Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do dziennika Zeljka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Depeś Ty sie nie skrecaj, bo to da sie zrobic, na prawde. Zawsze mowie, ze jak ja zrobilam, to kazdy tak samo moze i nie mowie tak tylko sobie, jeno prawde godom. :p

froschia a kto ciebie nie lubi, jeno napisz to ja sie z nim rozprawie. :lol:

A mi nakopiesz jak na zlot przyjedziecie. :wink:

Hej mohag, Ty nie godaj, bo Ciebie za wzor mozna brac, na prawde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ja nie umiem mądrze kochać. :(

Zawsze daje z siebie wszystko, a potem co jakiś czas stwierdzam, ze nie mam juz nic do dawania, bo sil mi nie starczy nawet na to aby chodzić i mówić. :roll:

Chociaż robie postępy, ale jakoś ta nauka idzie mi wolniej.

Musze zmądrzeć, wiem, wiem. :roll:

Na to wszystko, to dziś jeszcze kręgosłup mnie chwycił. :(

Nic tylko sie modlić. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rety, rety, no tos się załatwiła... :-?

Modlitwe to masz u mnie jak w banku, tylko żeby jak najszybciej Cię na nogi postawiła... :roll:

Dobrze, że J. już z delegacji wrócił, bo dopiero byłoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelko (i inni :)), coś Wam powiem.

Miałam kiedyś znajomą bioenergoterapeutkę (miałam, bo wyemigrowała z całą rodziną do Kanady), która podała mi sposób na pomoc w autoleczeniu wszelkich niedomagań.

Otóż trzeba 3 x dziennie po 10 razy, co 1 sek. uderzać się nasadą dłoni (a właściwie piąstki) w mostek, tak jak w kościele przy podniesieniu tylko sporo mocniej ;)

Rzecz ma polegać na dostarczaniu sobie energii, która poprzez mostek jest rozprowadzana po całym ciele.

 

Coś w tym jest, bo na mnie zawsze działa, choćby przy początkach jakiegoś zawirusowania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Sloneczko.

Troche nam sie problemow nagromadzilo. Trzeba walczyc jeszcze bardziej o plecy Stefka a my sil brakuje.

W dodatku teraz ferie i rehabilitanci tez powyjezdzali z swoimi dzieciakami.

Dopiero 08. bedzie u nas Pan, to zobaczymy co i jak. To znaczy ja wiem co trzeba robic, bo wskazowki mam, trzeba tylko ktos silny kto by sie tym zajal na codzien.

Do tego nie można czekać na tego lekarza, bo nie wiadomo kiedy w koncu bedzie. Znowu trzeba jechac do Poznania.

Nie wiem jak ja taki wyjazd wytrzymam, jak dzisiejszy na druga strone Warszawy ledwo znioslam. Od rana dochodze do siebie. :roll:

Nie ukrywam, ze troche jestem zalamana tym wszystkim, ale zaciskamy zeby i do przodu.

Was tylko prosze o modlitwe za nasze zdrowie. :roll: Musi byc nam lepiej!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...