Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Skoro płot wspólny, to wypadało zapytać sąsiada, przed posadzeniem pnącza, co o tym sądzi. W przypadku braku zgody, zawsze można po swojej stronie płotu postawić jakąś kratownicę i posadzić pnącze, aby sąsiadowi nie przeszkadzało.

Jeśli masz coś z kimś wspólnego, to najpierw porozmawiaj z tą drugą osobą i poznaj jej zdanie i opinię zanim przejdziesz do działania.

pozdrawiam - ania :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-670867
Udostępnij na innych stronach

Co bym zrobił ? - ja bym się ucieszył, ze ktoś posadził ładny powojnik... Czy to znaczy, że jeżeli płot (tu: siatka) jest wspólny to bez zgody obopólnej nic nie może na nim rosnąć :) ? I sąsiad może (albo i ja :) ) ciąć i niszczyć cokolwiek sie po płocie pnie ???
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-670870
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

wg kodeksu cywilnego co przejdzie na stronę sąsiada to jego może z tym zrobić co chce.

czy to będzie gałąź drzewa, czy pnącze, czy owoce które spadną z Twojego drzewa.

tak w ogóle warto żyć z sąsiadem dobrze.

jest takie powiedzenie:

sąsiad ważniejszy od rodziny z rodziną spotykasz się raz na jakiś czas

z sąsiadem codziennie

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-670880
Udostępnij na innych stronach

widzisz....niby z pozoru niewinne pytanie, a ile wywołuje emocji :lol:

Czy to jakiś problem zapytać sąsiada?? :lol:

Ile ten Twój sąsiad ma lat?? Może tym przycinaniem chce dać Ci do zrozumienia, że on też ma coś do powiedzenia w tej sprawie i wcale nie musi mu się podobać Twoja koncepcja dekoracji płotu?

Może chce widzieć, co się dzieje na Twojej działce, a Ty chowasz się za powojnik :lol: , a może Twój powojnik zabiera jego roślinkom słoneczko?? :lol:, a może są i inne powody...warto zapytać sąsiada, czemu nie podoba mu się koncepcja z powojnikiem i przeciąć narastający wrzód.... :wink:

 

pozdrawiam - ania

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-670885
Udostępnij na innych stronach

wg kodeksu cywilnego co przejdzie na stronę sąsiada to jego może z tym zrobić co chce.

czy to będzie gałąź drzewa, czy pnącze, czy owoce które spadną z Twojego drzewa.

Masz rację - ale co z tym co jeszcze nie przeszło, jest na płocie :) ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-670891
Udostępnij na innych stronach

kodeks wykroczeń....."szkodnictwo leśne, polne, ogrodowe"

Art. 150.

§ 1. Kto uszkadza nie należący do niego ogród warzywny, owocowy lub kwiatowy,

drzewo owocowe lub krzew owocowy,

podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych.

§ 2. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.

§ 3. W razie popełnienia wykroczenia orzeka się nawiązkę do wysokości 1.500

złotych.

:lol: przepisy przepisami, a życie życiem.

pozdrawiam - ania

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-671235
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że sąsiadowi może chodzić o to, że pnacze na płocie może spowodować poprzez swoją wilgotność szybsze niszczenie konstrukcji metalowej lub drewnianej. Nie wiem z czego jest wykonane to ogrodzenie.

Jesli płot jest wspólny (czy wspólnie ponosiliście koszty postawienia?) to zdrowy rozsądek mówi, że i sąsiad ma prawo decydowac jak on wygląda.

Tym bardziej, że pnacza mają to do siebie, że pną się po jednej i drugiej stronie ogrodzenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-671534
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

kodeks cywilny

Art. 148. [Owoce] Owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.

 

Art. 149. [usunięcie gałęzi, owoców] Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.

 

Art. 150. [usunięcie korzeni] Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-671672
Udostępnij na innych stronach

Z płotem to dałem się wpuścić sąsiadowi w kanał :( Kiedy był jeszcze miły zaproponował (a ja głupi się zgodziłem), że on zrobi pół podmurówki i założy pół siatki, a ja drugą połowę (wspólna granica niewielka - ok. 30 m). Płot oczywiście - na granicy. Ten nieszczęsny powojnik posadzony został przy "mojej" części płotu (zwykła, zielona siatka). Swojej części siatki do tej pory nie założył... - więc tam postawiłem wzdłuż granicy (ale na swojej ziemi !) drewnianą kratownicę i obsadziłem jednorocznym wilcem. Taaak, gdybym wiedział "jak dobrze mieć sąsiada"... W życiu nie godziłbym się na płot na granicy. Odżałowałbym te dwadzieścia centymetrów i parę złotych ale miałbym własny płot, na własnej działce :) To ku przestrodze innym... I dzieki za zacytowany kodeks. Wydrukuję i powieszę koło płotu - niech sąsiad przeczyta (chyba potrafi). Wczoraj żona wywiesiła: " Sąsiedzi ! Szanujcie naszą zieleń - bedzie ładniej i weselej" :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-671783
Udostępnij na innych stronach

:lol: mam "lepszych" sąsiadów od Twojego...na nich działa widok policji, lub straży miejskiej...jeśli tylko taki mundurek się pojawi na moim podwórku mam spokój przez miesiąc. :lol: :lol: ....

To co działa na moich sąsiadów to fortel :wink: :lol: . Gdybym była w podobnej sytuacji, to wystarczyłoby powiedzenie "odpowiedniej" :lol: osobie, że taka roślinka wymaga częstego cięcia, bo wtedy wypuści dużo więcej i zdrowszych i silniejszych pędów...

Życie uczy, że mając takich sąsiadów trzeba być pół kroku przed nimi... :lol:

szczerze współczuję....i na Twoim miejscu, o ile byłoby to możliwe postawiłabym blisko siatki drewniane przęsła ogrodowe zasłaniające zupełnie widok mojego ogrodu , albo sukcesywnie wymieniała siatkę na drewniany, wysoki do 2 metrów płot, a tam gdzie jest część płotu sąsiada posadziłabym kłujące krzewy.... :lol:

pozdrawiam - ania

ps

przesunięcie własnego płotu 20 cm od granicy nic by Ci nie dało. Moja południowa granica działki dzieli się na trzy części: 1. działka gminy - gdzie moi wielbiciele zrobili sobie ogródek, drugą część stanowi ściana budynku, gdzie mieszkają ulubieńcy :lol: , a trzecia jest również własnością gminy i również użytkowana przez "władców" :lol: . Mimo iż płot jest w całości nasz ( ze względu na ukształtowanie terenu jest mur od 30cm do 1metra i na nim płot drewniany), to "sąsiedzi" uważają, że wszystko do nich należy i oni są właścicielami terenu (chociaż nie są) i im wolno wszystko. Wyprowadzamy ich z błędu długo, ale skutecznie... :lol: Pomaga nam w tym urząd, do którego namiętnie piszą :lol: a właściwie to oni sami sobie "pomagają" ciągłymi nieuzasadnionymi donosami.

Głowa do góry....będzie dobrze :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-671947
Udostępnij na innych stronach

:lol: mam "lepszych" sąsiadów od Twojego...na nich działa widok policji, lub straży miejskiej...jeśli tylko taki mundurek się pojawi na moim podwórku mam spokój przez miesiąc. :lol: :lol: ....

To co działa na moich sąsiadów to fortel :wink: :lol: . Gdybym była w podobnej sytuacji, to wystarczyłoby powiedzenie "odpowiedniej" :lol: osobie, że taka roślinka wymaga częstego cięcia, bo wtedy wypuści dużo więcej i zdrowszych i silniejszych pędów...

Życie uczy, że mając takich sąsiadów trzeba być pół kroku przed nimi... :lol:

szczerze współczuję....i na Twoim miejscu, o ile byłoby to możliwe postawiłabym blisko siatki drewniane przęsła ogrodowe zasłaniające zupełnie widok mojego ogrodu , albo sukcesywnie wymieniała siatkę na drewniany, wysoki do 2 metrów płot, a tam gdzie jest część płotu sąsiada posadziłabym kłujące krzewy.... :lol:

pozdrawiam - ania

ps

przesunięcie własnego płotu 20 cm od granicy nic by Ci nie dało. Moja południowa granica działki dzieli się na trzy części: 1. działka gminy - gdzie moi wielbiciele zrobili sobie ogródek, drugą część stanowi ściana budynku, gdzie mieszkają ulubieńcy :lol: , a trzecia jest również własnością gminy i również użytkowana przez "władców" :lol: . Mimo iż płot jest w całości nasz ( ze względu na ukształtowanie terenu jest mur od 30cm do 1metra i na nim płot drewniany), to "sąsiedzi" uważają, że wszystko do nich należy i oni są właścicielami terenu (chociaż nie są) i im wolno wszystko. Wyprowadzamy ich z błędu długo, ale skutecznie... :lol: Pomaga nam w tym urząd, do którego namiętnie piszą :lol: a właściwie to oni sami sobie "pomagają" ciągłymi nieuzasadnionymi donosami.

Głowa do góry....będzie dobrze :wink:

Witam w klubie. Mam podobne jaja z "sąsiadami". Nawet ich płot jest posadowiony prawie metr w mojej działce. Całe życie są poszkodowani, biedni (ciekawe za co postawili dom, ale to nie moja sprawa). Historia jest dość długa, że koza by się zerzygała - w końcu powiedziałem dość i stałem się niedobry. Donosy piszą wszędzie, ostatni nawet, że się śnieg topił na wiosnę - donosy jak dotąt nieskuteczne.

W końcu najlepiej kogoś orżnąć, oszukać obrazić (byłem już nawet złodziejem itp. epitety), a później zgrywać biednego pokrzywdzonego. Ale głowa do góry, najlepszym sposobem niestety to: OLAĆ TO TOWARZYSTWO, i oczywiście przejmować się jak najmniej.

Z tego co wiem sąsiad mojego "sąsiada" też jest niedobry. Chamy i świnie jakieś mieszkają dookoła.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-674784
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol: moi wielbiciele też chcieli przesunąć moje granice....mimo, że nie są właścicielami przyległego gruntu. Mają jedynie wykupione mieszkania w kamienicy po obrysie), więc ich gruntu jest tyle, ile pod kamienicą...a słońce im wschodzi na północy, bo mój parterowy domek stojący na północy zasłania im okna w kamienicy prawie trzykondygnacyjnej stojącej na południu...ech....można książkę napisać :lol: :lol:

nie daliśmy się....i oni mają problem :lol:

pozdrawiam - ania

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-674810
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odwiedził nas dzielnicowy... Okazał się być kolegą żony - jeszcze z podwórka :D Ma chłopak pecha - jak sąsiedzi zmieniali miejsce zamieszkania tak i mu zmieniali rewir... I tak wędruje za nimi. Już po raz trzeci :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34268-pn%C4%85cze-na-wsp%C3%B3lnym-p%C5%82ocie/#findComment-675965
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...