Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dodatkowe słupy na poddaszu


Recommended Posts

Geno, są tacy co sie znaja i tacy co nie i zlecają to wtedy konstruktorowi.

Jednak jesli jest podpisany na adaptacji projektu, to on odpowiada za konstrukcje. Więc nie maja nic do rzeczy dywagacje na temat czy zna sie lepiej architekt czy ciesla. Jednak za projekt odpowiada architekt i jesli wiezba sie zawali to pierwsze bedzie szukanie czy byla zrobiona zgodnie z projektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam architekta który projektuje m.in. budynki przemysłowe więc chyba się zna?

 

Tak ale jest jednym z tych tworzących całość - w kwestii konstrukcji nie ma z reguły wiele do powiedzenia a o tym mówimy - o konstrukcjach a nie funkcjonaloności, estetyki itp.

 

Robert -> może przesadziłęm z tym generalizowaniem ale ja jeszcze nie spotkałem takiego architekta ,który by wiedział o czym mówię Ci ktorych spotkałem w kwestii projektowania np. hal przemysłowych (nie mówią o tym co wymieniłem wyżej) ograniczali się do wybru materiału ...a za bardzo to nie wiedzieli z czym to włąsciwie takie płyty warstwowe się je itp. stąd trudność komunikacji konstruktor-architekt.....

 

Druga sprawa trochę jestem przewrażliwiony w tej kwestii szczególnie gdy się pod niebiosa wysławia architekta ,który wg uczestniczył w projektowaniu mostu....teraz niecj mi ktoś powie jak duży zakres prac w stosunku do konstruktorów wykonał architekt w takim przyapdku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważcie pewien fakt - Iwka N napisał (a), że projekt gotowy został zaadaptowany przez znajomego do którego uprawnień ktoś tam ma poważne zastrzeżenia. W mojej okolicy też jest pewnien asekurant który każdy dom przy adaptacji zamienia prawie w schron. Nie że wykonuje onliczenia, ale na pałę powiększa przekroje krokwi, słupów i podciągów.

Osobiście w opisanym przypadku udał bym się do innego architekta z uprawnieniami konstrukcyjnymi lub znalazł kierownika z takowymi uprawnieniami i zapytał go czemu służą owe dodatkowe słupy i co będzie jak się ich nie da i pozostawi projekt w oryginale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

geno: już widzę, jakby wyglądało najnowsze mostowe cudo sir normana fostera gdyby wzięli się za nie sami konstruktorzy....... wybacz, ale czasy oświeconego człowieka renesansu dawno minęły. teraz mamy specjalizacje. ale tak jak konstruktor "zna" się na architekturze, tak i architekt "zna" się na konstrukcji. projektowałam hale stalowe z płytami sandwiczowymi, słupy i kratownice ale ich nie liczyłam- nota bene: miałam taki przedmoit na studiach - nie rysowałam również szczegółów połączeń ani liczby nitów przy połączeniach - to już należało do konstruktora. jak się każdy zajmie swoją działką, to będzie dobrze. a co do słupów na poddaszu: kierownik budowy może je usunąć - oczywiście po przeliczeniu więźby, lub na oko jak się nie boi. teraz są przyjmowane takie "zapasy" w obliczeniach, że może nic się nie stanie, a jak się stanie, to zaczniecie się martwić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Temat się wyjaśnił bo okazało się , że architekt dorysował słupy bez powodu bo nie zauważył, że jest to dach wiszący. Możemy więc strop robić po staremu zgodnie z projektem bo słupy są niepotrzebne. Dobrze , że się to wyjaśniło bo jeden z nich wypadał na wejściu do łazienki.

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

geno: już widzę, jakby wyglądało najnowsze mostowe cudo sir normana fostera gdyby wzięli się za nie sami konstruktorzy....... wybacz, ale czasy oświeconego człowieka renesansu dawno minęły. teraz mamy specjalizacje. ale tak jak konstruktor "zna" się na architekturze, tak i architekt "zna" się na konstrukcji. projektowałam hale stalowe z płytami sandwiczowymi, słupy i kratownice ale ich nie liczyłam- nota bene: miałam taki przedmoit na studiach - nie rysowałam również szczegółów połączeń ani liczby nitów przy połączeniach - to już należało do konstruktora. jak się każdy zajmie swoją działką, to będzie dobrze. a co do słupów na poddaszu: kierownik budowy może je usunąć - oczywiście po przeliczeniu więźby, lub na oko jak się nie boi. teraz są przyjmowane takie "zapasy" w obliczeniach, że może nic się nie stanie, a jak się stanie, to zaczniecie się martwić.

 

Nie zrozumoałeś - ja nie napisałęm ,że archiktek tam był niepotzrzebny tylko dlaczego przy 10% pracy, wysiłku architektów podkreśla się jedynie ich zasługi ?

 

Jeśli zaś chodzi o mój przypadek spotkania z panem arch. projektującym hale to jeśli on narysował elewację (wybacz ale technik to zrobi również - przy zwykłej hali to wodotrysków nie ma) a potem się mówi ,że tan pan tp projektuje hale a jego praca to może 1% całości włożonej w projekt....sprawiedliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Temat się wyjaśnił bo okazało się , że architekt dorysował słupy bez powodu bo nie zauważył, że jest to dach wiszący. Możemy więc strop robić po staremu zgodnie z projektem bo słupy są niepotrzebne. Dobrze , że się to wyjaśniło bo jeden z nich wypadał na wejściu do łazienki.

Pozdrawiam wszystkich

 

No to gratuluję architekta, Mój zgubił przy adaptacji komin i to od kotłowni. Do tego były pomniejsze grzeszki, ale faktycznie nieszkodliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...