Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ogrodzenie - malować?


Bela

Recommended Posts

Zamówiłam ogrodzenie z kątowników na wymiar. I jest ślicznie zrobione, ale ma kolor jakiś taki ciemno-czerwony. A ja chcę czarne. Mówią, że to farba antykorozyjna/podkładowa i żeby na razie nie malować, bo ona ma wejść w reakcję z metalem... itd. Robi się coraz zimniej i mokrzej... Czy można tak ogrodzenie zostawić przez całą zimę i malować dopiero na wiosnę?

Bela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba bzdury opowiadają. Farba podkładowa (reaktywna ?)tworzy pełną osłonę antykorozyjną jedynie w połaczeniu z farbą nawierzchniową. Sama nie stanowi wystarczającej osłony metalu.

Dla pełnej osłony powinnaś mieć ok 120um farby - teraz masz ok 40-60 um. Czyli musisz dołożyć jeszcze 2 razy pędzlem.

Malowanie - jedynie w suche dni, i to (teraz) po 12.00, gdy wilgoć odparuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years później...

Witam!

 

Żeby nie tworzyć nowego wątku, pozwolę sobie odnowić ten.

Właśnie kupiłem bramę z furtką w jednym z marketów... Wszystko jest pomalowane czarną farbą. Na naklejce z kodem kreskowym jest napis " brama prosta minia". Tylko że minia jest tylko w jednym, wiadomym kolorze... Do tego w kilku miejscach, gdzie powłoka doznała drobnych uszczerbków, są śladowe ilości rdzy. Wygląda to jak zwykła farba bez podkładu.

 

O ile wiem, to minia jest farbą antykorozyjną i podkładową i na nią idzie właściwa farba?

Jak to teraz NAJLEPIEJ zabezpieczyć? Zaznaczam że czytałem już na forum o cudownych farbach typu Hammerite. Zdania są podzielone, więc skłaniam się raczej ku klasycznym rozwiązaniom, sprawdzonym dłużej niż hammerite jest dostępny w Polsce... Jeśli trzeba, to mogę się narobić, ale chcę mieć spokój na jak najdłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi!

 

W lokalnych składzikach budowlanych, minia jest bez problemu do kupienia. Co do tej "szkodliwości" to nóż mi się w kieszeni otwiera... Kiedyś kupowało się za grosze puszkę farby, nakładało tak grubo, żeby tylko nie było zacieków i zapominało o konserwacji. Teraz mamy coraz to nowsze i droższe wymysły a ich żywotność jest jak lotto.

 

Powyższy temat czytałem. Niestety to nie jest odpowiedź, to jest ta drobna różnica, między nowym, źle zakonserwowanym i starszym, już lekko podżartym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi!

 

W lokalnych składzikach budowlanych, minia jest bez problemu do kupienia. Co do tej "szkodliwości" to nóż mi się w kieszeni otwiera... Kiedyś kupowało się za grosze puszkę farby, nakładało tak grubo, żeby tylko nie było zacieków i zapominało o konserwacji. Teraz mamy coraz to nowsze i droższe wymysły a ich żywotność jest jak lotto..

 

No w końcu jesteśmy w Europie ;-)

 

Też tak uważam dlatego jetem konserwatysą. Nie ma to jak dobre oczyszczenie i 2x chlorokauczuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...