Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

podatek liniowy


rrmi

Recommended Posts

rrmi

Pamiętam ten 1% - płaciło się bo to było niewiele i nawet nie warto było kombinować.

 

Pytanie o umierających z głodu było retoryczne, ale nie traktowałbym tego tak lekko, jako konieczne koszty - bo często są to indywidualne tragedie ludzi, którzy nic nie zawinili poza tym, że byli zbyt długo uczciwi.

 

).

 

wiem , to jedno mnie boli.

nie napisalam o tym , wydawalo mi sie oczywiste.

Mialam na mysli ludzi, ktorzy sie nie rusza , zeby sobie polepszyc sytuacje zyciowa.

Tych czekaczy , ktorzy zeruja na innych , wyciagajac reke .

Ogolnie wyznaje zasade , ze kazdy ma takie same 2 rece.

Nie bylo to o ludziach chorych , kalekich czy starszych .

Odrobine wspolczucia jednak mam .

Dlatego wyjasniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 265
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

@jędrzej litości jak to płatnikami są firmy???? Każdy kilka razy dziennie płaci akcyzę i VAT.

 

Moja świadomość jest dogłębna: napisałem "płatnikami", czyli tymi, którzy bezpośrednio wpłacają je do US, co wiąże się z prostotą kontroli (mniej podmiotów).

 

Wiem, że to ja płacę bezpośrednio ten haracz (i na ogół wiem dokładnie ile).

 

To, że brak świadomości w narodzie, to też wiem.

Ale ponieważ mamy dwa rodzaje podatków (pośrednie i bezpośrednie), to proponuję likwidację przynajmniej jednego, właśnie PIT, bo w likwidację VAT i akcyzy nie uwierzę.

 

Poza tym weź pod uwagę, że podatek PIT jest też w wiekszości przypadków podatkiem o cechach podatku pośredniego, bo odprowadza go pracodawca i większość ludzi nie rozlicza się samodzielnie.

 

Fakt, że podatki pośrednie są bardziej szkodliwe, ale to ze względu na ich ukrycie - w państwie prawa należałoby zadbać o zmianę tej sytuacji.

 

Tak, czy inaczej jest to walka z wiatrakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rrmi

Samokrytykę przyjmuję i w pełni się z Tobą zgadzam. Zasadniczo chodziło mi o tragedię ludzi, którzy mimo wysiłku i chęci są spychani na margines.

Na przykład, ktoś udziela korepetycji i przychodzi mu do głowy żeby to zalegalizować... już po nim, zje go ZUS (850 zł) i podatki, a potem niedaj Boże jakaś kontrola (np. po pięciu latach ZUS wykryje, że nie zapłacił składki w wakacje) i koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jędrzej - nie powtarzajmy tej zmyślonej nowomowy płatnikiem jest nabywca - firma nie jako jest pośrednikiem .

Jeśli nie będziemy się pilnować to jeszcze w to uwierzymy - że KRRiT stoi na straży ładu medialnego , czy że TVP jest telewizją publiczną (100 krotne powtórzone kłamstwo staje się prawdą)

Zlikwidowanie podatków pośrednich było by dużo bardziej zbawcze dla Polski - pamiętajmy że to właśnie w nich ciężar podatkowy jest największy ok 80% wszystkich podatków. Dlatego to staję się najprostszą kiełbasą wyborczą ,jakoś nie słysze że palący się do stawisk Rządowych chcą obniżać podatki pośrednie(złodziejskie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

redrum

W rzeczy samej masz rację z tą nowomową, rzeczywiście trzeba się pilnować, a nawet może stosować antynowomowę.

Chodziło mi więc o to, że pośrednikiem, może lepiej poborcą podatków pośrednich są firmy, dzięki czemu łatwiej o kontrolę, a i biurokracji znacznie mniej (to też trzeba zaliczyć do oszczędności).

 

Moja niewiara w likwidację podatków pośrednich bierze się stąd, że właśnie przynoszą one złodziejskim rządam aż 80% dochodu - kto by z tego zrezygnował? A jeszcze 15 lat temu tak nie było!

Wogóle VAT wymyślona w krajach bogatych nie tak dawno, a już przejął on główną rolę w ściąganiu haraczu. KOSZMAR!

 

PYTANIA KONTROLNE:

1. Kto z Was zrezygnowałby z płacenia na ZUS i składki zdrowotnej w zamian za zobowiązanie do rezygnacji z emerytury i państwowej służby zdrowia? Zanim odpowiecie policzcie ile płacicie na to rocznie i ile to będzie przez 20 lat!

2. Kto z Was zrezygnowałby z państwowej szkoły dla dziecka w zamian za miesięczny ekwiwalent ok. 320 zł (tyle budżet przeznacza na każdego uczącego się).

 

Ja na oba pytania odpowiadam twierdząco. A gdyby to była powszechna możliwość to ceny usług medycznych i edukacyjnych spadłyby przecież znacząco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i czytam i ...

i już miałem machnąć ręką i wyjść z wątku, który tylko potwierdza wpojone w narodzie bzdury i głupoty.

1. To co się rzuca w oczy to traktowanie urzędów skarbowych jako wyzyskiwaczy i krwiopijców oraz bandy nierobów

(chciałbym żeby każdy miał okazję popracować przez miesiąc w urzędzie skarbowym to zobaczyłby jaki tam jest luz i komfort pracy i jak bardzo się nudzą urzędasy - a co do okradania biednych przedsiębiorców to należy zauważyć, że to nie urzędy skarbowe tworzą idiotyczne przepisy, a fenomenalni posłowie z niezwykłym zapałem do pracy i zaangażowaniem w dobro obywatela, których na marginesie sami wybieracie.

2. Co do płacenia jakże niesprawiedliwych podatków PIT przez przedsiębiorców to chciałbym aby tokarz Kowalski płacił takie podatki jak właściciel kiosku Ruchu przed jego zakładem - prawda jest taka że Kowalski płaci co miesiąc 19% od swojej marnej pensji i nie ma zmiłuj a pan z kiosku zazwyczaj płaci (o ile w ogóle płaci) tyle co kot napłakał bo zawsze jest na stracie - dziwnym trafem Kowalski jeździ maluchem a Pan z kiosku mercedesem

3. No a jak słyszę jak tutaj na forum załamujecie ręce nad tragicznym wyzyskiem przedsiębiorców podatkiem VAT no to już jest gruga przesada przecież VAT należy do tzw podatków przechodnich to znaczy, że ostatecznie płaci go ostatnie ogniwo czyli klient a to że pan biznesmen odprowadza go do urzędu to nie znaczy że on wykłada tą kasę z własnej kieszeni - to jest wierutna bzdura jasne jest, że chciałby tą kasę zatrzymać dla siebie bo żaden grosz nie śmierdzi

4. Jeszcze co do podatku VAT przytoczę takową anegdotkę z życia - otóż w krajach w których istniały tak jak u nas różne stawki podatku VAT doszło do ujednolicenia ich i stworzenia jednej dajmy na to że były 10% i 20% i zrobiono jedną stawkę 15%

i co się stało - towary które były opodatkowane stawką 10% podrożały no bo VAT się zwiększył a te które były na 20% ...

pozostały bez zmian - dlaczego, bo przedsiębiorcy wykorzystali przyzwyczajenie się rynku do cen tych towarów i łyknęli dodatkowy zysk dla siebie :wink:

 

Tak na marginesie co by było jasne ładnych parę lat pracowało się w urzędzie skarbowym ale od jakiegoś czasu pracuję na własny rachunek i wiem o czym piszę

pozdrowienia dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i czytam i ...

i już miałem machnąć ręką i wyjść z wątku, który tylko potwierdza wpojone w narodzie bzdury i głupoty.

1. To co się rzuca w oczy to traktowanie urzędów skarbowych jako wyzyskiwaczy ...

Zdaje się, że nikt tak tu nie napisał. Chodzi o to, że upraszczając system podatkowy można zmniejszyć biurokrację, a ludzie powinni znaleźć sensowniejszą pracę niż przekładanie papierów na półkach

...to nie urzędy skarbowe tworzą idiotyczne przepisy, a fenomenalni posłowie z niezwykłym zapałem do pracy i zaangażowaniem w dobro obywatela, których na marginesie sami wybieracie.

Od zawsze głosowałem na UPR, więc mi nie mów że "sami wybieracie" bo to jest bzdura. Jak by to ode mnie zależało to bym wybierał przy pomocy kałacha.

Co do płacenia jakże niesprawiedliwych podatków PIT przez przedsiębiorców to chciałbym aby tokarz Kowalski płacił takie podatki jak właściciel kiosku Ruchu przed jego zakładem

Nic nie stoi na przeszkodzie - niech założy kiosk i skosztuje tego miodu (łatwo komu mówić, jak kto na posadzie)

...dziwnym trafem Kowalski jeździ maluchem a Pan z kiosku mercedesem

Totalne lewicowe bzdury! Mercedesem... chyba rocznik 1980! Większość drobnych przedsiębiorców nie zalicza się nawet do klasy średniej (patrz w Rocznik Statystyczny, i nie przytaczaj przykładów z palca). Od lat prowadzę firmę, obroty mam na pewno większe niż kioskarz - jeżdżę fiatem Palio r.1998 i modlę się żeby się nie rozleciał. Wszystko co zarabiam inwestuję w firmę. Najpierw za własne pieniądze produkuję urządzenia, potem czekam aż klienci zapłacą, a potem znowu szukam zleceń i finansuję produkcję... i tak w kółko. Pracuję po 12-14 godzin na dobę (dawno nie poszedłem spać przed 2 w nocy). Urlop - najwyżej tydzień, a i to nie zawsze. Żadnej stabilności i pewności jutra, a do tego świadomość, że przepisy są tak zawiłe, że zawsze można się do czegoś przyczepić i dać domiar. Zarabiam niewiele więcej niż ludzie na posadach (a znam takich co mają dwa razy tyle co ja pensji), ale mam 3 dzieci i nie mogę sobie odpuścić. Żyję nadzieją, na jakieś większe zlecenie (ale to mżonka) i dokładnie widzę gdzie uciekają ciężko wypracowane zyski (VAT, akcyza, podatki) - a w zamian nic (nie mam czasu leczyć się w przychdni, drogi dziurawe, itd...)

No a jak słyszę jak tutaj na forum załamujecie ręce nad tragicznym wyzyskiem przedsiębiorców podatkiem VAT no to już jest gruga przesada przecież VAT należy do tzw podatków przechodnich to znaczy, że ostatecznie płaci go ostatnie ogniwo czyli klient a to że pan biznesmen odprowadza go do urzędu to nie znaczy że on wykłada tą kasę z własnej kieszeni - to jest wierutna bzdura jasne jest, że chciałby tą kasę zatrzymać dla siebie bo żaden grosz nie śmierdzi

Nikt tu tak nie pisał (masz problemy ze zrozumieniem tekstu). Wiadomo że VAT płaci w końcu klient. Chodzi o to by podatki pośrednie były niskie, bo są one niewidoczne dla klienta i psują rynek (czy wiesz jakie są dokładne stawki akcyz - nie ma tej informacji na rachunkach). Poza tym łatwo je podnosić w niewidoczny sposób, a potem cała wina za inflację spada na producentów.

...anegdotkę z życia - otóż w krajach w których istniały tak jak u nas różne stawki podatku VAT doszło do ujednolicenia ich i stworzenia jednej dajmy na to że były 10% i 20% i zrobiono jedną stawkę 15%

i co się stało - towary które były opodatkowane stawką 10% podrożały no bo VAT się zwiększył a te które były na 20% ...

pozostały bez zmian - dlaczego, bo przedsiębiorcy wykorzystali przyzwyczajenie się rynku do cen tych towarów i łyknęli dodatkowy zysk dla siebie

Znowu lewicowy przykłąd z palca! (a w jakim kraju tak się stało?).

Po pierwsze trzeba było od razu wprowadzić jednolitą stawkę, a nie kombinować.

Po drugie przykłady, a nie anegdoty, z życia są takie, że jak w zeszłym roku obniżono akcyzę na alkohol to:

1. ceny spadły

2. przemyt prawie ustał

3. produkcja oficjalna wzrosła ponaddwuktotnie

4. dochody z akcyzy były większe

5. dochody z CIT i PIT wzrosły

6. powstało kilkaset nowych miejsc pracy.

Zrobiono to z alkoholem, bo przemyt był nie do opanowania. Gdyby postąpiono tak z benzyną i prądem - skutki byłyby jeszcze lepsze (ale na dziś przemyt jest za słaby).

Inny przykład z życia:

W zeszłym roku na Słowacji zmniejszono stawkę PIT i CIT:

1. dochody budżetu mimo to wzrosły

2. powstały nowe miejsca pracy

3. PKB wzrosło

 

Masz jakieś kontrprzykłady z życia (nie z palca)???

Tak na marginesie co by było jasne ładnych parę lat pracowało się w urzędzie skarbowym ale od jakiegoś czasu pracuję na własny rachunek i wiem o czym piszę

Wiesz o czym piszesz, gdy współczujesz urzędnikom - wiem że są to normalni ludzie i często bardzo pomocni i sympatyczni (wykonują to co każe ustawodawca i nie mają na to wpływu).

Na gospodarce się jednak nie znasz za bardzo i szfujesz stereotypami.

Fajnie że pracujesz na swoim (znaczy że można znaleźć zajęcie) - i co nie doskwiera Ci wysoki ZUS i podatki?

Zaczynałeś od zera, czy miałeś najpierw jakieś dobre zlecenie?

Ja odradzam ludziom, którzy chcą założyć firmę i wpakować się od razu w ZUS (750 zł) bez gwarancji jakichkolwiek przychodów.

Poza tym, chyba nie chcesz powiedzieć, że mamy dobry system podatkowy (znasz go od podszewki)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaganek

 

Tobie wszystko sie myli.

 

Jezeli pracobiorca zazdrosci,ze prowadzacy kiosk ma wiecej kasy,to niech za prowadzenie czegokolwiek sie bierze.

Nie wdam sie w szczegoly,dotyczace konkretnych procentow stawek.

Podatki w PL na pewno sa zbyt wysokie.Dlaczego tak twierdze?

A spojrz na bizantyjska rozrzutnosc naszych rzadzacych.I to rowniez tych na szczeblu gmin i miasteczek.

Co do uciazliwosci pracy w Skarbowce.

Generalnie mozna podzielic ludzi na lokomotywy i wagony.

Kioskarz to lokomotywa.To on musi wypracowac kaske dla wagonow.

Skarbowka jest powszechnie nielubiana,bo latwo jest tam pracujac rozliczyc sie z nielubianymi kioskarzami.Jak sie nazywa czlowiek,obojetnie z jakiego urzedu,ktory podcina galaz na jakiej siedzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i czytam i ...

i już miałem machnąć ręką i wyjść z wątku, który tylko potwierdza wpojone w narodzie bzdury i głupoty.

1. To co się rzuca w oczy to traktowanie urzędów skarbowych jako wyzyskiwaczy ...

Zdaje się, że nikt tak tu nie napisał. Chodzi o to, że upraszczając system podatkowy można zmniejszyć biurokrację, a ludzie powinni znaleźć sensowniejszą pracę niż przekładanie papierów na półkach

 

Cytuję

Rytunia napisała powyżej:

 

"niskie i proste podatki porządnie zredukowałyby ilość urzędników

w skarbówkach - urzędach, które każdego obywatela traktują jak złodzieja "

 

Mark 30022 napisał:

"Po czwarte pracę mogłoby stracić kilka tysięcy urzędników urzędów skarbowych co spowoduje opór w postaci udowadniania, że sytem podatku liniowego jest zły. "

 

 

jędrzej napisał:

"upraszczając system podatkowy można zmniejszyć biurokrację, a ludzie powinni znaleźć sensowniejszą pracę niż przekładanie papierów na półkach "

 

luc skywalker napisał:

"Skarbowka jest powszechnie nielubiana,bo latwo jest tam pracujac rozliczyc sie z nielubianymi kioskarzami.Jak sie nazywa czlowiek,obojetnie z jakiego urzedu,ktory podcina galaz na jakiej siedzi? "

 

Nie wmówisz mi że ludzie nie postrzegają skarbowego pejoratywnie a ludzi tam pracujących jako zbędnych urzędasów...

 

Ale powtarzam to nie oni wprowadzili w życie taki a nie inny system podatkowy, oni są odpowiedzialni za zebranie kasy a jak ona jest potem dzielona to już do nich nie należy. Że kasy zbierają sporo to fakt ale nie oni ją marnotrawią,

Co do odchudzenia aparatu podatkowego to pusty śmiech mnie ogarnia od 1990 roku na urzędy skrabowe nałożono tyle nowych zadań że głowa mała jest to związane z tym że aparat podatkowy ma najlepiej i najgęściej rozwiniętą strukturę toteż nie trzeba tworzyć nowych urzędów tylko dokładać nowe obowiązki wzrost etatów natomiast jest żaden przynajmniej na szczeblu lokalnym - nie wiem jak w ministerstwie

życzyłbym sobie żebyście mogli sobie poprzekładać te papiery przez jeden miesiąc

 

Co do uproszczenia podatków pracownicy skarbówki podpiszą się dwoma rękami bo obecne przepisy wołają o pomstę do nieba

sam jestem za tym żeby podatki były niskie i proste ale powszechne i każdy je płacił w należytej wysokości

biurokracja jest za duża ale nie chodzi tu o ilość pracowników ale o ilość pracowników kontroli moim zdaniem 80% pracowników urzędów skarbowych należałoby przerzucić do kontrolowania podatników w chwili obecnej robi to może 10% bo pozostali mają załą masę różniastej durniastej roboty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to nie urzędy skarbowe tworzą idiotyczne przepisy, a fenomenalni posłowie z niezwykłym zapałem do pracy i zaangażowaniem w dobro obywatela, których na marginesie sami wybieracie.

Od zawsze głosowałem na UPR, więc mi nie mów że "sami wybieracie" bo to jest bzdura. Jak by to ode mnie zależało to bym wybierał przy pomocy kałacha.

 

Brawo, brawo możesz być z siebie dumny ...

Znaczy się kosmici ich wybrali? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do płacenia jakże niesprawiedliwych podatków PIT przez przedsiębiorców to chciałbym aby tokarz Kowalski płacił takie podatki jak właściciel kiosku Ruchu przed jego zakładem

Nic nie stoi na przeszkodzie - niech założy kiosk i skosztuje tego miodu (łatwo komu mówić, jak kto na posadzie)

 

Ten przykład jest z życia wzięty co do Kowalskiego tokarza to osobiście nie znam gościa ale mniej więcej się orientuję jakie mają zarobki a co do właściciela kiosku ruchu to facet jest mi osobiście znany a samochód mercedes dostawczy VITO 2-letni

 

Zaraz zaraz przecież to Ty jesteś liberał skoro przedsiębiorca sobie nie radzi to niech nie płacze - znaczy się że kiep i do interesów się nie nadaje bo przecież inni odnoszą sukcesy i robią wielką kasę czyli zakasać rękawy i roić a nie płakać i narzekać :wink:

A co do tej posady to dzisiaj pracujesz a jutro nie - widać nie bardzo się orientujesz w pracy w urzędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totalne lewicowe bzdury! Mercedesem... chyba rocznik 1980! Większość drobnych przedsiębiorców nie zalicza się nawet do klasy średniej (patrz w Rocznik Statystyczny, i nie przytaczaj przykładów z palca). Od lat prowadzę firmę, obroty mam na pewno większe niż kioskarz - jeżdżę fiatem Palio r.1998 i modlę się żeby się nie rozleciał. Wszystko co zarabiam inwestuję w firmę. Najpierw za własne pieniądze produkuję urządzenia, potem czekam aż klienci zapłacą, a potem znowu szukam zleceń i finansuję produkcję... i tak w kółko. Pracuję po 12-14 godzin na dobę (dawno nie poszedłem spać przed 2 w nocy). Urlop - najwyżej tydzień, a i to nie zawsze. Żadnej stabilności i pewności jutra, a do tego świadomość, że przepisy są tak zawiłe, że zawsze można się do czegoś przyczepić i dać domiar. Zarabiam niewiele więcej niż ludzie na posadach (a znam takich co mają dwa razy tyle co ja pensji), ale mam 3 dzieci i nie mogę sobie odpuścić. Żyję nadzieją, na jakieś większe zlecenie (ale to mżonka) i dokładnie widzę gdzie uciekają ciężko wypracowane zyski (VAT, akcyza, podatki) - a w zamian nic (nie mam czasu leczyć się w przychdni, drogi dziurawe, itd...)

No a jak słyszę jak tutaj na forum załamujecie ręce nad tragicznym wyzyskiem przedsiębiorców podatkiem VAT no to już jest gruga przesada przecież VAT należy do tzw podatków przechodnich to znaczy, że ostatecznie płaci go ostatnie ogniwo czyli klient a to że pan biznesmen odprowadza go do urzędu to nie znaczy że on wykłada tą kasę z własnej kieszeni - to jest wierutna bzdura jasne jest, że chciałby tą kasę zatrzymać dla siebie bo żaden grosz nie śmierdzi

Nikt tu tak nie pisał (masz problemy ze zrozumieniem tekstu). Wiadomo że VAT płaci w końcu klient. Chodzi o to by podatki pośrednie były niskie, bo są one niewidoczne dla klienta i psują rynek (czy wiesz jakie są dokładne stawki akcyz - nie ma tej informacji na rachunkach). Poza tym łatwo je podnosić w niewidoczny sposób, a potem cała wina za inflację spada na producentów.

 

Nie chciałbym wiedzieć ile zarabiasz bo to nie moja sprawa ale wiem ile zarabiają urzędasy w skarbóce ludzie z wyższym wykształceniem (ekonomia i prawo bo to są preferowane kierunki by pracować w skarbówce) 10 lat stażu, studia podyplomowe, pomniejszych kursów nie liczę zarabiają ok 2000 brutto

do tego dochodzi kwartalna premia (w przypadku szeregowych pracowników nie na stanowiskach kierowniczych to ok. 150 - 300 zł - brutto)

 

zamieniłbyś się ?

 

nie jeden raz musiałem brać robotę do domu bo się zwyczajnie nie wyrabiałem i nic z tego nie miałem żadnej dodatkowej kasy, żadnej perspektywy na jakąś dodatkową kasę

 

to że inwestujesz w firmę nie może świadczyć że mało zarabiasz bo to w końcu jest zysk a gdzie go inwestujesz to Twoja sprawa - sam wiesz najlepiej jak najkorzystniej dla siebie wydatkować pieniądze i robisz to z całą pewnością rozsądnie i po to żeby mieć dalsze zamówienie i coraz większy zysk

i dobrze bo tak być powinno

 

co do Vat-u to Ty sam napisałeś że płatnikami VAT są tylko przedsiębiorcy co zauważył sam redrum

teraz ponownie to piszesz że Twoje ciężko wypracowane zyski uciekają (VAT i akcyza) sam widzisz - uważasz że kwota zapłąconego przez klienta podatku VAT lub akcyzowego należy się Tobie bo to Twój zysk a ja pisałem że tą kwotę podatku dostałeś za towar lub usługę od klienta i ją tylko odprowadzasz do skarbowego (pomniejszając ją jeszcze o naliczony - to tak na marginesie) więc przedsiębiorcy nie odczuwają tak bardzo podatku VAT jak to odczuwa zwykły Kowalski może inaczej przedsiębiorca ten podatek odczuwa a Kowalski go płaci :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaganek

Masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego:

 

1. To że uważamy pracowników starbówki za zbędnych to nie znaczy że uważamy ich za wyzyskiwaczy. Wyzyskiwaczem, jest państwo (lewicowe, socjalistyczne).

 

2. Rzeczywiście po uproszczeniu systemu podatkowego większość urzędników mogłaby przepprowadzać kontrole.

 

3. Wcale nie współczuje ciężkiej pracy urzędnika, bo jest ona jałowa i niepotrzebna.

 

4. Mercedes VITO to narzędzie pracy (pewnie jedyny samochód w rodzinie) - może nawet w leasingu. Uważasz, że kioskarz powinien wozić towar rowerem?

 

5. Ja jestem liberałem i nie płaczę nad swoim losem. Praca na swoim jest ciężka i niepewna, ale daje nadzieję i poczucie wolności.

 

6. Z tym VATem i akcyzą to już zupełnie pokręciłeś! Moje ciężko wypracowane zyski uciekają dlatego, że jak kupuję benzynę albo inny towar (jako konsument) to niczego nie mogę odliczyć.

Nie uważam, że "zysk" z VATu mi się należy - to są dla mnie przezroczyste pieniądze, dopóki nie płacę w kasie supermarketu albo na stacji benzynowej - wtedy mnie okradają!!! Weż pod uwagę, że wtedy jestem zwykłym Kowalskim!!!

 

7. A co do wybierania posłów - to przepraszam, ale kiedy UPR rządziło w Polsce (czyżbym to przespał). To przez takich jak Ty obrońców systemu mamy ciągłe rządy socjalistów. Może jesteś kosmitą, który ciągle głosuje na SLD (ile razy Ci się to zdarzyło?).

 

Jesteś za uproszczeniem, obniżeniem itd. ale propagujesz lewicową retorykę, że biznesmen jest be, a Kowalski ciężko pracuje w urzędzie skarbowym za te marne 2000.

 

Jak ktoś tak zazdrości tego dostawczego mercedesa, to niech rzuci posadę i założy kiosk, niech zaryzykuje własne pieniądze, pożyczone od rodziny, niech wynajmie lokal, weźmie w leasing VITO, niech zapłaci ZUS i utrzyma jeszcze rodzinę... a potem hulaj dusza na Karaiby.

 

Sorry, ale twoje opinie są kwintesencją lewicowego myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

co do Vat-u to Ty sam napisałeś że płatnikami VAT są tylko przedsiębiorcy co zauważył sam redrum

teraz ponownie to piszesz że Twoje ciężko wypracowane zyski uciekają (VAT i akcyza) sam widzisz - uważasz że kwota zapłąconego przez klienta podatku VAT lub akcyzowego należy się Tobie bo to Twój zysk a ja pisałem że tą kwotę podatku dostałeś za towar lub usługę od klienta i ją tylko odprowadzasz do skarbowego (pomniejszając ją jeszcze o naliczony - to tak na marginesie) więc przedsiębiorcy nie odczuwają tak bardzo podatku VAT jak to odczuwa zwykły Kowalski może inaczej przedsiębiorca ten podatek odczuwa a Kowalski go płaci :lol: :wink:

Wysokie podatki pośrednie właśnie zmniejszają zysk przedsiębiorców i to prostą drogą w decydujący sposób obniżają one siłę nabywczą pieniądza : za 10zł kupisz 2,5 benzynki --- bez haraczu państwowego kupiłbyś ich z co najmniej 10l.

pozdr ol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaganek

 

Jezeli chcialbys,zeby pracownicy skarbowki zarabiali wiecej niz kioskarz,to jakiego typu panstwo chcialbys stworzyc?

Podaj mi przyklad ze swiata rzeczywistego wziety.

 

Musisz,pomimo ze te wyzsze wyksztalcenie no i ten 10 letni staz pracy,zdac sobie sprawe,ze zyjesz Ty i koledzy skarbowi z tego,co kioskarz jako podatek wypracuje.

Nie zamydlaj nam oczu VAT-em.

Nie ma pustych pieniedzy w przyrodzie.

Nie da sie tak poszatkowac ordynacji podatkowej,zeby kioskarza od wyplaty Twojej oddzielic.

Da sie natomiast,kierujac sie niska pobudka,jaka jest zazdrosc o kioskarzowego merca,chlopine uwalic.Zgodnie z prawem,oczywiscie.Przy aplauzie kolgow,ze kolejnego przekreta zlapalismy.

 

I to jest problem,o ktorym Ty nie chcesz od nas slyszec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Wysokie podatki pośrednie właśnie zmniejszają zysk przedsiębiorców i to prostą drogą w decydujący sposób obniżają one siłę nabywczą pieniądza : za 10zł kupisz 2,5 benzynki --- bez haraczu państwowego kupiłbyś ich z co najmniej 10l.

pozdr ol

 

.... zatankujesz tę taniutką benzynę i pojedziesz polną drogą nawet z prędkością 200 km/h. Wcale nie będziesz musiał sie przejmować policją. Gdyż podobnie jak na budowę drogi nie będzie pieniędzy na jej opłacenie.

A gdy na tej nieoświetlonej (czym zapłacić za oświetlenie?) gruntowej drodze ulegniesz wypadkowi to wystarczy wezwać prywatną straż pożarną by wydobyli Cię z zakleszczonego pojazdu, prywatne pogotowie ratunkowe, by zawiozło Cie do prywatnej lecznicy gdzie za Twoje prywatne pieniądze zostaniesz zoperowany. A co tam - stać Cię będzie.

 

Miła perspektywa. No nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka

 

Popadasz w przesade.

Sa kraje,gdzie benzyna jest tania jak barszcz.

Policja dziala jak nalezy.

Straz pozarna to samo.

Drogi to marzenie.

Podatki przy tym skonstruowane sa w taki sposob,ze po zaplaceniu ich,wystarcza jeszcze na b. wiele.

Problem Twoj i ludzi ze sfery budzetowej jest ten,ze chcielibyscie zamienic nas - pracujacych na Wasze uposazenia,w niewolnikow.

A gdzie sa gromkie brawa za pracowanie na Was?

A gdzie Wasza wdziecznosc?

Skad wzielo sie to gderanie,ze prowadzacy biznes,jest be?

To Was bola nasze mercedesy.

A co Wam do tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka

 

Popadasz w przesade.

Sa kraje,gdzie benzyna jest tania jak barszcz.

Policja dziala jak nalezy.

Straz pozarna to samo.

Drogi to marzenie.

Podatki przy tym skonstruowane sa w taki sposob,ze po zaplaceniu ich,wystarcza jeszcze na b. wiele.

 

Rozumiem, że masz na myśli Kuwejt lub też Arabię Saudyjską?

 

Problem Twoj i ludzi ze sfery budzetowej jest ten,ze chcielibyscie zamienic nas - pracujacych na Wasze uposazenia,w niewolnikow.

A gdzie sa gromkie brawa za pracowanie na Was?

A gdzie Wasza wdziecznosc?

Skad wzielo sie to gderanie,ze prowadzacy biznes,jest be?

To Was bola nasze mercedesy.

A co Wam do tego?

 

Czyli po uczciwym zapłaceniu wszelkich danin starcza jeszcze na Mercedesa?

Gratuluję. W takiej sytuacji nic mi do tego. Naprawdę

Pozdrawiam

 

P.s. Oczywiście można mieć różne opinie na tamat wysokości podatków. I ja chciałbym by były jak najniższe a sposób ich spożytkowania jak najbardziej racjonalny.

Niemniej nie można negować istoty ich zasadności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="Wowka

.... zatankujesz tę taniutką benzynę i pojedziesz polną drogą nawet z prędkością 200 km/h. Wcale nie będziesz musiał sie przejmować policją. Gdyż podobnie jak na budowę drogi nie będzie pieniędzy na jej opłacenie.

A gdy na tej nieoświetlonej (czym zapłacić za oświetlenie?) gruntowej drodze ulegniesz wypadkowi to wystarczy wezwać prywatną straż pożarną by wydobyli Cię z zakleszczonego pojazdu, prywatne pogotowie ratunkowe, by zawiozło Cie do prywatnej lecznicy gdzie za Twoje prywatne pieniądze zostaniesz zoperowany. A co tam - stać Cię będzie.

 

Miła perspektywa. No nie?

 

tak , ja bym tak chciala

to by bylo zwyczajnie zdrowe

dlaczego nasi rzadzacy nie moga wziac przykladow z krajow, w ktorych pewne rzeczy sie sprawdzily .

Tak , wiem sa madrzejsi .

Tylko jakim cudem kraj rzadzony przez ekonomistow , KTORYCH DOCHODEM JEST TO CO WYKOMBINUJA , moze dobrze funkcjonowac .

Nie moze .

Wyznaje zasade -pokaz jak zarzadzasz wlasnym gospodarstwem , a potem pchaj sie do tej wielkiej gospodarki.

 

 

KAGANEK

poprzednicy odpowiedzieli widze i w moim imieniu

byli bardzo taktowni

bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...