Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Żelciu, trzymajmy się, my chorowite ludziki...

 

...widocznie, te same zjadliwe wirusy, dopadają nasze osłabione organizmy :mad: Ja to już wolę ten siarczysty mróz, a nie taką zgniliznę jak teraz...

 

dużo pozdrowień...

Edytowane przez Amtla
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4480737
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hihi,

ale jak poczucie humoru masz, to znaczy nie jest najgorzej :cool:

 

Racja, ja też chcę mrozu i śniegu! Ja już mam dość chorowania i nie chcę więcej! :D

 

Zdrówka Żelciu! Byle do wiosny, nie? :lol2:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4482274
Udostępnij na innych stronach

Żelcia, u nas też wirusy, córka już zdrowa, teraz ja zaczynam.

Zdróweczka Wam życzę na co najmniej 100 wiosen :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4482955
Udostępnij na innych stronach

Ciocia Zeljka, ajak tam wizyty u doktorów - byłas czy sama się leczysz?

Bo wiesz, trzeba iść, nie?

Buziaki i zdrówka dla Was!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4483079
Udostępnij na innych stronach

A nie byłam jeszcze ale będę musiała iść. Wiesz jak to u nas. Mój wciąż poza domem a ja nie chce teraz w te grypowe dni Stefka po przychodniach targać.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4483419
Udostępnij na innych stronach

Cześć Depeś. Też mam taką nadzieję. :-)

Wczoraj na ten przykład pół dnia było dobrze, druga połowa w transie.

A tak jeszcze, to drogę mamy zalaną. Właśnie sąsiad wypompowuję z niej wodę. Sam bidny robi, bo mój mąż w pracy a drugi sąsiad zawsze znika jak są takie roboty. Ale prąd jest nasz, to chociaż tyle. Trzeba sobie jakoś pomogać.

Na wtorek 25. zamawiam u Was wszystkich kciuki bo wyjazd mamy daleki i trochę stresujący.

Do tego czasu pozjadam trochę magnezu, potasu i innego badziewja w tabletkach to może wreszcie stanę na nogi. :-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4489960
Udostępnij na innych stronach

Kochana, kciuki masz jak a banku, na pewno będą zaciśnięte!

Ja Cię proszę, weź Ty zadbaj o siebie, jakkolwiek trudne by to nie było, bo to dla Stefka dbasz o siebie.

I właśnie dla Stefka J. musi jakoś Ci w tym pomóc. :mad:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4490225
Udostępnij na innych stronach

Oj Żelcia!

Sama dobrze wiesz, że to Twoje chorowanie za długo już trwa! :mad:

Ktoś musi się za Ciebie porządnie wziąć, jakiś konował!

I dobrze Depesia prawi, przecież dla Stefka musisz być zdrowa, silna i wesoła więc nie tłumacz sobie Nim nie pójścia do lekarza. To nie tędy droga kochana!

 

A tak w ogóle to buziaki! :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4491043
Udostępnij na innych stronach

Żelka, a może jak Ty nie możesz, to jakiś lekarz domowy dojedzie do Ciebie? Musisz tylko dobrze to przez telefon wytłumaczyć, że jesteś bardzo słaba i nie masz siły iść, że zamiast lepiej, jest gorzej i syna nie możesz zostawić
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4491052
Udostępnij na innych stronach

No nie jest aż tak źle. Już nie chodzę pijana cały dzień, tylko częśc dnia. ;-) Drzemkę sobie wcinam nawet przy Stefku i jest lepiej. Ogólnie, jest lepiej, bo mineły te szmaciane ręce i nogi. Mam nawet siłę aby pomarudzić.

A do mnie teraz nikt nie dojedzie. Musiałabym byc zdychająca aby komuś przez to błoto zechciało się iść. A zdychać nie mam zamiaru! :-)

Trzymajcie kciuki a będzie lepiej. ;-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4491850
Udostępnij na innych stronach

Kochane wróżki!

;-)

Proszę trzymać kciuki. Przesłałam do Wójta Gminy i Jego Zastępcy prośbę o pomoc.

Znowu jestem uwięziona w domu, bo nie ma jak droga przejechać.

Wkurzyłam się.

Inny trzymają samochody u sąsiadów przy asfalcie a pieszo idą do asfaltu.

A jak ja mam pieszo do asfaltu dotrzeć z moim Stefkiem??? Odwołuję zajęcia, nawet do lekarza nie wyjadę...

Latem mąż z sąsiadem 5 przyczep gruzu traktorem nawieźli i co? D..a! Znowu mamy to samo.

Trzeba coś porządnego z tym zrobić, chociaż kawałek zrobić, a nie ma jak się z sąsiadami dogadać. Ten chce, tamten się nie odzywa...

Faceci się dogadać nie mogą, a ja mam juz tego dosyć.

Albo niech ktoś tą drogę robi albo ja pójdę ze Stefkiem do więzienia zamieszkać. Tam też będę uwięziona a przynajmniej odpadnie mi sprzątanie i gotowanie...

Wiem, że to może był mail typu "śmiechu warte" ale musiałam spróbować.

A czasami tak bywa, że cuda się dzieją tylko dlatego, że wierzymy, że tak się stanie.

Jestem mażicielką, wiem, ale o kciuki i tak proszę. A noż widelec będą w Gminie mieli jakieś rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/327/#findComment-4496838
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...