Roman1591 16.06.2005 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2005 Lilaki czyli bzy udało mi sie przeszczepić. Na białym krzaku miałem także piękne, podwójne ciemnofioletowe kiście kwiatów. Nie pamiętam już jednak czy to było szczepienie, czy też oczkowanie (chyba oczkowanie).Niestety musiałem ten krzew już usunąć, bo posadzony został w miejscu w którym bardzo przeszkadzał. Ale jest to możliwe. Oczkowanie jeszcze w tym roku można zrobić.Z akacją można by też spróbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mita 10.07.2005 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2005 Musieliśmy wyciąć dąb ale z żołędzia wyhodowaliśmy mu potomka i przesadziliśmy w bezpieczne miejsce na trawniku. Trochę mamy młodych kasztanowców z własnego drzewa i też do rozsadzenia po kątach, bo sporawe rosną. Wierzba - wiadomo, wystarczy patyk wetknąć i rośnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 12.07.2005 05:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Ja wyhodowałem kolekcję różaneczników, wszystko z nasion o które pisałem po świecie. Teraz mam kilkaset krzewów. Dzięki rozmnażaniu z nasion nawet te same gatunki są u mnie zróżnicowane pomiędzy sobą. Potrafią kwitnąć w dłuższym okresie czasu. Najważniejsze że azalie mam dzięki temu w wielu kolorach pośrednich i można z nich tworzyć grupy o przenikających się kolorach. Problem to siewy, o ile brak szklarni, to trzeba to zrobić w domu. Potrzebują wtedy ok 25oC, najlepiej zrobić to zimą gdy dom jest ogrzewany, drugi trudny okres to pierwsza zima. Tu straty mogą być spore. Ale jeżeli siewek jest dużo, to napewno wiele z nich przezimuje. Później trzeba czekać 2-3 lat do zakwitnięcia azalii i jeszcze rok, albo dwa dłużej w przypadku rododendronów. Teraz probuję rozmnażać moje ciekawe siewki poprzez sadzonki, ale bez szklarenki jest to trudne, szczególnie po zimie straty bywają duże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myrmota 12.07.2005 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Mojej żonie udało się rozmnożyć ołownika - jest to całoroczny wiecznie zielony krzew (z rejonów tropikalnych ciepłych) z dużą ilością niebieskich talerzykowatych kwiatów (są też inne kolory) - ten sukces to trzy lata prób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jag_24 22.07.2005 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2005 daleko mi do Waszej kolekcji mi narazie udało się wyhodować z jednego listka fiołki dwa już zakwitły. Jeden na fioletowo a drugi na różowo w białe paseczki. Przedwczoraj podlewałam kwiaty i...widzę że mój trzeci fiołek wypuścił dwa malusie listki. Z tego ostatniego jestem najbardziej dumna, bo stoi już ponad pół roku. Nie raz miałam go wyrzucic...ale widać cierpliwość sie opłaciła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robinia 25.07.2005 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 Pochwalcie się proszę, co udało się Wam wychodowac w swoim zakresie. Wiem, że komuś udało się wychodować modrzewie , że bez też rośnie bez problemu. Koleżanka z plegierków rozmnażała bluszcze. Może nie muszę kupować gotowych roślin, nie zalezy mi na ich wielkości w tym momencie. Nie wiem, kiedy będę się budować. Mam czas, niech mi to rośnie w ogródku - uszczkniete, podkradnięte. A co tam. Napiszcie jak to zrobić. Forsycja, tamaryszek - wystarczy "patyki" wsadzić do wilgotnej ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 26.07.2005 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Robinia - czy mozna to zrobić teraz, czy już za późno i musze czekac do wiosnybuzia K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.