Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O Boże !


Agucha

Recommended Posts

Szukam nowych pomysłów, walcze z depresją chodząc po budowie (TEN DOM NIGDY NIE POWSTANIE !!!) albo wpadam w euforię jak zaczyna się nowy etap (będę miała sufit w przyszłym tygodniu!). Jest tyle spraw, o których nie miałam pojęcia, tyle rodzajów materiału, tyle rozwiązań.

Jestem na etapie, ze jednak mój dom jest za mały... Ale jest - mam tyle szczęścia, że mogę go stawiać !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agucha,

 

Pomyśl sobie ile nas jest - przeżywających całkiem podobne emocje! Popatrz dookoła - domów coraz więcej i ktoś w nich mieszka! Kiedyś skończysz, a chwila ta będzie niewątpliwie najbardziej wyczekaną i upragnioną z wszystkich. Tylko się nie poddawaj i dąż do celu!!!

Pozdrawiam ciepło!

 

Alicja

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Alicjanka dnia 2002-11-06 17:31 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agucha,

Nie pękaj na robocie. Ja też się borykam głównie z kasą.

Idzie jak krew z nosa, ale co kwartał mogę sobie powiedzieć, że zrobiłem kolejny kroczek w kierunku mety.

Jaka była radocha jak mogłem sobie po zrobieniu elektryki zapalić gołą żarówkę w salonie.

To tak jakby się już mieszkało.

Potem będzie pierwsze mycie we własnej wodzie. Pierwsza kupka spuszczona w kanalizację lub szambo. Potem własne ciepełko z kaloryferka.

I tak dalej o dalej aż do parapetówki.

Budowa domu to nie jest zbicie z desek budy dla psa.

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luśka, o tej porze roku?! Moje gratulacje!

Mój zeszłoroczny świerczek, ku mojemy wielkiemu szczęściu, uzyskał w tym roku przyrościk ok. 5 cm, ale i tak jestem dumna z mojej dzielnej choineczki. Kupiliśmy ją z okazji świąt (w donicy) a ponieważ nie mieliśmy żadnego doświadczenia w tym temacie, pozostawiliśmy ją w stanie nienaruszonym do wiosny - jedynie podlewając. Po nowym roku tak jakby zaczęła gubić igiełki - zmartwiłam się! W okolicach kwietnia doszłam do wniosku, że już nic jej nie pomoże i nawet chciałam wyrzucić. Obronił ją mój mąż, który bardzo w nią wierzył. Dzisiaj jest mi wstyd, że nie zaufałam naturze i zwątpiłam w wielką wolę życia.:oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opal-ko nie chcę cię straszyć, ale w zwyczajach słowiańskich jabłoń była zawsze symbolem płodności :smile:.

no a dwa pędy naraz !? - pewnie będą bliźniaki ?! :smile:

 

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: andrzejp dnia 2002-11-13 12:49 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...