Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Atak mrówek


kolo

Recommended Posts

Witam,

Wróciłem wczoraj sobie z pracy, wszedłem do kuchni i co widzę? -

RUSZAJĄCY SIĘ BLAT - tyle tego było. Co mogłem to wytłukłem, ale było to na krótką metę. Dzisiaj rano zrowu TO wyszło.

Chciałbym zaznaczyć, że nie są to jakieś tam faraonki, ale zwykłe dorodne i wypasione mrówki.

Czy ktoś z Was ma doświadczenie w jaki sposób przeprowadzić "kampanię", żeby była skuteczna? Wiem, że są dostępne różne środki, ale nigdy nie miałem tego problemu i nawet nie wiem co kupić! Obawiam się też, że skoro pojawiły się raz to nawet jak wytłukę towarzystwo to wrócą ich krewniacy w ramach krucjarty.

Proszę o porady szczególnie tych Forumowiczów, którzy znają temat od strony praktycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze pytanie: dom czy mieszkanie w bloku?

 

w bloku trudniej

 

rady co do domu: dokładnie wysprzatać wszelkie okruszki itp, zmyć powierzchnie np. rozcieńczonym domestosem. jeżeli nie ma małego , raczkujacego dziecka w domu posypac podlogi wzdłuz scian proszkiem np firmy globol lub innym /pytaj w dobrych chemicznych lub ogrodniczych/.

One zanoszą trudke do mrowiska, więc na jakis czas skutkuje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze pytanie: dom czy mieszkanie w bloku?

 

w bloku trudniej

 

rady co do domu: dokładnie wysprzatać wszelkie okruszki itp, zmyć powierzchnie np. rozcieńczonym domestosem. jeżeli nie ma małego , raczkujacego dziecka w domu posypac podlogi wzdłuz scian proszkiem np firmy globol lub innym /pytaj w dobrych chemicznych lub ogrodniczych/.

One zanoszą trudke do mrowiska, więc na jakis czas skutkuje :wink:

 

One cholera wyłażą z za kuchennych szafek - utrudniony dostęp, żeby za szafkami zmyć podłogę :evil: Okruszki wysprzątane co do jednego(na blacie) a one dalej sobie łażą. Właśnie jestem w domu w kuchni i piszę tego posta razem z mrówkami :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co doradzić :(

wim co odradzić 8)

Nie próbuj środka który się nazywa bodajże "Mrówkosep". Chyba sie nie mylę. Takie rózowe granulki.

Próbowałem rodzinkę mrówek zmusić do przeprowadzki z mojego ogrodka tym srodkiem przez rok czasu. Musiał im nieźle słuzyć bo w tym czasie mrowiskoo podwoiło swoje rozmiary i zaczęło już przypominać takie prawdziwe jak są w lesie :evil:

Próbowałem je utpić, ale miały kapoki :cry:

W końcu zona znalazła sposób.

Mrowisko rozkopała, odnalazła jądro ich metropoilii i na taczce wywiozła kawałek za granioce naszej posesji. Na działce pozostały tysiace mrówek które galopem ruszyły za swoja królową, nie patrząc ze po drodze przechodzą przez jezdnie.

Stąd dobra i skuteczna rada:

odnajdź szefową tej zgrai i na ich oczach przenieś ją do najbardziej nielubianego sąsiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy ktoś z Was ma doświadczenie w jaki sposób przeprowadzić "kampanię", żeby była skuteczna?

 

Cyklon B - wszystko pada !!! To żart oczywiście.Bedzie kłopot z "obcymi".Też to przerabiałem.

Na szlaku ich wedrówek rozsypałem proszek IXI.I zmieniły szlak,to im znowu i juz miesiąc spokój ale proszek za meblami dalej jest rozsypany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rety... :-? ja już nic nie powiem – bo mieszkam z mrówkami od bodajże :roll: miesiąca- wszystko już wypróbowywałam ... i nic, kompletnie nic nie pomaga!!! :evil: - pozostało się nam chyba przyzwyczaić – choć to nie łatwe.. :-?

Czasami chce mi się ryczeć z bezsilności :-? – one są niezniszczalne !!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam niezłe doświadczenie w tej kwestii. Mrówki ' miały sie' za boazerią więc zerwałam ja i pomalowałam ściany .Do domu wchodziły przez pęknięcie w murze pod parapetem- w dzire w tynku zewnętrznym , którą wchodziły do ściany wlałam kreta a miejsce przy oknie posypałam uwaga:proszkiem do pieczenia- one nie znoszą tego zapachu ,a maj ac małe dziecko jest to na pewno bezpiechniejsze niż inny preparat. Obecnie mrówek nie mam, ww.dziury tez- zamurowana.A gdy widze latem spacerujacev mrówki po tarasie od razu sypę proszkiem do pieczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...