wykonawców dokonał samoutylizacji swej osoby: czytaj - powiesił się. Ja tylko zarzucałem mu niską efektywność. serio tak było matko jedyna, toż to thirler z budowy jakiś ?!?!?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.11.2005 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Jagna dzisiaj będzie gulasz! Ja nie mogę znowu domowe jedzonko Żabka i obiadek ugotujesz i budowę nadzorujesz To sie nazywa wszechstronnośc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 13.11.2005 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Niestety następny Wykonawca, cieśla, nomen omen Józef dokonał niemal samoukrzyżowania przebijając stopę 12, 5 cm gwoździem. Budowa stoi, a mnie opadły ręce. A'propos Dziennika Budowy, to musiałbym zacząć od pierwszej budowy, tam jeden z wykonawców dokonał samoutylizacji swej osoby: czytaj - powiesił się. Ja tylko zarzucałem mu niską efektywność. serio tak było matko jedyna, toż to thirler z budowy jakiś ?!?!?! Prawdę piszesz????? Ale przecież nie przez Ciebie?? Tak????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.11.2005 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 To sie nazywa budowanie ze stresem SZok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 13.11.2005 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Jagna dzisiaj będzie gulasz! Ja nie mogę znowu domowe jedzonko Żabka i obiadek ugotujesz i budowę nadzorujesz To sie nazywa wszechstronnośc ....i pranie zrobiłam.....i posprzątałam......i.....włosy ufarbowałam.....i .....co tam jeszcze........pół dnia przy kompie spędziłam....i...poprasowałam..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 13.11.2005 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Jagna dzisiaj będzie gulasz! Ja nie mogę znowu domowe jedzonko Żabka i obiadek ugotujesz i budowę nadzorujesz To sie nazywa wszechstronnośc ....i pranie zrobiłam.....i posprzątałam......i.....włosy ufarbowałam.....i .....co tam jeszcze........pół dnia przy kompie spędziłam....i...poprasowałam..... Jesteś wielka A zdjęcie po farbowaniu kiedy będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 13.11.2005 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 A zdjęcie po farbowaniu kiedy będzie Następna sesja zdjęciowa zaplanowana jest przy gąsiorach! , czyli za parę dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.