Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chyba jestem najmłodsza


Agucha

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Agucha - generalnie jestem podobnego zdania - faceci w czapkach są gorsi od kogoś, kto jedzie sobie 150 i wie co robi. Zresztą czytałem wypowiedź jednej szychy z drogówki, a jej motto przewodnie było, że zbyt wolna jazda także stanowi zagrożenie w ruchu drogowym i należałoby takich gości karać mandatami. Oj ile takich zawalidróg się widuje. Ja mam tylko Matiza i jak zbierze się cała kawalkada sierot jadących zderzak w zderzak, bo każdy boi się wyprzedzić tą ciężarówkę, a chciałby, to mi już to jest na prawdę ciężko zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja średnia dzienna wynosi 121 km (we wszystkich możliwych warunkach pogodowych).

Największym zagrożeniem na drodzę nie są ludzie ,którzy jeżdżą szybko tylko ci bez wyobraźni odległości i konsekwencji swoich niesygnalizowanych decyzji lub decyzji sygnalizowanych zbyt późno.

Jeżeli teraz nałożyć jeżdżących szybko i tych drugich to może stworzyć się mieszanka wybuchowa.Prawdopodobieństwo wypadku w wykonaniu jednych bez drugich jest takie samo jak spowodowanie ognia bez dostępu tlenu.

Ja np strasznie lubię drogową adrenalinę oczywiście z wyobraźnią.

HEJ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że unosisz się niepotrzebnie. Dla mnie osoby pędzące po drogach publicznych z prędkoscią 150km/h też stanowią zagrożenie. Nadmieniam, że nie noszę ani kapelusza, ani czapki. Umiem też jeździć szybko, ale z nonszalancji już wyrosłam. Mam dwoje dzieci, które siedzą na tylnim siedzeniu w samochodzie i ich życie i zdrowie są najważniejsze dla mnie.

Prawdopodobnie chcesz nam przekazać, że jeździsz szybko ale bezpiecznie. Ale ja muszę teraz uważać nie tylko na "niedzielnych" kierowców, przedstawicieli handlowych, gości w kapeluszach. Rajdowiec stanowi jeszcze większe zagrożenie. Majka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czuję się po części winny za podgrzanie atmosfery na temat jazdy (gdybym zaszczepił kwestię o sadownictwie na przywitanie Agnieszki pewnie byłoby spokojniej).

Myślę,że nie powinnaś się kobieto tłumaczyć robisz co lubisz i w dodatku to jest niewyleczalne.

Tak przy okazji ktoś kiedyś w jednym z wywiadów zapytał Louisa Ampstronga(nie jestem pewien pisowni) -co on takiego widzi w swojej muzyce?

odpowiedź była cudowna -nie zrozumiesz dopóki będziesz zadawał takie pytania?

Poza tym gdyby wszyscy jeździli wolno to o ile wzrosłoby bezrobocie(ubezpieczyciele ,warsztaty blacharskie ,szpitale itd)

HEJ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...