Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do dziennika Zeljka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:o

Urzędowaliście w nocy, co? :roll:

Mam nadzieję, że teraz oboje śpicie smacznie. :D

 

Musi być dobrze, Zeljko, musi po prostu.

Twoja dobroć musi powrócić do Ciebie.

Ściskam mocno i buziaki zostawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Asiu, dziekuje za wsparcie. Mam nadzieje, ze macie racje z tym, ze dobro powraca.

 

Dzis snil mi sie nasz tomek1950, usmiechniety byl.., snila mi sie tez Nefer z mezem, choc meza nawet nie znam. ( a Nefci maz wygladal tak - szczuply, lekko umiejsniony, gdzies kolo 1.80cm, czarne wlosy opruszone lekko siwyzna.., ciekawe kto to byl :lol:, bo Nefci meza na oczy nie widzialam :lol: )

Taki pomieszany byl ten sen. Kotlowalam sie tylko i nic z tego zrozumiec nie moglam.

Pewnie to dlatego, ze zanim zasypiam to modle sie o zdrowie tomka1950, Nefci meza i mojego Stefka. Intensywnie mysle o wszystkim a potem w snie to do mnie powraca.

Tak jak dzien mam porabany tak sny tez. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeljko, ja Cie ładnie proszę, spróbuj mniej myśleć... :roll:

Tylko masz głowę pełną, zmartwienia całą czapkę, a pożytku wcale.

Ty weź cos zrób, zajmij się czymkolwiek, choćby robótką jakąś - może to Cie trochę oderwie od smutnych myśli. :D

I dlaczego Ty sprzedałas swojego chłopa Nefce? :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne mysli odpycham. Po prostu modle sie wciaz, rozmawiam z Bogiem. :wink: Mysle co by tu zrobic aby wspomoc cuda. :p

A, ze ja bardzo emocjonalna baba jestem, to potem w nocy jak nerwy puszcza we snie, to do mnie powraca.

Ale watpliwosci nie wolno miec, musi byc dobrze i tylko dobrze. A bedzie jeszcze lepiej. :p

Kiedys lekarze mowili, ze Stefek nie bedzie chodzil. Ale my swoje wiedzielismy. :wink:

 

 

Depsia wczoraj nie moglam odebrac bo mialam inny telefon, a potem jak dzwonilam do Ciebie to Ty gadulo wciaz gadalas z kims. Chyba z braza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, jeszcze mi się udało połączyć, żeby do Ciebie zajrzeć. :D

Kochana, oczywiście, że będzie dobrze, musi byc dobrze.

Innej możliwości nie ma.

Jak coś to u nas we wsi mozna uroki odczynić, ziela znajdziemy i nawarzymy, a ja specjalistka u Brazy od tego jestem, no to się znam, nie? :wink:

Bóg jest dobry i na pewno nas wysłucha, ja Ci to mówię. 8)

 

Mój przystojny brunet jeszcze śpi! :o

Chyba zajrzę, co on tak zalega w tej sypialni. :roll:

 

A z telefonem, to faktycznie z Brazą gadałam. :lol:

Dzwoniłam do Ciebie, bo najpierw ona gadała z kimś, a ja koniecznie chciałam się o Tomka dowiedzieć. Potem ona oddzwoniła, a Ty chwilę później, jak z nią gadałam. :lol:

Najważniejsze, że u Tomka coraz lepiej, to i u Was się polepszy, zobaczysz, kochana.

Kciuki niezmiennie trzymam i niezmiennie modlę się - cały czas.

 

Dobrego dnia!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara polaczona z praca czyni cuda. I tego bede sie trzymac.

Rehabilitantka pokazala co mam robic. Powiedziala, ze lekarz ktory poradzil nam niczego nie ruszac bo sie pogorszy.., powinien za to siedziec. Bardzo byla zla.

Wiec codziennie przez godzine, minimalnie, musze Stefka pomeczyc. W sumie On tylko musi sie poddawac temu co ja robie, wiec praca jest bardziej moja.

Czuje wszystkie miejsnie, rece mnie bola, bo musze uzywac sily. Dzis myslalam, ze nie wytrzymam.., ale musze, nie wolno nawet w to watpic. :wink:

Zastanawiam sie nad zmiana diety, mojej. Chyba musze jesc cos co dostarcza wiecej sily, energii. Pomysly mile widziane. :p

Zalatwilam tez dla Stefka za darmo basen.

Uklony wielkie dla dyrektora basenu, ktory okazal sie byc bardzo milym czlowiekiem. Nawet chwile sie nie wachal.

Tylko musze poczekac na samochod bo na razie nie mam swojego, a jakos trzeba dojechac. :wink: Ale bedzie i to.

A Wam modlitwe zostawiam, o nasze zdrowie. :wink:

Podobno mysli maja wielka moc, wiec prosze myslec o nas jako o zwyciezcach. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeljko,

 

bardzo mnie ucieszyły te dzisiejsze nowiny :D :D :D

 

Fakt faktem, że opinia jednego lekarza nic nie znaczy...trzeba konsultować :-?

 

W sprawie diety nie pomogę, a chętnie skorzystam.

 

Ucałuj Stefka i mocno przytul....

 

Czyli jednak te nasze starania myślowe pomagają? :lol: :lol:

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana - dobrze, że działasz, dobrze, że nie zatrzymałas sie na opinii jednego konowała...

Tylko - dlaczego Ty to wszystko robisz sama? :o :evil:

Raz, że nie dasz rady na dłuższą metę i potem dla Ciebie będzie potrzebny lekarz, dwa - czemu nie rehabilitantka? :o

Proszę, wykorzystaj pieniązki z fundacji, najmij rehabilitantkę, niech fachowo zrobi to, co trzeba - Ty jestes potrzebna Stefkowi zdrowa, a nie wykończona uprawianiem zawodu, którego uprawiać nie powinnaś! :evil:

ZELJKA!!!

Ja Ciebie do porządku przywołuję, proszę żadnych masaży i siłowych działań samej nie prowadzić!!! :evil: :evil: :evil:

Do reszty załatwisz swój kręgosłup!!! :evil: :evil: :evil:

Dupa! Cholera! Szlag!!! :evil: :evil: :evil:

 

Jak Cię lubię - weź Ty najmij rehabilitantkę, plis.... :(

 

Ja tam dalej się modlę, bo modlitwa czyni cuda, a już św. Tadeusz Juda jest najlepszy w takich sprawach.

Ty Mu kwiaty kup i postaw gdzies w kościele, będzie Mu miło. :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia ja wiem kochana, tyle, ze to nie jest takie proste.

Rehabilitantka (ta cos ie zna) mieszka na drugim koncu Warszawy. Sam dojazd zajmie mi godzine, potem powrot tyle samo.

Koszt 100zl za 45 min.

A problem jest tez taki, ze moj Stefek nie chce z obcym nic robic, broni sie, odpycha, ucieka.., bo sie boi.

Ta Pani jest bardzo mila, ma podejscie.., ale i tak z tych 45 min, Stefek dal sie dotknac w sumie na 10min. A Jej czas leci, czy Stefek cos robi czy nie.

Nie stac mnie na takie cos. Tym bardziej, ze to musi byc codziennie i to minimalnie 60min.

Wiec robie sama. Lapie Stefka co godzine, co dwie i robimy od 10min. do 20 min. max, na jeden raz. Wiecej ja tez nie dam rady, bo i tak sztywna wstaje.

Jak bede u lekarza w Poznaniu to zapytam czy zna jakies dobre sanatorium, to wybiore sie tam, abysmy oboje milei jakis zabiegi. Tak sie troche podreperuje abym mogla dalej.

Do tej Pani rehabilitantki bedziemy co jakis czas jezdzic na kontrolne badania, aby zobaczya czy jest poprawa, ewentualnie dala nowe wskazowki...

W przypadku Stefka kiedy cos musi byc robione wlasciwie przez caly dzien, nie sposob wynajac rehabilitanta. Bo to juz jest na etat.

Ale na pewno postaram sie aby co jakis czas pojechac razem gdzies gdzie sie nami zajmie ktos odpowiedni i od skloiozy i od dyskopatii.

Co mam gadac, latwo nie jest.., dlatego wlasnie prosze o Wasza modlitwe dla nas, ale musi nam sie udac, po prostu musi i juz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...