Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mój pierwszy post....moje najwięsze marzenie....dom,

 

Mam dosc wynajmowanie mieszkania i sponsorowania czyiś marzeń! :( wysłuchiwania wiercecnia sasiadów w wielkiej płycie udarem, nie 3 min! jak dziecko właśnie zasnęło.... syfu na klatkach schoodwych, osiedla....

Zaczynam mieć depresję....

 

czy mozna zaczać i realnie skończyć budowę domu....biorac tylko kredyt?

Nie mając nawet działki.....

Czy ktoś porwał sie tak z motyką na słońce?

Poradźcie!!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34293-czy-sa-buduj%C4%99cy-tylko-z-kredytem-bez-oszcz%C4%99dno%C5%9Bci/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam :)

Jesteśmy razem :):)

W sumie to kupiłem działkę za kasę która wpadła okazjonalnie, ale to tak mała suma, że wcale tego nie biorę pod uwagę. Z tym że mam mieszkanie, które później sprzedam, a więc mniejszy kredyt do wzięcia aby skończyć budowę.

 

Pozdrawiam i trzymaj się :).

no tak....a u nas działki za....koszmarne ceny...a mieszkanie własnego nie mamy jakbysmy mieli....to nie zastanawialibyśmy sie ani chwili!

 

ale życze powodzenia!

ps fajna ta działeczka? :wink:

Witam :)

ps fajna ta działeczka? :wink:

Bo ja wiem? Dla nas super, dla innych zwykły kawał ziemi, ot co.

Cena? 16,5 ara za 13.000zł, gdzie w okolicy za metr 20zł wołają. Zakup życia:).

Niedługo zacznę budowę to i pewnie dziennik jakiś w necie zrobię.

100% kosztów budowy z kredytu? Najgorsze z możliwych rozwiązań.

Każda zmiana sytuacji życiowej taka jak nawet przejściowa utrata pracy lub choroba może spowodować bankructwo rodziny.

Mam w tej chwili środki na jakieś 50% kosztów budowy + ogrodzoną działkę z garażem i część mediów na działce.

Zacznę budować gdy zgromadzę pieniądze na jakieś 70% kosztów. Reszta niestety to będzie kredyt oraz bierzące dochody w trakcie trwania budowy.

Mieszkamy w spółdzielczych (a właściwie już własnościowych) dwóch pokojach z kuchnią. Sprzedamy to mieszkanie by kupić meble do nowego domu. Nie wcześniej.

Oczywiście - płacimy wszelkie opłaty. Z prądem wodą i gazem i c.o jest tego ponad 500 zł miesięcznie.

Witam

Ja mam zamiar pozyskac na cala inwestycje tylko 170000 zl ;), i jest to cala kwota na wybudowanie malego domku, do tej pory jestem posiadaczem tylko dzialki, ale sie nie lamie, chce spelnic swoje marzenia. Jak bede sie dluzej zastanawial to cale zycie spedze na wynajentym mieszkaniu i dalej nic nie bede mial. Trzeba troche zaryzykowac.

Pozdrawiam.

Gość M@riusz_Radom
Zacznę budować gdy zgromadzę pieniądze na jakieś 70% kosztów. Reszta niestety to będzie kredyt oraz bierzące dochody w trakcie trwania budowy.

 

Khm, na dobrą sprawę mając zgromadzone 70% środków na budowę nie musiałbyś się pakować w kredyt. Chyba, że planujesz wprowadzić się w kilka miesięcy.

100% kosztów budowy z kredytu? Najgorsze z możliwych rozwiązań.

Każda zmiana sytuacji życiowej taka jak nawet przejściowa utrata pracy lub choroba może spowodować bankructwo rodziny.

 

lepiej być pięknym zdrowym i bogatym.

 

jeśli K.alina dziś mieszka w wynajętym to dla niej bez różnicy czy zachoruje z kredytem czy bez.

 

pozdr

Zacznę budować gdy zgromadzę pieniądze na jakieś 70% kosztów. Reszta niestety to będzie kredyt oraz bierzące dochody w trakcie trwania budowy.

 

Khm, na dobrą sprawę mając zgromadzone 70% środków na budowę nie musiałbyś się pakować w kredyt. Chyba, że planujesz wprowadzić się w kilka miesięcy.

 

Mariuszu - piszę - Zacznę budować gdy zgromadzę pieniądze na jakieś 70% kosztów. Nie piszę - mam środki na 70% budowy.

To jest różnica.

Poza tym nasze dochody nie są tak oszałamiające by odłożyć na 30% kosztów budowy z pensji w ciągu kilku miesięcy. Gdyby tak było to miałbym już od kilu lat swój dom. Co ja piszę!!! - miałbym REZYDENCJĘ

 

Coś jak na podwójnego magistra marketingu i zarzadzania studiów dziennych państwowej uczelni cieniutko u Ciebie z logiką, planowaniem i matematyką. :wink: :p

100% kosztów budowy z kredytu? Najgorsze z możliwych rozwiązań.

Każda zmiana sytuacji życiowej taka jak nawet przejściowa utrata pracy lub choroba może spowodować bankructwo rodziny.

 

lepiej być pięknym zdrowym i bogatym.

 

jeśli K.alina dziś mieszka w wynajętym to dla niej bez różnicy czy zachoruje z kredytem czy bez.

 

pozdr

 

zibi2 Jest różnica. Jesli nie ma się garbu kredytowego to zalega się z spłatą zadłużenia za ileś tam miesięcy czynszu wynajętego mieszkania. Ponadto jest się chronionym prawem przed eksmisją. Przynajmniej przez kilka lat.

 

Gdy bank postanowi wyegzekwowac swoją własność to chory pozostać może z łózkiem na rozgrzebanej, niesprzedawalnej budowie.

Bank licytuje nieruchomość za tyle ile ktoś chce za nią zapłacić.

Wierz mi, na takich licytacjach można kupić wiele rzeczy i nieruchomości za śmieszne pieniądze. I te śmieszne pieniądze stanowią wtedy część spłaconego należnego długu. Resztę bank będzie ściągał do końca życia kredytobiorcy. A odsetki rosną.

100% kosztów budowy z kredytu? Najgorsze z możliwych rozwiązań.

Każda zmiana sytuacji życiowej taka jak nawet przejściowa utrata pracy lub choroba może spowodować bankructwo rodziny.

 

lepiej być pięknym zdrowym i bogatym.

 

jeśli K.alina dziś mieszka w wynajętym to dla niej bez różnicy czy zachoruje z kredytem czy bez.

 

pozdr

 

zibi2 Jest różnica. Jesli nie ma się garbu kredytowego to zalega się z spłatą zadłużenia za ileś tam miesięcy czynszu wynajętego mieszkania. Ponadto jest się chronionym prawem przed eksmisją. Przynajmniej przez kilka lat.

 

Gdy bank postanowi wyegzekwowac swoją własność to chory pozostać może z łózkiem na rozgrzebanej, niesprzedawalnej budowie.

Bank licytuje nieruchomość za tyle ile ktoś chce za nią zapłacić.

Wierz mi, na takich licytacjach można kupić wiele rzeczy i nieruchomości za śmieszne pieniądze. I te śmieszne pieniądze stanowią wtedy część spłaconego należnego długu. Resztę bank będzie ściągał do końca życia kredytobiorcy. A odsetki rosną.

 

Tp prawda z ta licytacja,bank jest bezwzgledny a Ty po licytacji i tak zostajesz jeszcze z dlugiem.

wizja ładna..... :(

 

tylko powiedzcie gdzie mozna sie udac na taką licytację!.....hihi bo z tego co wiem to tylko "krewni i przyjaciele królika" czyli- prezesa z banku moga coś takiegoo kupić!

wizja ładna..... :(

 

tylko powiedzcie gdzie mozna sie udac na taką licytację!.....hihi bo z tego co wiem to tylko "krewni i przyjaciele królika" czyli- prezesa z banku moga coś takiegoo kupić!

 

Nie chciałabym takiego domu :evil:

Na czyimś nieszczęściu nie chciałabym budować...

My też głównie będziemy się budować z kredytu , nie licząc około 20 % wkładu własnego :D

Bierzemy kredyt we frankach (rata mniejsza) a resztę przeznaczoną na ratę inwestujemy w jakiś fundusz (na czarną godzinę)

I w rzeczywistości w tej chwili mieszkamy w mieszkaniu komunalnym gdzie samej dzierżawy uwaga(bez ogrzewania i ciepłej wody) płacimy przeszło 600zł a gdzie prąd,gaz telefon?Na ratę kredytu przeznaczymy około 1000 zł z czego około 300-400 zł mam nadzieję będzie inwestowane.

Teraz żałujemy że nie zdecydowaliśmy się wcześniej na taki krok.Już dawno byśmy mieszkali we własnym domku i jeszcze łatwiej byśmy się wybudowali(duża ulga) a tak 10 lat w tył.A dochody na tym samym poziomie mam nadzieję będę mieć jeszcze długo.A zresztą może za parę lat jakieś dodatkowe pieniądze wpadną,żyć trzeba dniem dzisiejszym a nie myśleć co będzie za kilka lat.

Wszystkim biorącym kredyty życzę niskich rat i dużo szczęścia.

wizja ładna..... :(

 

tylko powiedzcie gdzie mozna sie udac na taką licytację!.....hihi bo z tego co wiem to tylko "krewni i przyjaciele królika" czyli- prezesa z banku moga coś takiegoo kupić!

 

To tez racja ,ze w wiekszosci takie licytacje sa juz ustawione.

Ja osobiscie nie chcialabym jednak takiego domu.

my będziemy się budować całkowicie na kredyt, a jak się wybudujemy to spłacimy część kredytu(1/3) sprzedając mieszkanie , a resztę przez najbliższe 20- 30 lat.

 

działka oczywiście też na kredyt

 

i mam nadzieję, że nam starczy na wszystko 300 tys

 

dom 100 - 120m2

działka 500 - 700m2 (160 - 170zł/m2)

o% pracy własnej

 

takie są moje wyliczenia i póki co mój mąż, który jest asekurantem maksymalnym jeszcze chce budować

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...