jea 04.03.2010 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 Jea - melduję, że ruszam Twoim śladem 12 marca Dzięki raz jeszcze a ta długa zielona 'slimak" to co za trasa jest? Trzeba się odpychać kijkami ? No by tak dla mnie akurat było Zosiu- melduję, że ten „Escargot“ (pol. ślimak, w restauracji kumają ) jest super do nauki Czasami trzeba się odpychać, bo to łatwa trasa...dla Cię Ja żałuję, że deski nie wziąłem i uczyłem się w Polsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 05.03.2010 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Cześć Laski Żelcia, a nie można tego przekazać...jeżeli, to jest droga w planie i współwłaściciele są zgodni P.S. Ja utwardzenie załatwiałem za darmo sorki, za paliwo płaciłem Zawsze ktoś coś robi, wystarczy zgrać Chyba sie nie wyspalam.., albo.., nie obudzilam..., bo nie kumam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.03.2010 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 No chyba, że zawsze ktoś cos w poblizu remontuje albo rozwala i ma dużo gruzu, tylko trzeba to zgrać w czasie i załatwić transport dla tego gruzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 05.03.2010 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Ahaaaa, dotarlo! Zglupieje od tego siedzienia w domu. No chyba, ze to natura prawdziwa sie ujawnia po latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 05.03.2010 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Przyleciałam się przywitać Cieszę się Żelko, że trafiłaś na wspaniałych ludzi Postawią Cię na nogi, na pewno A jeśli chodzi o drogę to ja się nie znam na pewno gruz to dobre rozwiązanie, choć nie zawsze tanie. Ale nie możecie tak tego zostawić bo jak faktycznie coś się komuś stanie (odpukać) to może być problem. A nie możecie zgłosić tej drogi to gminy, żeby od Was przejęła, za darmo. Wtedy będą musieli o nią zadbać. A Wam chyba niekoniecznie zależy na tym, żeby być właścicielami tej drogi Buziaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 05.03.2010 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Watpie aby gmina chciala, bo nie ma interesu. Ta droga prowadzi na pola uprawne. A jak tam wyjazd do Chorwacji, wybierasz sie? Bo froschia z mezem, tez jedzie w sierpniu. Moze sie spikniejcie? Razem zawsze łatwiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 05.03.2010 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 na razie moje wakacje stoją pod znakiem zapytania. Nie wiem czy pojadę do Chorwacji, czy może gdzieś indziej. Nie wiem czy w ogóle pojadę. A planowany urlop mam na lipiec, więc mimo, że Frosię chętnie bym poznała to nie zgramy się terminami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 05.03.2010 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 zosiu a z jakiej to okazji te miłe życzenia ? niemniej się cieszę i przyjmuję zje z radością (jak wygrasz jajka to może ci jedno więcej z wdzięczności mej dołożę bobowa no szkoda , naprawdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 05.03.2010 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 cześć słońce. u mnie też droga 'donikąd'. gmina byla wspolinwestorem za przyrzeczenie odddania prawa wlasnosci na rzecz gminy. zaplacili polowe. reszte zrzucilismy sie z sąsiadami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 05.03.2010 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Dzieki efilko. Powiem mezowi. No i prosze o poglaskanie bo chora jezdem. Boli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 05.03.2010 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Oj dawno nie bylam, ale na jednej nodze trudno dotrzec A co Żelke boli ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 06.03.2010 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Żelko co się dzieje i przytulam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 06.03.2010 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 żelka !!! co cię boli? kręgosłup ? oj , bidulko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 06.03.2010 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Żelciu kochana Bidulko, zdrowiej szybciutko! Wiosna idzie, nie może NIC Cię boleć! Przytulam Cię mocno! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.03.2010 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Ooooj, przytulam mocno, ale tak, żeby gorzej nie bolało... Oby jak najszybciej Ci przeszło, kochana, jakiś niełaskawy dla Ciebie ten początek roku, co jest...? No nie widzę inaczej, musisz do nas na wypoczynek przyjechać i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 06.03.2010 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Jakos zyje. Ostatnio co jakis czas mam jakies bole brzucha. Jak mija ten wiekszy bol to jestem strasnie bez sily. Na razie tloczy, ale troche odzyskalam sile. Do tego wszystkiego wciaz czekamy na to aby odeslali nam gorset z Poznania. Od poniedzialku Stefek jest bez gorsetu i strasznie sie meczy. Poskrecalo go jeszcze bardziej i ma przykurcze. Mam nadzieje, ze to odwracalne ale zaczynam sie bac, ze moze nam sie nie udać. Do dupy to wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.03.2010 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Kochana, ja wiem, ciężko Ci bardzo, ale nie dawaj się tyle przeszliście, tyle znieśliście ze Stefkiem, że i przez to przejdziecie...Stefek jest tak cudownym cierpliwym dzieckiem, że na pewno nie będzie się skarżył, choć pewnie go boli. I Ty powinnaś koniecznie porządnie się przebadać, nie zaniedbuj tego, bardzo Cię proszę, bo bóle brzucha to nie są żarty, różne rzeczy tam mogą się okazać. Masz jakąś diagnozę tych bólów brzucha? To naprawde ważne!!!Ja Cię BARDZO proszę, idź do doktora, zrób porządne badania, zdiagnozuj, bo nie możesz dbać tylko o Stefka, musisz o Was oboje. Buziaki i uściski ostrożne zostawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 06.03.2010 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Żelcia no ja też mam ten początek roku do dupy Jakoś sie pozbierać nie mogę z niczym. Pod górkę i mam wrażenie, ze coraz wyżej. Depesia ma rację i Ty to wiesz. Ale kurcze wiem też, ze nie masz komu sie wyzalić Mąż w rozjazdach to prawie tak jak i mój. Nigdy go nie ma jak potrzeba a jak juz jest to i on potrzebuje wsparcia. Chyba taka nasza rola Żelcia, żeby pchać ten wózek do przodu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 06.03.2010 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Co racja to racja - do dupy jest wszystko, albo prawie... Ale słonko zawsze świeci, więc te wszystkie minusy wyrzucamy do śmieci, zmieniamy nastawienie ...i dalej do przodu Rybko, mnie też w tym roku potwornie pod górkę, ale trzymajmy się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 06.03.2010 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Żelciu kochana,ja już nawet nic o tych górkach w tym roku w moim życiu nie napiszę, przezcież wszystko wiesz i bardzo mnie wspierasz... I ja też chcę Ciebie wspierać w Twoich kłopotach.DPSia ma rację, zdiagnozuj te bóle, bo Stefek Cię bardzo potrzebuje ZDROWEJ. Trzymaj się Żelciu! Trzymaj się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.