NOTO 22.05.2005 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 Azofoska. Jak często sypiecie nawóz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jatoja 22.05.2005 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 Azofoska. Jak często sypiecie nawóz ? Ja 2 razy w ciągu sezonu -pod liściste w połowie kwietnia i potem w końcu maja a iglaste w początku maja i potem na początku czerwca. - to tak najprościej pisząc bo oczywiście zależy zależyjakie gatunki i na jakiej glebie. A jak ktoś lubi to może co 3 tygodnie - ważne żeby nie za dużo na raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 22.05.2005 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 Azofoska. Jak często sypiecie nawóz ? A jak ktoś lubi to może co 3 tygodnie - ważne żeby nie za dużo na raz. Właśnie co to jest "nie za dużo" - ile garści na m2 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 23.05.2005 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Sypiecie i zostawiacie na wierzchu czy sypiecie i grabicie/przekopujecie z ziemią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 23.05.2005 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Nie pamiętam dokładnie składu azofoski ale jest zasada, żeby nie sypać jednorazowo więcej jak 30 - 60 kg czystego azotu na ha. Zależnie od gleby. Jeśli piaszczysta to częściej (tj. te 30) bo wypułycze i nic z tego rośliny nie będą miały a jeśli ciężka to nawet do 60 i można tylko 2 x w sezonie to powinno większości roślin starczyć. Były czasy gdy stosowano i 10X więcej ale to nie ma sensu. W sumie nawet dla intensywnej uprawy zbóż czy ziemniaków nie poleca się już wysokich dawek (oscylują w granicach 120 kg na ha). Co do miesznia z glebą to owszem można ale nie koniecznie. Przy podlewaniu azofoska się rozpuści. I jeszcze jedna uwaga, nie nawozić w upalny dzień i nie sypać po liściach bo poparzy. Wtedy lepeij grabki i łopatka i pod każdą roślinkę. Podsumowując i nie bawiąc się w matematykę sypiemu jak siewca po trawniku ale nie tak aby było biało ale tak jakby się soliło potrawę i podlewamy. Pod roślinki np. łopatką dziecka z piaskownicy małą lub łyżką stołową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 26.05.2005 14:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2005 Podsumowując i nie bawiąc się w matematykę sypiemu jak siewca po trawniku ale nie tak aby było biało ale tak jakby się soliło potrawę i podlewamy. Pod roślinki np. łopatką dziecka z piaskownicy małą lub łyżką stołową Własnie tak mnie więcej robię. Sypie garcią pod roślinę dużą a na trawniku z lekkim zamachem. Ale ! zamierzałem tak robic co miesiąc (czyli 5 razy). Tak aby roślina miała stały dostęp do nawozu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jatoja 26.05.2005 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2005 Podsumowując i nie bawiąc się w matematykę sypiemu jak siewca po trawniku ale nie tak aby było biało ale tak jakby się soliło potrawę i podlewamy. Pod roślinki np. łopatką dziecka z piaskownicy małą lub łyżką stołową Własnie tak mnie więcej robię. Sypie garcią pod roślinę dużą a na trawniku z lekkim zamachem. Ale ! zamierzałem tak robic co miesiąc (czyli 5 razy). Tak aby roślina miała stały dostęp do nawozu. A bawiąc się w matematykę (Azofoska ma o ile pamietam 16% azotu) - dajemy od 3 do 6 g N /m kw czyli 20 - 40 g Azofoski na m kw - duża łyżka stołowa to właśnie ok. 20-30 g i ja tyle daje ( a czasem mniej ) na 1 m kw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 27.05.2005 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 A bawiąc się w matematykę (Azofoska ma o ile pamietam 16% azotu) To trochę mało. Mi sie wydaje że więcej. (http://www.inco-veritas.com.pl/chemia_gospodarcza/nawozy/azofoska.html) Azot jest głównym składnikiem potrzebnym do wzrostu roślin zielonych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bazarek 27.05.2005 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Jeśli chodzi o nawożenie trawy ja osobiście polecam kupienie siewnika firmy GARDENA (około 150 zł dostępne w sklepach ogrodniczych). Pozwala on na równomierne rozkładanie nawozu na trawnik oraz posiada funkcję zmiany częstotliwości sypania nawozu. Co do sypiania pod iglaki polecam również Florovit (producent ten sam co Azofoska). Nawożenie iglaków odbywa się zazwyczaj "na oko", a estetyki drzewa to nie zmieni, czego nie można powiedzieć w przypadku trawy, gdzie nierównomierne nawożenie może zeszpecić jej wygląd. Ja nawożę 2 razy w sezonie.Pozdrawiam,Bazarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 28.05.2005 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 Nawożenie iglaków odbywa się zazwyczaj "na oko", a estetyki drzewa to nie zmieni, czego nie można powiedzieć w przypadku trawy, gdzie nierównomierne nawożenie może zeszpecić jej wygląd. Ja nawożę 2 razy w sezonie. Własnie chyba trochę zeszpeciłem sobie trawnik nirównym rozsianiem nawozu (siewnikiem asgateca .... ale to nie jego wina) - ominąłem niektóre miejsca - planuje je dosiać nawozem. A siewnik swój kupiłem za 60 zł - jak dla mnie nie różnił się niczym .... no może niecałkiem - Gardena jest soliniejsza i ma jakies tabelki na sobie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 30.05.2005 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Ja po sypaniu bez siewnika mam efekt "ufo" Przy azofosce trzeba pamiętać żeby nie sypać na liście!! Ślicznie spaliłam sobie częśc roślinek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 30.05.2005 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Ja po sypaniu bez siewnika mam efekt "ufo" Przy azofosce trzeba pamiętać żeby nie sypać na liście!! Ślicznie spaliłam sobie częśc roślinek Ludzie ile wy tego sypiecie, że popali lub są wyraźne różnice w zabarwieniu trawy i jej wzroście. Z drugiej strony nie ma się co przejmować takimi łatkami bo to świadczy raz o nierównomiernym rozsypaniu nawozu a, dwa że dobrze nie podlaliście po nawożeniu. Żeby nie popaliło najlepiej nawozić wieczorem i zaraz potem podlewać, żeby spłukać to co ewentyalnie osadziło się na liściach. Dla mniej umiejętnych ogrodników polecam dlatego nawozy płynne najlepiej Florovit. Jest tani i od lat sprawdzony, dodatkowo można go aplikować konewką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 30.05.2005 17:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Ja po sypaniu bez siewnika mam efekt "ufo" quote] Ten efekt to z powodu iż nie wszędzie rozsiałaś nawóz ? Czy tez z powodu wypalenia trawy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 31.05.2005 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 To pierwsze. Siałam garścią i tam gdzie się sypnęło jest śliczna, wysoka, zielona trawa a pozostała już trochę mniej Czasami trafiają się kregi jak po lądowaniu ufo Mam nadzieję że po następnym sypaniu się wyrówna. Będę sypała w inną stronę niż poprzednio, żeby nie powtarzać wzorów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 22.06.2005 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2005 To pierwsze. Siałam garścią i tam gdzie się sypnęło jest śliczna, wysoka, zielona trawa a pozostała już trochę mniej Czasami trafiają się kregi jak po lądowaniu ufo Mam nadzieję że po następnym sypaniu się wyrówna. Będę sypała w inną stronę niż poprzednio, żeby nie powtarzać wzorów Dobrym rozwiązaniem może byc pomieszanie nawozu z piaskiem i obfitsze sypanie - statystycznie nawóz bedzie rozsiany lepiej Można też stosować nawożenie opryskowe - ale ten rodzaj jest żmudniejszy - choc kolega wspominał mi o jakimś preperacie w butelce który zakłada się na szlauf i podlewa trawę (woda+nawóz) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 23.06.2005 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2005 To pierwsze. Siałam garścią i tam gdzie się sypnęło jest śliczna, wysoka, zielona trawa a pozostała już trochę mniej Czasami trafiają się kregi jak po lądowaniu ufo Mam nadzieję że po następnym sypaniu się wyrówna. Będę sypała w inną stronę niż poprzednio, żeby nie powtarzać wzorów Dobrym rozwiązaniem może byc pomieszanie nawozu z piaskiem i obfitsze sypanie - statystycznie nawóz bedzie rozsiany lepiej Można też stosować nawożenie opryskowe - ale ten rodzaj jest żmudniejszy - choc kolega wspominał mi o jakimś preperacie w butelce który zakłada się na szlauf i podlewa trawę (woda+nawóz) Są ustrojstwa do takowego dawkowania nawozu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 10.04.2006 05:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 A ja pozwolę Wam pomarudzić w związku z następującym problemem: Chcę sypać nawóz - nie tylko na przydomowe trawniki (ca. 1500 m2), ale i na przyległą łąkę swoją i użyczoną przez sąsiada ("drobne" 15 ha, czyli 15.000 m2). Jako, że przez zimę spłodziłem sobie ciągnik - samoróbkę, zacząłem się rozglądać za rozsiewaczem do nawozu - oczywiście takiego, w którym napęd tarczy byłby od kół, a nie od wałka napędowego. W Castoramie się zszokowałem - plastokowe maleństwo do tamtejszych mikrociągniczków kosztuje "jedynie" 1.500 zł - za kółka, ośkę, plastikowy zbiorniczek pojemności ok. 100l i talerzyk z przekładnią. Obłęd ! Czy (pomijając szukanie po wsiach starych rozsiewaczy typu "kos") są jakieś alernatywy w rozsądnych cenach ? Kto produkuje takie maszyny u nas ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 15.04.2006 16:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 A ja pozwolę Wam pomarudzić w związku z następującym problemem: Chcę sypać nawóz - nie tylko na przydomowe trawniki (ca. 1500 m2), ale i na przyległą łąkę swoją i użyczoną przez sąsiada ("drobne" 15 ha, czyli 15.000 m2). 15ha = 10 x 15.000m2 Dlka pierwszej wersji zatrudnić ciągnik rolnika z odpowiednim ustojstwem. Dla drugiego rozwiązania można pokusić się o prawie ręczne nawożenie (tylko przyczepić to do giągnika i powiększyć przestrzeń dla nawozu). Ja nawoziłem 1500 m2 przez 2 godz na piechotę. Tobie zajmie to 2 dni z piwem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BobTrebor 17.04.2006 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2006 na pół ha w Jurze wysypałem 50 kg saletry amonowej (32zł) i 20 kg polifoski (50 kg = 53 zł) łącznie na łąkę i pod drzewka,zajmuje mi to niecałe 2 godziny gdy kilka lat temu pierwszy raz nawoziłem łąkę, miałem wyrażne ślady w kształcie łuku, w następnych latach starałem się bardziej i udaje mi się uzyskać równą zieloną powierzchnię na działce miejskiej nawoziłem już dwa razy trawnik jest piękny i soczyście zielony, deszcze ładnie rozpuściły nawóz a ciepłe dni swoje robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 04.05.2006 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 czy ma sens żeby Azofoskę dać przed wysiewem łubinu? mamy ciężką gliniasta glebę, po deszczu robi się bagno, nic nie przepuszcza, i stwierdziliśmy że zamiast trawy posiejemy łubin. Przed łubinem - tak przeczytaliśmy - warto dać azofoskę żeby łubin lepiej rósł. Czy tak jest faktycznie? I kiedy przekopać działkę po tym jak łubin wzejdzie? Czy sześć-siedem tygodni po wysiewie to dobry moment? Jestem totalnym laikiem ogrodniczym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.