Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rynny Bryza


Gość

Recommended Posts

Rynny jak rynny, z prawidłowo zamontowanymi nie będziesz mieć kłopotów. Pewnie za 10 lat zauważysz że kolor nie ten, ale nie przesadzałbym. Rynny to naprawdę łatwa rzecz do wymiany, a teraz może zostać kilka tysięcy w kieszeni. Rzecz gustu i strategii budowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie slyszal o tych rynnach???

 

Prezes słyszał :wink: Zamontowali mi wczoraj/dzisiaj. Ładne takie... białe :wink: A na serio to obaj nasi forumowi dachowcy - Michał Dąbrowicz (DachLux) i Statek (Zapolscy) wyrażali się o nich pochlebnie.

 

Prezesie i nic Prezes wczesniej nie powiedzial..... :wink:

Skoro Prezes zaklada, to i ja chyba tez sie skusze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pattaya czy to prawda, ze daja 10 letnia gwarancje na uszkodzenia i kolor?

Szczerze mówiąc-nie wiem.

Ja uważam,że rynnę można uszkodzić tylko mechanicznie np.drabiną czy skacząc po niej :wink: .

A tego pewnie żadna nie przetrzyma czy to plastik czy to stal czy to miedź.

A takiej reklamacji nikt nie uzna.

Więc szkoda w to inwestować więcej pieniędzy niż to konieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pattaya czy to prawda, ze daja 10 letnia gwarancje na uszkodzenia i kolor?

Szczerze mówiąc-nie wiem.

Ja uważam,że rynnę można uszkodzić tylko mechanicznie np.drabiną czy skacząc po niej :wink: .

A tego pewnie żadna nie przetrzyma czy to plastik czy to stal czy to miedź.

A takiej reklamacji nikt nie uzna.

Więc szkoda w to inwestować więcej pieniędzy niż to konieczne.

 

Co racja, to racja... :)

 

I bardzio dziekuje za namiary na tartak :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
Odświeżam, bo interesuje mnie jak te rynny zachowują się po kilku latach?

Miał/ma ktoś z nimi problemy?

Właśnie stoję przed wyborem rynien i byłbym wdzięczny za wszelkie uwagi na temat tych rynien...

 

U mnie wiszą dopiero 1,5 roku chyba. Białe. Rynna jak rynna. Nie pożółkła, nie odpadła, wisi sobie. Były tanie i spełniają swoej zadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to mi chodzi - czy się nie odbarwiają, czy nie pękają, itp.

Jeszcze jedna sprawa: mam wykusz w którym będę potrzebował narożniki o indywidualnie dobranym kącie. Czy ma ktoś coś takiego (także w innym systemie) i czy to nie pęka na zgrzewie? Dekarz mówił, że nie warto brać, bo właśnie te narożniki pękają... Poleca jedną rynnę w drugą wsadzić (jedna nieco wyżej) albo z blachy założyć takie mini rynny. Ma rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
Bryza na Warszawie pojawiła się pod koniec 2004 roku , jak widzę takie dachy wykonywane ok 2006 , 2007 to jednak mogę stwierdzić że ten produkt bleknie szybciej niż inne z tego segmentu. Najbardziej kolor wiśniowy , ale brąz nie jest dużo lepszy. Wielu dystrybutorów odwraca się od tego produktu na Warszawie . Lepiej dołożyć do Galeco lub Kaczmareka - sprawdzone i pewne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiałem nad Bryzą, bo cena jest atrakcyjna. Ale widziałem takie rynny po kilku latach na dachu i generalnie o ile rury są ok, to elementy dodatkowe (kolanka, wypusty, uchwyty) straciły kolor, szczególnie na południowej elewacji. Dla porównania w domu w którym mieszkam obecnie (teściów) wiszą Marleya już kilkanaście lat i kolor jest ok. No ale wiadomo, Marley to nie ta półka cenowa.

Ja zdecydowałem się na stalowe - Flamingo od budmatu. To właściwie kopia Planjowskiej SIBY (jedno i drugie to rynna płytka), niby niektórzy to krytykują (że przy ulewie będzie się przelewać - ale moim zdaniem przy ulewie to każda się przeleje). Flamingo za to wychodzi sensownie cenowo, drożej niż Bryza, to oczywiście, ale taniej niż "renomowane" stalowe czy Marley. A masz gwarancję 30 lat, bo są w najnowszej powłoce SSAB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiałem nad Bryzą, bo cena jest atrakcyjna. Ale widziałem takie rynny po kilku latach na dachu i generalnie o ile rury są ok, to elementy dodatkowe (kolanka, wypusty, uchwyty) straciły kolor, szczególnie na południowej elewacji. Dla porównania w domu w którym mieszkam obecnie (teściów) wiszą Marleya już kilkanaście lat i kolor jest ok. No ale wiadomo, Marley to nie ta półka cenowa.

Ja zdecydowałem się na stalowe - Flamingo od budmatu. To właściwie kopia Planjowskiej SIBY (jedno i drugie to rynna płytka), niby niektórzy to krytykują (że przy ulewie będzie się przelewać - ale moim zdaniem przy ulewie to każda się przeleje). Flamingo za to wychodzi sensownie cenowo, drożej niż Bryza, to oczywiście, ale taniej niż "renomowane" stalowe czy Marley. A masz gwarancję 30 lat, bo są w najnowszej powłoce SSAB.

 

 

Co do Flamingo to się zupełnie nie zgadzam. Nie znam dekarza , który po kontakcie z tym produktem nie miał by zastrzeżeń .

Ale jeśli porównywać Flamingo do Bryzy to oczywiście...

Jedna i druga należą do najtańszych w swoich segmentach , a to co najtańsze zazwyczaj odbiega jakościowo od reszty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...