Paty 18.05.2005 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 Mam parę dni temu posianą trawę, od dwóch dni w moim rejonie są dość obfite opady deszczu. Nie wiem ale mam wrażenie że przy takich opadach może ta trawa nie wyrosnąć. Czy jest możliwe że nasiona przegniją? Nie znam się na tym zupełnie. Czy to bedzie miało wpływ na jakość trawnika?Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 18.05.2005 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 Mam parę dni temu posianą trawę, od dwóch dni w moim rejonie są dość obfite opady deszczu. Nie wiem ale mam wrażenie że przy takich opadach może ta trawa nie wyrosnąć. Czy jest możliwe że nasiona przegniją? Nie znam się na tym zupełnie. Czy to bedzie miało wpływ na jakość trawnika? Paty. Tez jestem ciekaw - siałem w sobotę. Niby ziemia gdzie wysiano trawę ma mieć wilgotno ale chyba nie ma to być pole ryżowe. Qurcze mnie to jeszcze woda struzkami wypłukała sobie korytka gdzieniegdzie i zebrała nasiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 18.05.2005 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 Ja bym sie cieszył ze nie musze podlewac zeby rosła. Jedyne ryzyko to to co opisał smart cat ze deszcz moze wypłukać nasionka i beda gole placki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.05.2005 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2005 Ja wam napisze jak było z moja trawą. Przygotowalismy teren na którym miała być trawka (ok.18arów) zakupiłam w hurtowni dobrej jakości nasiona (trawa firmy Barenburg). Piękny dzień -sobota- decyzja że siejemy. Do pomocy byli dziadkowie. Zaczęlismy rozsypywać, grabić etc- tak jak należy. Kiedy po paru godzinach cieżkiej pracy skończyliśmy- zasiedliśmy do piwka- a tu nagle na horyzoncie pokazały sie czarne chmury. I ulewa- ale jaka . Matko- takiego deszczu często się nie widzi- jak z cebra. Takie oberwanie chmury idealnie nad naszym ogrodem i świeżo posiana trawką. Ryczeć mi sie chciało- bo tyle pracy i kasy i wszystko diabli wzięli- bo przecież ten deszcz wszystko zmył- nasiona pozbijały sie w kupę i tyle. Katastrofa. Po ulewie która trawała jakieś 10 minut- krajobraz był ksieżycowy. Ale-- po paru dniech wszystko się zazieleniło, tam gdzie były nierówności i zmyło dużo nasion trawa wyrosła troche gorsza-żółtawa- ale w tym roku jest pieknie . Tak więc z autopsji moge powiedzieć, że deszcz trawie nie szkodzi a wręcz przeciwnie im więcej tym lepiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 20.05.2005 13:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2005 Mojej trawy będę chyba szukać przez lupę. Wczoraj padało ,przed wczoraj też. Potrzeba mi słońca żeby to zielsko wylazło z ziemi. W niektórych miejscach mam ją zupełnie wypłukaną . Szcególnie przed rynnami chociaż jest zrobione odprowadzenie z rynny do kratki a z kratki do ziemi. Ale chyba jest to troszkę schrzanione bo robili to ludzie od ogrodu i nie bardzo się do tego przyłożyli , jeszcze pozapadała się ziemia na całej długości rur. Złożyłam reklamacje, zobaczymy czy się odezwą. Najgorsze że zapłaciłam już za całą robotę. Trawa posiana 10 dni temu - czekam na efekty. A jeszcze mój pies lubi się przespacerowac po niej szczególnie jak jest wilgotno i zapadają mu sie łapki. Czarno to widzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marian1 21.05.2005 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2005 Obfite opady z reguły korzystnie wpływają na wzrost świeżo posianej trawy. Siałem 27 kwietnia i dosłowanie tuz po sianiu popadało mocno. Problem pojawił się kiedy ilość wody była tak duża, że nie wsiakała i tworzyły się kałuże. Część ziaren została uniesiona na powierzchnię i osiadła na krawędziach kałuż. Musiałem - na zasadzie eksperymentu - szczota do zamiatania podjazdy "rozmieść" nadmiar ziaren. Po ok 2 tygodniach trawa juz pieknie wschodziła - nawet tam gdzie wcześniej byłu kałuże. Jest tam po prostu nieco rzadsza. widzę jednak, że nawet w miejscach, w których wcześniej były kałuże i gdzie trawa wschodziła nieco wolniej, powoli zaczyna wyrównywać się gestość trawy. Być moze wynika to z powodu róznych gatunków traw jakie zasiałem, a siałem miszanki "Diana" i "Herkules". Zgodnie z tym co wyczytałem takie urozmaicenie gatunków nasion powinno zapewnić "trafienie" na dane warunki glebowe. W rezultacie rajgrasu (zycicy trwałej) jest 20% ogółu nasion, reszta to kostrzewy (parę odmian) i wiechliny.Problem "pies na trawniku" sprowadza się do zaakceptowania scieżki wydeptanej wzdłuż ogrodzenia i jednej od miejsca jego zwykłego wylegiwania się (przy wejściu do domu) do naroznika działki - to stamtąd zaczyna się ofensywa ujadnia na przechodzące ulicą osoby. Tam gdzie Wilk (owczarek 30 kg) zostawił po deszczu głębsze odciski wyrastają kępki zieloniutkiej młodej trawy. Widocznie nasionom służy mocne docisnięcie do podłoża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
just 31.05.2005 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 Poradźcie co robic !!!Mamy świeżo przygotowany ogród pod trawnik, nasiona posiane kilka dni temu, ale po wczorajszej ulewie można sie tylko załamać. Deszcz spadający z dachu budynku gospodarczego po pierwsze wypłukał dziurę, a po drugie pokaźną strużką zmył nasiona parę metrów dalej. Nie wszystkie, ale zostało sporo łysej ziemi. Co teraz, dosiewać ponownie?Ogród zakładała firma, pieniądze poszły....Co robić? Wiadomo, że na tym dachu powinna być rynna, tyle, że to nie nasze zabudowania, a właściciel wcale się nie garnie do zakładania rynny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slack 31.05.2005 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 Poczekać aż trawa wzejdzie i dosiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
just 02.06.2005 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 Poczekać aż trawa wzejdzie i dosiać. Dzięki. Ogrodnik tez tak uważa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 06.08.2006 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2006 Jako ogrodniczy daebiutant wczoraj po raz pierwszy zasialem trawke wembley, lekko rozgrabilem i ubilem deską. Poniewaz na dzialce nie mam wody było to ryzyko źe nie wzejdzie na sucho. Martwilem sie ze nie bedzie padac. A tu dziś całą noc lał deszcz i ciekawi mnie czy taka ulewa nie wypłukała nasion albo ich nie poprzesuwała że potem pojawią się łyse placki? A może taki deszcz tylko dobrze zrobił nasionom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 06.08.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2006 hm... ogrodnik ze mnie zaden, ale czy nie prosciej zobaczyc czy wyplukala... powinno byc widac tam gdzie strumienie plynely... najwyzej dosiejesz i po gipsie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 06.08.2006 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2006 hm... ogrodnik ze mnie zaden, ale czy nie prosciej zobaczyc czy wyplukala... powinno byc widac tam gdzie strumienie plynely... najwyzej dosiejesz i po gipsie. No tak, ale tam... pojechać trzeba a cały czas pada. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inka1 06.08.2006 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2006 owszem, jeśli deszcz jest spory to nasiona Ci się "poprzesuwają", no chyba, że miałeś je mocno wbite, mojemu sąsiadowi wypłynęły z działki po jednej ogromnej ulewie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 06.08.2006 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2006 @jaro'71 Marek Mazon napisał: hm... ogrodnik ze mnie zaden, ale czy nie prosciej zobaczyc czy wyplukala... powinno byc widac tam gdzie strumienie plynely... najwyzej dosiejesz i po gipsie. No tak, ale tam... pojechać trzeba a cały czas pada. Pozdrawiam Oczywiście, po co jechać i oglądać. Najlepiej zapytać na forum .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 07.08.2006 04:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 Będziesz miał fajnie podlane i tyle. Jeżeli nie masz dużego nachylenia działki to woda (w świeżo przekopaną glebę) powinna wsiąkać a nie spływać strumieniem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CoolaTT 12.08.2006 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2006 W moim przekonaiu zależy wszystko od tego jaki był ten deszczyk. Jeżeli nie był ulewny (gwałtowny) to wszystko będzie w porządku. Gęsty deszcz nawet jak siąpił przez 2 czy 3 dni to nic raczej trawie nie zrobił. Gorzej jak było gwałtowne oberwanie chmury... wtedy może być różnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurek_Z 23.08.2008 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Posiałem trawę. W nocy była ulewa - kilkadziesiąt litrów na m2. Większość nasion spłukało na drogę i do rowu. Jednak znaczna ich część w swej podróży zatrzymała się na założonej tydzień wcześniej rabacie bylinowej, głównie przy posadzonych tam kwiatkach i właśnie pięknie kiełkuje. Czy jest jakaś prosta metoda pozbycia się tej trawki? Na razie przy wyrywaniu źdźbła się urywają a korzonek pozostaje. Jest tego tyle, że na wyrywaniu chyba mnie pierwsze śniegi dopadną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert8888 24.08.2008 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Posiałem trawę. W nocy była ulewa - kilkadziesiąt litrów na m2. Większość nasion spłukało na drogę i do rowu. Jednak znaczna ich część w swej podróży zatrzymała się na założonej tydzień wcześniej rabacie bylinowej, głównie przy posadzonych tam kwiatkach i właśnie pięknie kiełkuje. Czy jest jakaś prosta metoda pozbycia się tej trawki? Na razie przy wyrywaniu źdźbła się urywają a korzonek pozostaje. Jest tego tyle, że na wyrywaniu chyba mnie pierwsze śniegi dopadną. chyba jedynie pozostaje zgróbne zdięcie świerzej trawy np. gracką, małymi grabiami a potem wyskubanie ździebeł które odrosną. I tak nic nie powstrzyma trawy przed kielkowaniem w gotowej rabacie. No chyba że założyć ja ponownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurek_Z 24.08.2008 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Potrzebuję więc dużo wolnego czasu i cierpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek R 26.08.2008 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 Posiałem trawę. W nocy była ulewa - kilkadziesiąt litrów na m2. Większość nasion spłukało na drogę i do rowu. Jednak znaczna ich część w swej podróży zatrzymała się na założonej tydzień wcześniej rabacie bylinowej, głównie przy posadzonych tam kwiatkach i właśnie pięknie kiełkuje. Czy jest jakaś prosta metoda pozbycia się tej trawki? Na razie przy wyrywaniu źdźbła się urywają a korzonek pozostaje. Jest tego tyle, że na wyrywaniu chyba mnie pierwsze śniegi dopadną. chyba jedynie pozostaje zgróbne zdięcie świerzej trawy np. gracką, małymi grabiami a potem wyskubanie ździebeł które odrosną. I tak nic nie powstrzyma trawy przed kielkowaniem w gotowej rabacie. No chyba że założyć ja ponownie można też przejść do metody ekstremalnej ... Roundap Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.