Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To chyba Stefkowi od razu ulgę przyniósł :roll: a i u Ciebie wzrost optymizmu musi być :lol:

 

pierwsze tegoroczne bazie nad rzeczką

 

 

http://img52.imageshack.us/img52/8057/bazie.jpg

 

 

a tu specjalnie dla Ciebie Żelko najmniejszy europejski ptaszek - mysikrólik :lol:

 

 

 

http://img695.imageshack.us/img695/756/mysikrolik.jpg

 

 

http://img517.imageshack.us/img517/8955/mysikrolik2.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3992115
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To ja się z tego gorsetu też bardzo cieszę....i to jest powód żeby pani depresja się pożegnała z Tobą :roll:

 

Gosiek, śliczne zdjęcia zrobiłaś - w ogóle to masz rękę do ptaków...

 

To co Żelciu, już lepiej?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3992550
Udostępnij na innych stronach

Gosiek piekne te fotki. Widzialam caly album ze zwierzaczkami. Wszystko cudowne. :D

melduje, ze na blogu sa juz serdeszka. 8)

 

Co do gorsetu.

Jest, ale jest tez walka.

Gorset teraz bardziej cisnie i bardzo uwiera Go pod reka.

Mial juz takie czerwone i wrazliwe na dotyk, a nawet plakal, co bardzo rzadko robi.

Balam sie, ze jak bede sie zblizac z gorsetem, nie bedzie juz go w ogole chcial.

Dzwonilam do Pana, kazal to pod reka odkleic i znowu sprobowac z tym za jakies dwa, trzy tygodnie, kiedy plecy przyzwyczaja sie do tego drugiego czegos ktore tez zostalo doklejone z drugiej strony kolo rzeber.

Odkleilam i na razie nie placze.

Nie wiedzialam, ze skolioza, to taka truda w leczeniu sprawa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3992829
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, Zeljko, bo Stefek ma, niestety, daleko posuniętą skoliozę, sama wiesz, że wiele dzieci musi być leczonych operacyjnie, dobrze, że jego to omija.

I mam nadzieję, że będzie omijało go zawsze, dzięki Twojej walce o niego.

 

Pomału pewnie jakoś się przyzwyczai, zwłaszcza jak kręgosłup wróci do lepszego położenia i będzie lepiej tolerował to, co teraz odkleiłaś. :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3993033
Udostępnij na innych stronach

Poradzcie czy ja musze do okulisty.

Od paru dni bolalo mnie troche oko. Tak w zewnetrznym kącie.

Dzis jak sie obudzialam bylo lekko spuchniete, az tutaj na dole jakby od zeba spuchlo. Potem troche zeszlo ale nie do konca, wciaz czuje. a teraz zaczelo mnie swedzic i szczypac.

Co to jest. Patrzalam i nic tam nie widze... :roll:

Mial ktos cos takiego?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3993245
Udostępnij na innych stronach

Kotek , jutro może zacząć Cię kłuc

potem już nic nie widzisz najpierw na jedno oko a w następnej kolejności na drugie , które jest nadwyrężone poprzez pracę za "dwoje"

miałam podobnie .....okazało się ,że to wirusowe zapalenie woreczka łzowego

chodziłam z tym długo (ok.1,5 tygodnia), bo przecież twardzielka jestem ...,

w końcu poszłam do lekarza ( chyba sie domyślasz , że próbowałam przeczekać na maxa aż mi przejdzie ) dostałam antybiotyk ( inwazyjnie prosto w dupę ALE WIEM ,ŻE RÓwniez płukają oko antybiotykiem) i przeszło zaraz na drugi dzień i żałowałam , że nie poszłam wcześniej

nie chcę cie straszyć , ale nieleczone może prowadzić do chirurgicznego usunięcia woreczka :-?

oczywiście chciałabym sie mylić co do twojej dolegliwości

piszę tylko co sama przeżyłam ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3993261
Udostępnij na innych stronach

To Stefek też ma zapalenie ? :o

Kurcze z okiem to nie ma żartów a i człowiek sam sobie nie poradzi. Ja juz kilka razy na pogotowiu lądowałam. A to gałąź mi przecięła oko, a to innym razem wiatr zawiał mi na twarz cement z pustaków :lol:

 

Widziałam serduszka. Nie wyglada to jak robota nowicjuszki krawcowej 8) :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3994375
Udostępnij na innych stronach

Najgozej, ze on nie da sobie wkraplac kropel. Wiec wkraplam na zamkniete oko wiecej kropel i mam nadzieje, ze jak odtworzy, cos do srodka jednak sie dostane. :roll:

A serduszka, fajne wyszly, sama sie zdziwilam, ze mi sie udalo. :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3994395
Udostępnij na innych stronach

Nooo, to ja Frosi dziękuję, że Cię ostrzegła i namówiła na wyjazd do okulisty. :o

A cóż Ciebie w tym roku wszystko się czepia? :o

Dobrze, że pojechałaś, kochana, teraz przynajmniej wiesz, że i Stefkowi oczka leczyć trzeba, a tak wcale byś nie wiedziała, a dzieciak by cierpiał. :roll:

Serduszka są przepiękne i Ty normalnie w capa mnie tu robisz, że szyć nie umiesz! :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3994635
Udostępnij na innych stronach

same dobre nowiny : gorset już jest , oczka (obydwojga) sie leczą

czyli idzie ku dobremu :D

 

kurcze depeesia nie wiem jak mi sie udało ja namówić :o

dobrze ,że się niepotrzebnie nie męczyła a przy niej nasz kochany Stefcio ..

w każdym bądź razie żałuję , że nie choruję (ale mi się rymło :lol: ) , bo znałabym wiecej odpowiedzi na bolączki żelki :wink:

w razie czego służę wiedza w przypadku chorób nerek , pęcherza i zachodzenia w ciążę :lol:

wiecej nic mnie nie bolało :roll: :wink:

 

żelcia , nie mówiłam ci jeszcze , ale twoje serca to cudne cacka , wystaw na licytację to sie na nie rzuce (serduszkozależna jestem :oops: )

aniołek tez ładny i też pasuje mi do innych :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3994653
Udostępnij na innych stronach

Żelciu kochana,

przy frosi i DPSi to ja nie mam szans wyrwać serduszka na licytacji, ale jak tylko zechcesz sprzedać jakieś dodatkowe, to ja też chcę!!`Proszę!!

 

Przecież one mi wykupią :( :wink:

 

 

 

Dobrze, że posłuchałaś frosi i wybrałaś się do okulisty. Ale dość już tych chorób, już wystarczy, prawda? :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/34351-komentarze-do-dziennika-zeljka/page/282/#findComment-3994960
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...