rrmi 30.05.2005 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 tak czy inaczej , jezeli ktos nie ma kasy odlozonej , a moze dostac kredyt , to jest to jedyna droga do wymarzonego domu . presja jest zawsze , czy to w wynajetym czy przy splacie . trzeba rozwazyc jeszcze straty przy wynajetym i przy splacie, ewentualne straty oczywiscie do odwaznych swiat nalezy, zycze wszystkim powodzenia i dobrych decyzji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2005 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 nie porównuje zarobków ani standardów ale w krajach zachodnich ludze takze calymi latami spłacaja domy tam praca jest stabilniejsza a kredyty tansze, wiadomo ale tak czy inaczej tak sie dzieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 30.05.2005 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Pablo -malo tego , dom na 30 lat , teraz czesciej na 152 auta na kredytwyposazenie na kredyt Tyle , ze tansze kredyty , a pracy do oporu , czego nam wszystkim , mam prace na mysli zycze z calych sil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K.alina 30.05.2005 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 uffffffffffffff jesteście niezwykli! ale mam do myślenia..... jednak wszystkich was podziwiam: oszczędzajacych! i spacających! to coś wielkiego budowac własny kąt na świecie pomijam ogrom wiedzy..jak czytam muratora to jestem załamana ....laik jestem na początku drogi! z waszych doświadczeń wynika ze - na dzaiłkę lepiej zaciągnąć pasa.....no moze trochę przycisnąć rodzinkę na pożyczki... - może stać sie atutem przy zaciągniecieu kredytu na dom - przeraża mnie wizja...spłat przez 30 lat....ale ...wole spłacac własny dom niż budowac go komuś za mój wynajem.... jeszcze raz dziękuje! a sławkowi...działki w Krakowie zazdroszczę, choć to nieładnie... my polujemy na coś a miastem....a są piękne miejsca....z pięknymi cenami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 30.05.2005 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 jest tez watek budujace panie , takze ciezarne , i na poczatku nikt nic nie wiedzial glowa do gory tez sie dowiesz i nauczysz , powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SIOUX 30.05.2005 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Podobnie jak wyzej, dostalem (a własciwie moja żona) działkę w spadku. Najpierw chcieliśmy ja sprzedac ale ostatecznie została podjęta decyzja o budowie, kobiety mają niezwykły dar przekonywania Budowę rozpoczeliśmy bez żadnych środków, w pewnym momencie było tak, że trzeba było zapłacić za stan zerowy (fundamenty) a my nie mieliśmy z czego bo przedłużała się procedura przyznania kredytu. Wzieliśmy 160 tys we frankach szwajcarskich na 30 lat. Miesięczna rata to ok. 1000 zł. Nam co prawda nie udało sie za tą sumę całkowicie wykończyć ale wiem że mniejszy domek (ok. 130 m kw) z dużym wkładem własnej roboty można za to wybudować. No ale jest jeszcze kwestia działki.... W kazdym razie przy odrobinie samozaparcia, wysiłku i pomocy rodziny jest to jak najbardziej realne Pozdrawiam i trzymam kciuki No nieźle ponad 424 000 zł kredytu !!! Nie starczyło na wykonczenie ??? Jestem załamany po tym poście. Chciałem brać kredyt lecz zbiłaś mnie z tropu. Czy aby się nie pomyliłaś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 30.05.2005 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 160 tysięcy WE CHF a nie 160k CHF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SIOUX 30.05.2005 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 No to rozumiem... Choć podziwiam chęć zbudowania i wykończenia domu za 160 000 zł. Ach te marzenia... Życzę powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żółtodziób 31.05.2005 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 Szczerze Was podziwiam! Bez żadnych podtekstów. Gdy zdaży mi się zapomnieć zapłacić jakiś drobny rachunek i dostanę upomnienie to się trochę głupio czuję, a co dopiero żyć ze świadomością comiesięcznego, kilkunastoletniego, kilkutysięcznego obciążenia finansowego??? No ale może ja jakiś słaby psychicznie jestem??? Witaj, Grzegorz, nie każdy zarabia na tyle dużo, że może sobie pozwolić na odłożenie przez parę lat kasy na wybudowanie domu. Poza tym nie każdy może liczyć na pomoc rodziny - np. ja. Co do kredytów mieszkanowych itp na zachodzie jest to sprawa tak powszechna jak u nas kupowanie bułek w piekarnii. Oczywiście każdy z nas - kredytobiorców - czuje się nieswojo z myślą o tak cięzkim bagażu na tak wiele lat - ale to znowu nie jest powód z rezygnacji z marzeń. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 31.05.2005 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 Ja na pewno tez posluże sie kredytem, mam tylko działkę jeszcze nie do końca zalatwione formalności, ale to tylko tyle, nie mam mediów poza prądem. Kredyt wezme najwiekszy jaki mi sie uda tak aby zamieszkać i miec wszystko zrobione, bo potem nie bedzie kasy na dokonczenie czegos najmniejszego, no może ogrod mozna zrobic powoli. Z kredytu wybuduje dom, ogrodzenie, wypas domu choćby nieiwiele ale zawsze coś, będe sie cieszyć ,że mam wlasny i sporo w nim lat pomieszkam-mam nadzieję. a spłacać będe powoli. Niestety nie każdy zarabia kupe kasy aby móc swobodnie ja sobie odlożyć , oszczedzając przez lat pięć to może nazbieram na stan surowy a gdzie reszta? a chciałoby się już mieszkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 31.05.2005 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 Jezeli bedziesz splacac np.1000zl/mc a tyle placisz za wynajem mieszkania,to ok.Przeciez musisz gdzies mieszkac.Jezeli natomiast wynajm kosztuje Cie 1000 a rata bedzie 2000 to moze byc problem.Inna sprawa,ze musisz wziasc z banku na kompletny dom .Raczej bez ogladania sie,ze pozniej dom sie wykonczy.Majac bank na glowie,moze byc z tym krucho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 01.06.2005 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2005 Jeśli wysokośc raty Cię nie przeraża to brać kredyt i budować, ale...Jesli okaże się, że rata wynosi np. 1500pln i NIE JESTEŚ w stanie nic więcej odłozyć to wtedy będzie problem.. Bo przez 30 lat nigdzie nie wyjeżdzać? Bez wakacji? Dziecka nie wyslasz na kolonie? A jak samochód popsuje się, to co? Jak brać to nie do max zdolnosci kredytowej!!!! Raty takie aby był luz finansowy i była mozlisowć oszczędzania i/lub zaciagnięcia innego mniejszego kredytu konsumpcyjnego (np. na zakup samochodu). Tak więc musz policzyć ile kasy na działkę. Może warto pomnożyć ilośc mkw w domku przez np2000pln lub 1500pln. Ja wiem, że góra bedzie póżniej wykańczana, ale musi być z czego ją wykończyć... Przez 20 lat ma stać nie wykończona? Policz! I spr czy budżet domyka się. Jesli tak to BUDOWAĆ, jeśli już teraz nie domyka się (a na pewno wszystkich wydatków nie przewidzisz) to NIE BUDOWAĆ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rimsky 04.07.2005 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 my tez finansujemy 100% z kredytu. odkad pamietam zawsze splacalismy jakis kredyt i dzieki temu stac nas bylo na kupno roznych rzeczy. nie wiem jak u was, ale u nas latwiej splacic kredyt niz oszczedzic...pamietajcie tez, aby nie przesadzic z wkladem wlasnym, oplaty notarialne, bankowe itp to ogromne sumypoza tym doradca kredytowy przekonal nas, ze lepiej zainwestowac oszczednosci i wziac wiekszy kredyt i mimo, ze on zyje z tego, ze ja chce wziac kredyt, uwazam, ze ma racje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 04.07.2005 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 I my na kredyt... Co prawda warunki startowe nieco inne, bo mamy działke uzbrojoną w prąd i wodę i ok 70 tys. odlozone. Niemniej jednak bierzemy 150tys. we frankach na 30 lat. Będziemy spłacac ca. 1000zł miesiecznie i taka rata nie jest dla nas jakimś szczególnie wielkim obciążeniem. Teraz póki nie ma kredytu oszczędzamy po 1000, ale na czekanie aż się oszczędzi na dom szkoda nam czasu - chcielibyśmy w tym domu troche jednak pomieszkac . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 04.07.2005 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 Może i mógłbym oszczędzać i budować dom np 10 lat, ale chciałbym w nim pomieszkać, nacieszyć sie i dlatego też kredyt, tyle że prawie na całość , bo działkę miałem, a oszczędności starczyło na stan "0" fundamenty, ocieplenie, ścian fund. wylanie chudziaka, itp.. teraz biorę kredyt ( umowa już podpisana , czekam na przelew I transzy ) mam nadzieję, że dzięki temu budowa potrwa jakieś 2 lata, a i zawsze motywacja większa do spłacania , bo widac co się spłaca , a z oszczędzaniem to różnie bywa. Jak nie dom, to musiałbym kupić mieszkanie, też na kredyt, do tego czynsz, rachunki tak samo, a tu za niewiele więcej miesięcznie ma się dom , własny , na swoim, tyle że jakbym nie miał działki to chyba bym się na to nie zdecydował, a jak działka była , to szkoda żeby się teren marnował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 04.07.2005 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 Wole płacic ratę bankowi niż komuś za wynajem. Akurat mam podpisac umowę z bankiem (pko bp) na 100tys i rata będzie ok. 550zł (do 1 tys jeszcze trochę będzie). A jeśli miałbym znów budować (żona nie chce) to wiem ,że za 150-170 tys max wybuduję domek marzeń. Tak jesli chodzi o wielkośc jak i wyposażenie (instalacje,wnętrza,meble). Ale (co normalne) po pierwszym domu jestem o niebo mądrzejszy. Tak na temat domu jak i przepisów,działki itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martelia 05.07.2005 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 do kanadyjczyka : sądząc po nicku wybudowałeś dom w technologii kanadyjskiej. Czy moje przypuszczenia są słuszne? Zastanawiam się nad budową w tym systemie i mam wiele pytań. pozdrawiammarta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.