rafałek 22.05.2005 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 Moja kotka codziennie delikatnie obgryza i wylizuje opuszki moich palców. Zastanawiam się co to może oznaczać i czemu służy. Kotka ma prawie rok. Czy spotkaliście się z podobnym zachowaniem u swoich kotów. Niekiedy próbuje wylizywać mi głowę. Robi to dokładnie, tak jak sama sobie czyści futro. Czyżby traktowałą mnie jak innego kota? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aries 22.05.2005 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 może brakuje jej czegoś w pokarmie? ...może soli? Kiedyś pewna matka zastanawiała się dlaczego jej dziecko dłubie paluszkami w ścianie i zjada tą zaprawe....okazało się, że zadziałał instynkt....dziecku brakowało wapna . To dość znane historie z troszkę zamierzchłych czasów, ale takie zachowanie dziecka miało jak widać swoje uzasadnienie. A czego brakuje Twojej kotce?? Może witaminek, wody,soli?? A może traktuje Cię jak swoje maleństwo?? Stąd codzienna pielęgnacja pozdrawiam - ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 22.05.2005 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 E tam, brakować to jej nie brakuje. Ma żarełko od wyboru do koloru, do tego różnej maści myszy, jaszczurki i co tam jeszcze sobie złąpie. Zastanawiam się czy to nie jakieś zachowania społęczne i jeśli tak to co one oznaczają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 22.05.2005 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 miau, co tam mówisz syneczku, miau, miau o tym myslisz Rafałek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.05.2005 05:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 No może nie w tą stronę, ale coś w tym stylu. W końcu to ja ją przygarnąłem, a nie ona mnie Chociaż może myśli inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 23.05.2005 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 No może nie w tą stronę, ale coś w tym stylu. W końcu to ja ją przygarnąłem, a nie ona mnie Chociaż może myśli inaczej. To kot ma czlowieka a nie na odwrot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.05.2005 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 No to chyba pójdę i zjem tą mysz co mi przyniosła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 23.05.2005 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 No to chyba pójdę i zjem tą mysz co mi przyniosła Powinienes sie cieszyc. To dla ciebie zaszczyt (w mniemaniu kota), ze podarowal ci mysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.05.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 nasz kot jest zdegustowany jak nie wydajemy okrzyków radości z upolowanych myszy, kretów itp. Ostatnio stwierdził, że pewnie nie lubimy sie nimi bawić, więc przynosi bez glowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.05.2005 13:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Nasze są na szczęście tylko zagryzione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.05.2005 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 to pewnie dopiero pierwszy etap Rafałek, a może twoja kicia przygotowuje sobie mięsko z paluszków do schrupania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.05.2005 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 słone paluszki, mniam, mniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 24.05.2005 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 Z myszą sprawa jest rozwojowa. Wczoraj jakoś nie miałem głowy by ją wywalić (negocjacje cenowe w sprawie bramy garażowej) i została na noc. Dziś rano z myszy został tylko pyszczek a całą resztę coś zjadło. Niby nic, ale po zjedzeniu w miejscu myszy zrobiło kupę. No to już lekkie przegięcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.05.2005 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 U mnie po myszkach zostaja tylko łapki i ogonki . Ale kot się ostanio rozleniwił. W niedzielę pierwszy raz żywa mysz pojawiła się u nas w domu. I kto ją wyczaił?. Nie kot tylko pies. Dopiero wtedy gdy pies wyprowadził mysz pod sam pysk kota leniwca, ten łaskawie wykonał mokrą robotę. Potem oba zwierzaki pobiły się o zdobycz. Wygrał pies i w pysku wynisł trupa (mysiego oczywiście) na zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.05.2005 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 o rany toż to u Ciebie krwawe jatki Nasz kot załatwia te sprawy na uboczu. Ale faktycznie o zdobycz z psem potrafi sie pokłócić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.05.2005 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 Nasz też załatwił to na uboczu , bo w szafie. Tylko piski myszy stamtą dochodziły. Do tego dołączyły piski moje i mojej córki. Ależ to był niedzielny poranek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 25.05.2005 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2005 Kupcie kamerę i nakręćcie film... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 25.05.2005 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2005 Kupcie kamerę i nakręćcie film... ale u veruni pewnie operatora brak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.