Agucha 28.10.2002 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2002 Na budowie praca wre, chciałabym jeszcze w tym roku wstawić okna i sukcesywnie wykańczać wnętrze, ale każdy mi to odradza, a że dom musi odstać, pooddychać. Czy to prawda, że nie można wprowadzać się do świeżo wybudowanego domu, tylko pozwolić mu postać ze trzy miesiące?Nie chcę już dłużej czekać i słuchać sąsiadów zza ściany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finiszant 28.10.2002 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2002 Zależy na jakim etapie wykończenia jesteś, np podłogę można położyć dopiero na wysezonowanej wylewce (są mierniki wilgotniści - maja je parkieciarze) - inaczej jest duża szansa że np. panele zapleśnieją. Duża ilość wilgoci bywa, że szkodzi drewnianym oknom itd... itp...Ale jak trzeba, to ze wszystkim można jakiś się uporać,Finiszant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bela 29.10.2002 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 Ja robię przerwę - do lutego.B Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am 29.10.2002 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 To wszystko zależy jeszcze od technologii. Do domku drewnianego mozna się wprowadzać prawie natychmiast. Systemy tradycyjne maja duzo wilgoci technologicznej, z która należy coś zrobić. Moim sąsiedzi w trzy miesiące zbudowali dom z keramzytu i wprowadzili się. Suszenie domu i wilgoć mieli przez 6 miesięcy, po tym czasie się ustabilizowało. Ja zrobiłem tynki i posadzkę - teraz czekam na następny sezon. Juz jestem zadowolony - nie wyobrażam sobie suszenia tynków (gipsowe) przy zamontowanych oknach. A tak przez 1,5 miesiąca naprawde sporo wyschło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dave 29.10.2002 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 A ja sobie nie tylko wyobrazam suszenie tynkow i wylewek przy zamontowanych oknach ale nawet to realizuje Wystarczy zostawic np. uchylone okna polaciowe (maja blokady uniemozliwiajace ich otwarcie z zewnatrz) i czasowe wietrzenie calego domu poprzez otwarcie wszystkich okien. Tynki schna az milo a wylewka prawie w ogole sie nie przejmuje - beton na wylewke jest polsuchy i ma bardzo malo wody. Wiecej wody mialem jak komus przewrocilo sie wiadro z woda.. Co do generalnej tezy - sadze ze dom jednak powinien nieco osiasc zanim wykonczy sie wszystko i najlepiej budowac 2-3 sezony. Ja sciany stawialem w zeszlym roku a w tym robie wykonczenia. Dzieki temu wszystko ladnie sie poukladalo i osiadlo. D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 29.10.2002 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 Kiedyś wprowadziłem sie do nowo oddanego bloku. Po kilku tygodniach zabrałem się za trzepanie dywanu; zwijam go, a tam... grzyb!Problemy zniknęły po pierwszym sezonie grzewczym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.10.2002 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Wszystko to sprawa czasu i pieniędzy. Systemy suchej zabudowy umożliwiają wykończenie wnętrza z praktycznie zerowym użyciem wody. Woda w ścianach i stropach (technologiczna?). Chyba nie prawda. Strop pielęgnuje się (beton) około 14 dni. Ile może trwać procesy chemiczne wiążące cement w betonie?? Im dłużej tym mniej trzeba wody. Praktycznie proces się stabilizuje. Istniejąca woda do "odparowania" bez uszczerbku dla konstrukcji (ściany , stropy). Dwa miesiące? Tynki (mokre) , wylewki (mokre) dostarczą wodę. Przyjdzie - przejdzie - wyschnie. Tylko nie "szokowo" z ilością.Ja osobiście myślę ( i wykonywaliśmy) prace wykończeniowe w odstępie 2 miesięcy od pełnego "zamknięcia" stanu surowego. Te dwa miesiące to zazwyczaj instalcje elektryczne , sanitarne , grzewcze , a potem z rozsądkiem i głową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 31.10.2002 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Mi praca opóźnia budowę, ale dzięki temu mam też trochę czasu na drobne zmiany i przemyślenie kolejnych etapów. Dom już w zasadzie mi osiadł (stoi 2 sezon), a więźba się uleżała. Nie zapomnij o tych dwóch plusach powolnego budowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.