Gosiek33 10.03.2010 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 To chyba Stefkowi od razu ulgę przyniósł a i u Ciebie wzrost optymizmu musi być pierwsze tegoroczne bazie nad rzeczką http://img52.imageshack.us/img52/8057/bazie.jpg a tu specjalnie dla Ciebie Żelko najmniejszy europejski ptaszek - mysikrólik http://img695.imageshack.us/img695/756/mysikrolik.jpg http://img517.imageshack.us/img517/8955/mysikrolik2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 10.03.2010 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 jasne jutro z rana będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.03.2010 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 a u mnie umyjesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.03.2010 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Łoooo, jaki śliczny ten mysikróli, jaki okrąglutki i malutki! Słodziak!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 10.03.2010 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 To ja się z tego gorsetu też bardzo cieszę....i to jest powód żeby pani depresja się pożegnała z Tobą Gosiek, śliczne zdjęcia zrobiłaś - w ogóle to masz rękę do ptaków... To co Żelciu, już lepiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 10.03.2010 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 dzięki za pochwały trochę czasu i cierpliwości... wystarczy - ale najpierw je podstępnie zwabiłam jedzeniem a teraz na nie poluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 10.03.2010 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Gosiek piekne te fotki. Widzialam caly album ze zwierzaczkami. Wszystko cudowne. melduje, ze na blogu sa juz serdeszka. Co do gorsetu. Jest, ale jest tez walka. Gorset teraz bardziej cisnie i bardzo uwiera Go pod reka. Mial juz takie czerwone i wrazliwe na dotyk, a nawet plakal, co bardzo rzadko robi. Balam sie, ze jak bede sie zblizac z gorsetem, nie bedzie juz go w ogole chcial. Dzwonilam do Pana, kazal to pod reka odkleic i znowu sprobowac z tym za jakies dwa, trzy tygodnie, kiedy plecy przyzwyczaja sie do tego drugiego czegos ktore tez zostalo doklejone z drugiej strony kolo rzeber. Odkleilam i na razie nie placze. Nie wiedzialam, ze skolioza, to taka truda w leczeniu sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.03.2010 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Wiesz co, Zeljko, bo Stefek ma, niestety, daleko posuniętą skoliozę, sama wiesz, że wiele dzieci musi być leczonych operacyjnie, dobrze, że jego to omija. I mam nadzieję, że będzie omijało go zawsze, dzięki Twojej walce o niego. Pomału pewnie jakoś się przyzwyczai, zwłaszcza jak kręgosłup wróci do lepszego położenia i będzie lepiej tolerował to, co teraz odkleiłaś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 10.03.2010 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Poradzcie czy ja musze do okulisty. Od paru dni bolalo mnie troche oko. Tak w zewnetrznym kącie. Dzis jak sie obudzialam bylo lekko spuchniete, az tutaj na dole jakby od zeba spuchlo. Potem troche zeszlo ale nie do konca, wciaz czuje. a teraz zaczelo mnie swedzic i szczypac. Co to jest. Patrzalam i nic tam nie widze... Mial ktos cos takiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 10.03.2010 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Kotek , jutro może zacząć Cię kłuc potem już nic nie widzisz najpierw na jedno oko a w następnej kolejności na drugie , które jest nadwyrężone poprzez pracę za "dwoje" miałam podobnie .....okazało się ,że to wirusowe zapalenie woreczka łzowego chodziłam z tym długo (ok.1,5 tygodnia), bo przecież twardzielka jestem ..., w końcu poszłam do lekarza ( chyba sie domyślasz , że próbowałam przeczekać na maxa aż mi przejdzie ) dostałam antybiotyk ( inwazyjnie prosto w dupę ALE WIEM ,ŻE RÓwniez płukają oko antybiotykiem) i przeszło zaraz na drugi dzień i żałowałam , że nie poszłam wcześniej nie chcę cie straszyć , ale nieleczone może prowadzić do chirurgicznego usunięcia woreczka oczywiście chciałabym sie mylić co do twojej dolegliwości piszę tylko co sama przeżyłam .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.03.2010 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Jadę właśnie do okulisty. Dzięki froschia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.03.2010 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Dostalismy antybiotyk w kroplach. Stefek byl jako moj towarzysz (bo nie mam go z kim zostawic) i Pan go tez zbadal i okazalo sie, ze on ma gorzej ode mnie. No dobra, podaje fajne linki do zrobienia samemu tego i tamtego http://209.85.129.132/search?q=cache:o3xFjZ2v3nkJ:www.tygodnik.dzierzoniowski.info/content/view/1122/2/+jak+zrobi%C4%87+dekoracje+wielkanocne&cd=9&hl=pl&ct=clnk&gl=pl http://czterykaty.pl/czterykaty/0,59686.html http://www.kuradomowa.com/zrobtosama/index_wielkanoc.html http://209.85.129.132/search?q=cache:NxM6psisy6YJ:www.inspirander.pl/inspiracje/ozdoba-wielkanocna-wianek-z-pisankami+jak+zrobic+wianek+wielkanocny&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl http://www.inspirander.pl/inspiracje/jak-zrobic-koszyczek-wielkanocny http://www.inspirander.pl/inspiracje/koszyczek-wielkanocny-z-papierowego-talerza http://chomikuj.pl/hela30/Dokumenty/HOBBY/Ozdoby+wielkanocne+(KURS)/Jak+uszy*c4*87+ma*c5*82ego+kr*c3*b3liczka+wielkanocnego http://209.85.129.132/search?q=cache:HqPSrdhPm4YJ:handmadeaga.blog.onet.pl/+jak+uszyc+ozdoby&cd=9&hl=pl&ct=clnk&gl=pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 11.03.2010 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 To Stefek też ma zapalenie ? Kurcze z okiem to nie ma żartów a i człowiek sam sobie nie poradzi. Ja juz kilka razy na pogotowiu lądowałam. A to gałąź mi przecięła oko, a to innym razem wiatr zawiał mi na twarz cement z pustaków Widziałam serduszka. Nie wyglada to jak robota nowicjuszki krawcowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.03.2010 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Najgozej, ze on nie da sobie wkraplac kropel. Wiec wkraplam na zamkniete oko wiecej kropel i mam nadzieje, ze jak odtworzy, cos do srodka jednak sie dostane. A serduszka, fajne wyszly, sama sie zdziwilam, ze mi sie udalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 11.03.2010 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Cieszę się, że gorset dojechał Dobrze, że możecie go już używać mimo, że czasami boli I bardzo dobrze że pojechałaś do okulisty a nie czekałaś aż samo przejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.03.2010 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Niooo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.03.2010 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Nooo, to ja Frosi dziękuję, że Cię ostrzegła i namówiła na wyjazd do okulisty. A cóż Ciebie w tym roku wszystko się czepia? Dobrze, że pojechałaś, kochana, teraz przynajmniej wiesz, że i Stefkowi oczka leczyć trzeba, a tak wcale byś nie wiedziała, a dzieciak by cierpiał. Serduszka są przepiękne i Ty normalnie w capa mnie tu robisz, że szyć nie umiesz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 11.03.2010 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 same dobre nowiny : gorset już jest , oczka (obydwojga) sie leczą czyli idzie ku dobremu kurcze depeesia nie wiem jak mi sie udało ja namówić dobrze ,że się niepotrzebnie nie męczyła a przy niej nasz kochany Stefcio .. w każdym bądź razie żałuję , że nie choruję (ale mi się rymło ) , bo znałabym wiecej odpowiedzi na bolączki żelki w razie czego służę wiedza w przypadku chorób nerek , pęcherza i zachodzenia w ciążę wiecej nic mnie nie bolało żelcia , nie mówiłam ci jeszcze , ale twoje serca to cudne cacka , wystaw na licytację to sie na nie rzuce (serduszkozależna jestem ) aniołek tez ładny i też pasuje mi do innych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.03.2010 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 No patrz Pani. Serduszko juz na aukcji, ale aniolka nie oddam, wciaz szukam takiego drugiego do pary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 11.03.2010 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Żelciu kochana, przy frosi i DPSi to ja nie mam szans wyrwać serduszka na licytacji, ale jak tylko zechcesz sprzedać jakieś dodatkowe, to ja też chcę!!`Proszę!! Przecież one mi wykupią Dobrze, że posłuchałaś frosi i wybrałaś się do okulisty. Ale dość już tych chorób, już wystarczy, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.