DPS 28.02.2009 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Ot, jak to jedna drugiej to samo tłumaczyła... Bardzo lubie te kwiatki za ich prostotę, różnorodność i niewybredność. Co roku u nas sieję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 28.02.2009 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Turki mowia w Bydgoszczy skad czesciowo pochodze. A tak w ogole, to dzis bylam u fryzjerki naszej tutaj na wsi. Ostatni raz u fryzjera bylam koncem kwietnia. To moje samodzielne scinanie nie licze. Pani obciela ladniej niz ja bym to zrobila, wiec nie jest zle. Zesmucila mnie tylko tym, ze przejzala mnie jako obcokrajowca. Pytala czy czasami nie pochodze z Ukrainy. Psia krew, wciaz mam zly akcent. Jak tak pomysle to faktycznie nasz chorwacki jest troche inny. A moj Stef mial wczoraj i dzis wielka radosc, bo przypadkiem natrafilam na gazete Wprost ktora dawno dla niego odlozylam. Na okladce jest duza usmiechnieta mina zielonego Shreka. Wzielam i mu zafoliowalam ta okladke, a on potem tanczyl ze Shrekiem, przemawial do niego a nawet do buzi przykladal tak jakby go calowal. Tak strasznie sie ucieszyl. Mowimy na Shreka - nasz przyjaciel. Zdalam sobie sprawe, ze Stef nie ma zadnego przyjaciela i zrobilo mi sie smutno. Choc nie jest tak zle bo do samotnosci mozna przywyknac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 28.02.2009 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Zeljko toć mam kilka książeczek ze Shrekiem, kolorowe obrazki są, to się dzieciak ucieszy. Podeślij na priv adres to Mu wyślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 28.02.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Nie pisałaś nigdy, ze Stefek Shreka lubi Fajnie, że jego własnie polubił. Znajduję smutek w tym co napisałaś. Doskonale Cię rozumię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 28.02.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Gosiek nie rob sobie klopotow. Stef i tak moze miec tylko ksiazeczki twarde, te co nie mozna podrzec. Bo on ma taka zabawe, ze drze papier. Jak tylko darl to pol biedy ale wkladzie do buzi, a potem sie tym dusi. Dlatego mu wszystko foliuje. Ale dziekuje Ci kochana, ze pomyslalas. maylandcia nie jest tak zle. Z reszta jak mowia, to co zmienic sie nie da trzeba zaakceptowac. Stef ze wzgledu na swoje uposledzenie nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy, on nie wie, ze moze byc inaczej. I cale szczescie, bo dzieki temu ten smutek jest tylko moj, a ja sobie poradze. Tak na codzien czlowiek nie mysli o tym, tylko czasami jak cos tak tknie znienacka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.02.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 A moj Stef mial wczoraj i dzis wielka radosc, bo przypadkiem natrafilam na gazete Wprost ktora dawno dla niego odlozylam. Na okladce jest duza usmiechnieta mina zielonego Shreka. Wzielam i mu zafoliowalam ta okladke, a on potem tanczyl ze Shrekiem, przemawial do niego a nawet do buzi przykladal tak jakby go calowal. Tak strasznie sie ucieszyl. Mowimy na Shreka - nasz przyjaciel. Zdalam sobie sprawe, ze Stef nie ma zadnego przyjaciela i zrobilo mi sie smutno. Choc nie jest tak zle bo do samotnosci mozna przywyknac. Nie, nie, nie, Zeljko! Ani Ty, ani Stefek nie jesteście samotni! Przede wszystkim macie siebie - jesteście najbliższymi sobie ludźmi na świecie. Poza tym - macie wielu, bardzo wielu przyjaciół. Żal, że nie mieszkamy gdzieś bliżej siebie, żeby zalecieć, pośmiać się, pogadać o byle czym, wypić kawę i upiec ciasto z nowego przepisu. Ale za to zobacz, jak nas jest dużo. Tak sobie pomyślałam - może przydałoby się jakieś zwierzątko w domu? Teraz chyba są warunki, a Stefek może by się tak cieszył... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 28.02.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Nie gniewajcie się na mnie za dociekliwość, ale czy zmiana 1 literki w tytule przelewu ma jakieś znaczenie? Bo czytam u nieocenionej DPSi: W tym roku to jak Ania mi napisala wypelnia sie tylko 124 nazwa OPP - Fundacja dzieciom "Zdąrzyć z pomocą" (dla dziecka nr 267 Stefan Jasiński) 125 numer KRS - 0000037904 a powinno być "zdąŻyć" i tak chcę napisać PITy wypełnia od zawsze mój mąż, ja się tego nie imam i dlatego nie wiem, czy potrzebny jest jeszcze nr konta? Jeśli tak, to podajcie go tutaj, plsss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.03.2009 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 W zeszłym roku było tak punkt 123 - 1% dla OPP na leczenie dziecka nr 267 Stefan Jasiński punkt 124 nazwa OPP - Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą" (dla dziecka nr 267) punkt 125 numer KRS - 0000037904 W tym roku to jak Ania mi napisała wypełnia się tylko 124 nazwa OPP - Fundacja dzieciom "Zdążyć z pomocą" (dla dziecka nr 267 Stefan Jasiński) 125 numer KRS - 0000037904 Podaje tutaj, w razie czego to na innej stronie powtórzę. Dziękuję. Oj to moja wina. Poprawilam pisownie Dziekuje Sloneczko. Numer konta nie jest potrzebny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia-Anbudowa 01.03.2009 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 dzien doberek ciacho przytargałam dla Stefka i rodziców http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/truskawki/tartaletki_z_truskawkami/files/page319_2.jpg http://republika.pl/blog_ni_3315338/3676964/tr/filizanka_kawy.jpg i kawkę buziaki zostawiam http://files.ithink.pl/Image/shrek-2-ogre-l.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.03.2009 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Dzień dobry! Gosia jak zwykle, kawusia, ciasteczka... U nas wczoraj słonko ładne było i przebiśniegi już całkiem zakwitły. Mamy przedwiośnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.03.2009 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Hej Wam! Gosia dzieki za Shreka, wydrukuje i zafoliuje. U nas tez sloneczko swieci. Czy macie jakis sposob na krety? W ogrodzie buszuje. U sasiadki caly trawnik po.., no jak by to powiedziec... ..., po..,cos tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 01.03.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 My tylko rozgrzebujemy krecie kopczyki, bez polowania na kreta, bo jeśli są to wiem że ani jeden pędrak się nie uchowa, a pędraki bardzo lubią podgryzać korzenie traw. Czasem trawa wysycha niby bez powodu, a powód jest - pędraki w ogrodzie z którego przegoniono krety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.03.2009 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Hej Wam! Gosia dzieki za Shreka, wydrukuje i zafoliuje. U nas tez sloneczko swieci. Czy macie jakis sposob na krety? W ogrodzie buszuje. U sasiadki caly trawnik po.., no jak by to powiedziec... ..., po..,cos tam... Zeljko, Słoneczko ma rację, jeśli się tak brutalnie wypędzi kreta, to po pewnym czasie ogród może zginąć - od nadmiaru robactwa siedzącego w ziemi, którego oczywiście nikt nie zjadł. Można wetknąć patyki w kopczyk i powiesić pusta puszkę po piwie lub nadziać odkręconą butelkę PET do góry dnem. Krety bardzo nie lubią drgań (są slepe, ich główny zmysł to dotyk, są b. wrażliwe na drgania) wywoływanych przez wiatr w pustej butelce lub puszce. Generalnie - przecierpiałabym i pomyslała, że to takie doroczne zabiegi fitosanitarne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.03.2009 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 No domyslalam sie, ze krety tez po cos sa. No nic, zobacze moze nie bedzie tak zle. Mi chodzi o to, ze jak jest duzo tych gorek to Stef ma klopot aby po tym chodzic, nie moge go samego puscic, musze go trzymac za reke. Co prawda i tak musze byc przy nim ale na rownym zawsze lzej. Najwyzej grabelkami zrownam jak Sloneczko radzila. U nas byl dzis przepiekny dzien. Duzo slonca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 01.03.2009 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Podobno skutecznym sposobem przeciw kopcom jest rozłożenie metalowej siatki pod trawnikiem, wtedy do góry nie wyłażą w tym miejscu. Ale to koszt jest i raczej zrobić trzeba przed założeniem trawnika, bo teraz to jak zdjąć trawę, rozłożyć siatkę i na to z powrotem tę trawę położyć, podlać i poczekać troszkę aż zakorzeni się ponownie z podłożem. Ale trzeba by ze dwóch kumatych chłopa zaangażować żeby podołali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.03.2009 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Ja nie mam jeszcze trawnika. Powiedz prosze Gosiek co to za siatka, gdzie kupic i jak to sie robi. No chyba, ze za duzo pytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 01.03.2009 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Zwykła siatka ogrodzeniowa tylko o drobnych oczkach, nie wiem czy ocynkowana być musi aby dłużej wytrzymała. Miałam taki pomysł, a potem ktoś o tym napisał w ,,pamiętajcie o ogrodach" Jak masz czas to poszukaj, a jak nie to później może znajdę i podeślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.03.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Dzieki, poszukam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 01.03.2009 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 znalazłam takie ja tez usuwalam kopczyki i bylo jako tako....ale niestety nornica jest jeszcze gorsza niz krecisko....nornica zryla mi korytarze tuz pod ziemia a co tyczy sie kretow.....teraz gdybym zakladala trawnik...rozlaozylabym pod ziemia ok 10 cm ponizej ( tyle sypalam) siatke o malych oczkach ( patent ten przeczytalam w ogrodach) i kret nie wylezie.....a trawie nie przeszkadza... i kolejny cytat siatka z malymi oczkami.....pomaga...bo kret sie nie przecisnie...u mnie tam gdzie lezy na calej szerokosci agrowloknina...poszedl sobie....bo nie mial jak wywalic kopczyka....za to z tylu tragedia....ale poko co....swiece dymne go wystraszyly albo...zagazowaly ale znalazłam jeszce to http://www.muzimer.pl/produkt.php?id=536 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.03.2009 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Dzieki gosiek, wlasnie stamtad wracam Poczytalam tez troche o zakladaniu ogrodu i mi sie chyba odechcialo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.