EDZIA 16.05.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 Zwykle pisze się tu o wrednych sąsiadach, kiedy to czytam cieszę się, że moi blokowi sąsiedzi są inni. W naszej klatce jest 8 mieszkań, wszyscy się znamy, nie można powiedzieć o jakiejś zażyłości. Przekrój wiekowy...od emerytki do młodego kawalera. No sami osądźcie ... W sobotę jak zwykle wyjechaliśmy do domku, starsza córka została, bo po południu był przegląd teatrów, który chciała koniecznie zobaczyć. Wracamy wieczorem ok 21 wszej, w przedpokoju na podłodze leży karteczka informujaca nas, że klucz jest u Pani x naszej sąsiadki z IV nota bene owa sąsiadka zawsze opiekuje się naszym mieszkaniem w czasie naszych dłuższych nieobecności. Po co zastawiła klucz u sąsiadki skoro wiedziała, że mamy swoje klucze. Biegnę do sąsiadki, niestety nie ma jej w domu. Czytam kolejny raz kartkę i zastanawiam się co się stało, koszmarne myśli mi przychodzą do głowy, że moja córka uciekła z domu, że ją ktoś porwał, nic nie wskazywało, ze mogło być jakieś włamanie. Mąż planował zabrać laptop ale zapomniał i ten leżał na widocznym miejscu w przedpokoju. Mąż chciał skontaktować się z córką i zauważył nieodebraną rozmowę z dziwnego nr tel. Jak się okazało był to tel. naszej sąsiadki tym razem z parteru. I wszystko się wyjaśniło. Otóż moja roztargniona córka przekręciła klucz w zamku przy niedomkniętych drzwiach/ jak ona to zrobiła nie mam pojęcia, jest zdolna do wszystkiego/ w efekcie drzwi zostały zamknięte kluczem ale uchylone. Przez to uchylenie jak na dłoni widoczny był laptop wraz z aparatem cyfrowym, moją komórką itp. Zauważyła to owa sąsiadka z IV piętra zapukała, ale kiedy nikt się nie odzwał weszła sprawdzić czy komuś coś się nie stało. Kiedy okazało się, ze nikogo nie ma w domu, zarządziła pilnowanie naszego mieszkania do naszego powrotu.Na szczęście znalazła klucze zapasowe, którymi zamknęła drzwi i zostawiła kartkę z tą informacją. Jak pomyślę, ze mogłabym mieszkać w następnej klatce, gdzie mieszka "elyta osiedlowa", w jednym mieszkaniu rządzi młodzież, / 18 i 19 latek/ no i zbiera się u nich " wąchający kwiat osiedlowy" / to włos na głowie mi się jeży. Na szczęście świat nie jest taki zły. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 16.05.2005 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 Tacy sasiedzi to prawdziwy skarb!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 16.05.2005 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 ...i szanuj sasiada swego jak siebie samego J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 16.05.2005 12:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 Oj doceniam to doceniam.Naprawdę są super i tacy życiowi. Z większością z nich mieszkamy już w tej klatce 17 lat i nigdy nie było problemów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 16.05.2005 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 Jak jeszcze mieszkaliśmy w bloku, raz zdarzył się nam ten sam "numer" z przekręceniem kluczy w niedomkniętych drzwiach. Tylko my nie mamy córki, ani nie znaliśmy sąsiadów (wynajmowaliśmy mieszkanie tymczasowo i się nie integorwaliśmy). Wyjechaliśmy na urlop 2-tygodniowy. I jak się okazało, nic nie zginęło, mimo, że drzwi były wyraźnie uchylone. Pewnie sobie sąsiedzi mieszkanie obejrzeli, ale wszystko było na miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patunia 16.05.2005 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2005 A my to chyba mamy szczęście do sąsiadów. W poprzednim miejscu zamieszkania tak zaprzyjaźniliśmy się z sąsiadami, że do teraz się odwiedzamy. A w nowym domku za jednym płotem moi przyjaciele z pracy, a za drugim znajomy z lat szkolnym... Zapowiada się, że będzie nie tylko sympatycznie, ale i wesoło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 17.05.2005 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2005 ja miałam w bloku tez porzadnych sasiadów.... teraz mam ciut dalszych sasiadów z pola- sa bardzo ok....a niedługo bede miała sasiadów zza płotu- myśle ze tez beda ok ( zreszta z forum) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 17.05.2005 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2005 Między innymi to dzięki mojemu sąsiadowi się budujemy bo pożyczył prąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.