Gość 08.01.2003 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2003 Nalezy dobrze się ożenić. Ja mam teraz wspaniałą żonę, działkę 900m2 na Kaszubach przepisaną na nas przez teściów oraz po sąsiedzku teścia, który podczas mojej nieobecności dopilnuje budowy. W twoim przypadku niewiem czy takie rozwiązanie wchodziłoby w grę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olinka 08.01.2003 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2003 Z naszą działeczką sytuacja była prosta - mój mąż jest agentem w obrocie nieruch. - wyszukał to cudeńko i teraz stoi sobie takie zarośnięte jak busz:smile: Ale od wiosny wchodzimy tam z piłą spalinową (właśnie ją kupujemy) Pozdrawiam wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dokker 23.01.2003 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Do szukania działki zabieraliśmy sie już dwa lata temu. Wiadomo było, że musi być to strona południowa Warszawy (obydwoje z żoną mieszkaliśmy na Mokotowie i Ursynowie, rodzice mieszkają tam do dzisiaj, a nasze mieszkanie jest oczywiście na... Ursynowie). Szukaliśmy początkowo od strony Lasu Kabackiego, ale niestety ceny rzędu 50-100$ za metr skutecznie nas odstraszyły. Kontynuowaliśmy więc studiowanie środowej Wyborczej, jeździliśmy po okolicach, w lecie na rowerach, zimą samochodem, chodziliśmy po domach, sklepach, dzwoniliśmy po ogłoszeniach z tablic, zaczepialiśmy ludzi na ulicy i w końcu chyba coś znaleźliśmy. Działka po pn stronie ul.Puławskiej, jesteśmy na końcowym etapie negocjacji z właścicielem. Jak tylko uda nam się sfinalizować, podzielę się wrażeniami.pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 23.01.2003 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Jak znalazłem swoją działkę? Odpowiedź jest prosta - razem z żoną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Koko 23.01.2003 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Najważniejsze toodpowiedzieć sobie na pytanie gdzie się chce mieszkać. My z kilku albo kilkunastu powodów chieliśmy w warszawiskiej gminie Białołęka. Jest tu dużo przestrzeni, dużo zieleni, cicho, bezpiecznie, a jednocześnie do Pałacu Kultury jedzie się 20 minut.W każdej wolnej chwili jeździliśmy po Białołęce i jej wszystkich osiedlach. Budowało i buduje się tam bardzo dużo. W jednych rejonach podobało nam się bardziej w innych mniej. Trwało to z pół roku. Oglądaliśmy oferty wszystkich lokalnych agencji i pytaliśmy z wieloma przypadkowo spotkanymi ludźmi.Obejrzeliśmy co najmniej sto działek. Ceny wszystkich bardzo porównywalne ok. 30-40 USD/m.Kręciliśmy się po różnych zakamarkach, nasz samochód zrobił nie mały przebieg. Pewnej soboty trafiliśmy w miejsce, które nas oczarowało. Wyobraźcie sobie ogromną polanę, pewnie ze dwa hektary na niej luźno rozproszone białe brzozy, na dole fioletowo kwitnący wrzos. Pięknie aż kiczowato. Na skraju polany utwardzona, oświetlona droga i dwa domy w zaawansowanej budowie. Polana ze wszystkich stron otoczona sosnowym lasem. Kontynuowanie wycieczki samochodem wydawało się nietaktem. Wyszliśmy z samochodu - słychać było tylko ptaki.Wystarczyło kilkanaście kroków by naszym oczom ukazał się ogrodzony plac ok. 4 tys.m. na na nim wielka tablica - "SPRZEDAM TĘ DZIAŁKE" i telefon. Zadzwoniliśmy od razu i okazało się, że teren jest podzielony na pól i jedna cześć jest już sprzedana. Została druga połówka 1900 m. Okazało się, że to co zostało jeszcze bardziej nam odpowiedało niż to co zostało kupione. Nie zwlekaliśmy: zadatek, notriusz i w ten sposób zostaliśmy posiadaczami ziemskimi. Na wiosnę startujemy z budową, Nasz sąsiad już mieszka.Najważniejsze przy poszukiwaniach to: nie spieszyć się i oglądać, gdy jednak się znajdzie coś na prawdę ciekawego trzeba działać szybko.Naszą działkę kupiliśmy z ważnym pozwoleniem na budowę, z podciągniętym kablem elektrycznym do domu letniskowego i dostępem do gazu z ulicy. Teren jest z trzech stron ogrodzony, ale nie to jest najważniejsze. Ważne jest dobrze się tu czuć. Wystarczy we dwoje stanąć na ziemi i popatrzeć sobie w oczy. Wtedy wszystko jest wiadomo. Spróbujcie to działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszardj 23.01.2003 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Oczywisci dzieki rodzince ,mojej zony siostra wyszla za maz za Slazaka i dzieki znajomosci mojego szwagra kupilismy dzialke od jego sasiada ktorzy to sa na tych terenach od kilku wiekow,pod lasem naprzeciwko ich domu nie obawiam sie ze cos bedzie zlego na budowie poniewaz dom jest nadzorowany dzieki mojej kochanej szwagierce A ile to bylo podchodow i zabiegan to szkoda mowic Wiem tylko jedno nie ma w Polsce zjawiska dyskryminacji ale jako ze nie jestem Slazakiem nie bylbym w stanie kupic tak atrakcyjnej dzialki bez pomocy szwagra Woj Opolskie 8km do Opola Pozdrawiam ryszardj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 23.01.2003 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Rodzice mają dom na działce o pow. 2400. Sami rozumiecie zaleta goni zletę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sopocianin 13.02.2003 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2003 Urodzilem sie w Sopocie w Gorach bylem 1-den raz w Zakopanem jak mialem 12 lat.A wiec morze, 14 lat w Berlinie mamy dosyc ogromnych smierdzacych miast.Zachodnio Pomorskie to bylo todwa lata poszukiwan i wreszcie Wolin, niewiem czy ktos z was pamieta ze za czasow Komuny ten region Polski byl praktycznie tylko dla uwczesnych Vipow, bylo tu wjecej jednostek Wojskowych jak bursztynu na plazach.Wiec tymbardziej jestem szczesliwy ze znalazlem tu swoj kawalek ziemi.Muj Ojciec byl Rybakem i jak bylem jeszcze smykem to mnie czasem zabieral Kutrem na ( Slip= remont )do Dziwnowa wtedy zwiedzalismy okolice i Wyspe Wolin.A wiec decyzja sentymentalna ? nie tu jest poprostu piknie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 13.02.2003 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2003 Potwierdzam !Jest i morze, i piekny Wolinski Park Narodowy,Tez tu przypadkiem, znalazlem kawalek swojej ziemi, _________________ [ Ta wiadomość była edytowana przez: Ryszard1 dnia 2003-02-13 11:26 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 13.02.2003 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2003 [ Ta wiadomość była edytowana przez: Ryszard1 dnia 2003-02-13 11:37 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mordka 13.02.2003 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2003 Jesteś szczęściarzem, że możesz mieszkać w tak pięknym miejscu i utrzymać się tam. Ja mieszkam w Warszawie, mam tu pracę, która daje utrzymanie mojej rodzinie i nie wierzę, że mogłabym zamieszkać gdzieś nad morzem lub w górach i zapewnić rodzinie byt. Może to kwestia odwagi, decyzji, pragnienia, ale nie stać mnie na to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 13.02.2003 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2003 On 2003-02-13 12:33, mordka wrote: Jesteś szczęściarzem, że możesz mieszkać w tak pięknym miejscu i utrzymać się tam. Ja mieszkam w Warszawie, mam tu pracę, która daje utrzymanie mojej rodzinie i nie wierzę, że mogłabym zamieszkać gdzieś nad morzem lub w górach i zapewnić rodzinie byt. Może to kwestia odwagi, decyzji, pragnienia, ale nie stać mnie na to. Ja tez mieszkam w wielkim miescie, nie tak duzym jak Warszawa, ale domek odwazylem sie, postawic w fajnym miejscu. Bedzie niestety zamieszkany tylko w wolnych od pracy dniach, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jaga35 13.02.2003 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2003 Witam serdecznie, jestem tu nowa i miło mi włączyć się do rozmowy.My już od grudnia mieszkamy "na swoim". Jest jeszcze dużo do zrobienia, ale codziennie budzę się z radością w sercu i nie mogę uwierzyć, że jesteśmy we własnym domu. Nasza działka, jak zgodnie z mężem stwierdziliśmy, była nam przeznaczona od początku. Zwróciliśmy na nią uwagę przez zupełny przypadek ponad trzy lata temu. Mieszkaliśmy wówczas na warszawskim Ursynowie w wynajmowanym M-1 i wcale nie myśleliśmy o budowaniu domu. Dwa lub trzy miesiące później, również przypadkiem, usłyszeliśmy od moich rodziców, że niedaleko nich (na wsi) jest jakaś działka do sprzedania. Dla zabawy postanowiliśmy ją obejrzeć i okazało się, że jest to właśnie ta działka, która nam kiedyś wpadła w oko. Po miesiącu byliśmy już właścicielami 1700 m łączki...A tak naprawdę, to jak wielu z was pisze, najlepiej szukać przez znajomych, można naprawdę znaleźć coś fajnego za niewielkie pieniądze. Na pewno cena zależy od położenia względem dużego miasta. My chcieliśmy kupić coś bliżej W-wy, ale zwyczajnie nie było nas stać. Naszą działkę kupiliśmy za niewielkie pieniądze, ale do W-wy mamy 40 km (co nam przeszkadza tylko zimą). Pozdrawiam i życzę wytrwałości i szczęścia w poszukiwaniach "swojego" miejsca. Jaga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdziubek 19.02.2003 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2003 Pozwolę sobie na krótkie podsumowanie, po przeczytaniu Waszych opini. Generalnie trzeba jeździć po wybranej okolicy i uważnie się rozglądać, pytać miejscowych, sołtysa, panią w sklepie. Tak można trafić na najlepsze okazje. Skoro tak, to chyba zacznę od wiosny jeździć po okolicach Warszawy i węszyć. Mam do Was jeszcze prośbę o radę. Mam 23 lata, moja ukochana (przyszła żona i matka moich dzieci ) ma 21. Za 1,5 roku kończę studia. Już teraz pracuję i wszystko odkładam z myślą o kupnie...., no właśnie. Marzy nam się dom pod Warszawą, ale nie wiemy, czy to ma sens tak od razu, czy nie lepiej kupić jednak mieszkanie, a o domu pomyśleć za kilka lat. Dom pod Warszawą, to konieczność dojazdów, więc pewnie samochód by się przydał... nie starczy pieniędzy (i tak, oczywiście konieczny będzie kredyt). Co Wy o tym myślicie? Czy warto od razu próbować budować dom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sopocianin 19.02.2003 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2003 mdziubekOjciec mówił mi, mierz siły na zamiary.I tego się trzymam do dzisiaj.Niemam jeszcze gotówki na budowę mojego Domku marzeń ale mam już ziemię i to jest motywacjia do dalszych wyżeczeń, postanowiłem niebrać żadnych kredytów bo uwjerz mi to jest niedobre rozwjązanie. Ale kupno Działeczki za rossądne piniążki daj Boże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marf 23.02.2003 00:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2003 Witam. Ja chciałem sie z Wami podzielić tym jak znalazłem swoją działkę. Poprostu wybrałem okolicę która mi się podoba (Warszawa Białołęka), i jeździłem po niej pytając się czy ktoś nie ma do sprzedania działki. Oczywiście ceny były takie, że wydawało mi się że na tych działkach jest złoże ropy naftowej lub czegoś podobnego. Ludzie poprostu poszaleli. W końcu znalazłem to czego szukałem, czyli działka która mi się podoba za rozsądne pieniądze. Jak na tą okolice- 25$ za m2.Nie wiem czy to tak mało ale działka jest ładna. Może mi powiedzie czy aby nie przepłaciłem. Czy ktoś jest z Białołeki.ps.Właściciel posiada jeszcze kilka działek, wiec jakby ktoś potrzebował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdziubek 03.03.2003 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Dzięki za radę Sopocianin. Pewnie masz rację, trzeba podejść do tego powoli. Może najrozsądniejszy układ to tak: kupic mieszkanie w Warszawie, ale nie za duże, żeby się nie przyzwyczaić no i żeby dalej odkładać na dom, ale cały czas szukać działki, jeździć, oglądać, tak właśnie na spokojnie, bo jest czas... Jak się nadarzy coś ciekawego, to kupić i pozostać na tym etapie jakiś czas. Na działkę można jeździć, poznać okolicę i cieszyć się ty co jest... a z czasem zbudować dom Już samo myślenie o tym sprawia mi dużą frajdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdziubek 03.03.2003 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 A do Ciebie marf pytań kilka w takim razie Jakiej wielkości działkę kupiłeś i jak wygląda lokalizacja? Słabo znam Białołękę. Jestem z Ursynowa i raczej ciągnie mnie w zachodnią stronę od Warszawy. Chodzi mi o to, czy miejsce jest ciche (i takim pozostanie) itd. No i tak z ciekawości jakie działki oferujesz i w jakiej cenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.03.2003 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2003 Dla wszystkich co jeszcze szukają:Agencja Rynku Rolnego sprzedała mi działeczkę 2,5 ha za ok. 6000 z rozłożeniem spłaty na 5 lat.Zaznaczam że wszystko bez znajomosci. Obecnie buduję tzw. siedlisko, czyli pseudo gospodarstwo rolne.Wszystko zgodnie z prawem i pozwoleniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdziubek 10.03.2003 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2003 to interesujące! Też o tym myślałem, ale nie wiem jak to jest - kupując rolną działkę zostaje się formalnie rolnikiem, czyż nie?? Co wtedy z ZUSem/KRUSem na ten przykład?Powiedz jeszcze gdzie ta działka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.