KOMENTARZE do dziennika ŻABY

[Mirosław G]

Cześć Żabka. Od dłuższego czasu śledzę Twoje zmagania z "fachowcami" na budowie w Twoim dzienniku. I po ostatnim zapisie muszę stwierdzić: Co ta baba się do wszystkiego wtrąca. Przyjeżdża codziennie na budowę i wszystko musi doglądnąć, zobaczyć i pouczać "fachowców". No właśnie. Jak można Cię lubić?????????????? Nie obraź się to tylko żarty!!!!!!!! Tak trzymać. Pilnuj swojego. Fajnie prowadzisz dziennik. Ja buduję w Głogowie domek parterowy D09b z Muratora (od 18 kwietnia 05). Stan surowy zadaszony, zabite okna deskami i czeka na nowy sezon wiosenny. Na swoich fachowców nie narzekam, ale też codziennie musiałem być na budowie i wszystko doglądnąć. Przygotowując się do budowy przeczytałem ostatnich kilka roczników Muratora. W teorii i praktyce chyba jestem "dobry". Cha Cha. Mogę służyć radą. Starczy tych wiadomości o Mnie!!!

Jedno pytanko. Czy Twój drugi inwestor (mąż) też pilnuje waszego przyszłego gniazdka tak jak Ty????? Pozdrowienia..........

[wilcza75]

Pani Żabo Szanowna

 

Wyście są chyba i feministka jakaś. A koleżanki z komentarzy to takie dzielne wobec mniejszości, jak nie przymierzając Pani Pełnomocnik Sobota czy jakoś podobnie.

Może razem koło sufrażystek "Antymajstrowych" założycie.

 

t - ostatni odważny.................(na odległość)

[zaba_gonia]

Jedno pytanko. Czy Twój drugi inwestor (mąż) też pilnuje waszego przyszłego gniazdka tak jak Ty????? Pozdrowienia..........

Oczywiście! Tylko, że nie ma czasu doglądać budowy, bo bardzo późno wraca do domu....

Ale pomaga mi telefonicznie. Wszystko uzgadniamy wspólnie. A że jestem na miejscu to załatwiam sama.

 

Gratuluję Ci zbudowania domu!

i miło mi, że mnie nie potępiłeś, bo jak zaczęłam czytać Twój post, to mi się zrobiło troche gorąco..

Na szczęście, tylko na początku.

[zaba_gonia]

Pani Żabo Szanowna

 

Wyście są chyba i feministka jakaś. A koleżanki z komentarzy to takie dzielne wobec mniejszości, jak nie przymierzając Pani Pełnomocnik Sobota czy jakoś podobnie.

Może razem koło sufrażystek "Antymajstrowych" założycie.

 

t - ostatni odważny.................(na odległość)

 

Wiedziałam, że ktoś się oburzy

Nie wiem, czy to żart, czy na serio to napisałeś?

Coś czuję, ze to Ty kobiet nie lubisz, bo ja mężczyzn BARDZO, ale tylko honorowych, słownych i szczerych.

no i muszą mieć coś między nogami.......

 

Zawsze możesz założyć KOPP ( Klub Obrońców Pana Porażki)

[kayak]

Żabo jesteś boska!!!

 

Bardzo mi sie podoba Twoje podejscie. Pan porazka to ewidentny palant!

 

A Twoja Zosia jest bardzo fajna Czekam z niecierpliwoscia na kolejne wpisy do dziennika

[wilcza75]

Eeee... tak sobie bredzę.

 

A na poważnie. Podziwiam wszytkie Forumowiczki i marzę zeby Moja Moja lub jedna z naszych 3 Księżniczek (a propos męskości) tak dzielnie mnie wspierały, jak Wy swoich facetów.

Zaś to, że część Pań, w tym Wielce Szanowna same ciągniecie budowę (przynajmniej wnioskując tak z wpisów) po prostu nie mieści mi się w głowie.

 

Z wielkim szacunkiem

t

 

PS

O Pani Pełnomocnik ds Kobiet, na szczęście już sam zapomniałem.

[rafałek]

Tak czytam o Twoich perypetiach i widzę tu pewnę prawidłowość. Najczęściej problemy wyglądają jak opisujesz - sezon opierniczania się, potem sprint i jeszcze próba wyrolowania inwestora(ki). Ale wierzę w Twoje umiejętności - w końcu masz już niezły dom...

 

Pozdrawiam

[i_ska]

Żabcia, odważna jesteś!! ja bym siedziała cicho jak mysz pod miotłą, wiesz bałabym się, że rzuca robotę i pójdą sobie a potem szukaj innych wykonawców. Ale powiem ci, że pan Porażka się naciął, myślał, że ty głupia baba jesteś i owinie sobie Ciebie wokół palca a tu taka odporna żabcia się znalazła.

Trzymam kciuki, nie daj się.

[tab]

Żaba,

ręce mi już opadły.

Przemilczę wybryki motocyklisty, szkoda sobie na jego temat język strzępić.

 

Dwulicowiec jeden!! Albo i trzylicowiec. Co budowa, to inna gęba.

 

Trzymaj się ciepło.

 

Wiesz, ich boli to, że baby do budowania się wtrącają i jeszcze się kłócą, że okno krzywo, czy ścianka nie tu, a tam.

 

Ech, książkę by pisać można było. A taką miał dobrą opinię, miał.....

[tab]

Może się powtórzę, ale jestem "szoknięta".

 

Co za prostak i gbur, miałam nie strzępić klawiatury, ale co tam. Ulżę sobie, wolność słowa jest to sobie na niego pozwymyślam

Wiesz Żaba, cieszę się, że u nas tak długo nie zabawił. I teraz zastanawiam się coby ścianki postawić na wiosnę, a on niech ma już wolne, bo jeszcze nas będzie esemesami zasypywać. Poza tym mrozy zaraz będą więc chyba nie będzie mu się chciało murować. Pewnie wymyśli, że zimno i ręce grabieją.

 

Żabciu, czytam ten Twój dziennik i nóż sam się w kieszeni otwiera, tylko żeby nie ranił węża, co w kieszeni mieszka

Myślałam,że skończyli dach u Ciebie, jak można tak długo robić dach??? Nie czują, że kasy nie dostaną??

[zaba_gonia]

Tab, cieszę się, ze przyłączyłaś sie do mnie w tych narzekaniach. Zaraz ktoś się odezwie oburzony, że my jakieś feministki

 

Gdyby ktoś mi powiedział, że w połowie listopada nie będę miała jeszcze kompletnego dachu, to bym go wyśmiała!!!!!

A obiecywał, ze w sierpniu będzie stan surowy......

szkoda gadać....

Nie zostało Ci czasem kilka metrów taśmy kalenicowej????Zabrakło u nas 4m.... i 30 gąsiorów....

[tab]

Feministkami to my możemy się stać jak zechcemy.

 

Żabciu, niestety nie mogę pomóc.... taśmy nie mam. Szkoda, że nie dam tej taśmy, Ty mi pomogłaś. Kurczę, aż 30 gąsiorów? Nie mam ani pół kaczki, przecież od Ciebie brałam, znaczy "wykonawca" sam wziął nadprogramowe pięć bez żadnego pytania. Przestałam go lubić, nigdy nie pałałam do niego sympatią. A taki miły był

Jak to człowiek potrafi się zmienić.

Dobrze, że trzeci się nie zmienia. Może nie znamy go z tamtej złej strony, tylko z tej dobrej Ale nie powiem, narzekać na niego nie można, fajny jest

Pozdrów go ode mnie jak będziesz się z nim widzieć.

[zaba_gonia]

 

Dobrze, że trzeci się nie zmienia. Może nie znamy go z tamtej złej strony, tylko z tej dobrej Ale nie powiem, narzekać na niego nie można, fajny jest

Pozdrów go ode mnie jak będziesz się z nim widzieć.

 

Ok. Pan trzeci jest po naszej stronie. Też się już poznał na szefie. I jest bardzo uczciwy, każda jego dostawa idealnie, co do sztuki się zgadza ( chyba że na jego niekorzyść). Mam do niego zaufanie, dlatego wzięliśmy od niego okna dachowe

 

Może nam sprzeda 4m folii, bo w paczce jest aż 10m.

Pozdrawiam cieplutko. Dzisiaj widziałam się z Twoim bratem. Specjalnie na mnie poczekał i razem szliśmy do szkoły

[tab]

Dzisiaj widziałam się z Twoim bratem. Specjalnie na mnie poczekał i razem szliśmy do szkoły

 

No, no, no

 

Może za czas jakiś podwiezie Cię, bo na praffko poszedł.

Ale za cenę biletu miesięcznego to on autem nie pojeździ

[Xena z Xsary]

ja coś czuję, że wilcza 75 pije też do mnie... nie wiem czemu tak czuję...

[i_ska]

Żaba Twój dziennik zaczyna przypominać jakąś knigę sensacyjną co godzine włączam net i szukam dziennika żaby aby przeczytać kolejny odcinek serii z tygryskiem, żaba nie zazdroszczę ci Wykonawców, a domek jest bardzo ładny i szkoda aby ktoś ze złości go spieprzył

Żaba nie pozwól sobie na to nie jesteś jakąś gówniarą aby ktoś komu płacisz ogromne pieniądze Cię obrażał za to, że pilnujesz swojej własności.

Ufff.... napisałam to jednym tchem, tak się zdenerwowałam

[zaba_gonia]

ja coś czuję, że wilcza 75 pije też do mnie... nie wiem czemu tak czuję...

dziwny jakiś nie????

A może był napity?????

[zaba_gonia]

Żaba nie pozwól sobie na to nie jesteś jakąś gówniarą aby ktoś komu płacisz ogromne pieniądze Cię obrażał za to, że pilnujesz swojej własności.

Ufff.... napisałam to jednym tchem, tak się zdenerwowałam

 

Kochana jesteś!

[Xena z Xsary]

ja coś czuję, że wilcza 75 pije też do mnie... nie wiem czemu tak czuję...

dziwny jakiś nie????

A może był napity?????

 

na mur beton pił....;0

[wilcza75]

O rany, z Wami to rzeczywiscie lepiej nie zadzierać, bo zaraz pewnie pojawi się cytat z Barei (cytuję z pamięci):

"To pewnie pijak

a jak pijak to złodziej

bo przecież każdy pijak to złodziej".

 

Do nikogo, nomen omen, nie piję Nadobna Xenno.

 

Ciekawe o co jeszcze zostanę posądzony za to, że chciałem wnieść trochę nowego tonu do Pań Szanownych dyskusji.

Przepraszam za to wtrącenie się i obiecuję że już więcej nie będę

 

Skruszony wielce - t