Help! Czy jak papowaliscie odeskowany dach to....

[vivaldi]

...deski mieliscie suche? Moj wykonawca zasial we mnie ziarno niepokoju i orzekl, ze deski sa zbyt mokre na papowanie i moze pojawic sie plesn pod papa. Faktem jest, ze ostatnio sporo padalo i deski nie byly zapezpieczone Czesc z nich jest z szalowania stropu wiec swoje tez wypily... A moze jednak dac folie paroprzepuszczalna zamiast papy? Sprawa pilna poniewaz w srode wchodzi dekarz!

Z gory dziekuje za rade.

[FREDY]

nie słuchaj tego wykonawcy. Deski bez problemu wyschną ponieważ będą wietrzone od dołu. Myślę że nikt kto deskuje a potem daje papę nie ma idealnie suchych desek. Moje też były mokre bo padało, a teraz śa suche jak pieprz.

[Mały]

Potwierdzam - sam papowałem w deszczu (bo nie było czasu).

[jurg]

Dach kładłem w lipcu 2001. Przez trzy tygodnie padało, zresztą wcześniej też. Codziennie. Deski były mokre, nawet nie miałem kiedy ich kiedy zaimpregnowć porządnie. Zrobiłem to jednak , choć pewnie pomogło jak umarłemu kadzidło. Po połozeniu desek decyzja Kierownika budowy była krótka - pełne smarowanie dachu lepikiem i na to papa. Robotnicy trochę grymasili, ale niestety, KB był nieugięty, a właściwie nieugięta, bo to kobitka. Jak wchodziłem na poddasze (nieużytkowe) to czułem się jak w parowej saunie.

Cztery lata mijają i wszystko jest OK.

[vivaldi]

Dziekuje bardzo za opinie, potwierdziliscie moje przypuszczenia. Tez mi sie wydawalo, ze deski moga (choc wolniej) schnac od spodu... Dzis decyzja dla wykonawcy brzmi: papujemy!

[EDZIA]

U mnie były deski kładzione w styczniu.

Przecież i tak nie musisz od spodu od razu ocieplać.

Jedyne niebezpieczeństwo jakie może Cię spotkać deskując mokrymi deskami to szpary po wyschnięciu desek.

[Sp5es]

Też mi deskowali w deszcz. Deski owszem wyschły, ale poskręcały się.

Robiłem gont bitumiczny, jak przyszedł dekarz, trzeba było zrywać papę podkładową, aby poprostowac i powymieniać część desek. Zdjęcia mam na pamiątkę.... Pod blachę lub dachówkę oczywiście nie ma znaczenia.