Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PODATEK KATASTRALNY - ANKIETA


Zoerg

Jaka wysokosc podatku katastralnego bylbys sklonny/a zaakceptowac  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaka wysokosc podatku katastralnego bylbys sklonny/a zaakceptowac

    • rowna aktualnie placonemu podatkowi od nieruchomosci
    • 0.01 - 0.05 %
    • 0.05 - 0.1 %
    • 0.1 - 0.2 %
    • 0.2 - 0.3 %
    • 0.3 - 0.4 %
      0
    • 0.4 - 0.5 %
    • 0.5 - 1 %
      0
    • 1 - 2%
    • wiecej niz 2%
    • nie zaplace ani grosza bo mnie nie bedzie stac


Recommended Posts

mnie też zalewa krew na te rządy, przecież jestem człowiekiem ja wy i wolabym nie płacić podatków w ogóle, ale nie da się tak przecież.

 

Źle mnie zrozumieliście, ja nie chcę wam wprowadzać podatku katastralnego, ważam tylko iż jeśli już musi być podatek od nieruchomości to powinien on być od jej wartość (czyt. katastralny).

 

Ubezpieczenie auta też płacimy od wartości auta, a nie jego wielkości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podatek katastralny jest (w normalnych państwach) takim samym narzędziem w ręku władz jak inne podatki. Jego wprowadzanie wywołuje określone skutki. Np. w normalnej sytuacji przeciwdziała tezauryzacji gruntów w atrakcyjnych regionach kraju.

U nas niestety nie złoży się na żadną spójną politykę regionalną tylko uzupełni braki powstałe wskutek złodziejstwa i marnotrawstwa poprzednich władz.

W pewnym sensie więc Zalewscy mają rację ale z drugiej strony krew człowieka zalewa. :evil:

 

No coz... moze jestem zbyt glupi na to zeby zrozumiec moc tego cudownego narzedzia...

 

Widocznie skonczone 2 wyzsze uczelnie, prywatna praktyka i praca po 16 czasem 18 godzin na dobe nie sa wystarczajacym poswieceniem zeby godnie zyc w tym kraju...

 

Skoro mam byc KARANY za to ze ciezko pracuje, skoro progresywnej skal podatkowej juz nie wystarcza i skoro tak ma wygladac spoleczenstwo sprawiedliwe wg modzelewskich... to ja sie wypisuje z tego interesu...

 

Sprzedam dom... kupie woz i tylko nazwisko zmienic bedzie trzeba...

Moze na Dojnokrowski albo Glupiocapowski.

 

Pozdrawiam wszystkich, bo szkoda zdrowia marnowac.... widze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz... moze jestem zbyt glupi na to zeby zrozumiec moc tego cudownego narzedzia....

 

Chętnie ci wytłumaczę na przykładzie:

 

W Warszawie, w której mieszkam, dosłownie w centrum miasta leżą odłogiem kilometry kwadratowe gruntu. Mogłyby powstać tu całe osiedla domków jednorodzinnych, ale właściciele (chłopi z pokolenia na pokolenie) trzymają sobie tą ziemię i nie ma takiej ceny, za którą by ją sprzedali. Rocznie płacą parę złotych więc niech tam sobie ta ziemia leży. Gdyby musieli zapłacić kataster (kilka tysięcy zł) - prędko okazałoby się, że lepiej ten grunt sprzedać zamiast go tak bezproduktywnie trzymać.

 

Więc jak widzisz Warszawiacy muszą szukać działek za Legionowem, a 4 km od Parlamentu Jeden Pan uprawia hektar lebiody. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioskuje z tego, ze najlepsza dla rodakow bylaby nacjonalizacja, posadzenie kulaka z 1ha lebiody w wiezieniu lub zeslanie na ciezkie roboty do kamieniolomu, zeby w to miejsce wybudowac osiedle 15-to pietrowych domow z plyty.

Jakby na to nie patrzec jest to zmuszanie ludzi, na drodze oblozenia ich wysokimi podatkami, do pozbywania sie swojego dobra. Czyli idac dalej mozna zrobic getta dla emerytow, ktorych nie stac bedzie na utrzymanie mieszkan do ktorych po ich wysiedleniu moga sie wprowadzic mlode malzenstwa budujace szczesliwosc spoleczna.

Ustawmy wiec podatek na 5% i w krotkim czasie wszystko bedzie "nasze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jak widzisz Warszawiacy muszą szukać działek za Legionowem, a 4 km od Parlamentu Jeden Pan uprawia hektar lebiody. :lol:

 

 

Aniu widzisz... prawo wlasnosci jest dla mnie czyms tak podstawowym i niepodwazalnym ze az przerazil mnie ton Twojej wypowiedzi.

 

Moze ten chlop poprostu lubi ten kawalek pola... bo jak byl maly to tam sie wychowal i dla niego jest on wiecej warty niz wszystkie pieniadze tego swiata...?

Nie rzecz tu nie w pieniadzach, ale w mozliwosci wyboru. ON jest wlascicielem i ON dokonuje wyboru. TO ON decyduje czy kwota jest dla niego wystarczajaco atrakcyjna czy nie.

 

Wyobraz sobie sytuacje... Jestes corka tego chlopa... i niecierpisz tego pola chwastow... ale go dostajesz w spatku. I nie chcesz go sprzedac bo jestes przekonana ze ceny ziemi w Polsce pojda do gory. Powiedzmy ze masz pieniadze na zycie i wiecej teraz nie potrzebujesz... skrajny przypadek... ale mozliwy... i co?

Co rok bedziesz miala naliczany podatek w kwocie prawdopodobnie znaczaso wyzszej niz Twoje roczne dochody... po pewnym czasie ziemia zostanie zajeta przez US za dlugi...

 

Dla mnie jedyne sprawiedliwe byloby zaniechanie poboru podatku od POSIADANIA. Jest on ideologicznie szkodliwy, niesluszny i niepotrzebny!

 

Jednak sa tacy ktorzy uwazaja go za potrzebny i sprawiedliwy a poniewaz mamy teoretycznie demokracje... wygra wiekszosc wychowana na politycznie poprawnej papce medialnej...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jak widzisz Warszawiacy muszą szukać działek za Legionowem, a 4 km od Parlamentu Jeden Pan uprawia hektar lebiody. :lol:

 

Przepraszam... dodam jeszcze jeden brdziej przyziemny przyklad...

 

Wlasnie konczymy budowac dom... budowalismy z zalozeniem ze budowa bedzie troche kosztowac, ale eksploatacja ma byc bardzo tania... Zalozenie sprawdzilo sie w 100%.

 

Ja najprawdopodobniej nie przezyje 5 lat. Moja zona jest nauczycielka i zarabia 800PLN miesiecznie.

 

Czy to wedlug Ciebie bedzie sprawiedliwe zeby naliczyc jej podatek od POSIADANIA domu? Domu ktory z zalozenia mial byc schronieniem na lata, nie towarem handlowym?

 

Taki moze drastyczny przyklad... ale zmierzam do jednego...

Ideologia karajaca spoleczenstwo za chec bogacenia sie jest ekonomicznie szkodliwa natomiast taka ktora karze za "zywota" jest ekonomicznym i mam nadzieje politycznym samobojstwem.

 

Zdrowia i rozsadku zycze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znalazłam się też "pod przymusem". Dostałam z banku informację, że przyznają mi kredyt (niestety informację nie promesę) i sprzedałam kawalerkę, podpisałam umowę na większe mieszkanko i ... bank stwierdził że pożyczy mi nie 90 tyś tylko 75 tyś :o a co z brakującą kwotą której nie mam? no i nie miałam wyjścia - kupiliśmy działkę i budujemy z bieżących pieniędzy. Nie mamy dużej ulgi budowalnej, ulga remontowa nas nie obejmuje, VAT poszedł go góry... a jak jeszcze podatek na nas nałożą to chyba wprowadzę się do piwnicy bo na skończenie domu nie bedzie mnie stać - nie ma to jak polityka prorodzinna :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoerg - napisałam, jak to działa w Europie Zachodniej.

Nie twierdzę, że się z tym zgadzam.

 

 

Poza tym waszych domków podwyżka raczej nie dotyczy. Kataster będzie na pewno równy obecnemu podatkowi od nieruchomości. A potem różnicowanie obejmie głównie nieruchomości w centrach miast.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoerg - napisałam, jak to działa w Europie Zachodniej.

Nie twierdzę, że się z tym zgadzam.

 

 

Poza tym waszych domków podwyżka raczej nie dotyczy. Kataster będzie na pewno równy obecnemu podatkowi od nieruchomości. A potem różnicowanie obejmie głównie nieruchomości w centrach miast.

 

Zoerg ma rację, jesteśmy bici podatkami po dupsku bez litości. Dawna "dziesięcina" jawi mi się dziś jako błogosławione marzenie ściętej głowy.

Jeśli kataster ma być równy dotychczasowemu podatkowi od nieruchomości, to po jakiego grzyba cokolwiek zmieniać, przecież wszelkie zmiany to ogromne koszta administracyjne (pokrywane przecież z podatków).

"Normalnych krajów" nie ma, napewno nie w Europie zachodniej. Są pewnie takie obszary, które tam lepiej funkcjonują niż u nas ale jest też dużo porażek, jak widać po nastrojach społecznych w tych krajach (Francuzi, Niemcy narzekają jak diabli na pogorszenie warunków, wzrost cen i podatków, bezrobocia itp).

A hektar lebiody 4 km od sejmu... toż to podstawowe prawo obywatelskie. Komuna wywłaszczała "kułaków" a wy teraz chcecie dokończyć dzieła? wywłaszczyć kogoś instrumentami podatkowymi lub finansowymi?

Aniu, tak perfidne praktyki niestety są już stosowane w majestacie prawa przez niektóre banki. W sprawie dla reportera pokazywali kiedyś przypadek doprowadzenia do upadku przedsięwzięcia rodzinnego ze świetnym biznesplanem i zlicytowania go za długi wobec banku (naczelnik nakazał natychmiastową spłątę kredytu po tym jak kredytobiorcy odmówili mu sprzedaży działki na jeziorem po preferencyjnej cenie). Niektórym się w głowie nie mieści ale skoro ktoś zza granicy mógł zachwiać warszawską giełdą (jakas grupa kapitałowa) wywołując odczuwalne wachnięcia kursów, to przecież to samo dotyczy rynku nieruchomości.

Przykład: zadłużone z powodu katastru nieruchomości będą obiążąne na hipotekach a banki je w końcu wykupią (i to nie po wartości rynkowej!), jak nie same banki to i ich dyrektorzy, ich znajomi, rodzina, koledzy...

Kurcze, tu pole do popisu jest ogromne a środek prosty wywłaszczyć niezamożnych właścicieli atrakcyjnych nieruchomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...