Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do dziennika Zeljka


Recommended Posts

A mi Net nie otwiera wielu stron z fotkami i juz nie moge dziennikow ogladac. Nie jestem w toku, kto z znajomych jest na jakim etapie.

Gosiek a Ty kiedy sie przeprowadzasz? Wklej prosze, tu czasami jakas nowa fotke domku, bo w dzienniku to nie mam szans zobaczyc. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Żelko właściwie mieszkam, tylko czasem muszę do miasta jeździć. Co prawda nie mam ciepłej wody bo gaz nadal nie podłączony, nie wszystkie ściany jeszcze pomalowane, tylko jedna łazienka wykończona i na betonie nadal mieszkamy, ale co tam :cool: Ważne, że ptaki drą się jak oszalałe, żaby prawie całą dobę słychać - oduczyłam się oglądać telewizję - tyle w razie czego za oknami się dzieje ;) I tylko szkoda, że czasu mam mało, net słabo chodzi a na dodatek po zmianach na forum część osób pouciekało, część się znacznie mniej udziela i ... tak jakoś smutniej jak Ciebie nie ma :hug:

Bywam na blogu ale znowu coś nie mogłam się zalogować i odpowiedzieć :(

 

 

ale podrzucę trochę fotek

 

to wychowankowie tegoroczni

 

 

http://img696.imageshack.us/img696/9169/sikorki.jpg

 

 

a to clematis Fujimusume zakwitł pięknymi niebieskimi kwiatami - dopiero dwa się rozwinęły a ma gotowych jeszcze z sześć pąków :)

 

http://img517.imageshack.us/img517/1209/dsc0050640x480.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łooo, Zeljcia, gratuluję, że przytyłaś!!! :D :D :D

Super, oby tak dalej!!! :cool:

 

Mam nadzieję, że i Twoje samopoczucie w ostatnich dniach skoczyło w górę i teraz masz tyle więcej energii, ile dekagramów!!! :p ;)

Buziaki! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek jakie piekne fotki!!! Dziękuję!!! I gratuluję przeprowadzki!!! Wszystko będzie, ważne, że jestes juz na swoim. ;-)

Depeś Ty z tym "oby tak dalej nie przesadzaj, haha.

Prawda jest taka, że wciąż jakies ciacha robie, a na te moje lata zaczyna przybywać, hehe. Ostatnio panuje u mnie ...,,,,, karpatka Dobrosi!!! A tego mozna zjesc kilogramy!!! No i z tesknoty upieklam tez pierniki Magpie (juz zjedzone) i tak wciaz cos pychcę i wciaz cos jem. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale sdama wiesz, że Tobie te kilka dodatkowych kilogramów bardzo się przyda, Ty za delikatna jesteś! ;)

Pięknie na blogu napisałaś, kochana, ja jednak dalej nie mogę komentować, nawet przy zmianie przeglądarki.

Nie wiem, coraz więcej blogów nie mogę komentować, nawet u Chefa zrobił mi się problem, nie wiem o co chodzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Jak zwkle pięknie opowiedziałaś kolejną historię ze swojego życia. Miałaś ogromne szczęście, że spotkałaś taką osobę jak Babcia Pra. Uważam, że właśnie tacy ludzie potrafią wyzwolić w nas wszystko co najlepsze. Pozwoliłam sobie wstawić tu komentarz, ponieważ nie udało mi się na blogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Asiu! To Ty też nie możesz pisać na blogu. Ja już nie wiem czemu to tak, ostatnio ustawilam aby kazdy mogl pisac, bez logowania a tu takie cos. Bede musiala jeszcze poczytac, moze cos wiecej skumam.

Buźka. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee, wiem, ja mam problem z kilkoma blogami, ostatnio nawet u Chefa nie mogę, u Tess z Siedliska pod Lipami też nie mogę... Chyba mi się coś skopało z kompie, albo oni cos ponawyprawiali. :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aka, Tobie tęz miłego dnia, miłego lata. :-)

Depeś, to chyba jest coś u Was, bo ja teraz mam ustawione, że każy bez logowania może pisać, nic więcej nie mogę zrobić.

Trzymać kciuki proszę bo jutro daleka droga przed nami. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelko, trafiłam po dłuższym czasie ponownie do Twojego blogu (bloga? nie wiem, jak to się odmienia) i wzruszyłam się, jak zwykle. Ale tam nie komentuje, bo jeszcze nie przyzwyczaiłam się do tego, na razie oswoiłam się tylko z fm, jeśli chodzi o publiczne pisanie czegokolwiek...

Masz fajny sposób przekazywania myśli, naprawdę!

 

Trzymam kciuki za jutrzejszą drogę, spokojnego wieczoru! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeljcia, i jeszcze miałąm napisać, że pięknie Ci wyszło to coś, co pokazałaś ostatnio na blogu! Kolory pięknie dobrałaś, obrazek śliczny i w ogóle - pieknie! Jak zawsze. ;) :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Kochane, jestem. Zmęczeni trochę, bo Stefek dziś jak na złość wstał o 3 w nocy i nie odsypiał, a potem w samochodzie i w Poznaniu wciąż cos sie działo, więc jakoś nawet nie zmrużył oka.

No.

Lekarz dziś powiedział, ze to juz nadaje się do operacji, ale, że da Stefciowi jeszcze szansę, bo obawia się operacji u takiego dziecka.

Mówiłam, że od roku stan jest taki sam, więc to chyba też dobrze, że nie jest gorzej, na co lekarz odpowiedział, że tak, że dobrze.

Dziś trochę "poprawił" jeszcze gorset. Ustaliłam z Nim, że będziemy nosić juz cały dzień i całą noc i, że zwiększymy rehabilitację, aby tylko uniknąć tej operacji, bo nie pozwalam nawet na myśl o tym i, że musimy to zwalczyć..

Dotychczas było godzina dziennie rehabilitacji przeze mnie i jak ja wysiadałam to po 45 min przez rehabilitantkę. Teraz zrobimy juz rehabilitantkę na stałe i do tego ja, tyle ile będę dawać rady, postaram sie tez 45 min dziennie, to będzie razem 90min dziennie + gorset całodobowo, więc może będzie lepiej.

I tutaj mam do Was prośbę abyście, jeżeli to też Wasza wola będzie, pamiętali o Stefciu przy darowaniu tego 1%. Nie ukrywam, że koszt 60zł dziennie, 6 razy w tygodniu, to dla nas nie jest mało. Ale musimy dać sobie jakoś rady. Z Waszą pomocą będzie lżej.

Mam nadzieję, że nikt się na mnie nie obrazi, że ja tak "prosto z mostu" i "o pieniądze", ale kiedy chodzi o Stefka to ja nie znam wstydu.

Jeśli ktoś nie odebrał moją prośbę pozytywnie, to proszę wybaczyć i o tym nie wspominać, bo raczej będę przeżywać, a nie mam na to sił i czasu.

Proszę o zrozumienie i pozdrawiam Wszystkich! Buziaki każdemu z osobna i wszystkim razem!

Amtlo, jak net będę miała lepszy, jak zacznie nam się nowy miesiąc, to zerknę do ciebie zobaczyć na jakim jesteś etapie. Teraz nie ma sił, wolno chodzi Internet, mam juz nawet kłopot bloga mojego otwierać.

froschia Ty jeno nie mów, że Ty jak większość mężatek z bólem głowy walczysz. ;-)

A tak poważnie, to pewnie teraz schodzi z Ciebie napięcie. Stresowałaś się czy wszystko sie uda, a teraz jak się udało, organizm odreagowuję. Wiem, o czym gadam, bo żadne ciało nie znosi stałego napięcia...

Mnie mój organizm czasami po prostu olewa. Mówi – nie dam się tak eksploatować, Ty chcesz ale ja mówię – nie.

Daj sobie teraz odpocząć. Buźka.

Depeś dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...